Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 kwi 2024, o 13:21




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3622 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118 ... 121  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 20 lut 2017, o 12:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8773
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1745
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
I były tłumy rotacyjne, poza widownią krzesełkową.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 14:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
robhosailor napisał(a):
cytuję:
Cytuj:
Żaglowa kanu (kajak żaglowy) BETH

:-P

Pewnie o BETH można tak powiedzieć, bo to hybryda, choć dla mnie posiada więcej cech kanadyjki. O ile to możliwe, trzymałbym się jednej wersji, na co pozwala wyraźne rozróżnianie w Polsce kajaka od kanadyjki.
Stosowanie zamiennie nazw kajak-kanadyjka jest błędem i regresem w stosunku do wiedzy już utrwalonej. Według mnie wynika to z bezkrytycznego powielania nazewnictwa zachodniego, gdzie z powodu ilości różnych rozwiązań i mieszania obu typów, a także ignorancji użytkowników, taki wyraźny podział się nie ustalił. Nie ma żadnych powodów, aby propagować go u nas, za to są powody, aby tego nie robić.
To dwie zupełnie odmienne łódki, każdy kto dużo pływał na obu to potwierdzi.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 15:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16799
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4106
Otrzymał podziękowań: 3971
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Alterus napisał(a):
hybryda
W pewnym sensie można powiedzieć, że hybryda. Mieczysław Pluciński nazwałby ją jednak kajakiem żaglowym, tak jak nazywał P7 (ze ściętą rufą!) i szeroką (w powojennej wersji aż 1,5 m!) P15.

Nie mam problemów z rozróżnieniem kajak-kanadyjka tutaj:

Obrazek

Obrazek

Ale w wielu innych wypadkach, już tak.

Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Alterus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 15:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
robhosailor napisał(a):
Mieczysław Pluciński nazwałby ją jednak kajakiem żaglowym, tak jak nazywał P7 (ze ściętą rufą!) i szeroką (w powojennej wersji aż 1,5 m!) P15.
Jak to powiadają - i Homer zadrzemie. :-)
Pluciński niezbyt szczęśliwie określił kajakiem żaglowym swoją P-7, zresztą jedną z bardziej udanych i moich ulubionych. Może przeważyły względy marketingowe, reklamowe? Nawiązanie do krypki Mac Gregora? W niczym istotnym bowiem kajaka P-7 nie przypomina, analogie zbyt odległe.
Cytuj:
Nie mam problemów z rozróżnieniem kajak-kanadyjka (...)
Ale w wielu innych wypadkach, już tak.

Tu zgoda, w dzisiejszej mnogości nie wszystko da się zakwalifikować jednoznacznie - i niekoniecznie trzeba. Ale warto umieć wychwycić cechy charakterystyczne, gdyż określają zastosowanie danej konstrukcji, jej możliwości, a także... błędy konstruktora.
Jak w kajaku ochrzczonym kanadyjką ze zdjęcia Bartoszka. :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 15:53 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8026
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Jeśli uprzesz się używać "powszechnie przyjętych nazw" łódek wbrew ich "powszechnie przyjętemu znaczeniu" i słownikowej definicji, to nikt nic nie poradzi. Bo i po co.
Tylko Ty będziesz musiał stale zaprzeczać wszystkim wokół, nawet samym konstruktorom tychże łódek.
Alterus napisał(a):
Stosowanie zamiennie nazw kajak-kanadyjka jest błędem i regresem w stosunku do wiedzy już utrwalonej.
To dwie zupełnie odmienne łódki, każdy kto dużo pływał na obu to potwierdzi.
Święte słowa. Podpiszem siem oburącznie. :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 17:37 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Ależ Panowie.
Po uważnym przeczytaniu wszystkich postów nasuwa się taka konkluzja.
Indianin w środku (koniecznie z pióropuszem)= kanadyjka,
Bez Indianina w środku(ew. Indio bez piórek) = kajak,
Inny rodzaj moknącego w środku = łódka rekreacyjna.
Czyli wybór czym się pływa - w sensie nazwy - zależny od inwencji pływającego :-P
A Wy tu rozważania i dywagacje naukowo-historyczne.
Nb. dwa lata temu, w Bugu, natknąłem si e na dwu takich co to bez pióropusza a mówili "kanadyjka". Co ciekawe, jeden klęczał, drugi siedział.
Widok i zapał załogantów był tak fajny że poczęstowałem ich ostatnim piwem.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 17:44 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8026
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Ależ, Wiesławie, nie czujesz jakże doniosłego problemu... :rotfl:
" Tytuł: Bardzo małą łódką po Bałtyku"

Owoż wyobraź sobie wyczyn, w rodzaju "pierwsze przejście Bałtyku", albo inszy pierwszy przejazd (do Rygi cy cuś), kanadyjką. ;)

A jeśli to kajak? A kajakiem już było? :oops:


Ostatnio edytowano 20 lut 2017, o 17:46 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 17:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Ryś napisał(a):
Tylko Ty będziesz musiał stale zaprzeczać wszystkim wokół, nawet samym konstruktorom tychże łódek.
Kołujesz, Rysiu, z uporem godnym lepszej sprawy. Ani jednym słowem nie odniosłeś się do własciwości nautycznych obu łódek, za to bez sensu wklejasz odległe od nich tak konstrukcyjnie jak nautycznie dłubanki.
Konstruktorom polskim nie muszę w niczym zaprzeczać, wspomniany Pluciński nigdy nie używał nazwy kajak dla kanadyjki i odwrotnie, gdyż w języku polskim są one odróżniane, więc nie małpował choćby anglosasów . Nawet kiedy odnosił się do Mac Gregora, używał tylko nazwy kajak, mimo, że dla Mac Gregora było to "canoe".
Co innego P-7, który nie jest przecież kajakiem, a "kajakiem żaglowym", co określa inną jakość. A że mnie taka nazwa w odniesieniu do P-7 nie bardzo się podoba, to chyba wolno mi?
Cytuj:
Podpiszem siem oburącznie. :rotfl:

Możesz i obunożnie. Nie ma to na nic wpływu jak i wszelkie pozamerytoryczne uwagi.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bombel napisał(a):
poczęstowałem ich ostatnim piwem.

Utracjusz!
Na pewno gorzko później tego nieprzemyślanego gestu załowałeś... ;-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 17:54 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8026
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
A do jakich właściwości nautycznych mam się odnieść? To Ty się ich czepiasz, nijak nie wskazując dlaczego miałyby stanowić wyróżnik - a ja usiłuję pokazać że nie na tym podział polega.
Czego sobie życzysz? Braku pokładu? Podniesionych końców? Płaskiego dna? Wysokiej burty? Jedno i drugie może wystąpić i w kajaku, i w kanadyjce. I w sportowych, i w masowej produkcji dla turystów, i w indiańskich oryginałach. I nie mają znaczenia dla sprawy.
Owszem, rozważania może i zabawne, ale używajmy słów w ich znaczeniu. Tyle.

Kanadyjka:
«lekka, krótka łódź bezsterowa dla jednej lub dwóch osób wiosłujących w pozycji klęczącej wiosłem o jednym piórze»
http://sjp.pwn.pl/sjp/kanadyjka;2562696.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 18:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Ryś napisał(a):
A do jakich właściwości nautycznych mam się odnieść? To Ty się ich czepiasz, nijak nie wskazując dlaczego miałyby stanowić wyróżnik - a ja usiłuję pokazać że nie na tym podział polega.
Wybacz, Rysiu, ale weź się, kurde, nie ośmieszaj.
Jeśli dla Ciebie odmienne właściwości nautyczne ŁODZI są za mało istotne, aby określać między nimi różnice, to może na tym zakończmy.
Cytuj:
Kanadyjka:
«lekka, krótka łódź bezsterowa dla jednej lub dwóch osób wiosłujących w pozycji klęczącej wiosłem o jednym piórze»
http://sjp.pwn.pl/sjp/kanadyjka;2562696.html

No i? Nie widzisz, że to definicja ogólnikowa i mogąca wprowadzać w błąd, gdyby chcieć się na niej oprzeć traktując dosłownie?

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 18:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16799
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4106
Otrzymał podziękowań: 3971
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
To zdjęcie już kiedyś tu było. Zapytam więc kanadyjka li to, czy kajak raczej? Zapewniam, że ster posiada, wiosłuje się na tym czymś rzadko, wiosłem raczej jednopiórowym, ale czy w pozycji klęczącej, dalibóg nie wiem.

Obrazek

Aha, to przedstawiciel regatowej klasy 16x30 sailing canoe. A canoe, to kanadyjka - podobno. Przy pierwowzorze P15 Plucińskiego, też napisali kiedyś chyba seglar kanot, ale on swoją uparcie nazywał kajakiem ...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Mir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 18:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
robhosailor napisał(a):
To zdjęcie już kiedyś tu było. Zapytam więc kanadyjka li to, czy kajak raczej? Zapewniam, że ster posiada, wiosłuje się na tym czymś rzadko, wiosłem raczej jednopiórowym, ale czy w pozycji klęczącej, dalibóg nie wiem.

Na mój gust posiada wszystkie cechy niezbędne dla kajaka: ksztalt, niska burta, zapokładowanie - kajak z żaglem, a nawet z dwoma :-)

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 19:19 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8026
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Alterus napisał(a):
No i? Nie widzisz, że to definicja ogólnikowa i mogąca wprowadzać w błąd, gdyby chcieć się na niej oprzeć traktując dosłownie?
No i dlatego tłomaczę cierpliwie :kiss: że ona właśnie taka jest, dosłownie właśnie - to nie mój przeca wymysł - i że podział opiera się na rodzaju wiosła.
I jest ogólnikowy. Oczywiście że jest.
Bo inaczej musiałbyś odmówić miana kajaka połowie kajaków (np. tych bez zamkniętych kokpitów) i połowie kanadyjek (tych z pokładem).
I okaże się że wyścigi kanadyjek odbywają się na kajakach, a turystyczne spływy kajakowe - na kanadyjkach.
A jeśli chcesz, to możesz, tylko po co i dlaczego? ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 19:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
robhosailor napisał(a):
A canoe, to kanadyjka - podobno.
Na pewno - ale u nas. Anglosasi w ogóle nie, albo rzadko używają słowa "kajak", wolą posługiwać się szerszym znaczeniowo canoe.
I ta żaglóweczka, zgodziłbym się z AIKI, chyba ma więcej z kajaka. Wygląda na niską, kokpit mikro, kanciastość, mała wyporność, mimo że żagle napędem podstawowym bez trudu dałoby się ją pędzić wiosłem od kajaka.
Cytuj:
Przy pierwowzorze P15 Plucińskiego, też napisali kiedyś chyba seglar kanot, ale on swoją uparcie nazywał kajakiem ...
Tak. Zawsze mnie to dziwiło, ale może zdecydowała tu koncepcja rozwijana od kajaka..? Możliwe.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 20:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16799
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4106
Otrzymał podziękowań: 3971
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Alterus napisał(a):
ale może zdecydowała tu koncepcja rozwijana od kajaka..? Możliwe.
A jednak, to jedynie kwestia wybranego przez niego nazewnictwa, a nie rozwijania od kajaka.
Niestety, znikła szwedzka strona z której linkowałem zdjęcia, ale wyglądało to tak, że P15 była wprost wersją szwedzkich segelkanot klasy C - można jeszcze zobaczyć taką łódź, na zalinkowanym tam filmiku, który nie zniknął z netu:

http://robhosailor.blogspot.com/2012/03/ocalic-od-zapomnienia-p-15-uzupenienie.html

Nie ma już tamtych fotek, ale można wciąż znaleźć inne:
Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 20:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
robhosailor napisał(a):
A jednak, to jedynie kwestia wybranego przez niego nazewnictwa, a nie rozwijania od kajaka.
To tylko moje domysły, sam kiedyś szedłem taką drogą i mogę powiedzieć, że daleko zawiodła od pierwowzoru. :-D
Całkiem prawdopodobna jest Twoja wersja, toż wtedy był run na kajaki żaglowe, czyli smukłe łódeczki bazujące na liniach kajaka. Tyle, że Pluciński poszerzył swoją P-7 tak, że co tam z kajaka zostało..? Każdy Eskimos zrobiłby oczy jak spodki, gdyby kazano mu wierzyć, że to kajak.
Dałeś kiedyś całą masę zdjęć właśnie z kajakami żaglowymi, tam nie było wątpliwości.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 22:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16799
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4106
Otrzymał podziękowań: 3971
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
To jeszcze, żeby zamieszać. ;)
Myślałem, że produkty dawnych wytwórni kanadyjek, np. Rushtona, to produkowały tylko kanadyjki. ;) No i znalazłem właśnie taką sailing canoe Rushtona, ale jeśli wiosło dwupiórowe miałoby ją, zgodnie z definicją, zamienić w kajak, to proszę:

Obrazek

:rotfl:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2017, o 23:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Z czego widać, że definicja mająca wiosło jako główny element definiujący ma taką wartość jaką ma. Czyli żadną.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2017, o 08:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16799
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4106
Otrzymał podziękowań: 3971
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Alterus napisał(a):
Z czego widać, że definicja mająca wiosło jako główny element definiujący ma taką wartość jaką ma. Czyli żadną.
Tak właśnie uważam. :) Ale uważam też, że nie warto dzielić włosa na czworo, ani robić z igły wideł. Nazewnictwo, to konwencja, czyli rodzaj umowy. Skoro nasi przodkowie niedokładnie się umówili, co do tych kajaków i kanadyjek, to potraktujmy to, że nie jest to najistotniejszą sprawą na świecie. ;)

Wracając do tematu wątku:
Myślę o tym, jak przygotować siebie i łódkę, żeby jednak rejs odbyć. Są pewne wnioski. Nie wszystkie dla realizacji rejsu korzystne, ale niektóre tak.

Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2017, o 09:59 

Dołączył(a): 10 sty 2010, o 11:31
Posty: 117
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz
No a to?

Załącznik:
kanada-flaga-32767201.jpg
kanada-flaga-32767201.jpg [ 149.97 KiB | Przeglądane 8489 razy ]

Załącznik:
Kanadyjka-Oliv-656_1.jpg
Kanadyjka-Oliv-656_1.jpg [ 77.53 KiB | Przeglądane 8489 razy ]


Bez watpienia kanadyjki choc bez wioseł jednopiorowych !! :)



Za ten post autor orawiak otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2017, o 11:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16799
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4106
Otrzymał podziękowań: 3971
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Niby wiadomo, że to nie kajaki, ale cholera tam wie. ;)

Kajak żaglowy/kanadyjka żaglowa, ożaglowany/a jako ket-kecz/ket-jol:

Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2017, o 11:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2787
Podziękował : 412
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
robhosailor napisał(a):
Myślę o tym, jak przygotować siebie i łódkę, żeby jednak rejs odbyć.
Gdyby Ci się udało tak zorganizować żeby to był rejs turystyczny podobnie jak podany kilka wątków wcześniej rejs z Amsterdamu do Stambułu to to miałoby jak najbardziej sens. Mógłbyś go odbyć po zaplanowanej wcześniej trasie sam lub w towarzystwie innej podobnej jednostki. Natomiast przepłynięcie w poprzek Bałtyku np. na Bornholm angażując w to asystę większego jachtu i tylko dla samego wyczynu do dla mnie byłoby bez sensu. Na Bornholm można popłynąć dużym jachtem w większej załodze lub też statkiem jako wczasowicz z któregoś z portów polskiego wybrzeża skąd takie rejsy się odbywają.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2017, o 14:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2015, o 15:50
Posty: 897
Podziękował : 891
Otrzymał podziękowań: 436
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Robert a myslisz o przygotowaniu Beth czy GIS'a ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2017, o 20:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16799
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4106
Otrzymał podziękowań: 3971
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian J. napisał(a):
w poprzek Bałtyku np. na Bornholm angażując w to asystę większego jachtu i tylko dla samego wyczynu do dla mnie byłoby bez sensu. Na Bornholm można popłynąć dużym jachtem w większej załodze lub też statkiem jako wczasowicz z któregoś z portów polskiego wybrzeża skąd takie rejsy się odbywają.

1. Nie myślałem od początku zbyt poważnie o asyście większego jachtu.
2. Co znaczy dla samego wyczynu? Dla siebie, dla nikogo i niczego więcej.
3. Dla Ciebie bez sensu, a dla mnie z sensem.
4. Co z tego, że pływaja tam statki wycieczkowe i większe jachty? Wszędzie pływaja jakieś statki i jachty, a nawet autobusy dojeżdżają.
kooniu napisał(a):
Beth czy GIS'a ?
Bardziej o BETH. Wpadłem na pewien pomysł, jak tanio i bez ingerencji w konstrukcję, przerobić ją na halsujące proa.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: kooniu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2017, o 10:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16799
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4106
Otrzymał podziękowań: 3971
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
robhosailor napisał(a):
bez ingerencji w konstrukcję, przerobić ją na halsujące proa.
Zrobiłem szkic, który wyjaśnia ideę. Trzeba wykonać wewnętrzne dźwigarki dopasowane do pokładu w miejscu mocowania iako*, czyli dźwigara poprzecznego. Dźwigar iako jest mocowany przewiązami lub pasami do wewnętrznego dźwigara, a razem blokują się we właściwej pozycji na kadłubie. Wydaje mi się, że wytrzymałość takiego zamocowania iako byłaby wystarczająca, ale to można sprawdzić. W przypadku, gdyby takie mocowanie okazało się zbyt słabe, można iako mocować do specjalnych wzmocnień dodanych na zewnątrz pokładu BETH. Chciałbym tego uniknąć i nie ingerować w samą konstrukcję BETH, ale nie wykluczam, że może zajść taka konieczność. Załącznik:
Załącznik:
BETH _proa_nowy_01.jpg
BETH _proa_nowy_01.jpg [ 242.41 KiB | Przeglądane 8310 razy ]


___
*) (z hawajskiego) dźwigar poprzeczny podtrzymujący pływak zwany "ama".

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: LukasJ
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2017, o 12:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16799
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4106
Otrzymał podziękowań: 3971
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Jeszcze jeden szkic - załącznik:
Załącznik:
BETH_proa_plan_nowy_01.jpg
BETH_proa_plan_nowy_01.jpg [ 320.72 KiB | Przeglądane 8290 razy ]

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2017, o 16:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
robhosailor napisał(a):
Alterus napisał(a):
Z czego widać, że definicja mająca wiosło jako główny element definiujący ma taką wartość jaką ma. Czyli żadną.
Tak właśnie uważam. :) Ale uważam też, że nie warto dzielić włosa na czworo, ani robić z igły wideł. Nazewnictwo, to konwencja, czyli rodzaj umowy.
Umów należy przestrzegać. A tych dotyczących nazw szczególnie, aby nie rozmawiać ze sobą jak gęś z prosięciem. Nie przesadzajmy z relatywizowaniem nazw i znaczeń, przestrzega przed tym opowieść o wieży Babel. ;-)
Cytuj:
Skoro nasi przodkowie niedokładnie się umówili, co do tych kajaków i kanadyjek,
Ależ skąd ten błędny wniosek? Znajdź mi jakąkolwiek wypowiedź naszych konstruktorów, przykłady z literatury, potwierdzające ową "niedokładność". Te dwa typy łodzi, kajak i kanadyjka były w Polsce i są doskonale odróżnialne, trudno aby było inaczej po tylu latach konsekwentnego stosowania osobnych nazw. Przejdź się choćby po licznych wypożyczalniach. Niejednoznaczności wkradły się w niektórych wypadkach dla wersji żaglowych, jak P-7, nic więcej.
Co do dzisiejszych czasów mamy do czynienia z automatycznym i bezrefleksyjnym kopiowaniem ogólnikowego angielskiego "canoe", co wprowadza zamieszanie. Tłumaczenie powinno uwzględniać, że w języku polskim oddają go dwa słowa, kajak lub kanadyjka. Jeśli idzie o "czyste" wiosłówki, nie ma z tym kłopotu, jedynie z wersjami żaglowymi bywa różnie, o czym już było.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

robhosailor napisał(a):
Jeszcze jeden szkic - załącznik:
Załącznik:
BETH_proa_plan_nowy_01.jpg

Widzę wersję z przeciwwagą i skrzydełkami balastowymi. Czy to nie dwa grzyby w barszcz? Przeciwwaga na tak niskiej łódce (nb., czy to rysunek Beth..?) wydaje mi się niezbyt szczęśliwym pomysłem, z kilku powodów.
Samemu pływakowi kibicuję. :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2017, o 17:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16799
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4106
Otrzymał podziękowań: 3971
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Alterus napisał(a):
Widzę wersję z przeciwwagą i skrzydełkami balastowymi. Czy to nie dwa grzyby w barszcz? Przeciwwaga na tak niskiej łódce (nb., czy to rysunek Beth..?) wydaje mi się niezbyt szczęśliwym pomysłem, z kilku powodów.
Samemu pływakowi kibicuję. :-D
Nie, to nie przeciwwaga. To lekki i nieco mniejszy od tamtego, pływak bezpieczeństwa. Podczas żeglugi jest zwykle dość wysoko nad wodą. Podobną konfigurację widać na tych zdjęciach:

Obrazek

Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2017, o 17:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
A, to zupełnie co innego. :-D
Na tym drugim zdjęciu zamocowany jest jakby rozsądniej. Na stromej fali mniejsze zagrożenie, że się o nią zaczepi i łódka wykona jakiś niekontrolowany zwrot, albo zostanie "przytrzymana", tak to widzę. Jest jeszcze drugi minus, czyli chlapanie. Ale to już tylko uciążliwość.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2017, o 18:04 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8026
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Alterus napisał(a):
Umów należy przestrzegać. A tych dotyczących nazw szczególnie, aby nie rozmawiać ze sobą jak gęś z prosięciem.
robhosailor napisał(a):
Skoro nasi przodkowie niedokładnie się umówili, co do tych kajaków i kanadyjek, to potraktujmy to, że nie jest to najistotniejszą sprawą na świecie. ;)
No, no! Nijakiego u Waszeci szaconku do jakże poważnego, a witalnego zagadnienia, szerokie rzesze wodniackie nurtującego :lol:
A ja ta to nie wiem jako Wasi przodkowie, Panocku; aliści nasi - Anno Domini 1928-go, w ramach Polskiego Związku Narciarskiego :cool: Komisję Kajakową w Krakowie organizując (do której wkrótce i bratni Katowicki Klub Kajakowy Kanoistów przyłączył ;) ), a niebawem zwoławszy Zjazd Stowarzyszeń Kajakowych utworzyli Polski Związek Kajakowców - dokładnie a nawet oficjalnie i urzędowo siem umówili. :D

Zaiste, definicyją dokładniejszą przyjmowano onegdaj.
Aliści i to siem niektórym spodobać nadal nie zdoli: :-P

"Kajak jest to łódź o kształcie wrzecionowatym o ostro zakończonym dziobie i rufie, przykryta pokładem z kokpitem, w którym wiosłujący siedzi twarzą w kierunku jazdy. Poruszana jest wiosłem o dwóch piórach nieopartym o żadne urządzenie na łodzi.

Kanadyjka jest to łódź o kształcie pirogi, długa, wąska łódź wiosłowa wykonana z pnia drzewnego używana w Ameryce Środkowej i Południowej, bez steru, w której wiosłujący klęczy lub siedzi twarzą zwrócony w kierunku jazdy . Poruszana jest wiosłem jednopiórym trzymanym swobodnie w rękach i nie opartym o żadne urządzenie na łodzi".

(Komisja Turystyki PZK Kraków)



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Alterus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3622 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118 ... 121  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 205 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL