Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 10 sie 2025, o 13:35




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2710 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40 ... 91  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 19 sty 2015, o 00:23 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
bury_kocur napisał(a):
Masz tam 31 letnia łódkę za 29,5 tys Euro czyli z grubsza za 130 tys zł.


Ile może kosztować nowa Delphia podobnej długości?




ps.
bury_kocur napisał(a):
O jakich jachtach, ilo-letnich i za jakie pieniądze do kupienia Ty mówisz ?

fakt pisałem o jachtach 8 metrowych gdzie nawet wtopa mało ksztuje

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 00:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14119
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 355
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
Wywody ekonomiczne Kocura na tyle ogolne, ze nie odzwierciedlaja praktycznie niczego. Z latwoscia je zarowno podwaze, jak i uzasadnie.


Można - ale są poparte wieloletnim doświadczeniem.
Słuchaj - możesz je zbijać i mało mnie to wzruszy - nie będę na to odpowiadał.
Ja napisałem swoje 40. paro-letnie doświadczenie życia na swoim.
Każdy do swego doświadczenia dochodzi sam.
Każdemu życzę jak najlepiej ale nic tak dobrze nie uczy jak stracona przez siebie własna forsa :rotfl:

Za jakieś 150 tys zł w PL można kupić nowy jacht morski z nowym silnikiem i wszystkim nowym.
Po co za niewiele mniej kupować staroć do topienia kasy ?

Sprzedający sprzedając 30 letni jacht za 30 tys Euro sprzedaje tak naprawdę półprodukt (a właściwie jego markę) do dalszej naprawy i i przeróbek a naiwny kupujący myśli, że kupił gotowy jacht.

Doświadczenie pokazuje, że z dwóch ludzi - sprzedającego i kupującego - jeden jest w tym momencie zwykle oszustem a drugi idiotą.
Zgadnij kto jest w tym momencie kim ? :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 00:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14119
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 355
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
piotr6 napisał(a):
Ile może kosztować nowa Delphia podobnej długości?


Szczerze ?
Nie wiem.
To drogi producent nastawiony na rynek czarterów.
Wiem ile ja zapłaciłem za swoją 30. jak była nowa w 2008 r. i powiem tylko, że - wiedząc o jachtach tyle co wiem - nie zamieniłbym się na ten z obrazka ze względu na jego PESEL.
Mimo, że mój jest mniejszy ale mam w nim WSZYSTKO od nowości i tylko ja w jego instalacjach grzebie od 7 lat. :D
W starym jachcie nigdy nikt tak naprawdę nie powie Ci tego co właśnie chce ukryć.
To jest loteria, w której nie chce brać udziału :-o
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 00:45 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
tak ze dwa razy przeczytałem Twój post i powiem bez wódki nie da się :)

W moim wypadku nie mogę poprostu wydać 150000 zł na miesięczną fanaberię zwaną zeglarstwem bo to nie rozsądne, Uzmysłowiłem sobie również,że tylko raz miałem nowe auto i choć to był dobry zakup nie popełniłem już tego błędu :lol:
Nie mniej jeśli chodzi o łódki to jednak operuję na mniejszych sumach.

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 01:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14119
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 355
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
piotr6 napisał(a):
akbym miał do wyboru nową polską łódke a używaną, to juz sam nie wiem


A ja wiem...
Wziąłbym nową polska.
A czemu ?
Bo do tego co poprzednio napisałem dochodzi jeszcze:
1. brak rufowej kabiny
2. brak prysznica wewnętrznego - może źle patrze ale na tych fotkach widzę tylko umywalkę.
A jacht mam podobnej wielkości - szerokość to samo - długość tu trochę więcej ale ... ja dwie kabiny niezależne mam + całą wygodną kabinke WC/prysznic z ciepłą wodą do prysznica mam tu tego nie widzę.
Poza tym zwróć uwagę na fakt, że armator nigdzie nie napisał przebiegu silnika.
Takich drobiazgów jest więcej.
Pzdr
Kocur

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

piotr6 napisał(a):
powiem bez wódki nie da się


A czemu ?
Ale jak już uważasz, że naprawdę się nie da to przyjedz do mnie w jakiś weekend na Zatokę i pogadamy.
Dostaniesz wygodną kabinkę rufową.
Możesz nawet z kobietą :)
Pzdr
Kocur

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

piotr6 napisał(a):
150000
Nie mniej jeśli chodzi o łódki to jednak operuję na mniejszych sumach.


To nie moja suma do wydania - to cena z tego zamieszczonego przez kogoś ogłoszenia o HR.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 01:11 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
bury_kocur napisał(a):
A czemu ?
Ale jak już uważasz, że naprawdę się nie da to przyjedz do mnie w jakiś weekend na Zatokę i pogadamy.


obawiam,że to się może tak skończyć :D dzięki za zaproszenie.
Inaczej jak będziesz wymieniał łódkę i okaże się że zabraknie Tobie 1000 zł na hR i będziesz musiał kupić polską to jaką?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 01:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
bury_kocur napisał(a):
Za jakieś 150 tys zł w PL można kupić nowy jacht morski z nowym silnikiem i wszystkim nowym.

Oooo???
Jakiś link?
:-P

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 08:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14372
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Kocurku w pewnym sensie masz rację... ale tylko w pewnym sensie ...

Ilu z nas stać na kupno nowego morskiego jachtu ? Mnie np. nie stać i nie będze stać pewnie nigdy.

Takich jak ja jest wielu. Ludzi, którzy chcą mieć własną łódkę zamiast ślinić się spacerując po marinie lub oglądając fotki pięknych jachtów :)
Kupują więc to na co ich stać godzac się na pewne ryzyko.
To dzieki temu, że można kupić nawet 40 - letnie w miarę zadbane lub bardzo zadbane łodki zapełniają się mariny, kręci się cały żeglarski biznes, z którego żyje całkiem spora grupa Polaków.

Dzięki temu żeglarstwo przestaje być sportem dla bogatych snobów, a "schodzi pod strzechy". To źle ? :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowania - 2: Jaromir, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 08:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
Oj... pod strzechy lepiej żeby nie zeszło
Dopóki żeglarstwo będzie drogim sportem, dopóty będzie gdzie się ruszyć, a przyroda w miarę się jeszcze utrzyma.

Ale mam do Was jeszcze takie pytanie - w związku z jachtami na Bałtyk i nie tylko.
W relacjach z rejsów co i raz pojawiają się spotkania z pływającymi śmieciami. Ktoś natrafił na kontener, inny na półzatopione pnie drzew. Jak powszechne jest to zjawisko?

Kiedyś - za czasów mazurskich flisaków, kiedy to pnie ściętych drzew trafiały na bindugi, by później powiązane w tratwy mogły zostać doholowane do tartaków, można było napotkać mnóstwo takich - kryjących się tuż pod powierzchnią wody "niespodzianek". Spotkanie z potężną kłodą stanowiło realne zagrożenie dla kadłubów łódek.

Czy teza, jakoby mocne, stalowe kadłuby jachtów mogły się przydać nie tylko w warunkach arktycznych, gdzie grozi spotkanie z pływającym lodem, ale i na każdym już w tej chwili akwenie, wobec znajdujących się tam śmieci, jest uzasadniona?

_________________
Wiosna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 08:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14119
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 355
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
pierdupierdu napisał(a):
Oooo???
Jakiś link?


Jarek
Rozejrzyj się
Mówimy o jednostkach do 9 m.
I nie mówimy o full wypasie z hostesami na pokładzie.
Bardzo proszę - nasz Kolega forumowy produkuje bardzo przyzwoite jachty:
http://www.uslugiszkutnicze.pl/jacht-morski-odys-28/
I jestem w stanie obronić taka wersję przed wieloma jednostkami z tzw "znanych stoczni".
Pamiętaj, że od wielu lat jako czlonek JURY targów właziłem w wiele zakamarków wielu jachtów.
To tak Jarek na szybko.
Może za ta cenę nie będzie laptopów nawigacyjnych, sonarów, ploterów, AiS-ów, GPS-ów ale będzie przyzwoity jacht do baltyckiego pływania.
W każdym razie - za podobne pieniądze - ja wolalbym taki nowy jacht niż 30. letnią HR (mimo miłości do HR-ek).
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Ostatnio edytowano 19 sty 2015, o 08:51 przez bury_kocur, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 08:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
bury_kocur napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
bury_kocur napisał(a):
Za jakieś 150 tys zł w PL można kupić nowy jacht morski z nowym silnikiem i wszystkim nowym
Oooo???
Jakiś link?
Jarek
Rozejrzyj się
Mówimy o jednostkach do 9 m.


OK, do 9m.
No to co z tym linkiem?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 19 sty 2015, o 08:40 przez Jaromir, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 08:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
taka_jedna napisał(a):
(...)Ale mam do Was jeszcze takie pytanie - w związku z jachtami na Bałtyk i nie tylko.
W relacjach z rejsów co i raz pojawiają się spotkania z pływającymi śmieciami. Ktoś natrafił na kontener, inny na półzatopione pnie drzew. Jak powszechne jest to zjawisko?

(...)

Dyskutowałabym, czy można śmieciem nazwać. Ale co najmniej jeden taki obecnie gdzieś w Kanale Bristolskim pływa (make it two - widziałam kolejny z okna..).
Dużo sztormów ostatnio, poza tym rzeki wezbraly od opadów i jest efekt.


Załączniki:
ImageUploadedByTapatalkHD1421653079.623172.jpg
ImageUploadedByTapatalkHD1421653079.623172.jpg [ 53.96 KiB | Przeglądane 5717 razy ]

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 08:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14119
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 355
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
a "schodzi pod strzechy". To źle ?


Źle - bo na Helu w weekend już teraz nie ma gdzie cumować mimo ogromnego powiekszenia mariny. :lol: :lol: :lol:
Pzdr
Kocur

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

pierdupierdu napisał(a):
co z tym linkiem?


Wyżej
Ales Ty niecierpliwy.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 09:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
taka_jedna napisał(a):
Ale mam do Was jeszcze takie pytanie - w związku z jachtami na Bałtyk i nie tylko.
W relacjach z rejsów co i raz pojawiają się spotkania z pływającymi śmieciami. Ktoś natrafił na kontener, inny na półzatopione pnie drzew. Jak powszechne jest to zjawisko?
A ja trafiłem na jedno i drugie.
Kontener 60-stopowy (wysypywały się z niego kartony "Cameli", niestety, zamoczonych :-( ) na Biskajach i pień drzewa na północ od Spitsbergenu. Wychodzi mi średnia: jedna przeszkoda na ćwierć miliona mil. :rotfl:
taka_jedna napisał(a):
Kiedyś - za czasów mazurskich flisaków, kiedy to pnie ściętych drzew trafiały na bindugi, by później powiązane w tratwy mogły zostać doholowane do tartaków, można było napotkać mnóstwo takich - kryjących się tuż pod powierzchnią wody "niespodzianek". Spotkanie z potężną kłodą stanowiło realne zagrożenie dla kadłubów łódek.
Dlatego nie pływam po Mazurach, bo tam - jak powiedział pewien poseł - jest niebezpiecznie. :D

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Aha, przypomniałem sobie, że Robert ("Wszystko stracone") Redford też spotkał kontener.
I zrobił wszystko, żeby jacht zatopić. I siebie też. :-(

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 3: Kurczak, M@rek, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 09:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14372
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Spoko loko, jacht jeszcze posłuży. Dziurę się załata i będzie jak nowy :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 10:02 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9043
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 1969
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
bury_kocur napisał(a):
plitkin napisał(a):
Wywody ekonomiczne Kocura na tyle ogolne, ze nie odzwierciedlaja praktycznie niczego. Z latwoscia je zarowno podwaze, jak i uzasadnie.


Można - ale są poparte wieloletnim doświadczeniem.
Słuchaj - możesz je zbijać i mało mnie to wzruszy - nie będę na to odpowiadał.
Ja napisałem swoje 40. paro-letnie doświadczenie życia na swoim.
Każdy do swego doświadczenia dochodzi sam.


Wlodku, trafna uwaga ale tez kazdy ma swoje wlasne doswiadczenia. Mam kolejny jacht,
ten jest z 87 roku ma znakomity stan i niezle wyposazenie. Na chwile obecna wydalem na niego ok 1/3 tego co za nowy krajowy odpowiednik bez stacjonarnego silnika i elektroniki.
Oczywiscie wydatki sie nie koncza ale zwiazane sa z moimi wyborami a nie koniecznoscia. Gdyby nie to ze zalezy mi na zysku 0,5 wezla na zaglach ktore sa moglbym plywac jeszcze pare sezonow bo sa z dobrej angielskiej zaglowni i nie maja zadnych napraw.Grot 20 m2 i genya 18 m2 bedzie do kupienia :)
Wymienilem juz sprawna VHF- znakomitej firmy bo nie miala DSC.Wymienie sonde z logiem , sprawna Rayethona tylko dlatego ze ma niewielkie cyfry a ja juz mam problemy ze wzrokiem.
Silnik, przekladnia, linia walu, sroba jest w idealnym stanie 9 robilem przeglad z przyjacielem, mechanikiem okretowym wysokiej klasy- to Jego opinia).
Oczywiscie to nie byl pierwszy jacht ktore ogladalem ( konkretnie 4 ) Pierwszy znakomicie prezentujacy sie w ogloszeniu i z odleglosci paru metrow zdyskwalifikowalem po 5 min we wnetrzu. Podobnie bylo z innymi, albo bylo cos nie tak, albo cena za wysoka.Tak jak przy kupnie poprzedniej lodki gdzie zrobilem 1 wycieczke do Danii i 2 do Szwecji liczylem sie z tym ze strace na wyjazdach zanim nie znajde tego co mi odpowiada. Tak ze pierwszy wyjazd do Belgii 2 dni i ponad 2 tys km trzeba bylo wliczyc w koszty zakupu. Przy okazji obejzalem tam , co prawda nie szczegolowo bo byl za drogi Dehlera 34 ktory wygladal tak jak Dehlery z przelomu 80 i 90 tych , mial znakomite wyposazenie i byl wystawiony za 29900 euro.
3 szt nieco mniejszych bo 31 plywaja w Szczecinie, kazdy z nich jest w bdb stanie i kazdy kosztowal ok 100 tys zl. Nie wiem co nowego mozna kupic za te sume ?
porownanie z samochodami , moim zdaniem , nie do konca jest trafne. Jacht, jesli nie czarterowy. jest przewaznie przedmiotem hobby i jako taki jest zupelnie inaczej traktowany niz samochod. Taki 10-20 letni z rak zamoznego pasjonata moze byc lepszy niz nowka od dealera. Zreszta w ub.r. sprzedawalismy Mondeo Zony, kupione w salonie, w stanie idealnym 10 lat i 120 tys km przebiegu. Bylo ciezko, poszedl za 12 tys zl.
Dlatego wlasnie jestemzwolennikiem kupowania ( bez emocji) jachtow uzywanych.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 11:13 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Kocurze, nie zamierzam podwazac Twojego wywodu. Najwiekszym jego bledem jest radykalizm, w nim zawarty. Patrzysz przez pryzmat wlasnych przemyslen i doswiadczen, zamykajac oczy na otoczenie. Dlatego zbyt latwo jest to zarowno podwazyc, jak i uzasadnic, gdyz wywozd jest zbyt ogolny.

Pomiedzy nowka a 30to letnia uzywka jest przepasc, wypelniona wariantami posrednimi.

Co do sprzedajacego i kupca: nie masz racji. Sprzedaje swoja lodke z czystym sumieniem, raczej z potrzeby. Wg mnie swiadomy nabywca nabywa okazje, gdyz jest ona jedyna w swoim rodzaju. Ale taki nabywca musi po prostu sie trafic. Gdy on przeanalizuje oferte - zrozumie, ze jest ona doskonala. Obie strony beda zadowolone, choc ja raczej bede smutny. Na tyle jestem spokojny o oferte, ze oferuje dalej wspolne plywanie na tej jednostce (co w regatach ma tez swoja wartosc).
Znam tez inne lodki, ktore moglem polecic nabywcom z czystym sumieniem. Kiwi M@rka: uwazam, ze cena do wyposazenia i stanu byla super. Kilka nnych jachtow tez. Nabywca mial super produkt jakosciowo, a sprzedawca normalna cene.


Co do porzadnego jachtu morskiego do 9m za 150 tys - trudno mi uwierzyc. Wiem co ile kosztuje i nawet nasz serdeczny kolega Michal nie przeskoczy tego, nawet gdyby mial sprzedac jacht bez zarobku na wyposazeniu. Zagle, rolery, bloczki, maszt, vat i td - to powazne koszty. Michale, moze Ty powiesz jak jest?
Znam morskiego pegaza 30, ktory kosztowal grubo ponad 350 tys, byl robiony poza stocznia. Ale ta lodka okrazyla swiat. Oczywiscie mowimy o lodce biednie, ale porzadnie wyposazonej, gotowej do zeglugi (czyli nie na blokach pem i zagle nie z tzw. "cruising dakron"). Trudno mi w 150 tys uwierzyc.

Inna istotna sprawa: kupujac jacht czy samochod zawsze patrze na calkowity przewidywany koszt posiadania. Jestem ekonomista i takie mam zboczenie. Wybierajac rok temu auto zrobilem sobie wielka tabele, w ktorej analizowalem taki koszt przy moich zalozeniach. Ostatecznie kupilem nowe auto troche drozej, niz pierwotnie planowalem, bo koszt calkowity byl nizszy lub porownywalny z wybranymi autami uzywanymi. Malo kto w to uwierzy, ale to tylko kwestia kalkulacji. Wybralem wiec nowe, ale i drozsze auto. I tu sie pojawia sedno sprawy: mialem taka mozliwosc, gdyz moglem przeznaczyc na auto wiecej kasy, wiedzac, ze ostatecznie atrace tyle samo lub mniej. Inni takiej mozliwosci nie maja:nie moga wydac wiecej pieniedzy przy zakupie. Nie moga lub nie chca wchodzic w kredyt/leasing. Czasem nie moga lub nie chca miec na sobie drogiego majatku (roznie bywa: komornik "siedzi", ryzyko rozwodu i podzialu majatku, zona agresorka pilnujaca wszystkich wydatkow powyzej kwoty X i td.). Cash flow jest istotne.

Nie kloce sie, gdyz nie ma z czym. Dywaguje sobie, bo to ciekawa wymiana pogladow.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: Jaromir, waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 15:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14119
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 355
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
Pomiedzy nowka a 30to letnia uzywka jest przepasc, wypelniona wariantami posrednimi.


Szanowny Kolego
30 letni jacht i porównanie moje do niego nie wzięło się z niczego a jedynie z z przytoczenia przykładu tego jachtu go przez naszego współ-interlokutora.
Myślałem więc, że dyskusja idzie w ten segment jachtu.

Co do ceny 150 tys zl za - jak piszesz - porządny jacht morski"...
Tutaj prosiłbym Cie o zdefiniowanie użytego przez siebie określenia.
Choć nawet już teraz myślę, iż umiem Ci odpowiedzieć, iż - w mojej oczywiście ocenie - mylisz się .
Choć może nie usłyszałem jeszcze powyższej definicji "porzadnego jachtu morskiego".
Spróbuję przyjąć jednak, iż ma to być jacht, który do siły wiatru ok. 20 m/sek i wysokości fal 3 metry nie rozleci się a załoga przeżyje.
Myślę, iż wymieniony przeze mnie Michała jacht spełni te warunki.
Bylem na nim, oglądałem go i owszem - mam, jak do każdego jachtu, swoje uwagi ale generalnie załączony certyfikat kat. "B" spełni on.
Sam pływam 30. stopówką rodem z polskiej stoczni Skipper Marka Wilamowskiego i mam do tego jachtu bardzo duże zaufanie - poparte zresztą paroma sztormami.
Jacht przetrwał je bez strat, ja też żyję, nic nikomu się nie stało - ba - nawet mogę powiedzieć, iż płynąc w tych warunkach nie walczyłem o życie a bawiłem się żeglarstwem.

Oczywiście możemy przeciwstawić powyższym jednostkom pełno-pancerne "stalówki" jak HOORN, Eltanin czy inne jak Malbork, tyle, że to już będa jednostki klasy "A" i nie będziemy rozmawiali o jachtach na baltyckie pływanie a na Atlantyk.

M@rek napisał(a):
Mam kolejny jacht,
ten jest z 87 roku ma znakomity stan i niezle wyposazenie. Na chwile obecna wydalem na niego ok 1/3 tego co za nowy krajowy odpowiednik bez stacjonarnego silnika i elektroniki.


Nie wiem o jakim jachcie piszesz - opisz go lub zamieść jakieś fotki a spróbujemy rozłożyć go na części :rotfl:

M@rek napisał(a):
Taki 10-20 letni z rak zamoznego pasjonata moze byc lepszy niz nowka od dealera


Czy aby ... ?
Na początek uwaga - rzecz polega na przymiotniku "zamożny" i jego skutkach.
Jest pytanie czy zamożny pasjonat będzie kupował jacht, który za 10/20 lat tak spadnie na wartości, iż będzie wart 50 tys zł czyli ok. 100 kr. ?
Mam duże wątpliwości.
Zamożny szwedzki armator - pasjonat żeglarstwa - kupi nowy jacht 38/40 stopowy za 5/6 mln koron, który po 10/20 latach będzie wart 1,5 - 1,0 mln SEK.
A to nie jest poszukiwany przez nas jacht za 50 tys zł :-(

plitkin napisał(a):
Najwiekszym jego bledem jest radykalizm, w nim zawarty. Patrzysz przez pryzmat wlasnych przemyslen i doswiadczen, zamykajac oczy na otoczenie. Dlatego zbyt latwo jest to zarowno podwazyc, jak i uzasadnic, gdyz wywozd jest zbyt ogolny.


Ale tak można odpowiedzieć każdemu, kto wypowiada swoje zdanie poparte swoimi doświadczeniami :) .
I każdy będzie w tym momencie radykałem broniącym swego zdania.
I każde takie zdanie i wywód można łatwo obalić, gdyż jest to tylko subiektywna ocena wypowiadającego.

Generalnie - jeżeli chcemy podyskutować twórczo to najpierw określmy segment rynku (Lc) - dodajmy błąd rzędu +/- 2/3 stóp oraz zróbmy założenia możliwości finansowych kupującego.

Bo mam wrażenie, że mówimy generalnie o jachtach tylko każdy z nas o kompletnie innym segmencie oraz innych możliwościach finansowych armatora.

Podzielę się tutaj swoimi przemyśleniami.
Kupując obecny swój jacht miałem do dyspozycji określoną kwotę do wydania.
I długo biłem się z myślami czy kupić nowy a mniejszy (ale nowy z wszelkimi za tym idącymi plusami dodatnimi :lol: ) czy też większy o jakieś 2/3 metry jacht z PESEL-em 20/25 lat, na który wydam mniej więcej te same pieniądze.
Przy czym, w tym drugim przypadku zrobiłem założenie, iż od posiadanej kwoty z góry odejmuję jakieś jej 30 % na niezamierzone naprawy (silnik, żagle, olinowanie, kadłub itd, itd.)
I tak po mniej więcej roku, po obejrzeniu wielu jachtów stwierdziłem, iz kupowanie starego nie ma dla mnie sensu.
Sprzedawca sprzeda mi - w jego mniemaniu - pełnosprawny jacht, za który zapłacę niemałe pieniądze, a ja nadal będę zakupioną jednostkę traktować jako półprodukt do dalszych przeróbek i skastomizowania go do moich oczekiwań.
A kadłub jego nadal pozostanie starym, wieloletnim laminatem zniszczonym, jeżeli nie przez osmozę, to przez promieniowanie UV.
O instalacjach elektrycznych, wodnych, hydraulicznych, zęzowych, elektronicznych (?), silnikowych, fekalnych itd, itd na takim 25 letnim jachcie nawet wolałem nie myśleć bo wiedziałem, że z grubsza znając siebie będę wszystko przerabiał wydając na to kolejne niemałe pieniądze znaczy całość wywalę i zrobię od nowa.
Więc po co mam iść ta drogą?
Zamówiłem więc nowy jacht - w dużej części przez siebie współprojektowany - gdzie miałem prawie wszystko tak jak chciałem i z czego chciałem.
Ale to jak podkreślam jest tylko MOJE osobiste przemyślenie - bardzo jak piszesz RADYKALNE, które łatwo obalić, bo .... ktoś będzie miał inne zdanie :rotfl:
Uffff......
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 16:04 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bury_kocur napisał(a):
Co do ceny 150 tys zl za - jak piszesz - porządny jacht morski"...
Tutaj prosiłbym Cie o zdefiniowanie użytego przez siebie określenia.
Choć nawet już teraz myślę, iż umiem Ci odpowiedzieć, iż - w mojej oczywiście ocenie - mylisz się .
Choć może nie usłyszałem jeszcze powyższej definicji "porzadnego jachtu morskiego".
Spróbuję przyjąć jednak, iż ma to być jacht, który do siły wiatru ok. 20 m/sek i wysokości fal 3 metry nie rozleci się a załoga przeżyje.
Myślę, iż wymieniony przeze mnie Michała jacht spełni te warunki.


Nie zrozumiałeś.
Uważam, że jacht Michała jest porządny. Nie uważam jednak, by można było go kupić nowego, przygotowanego na morze, za 150 tys.
Co uważam za niezbędne na takim jachcie (statystyczno-turystycznym) na Bałtyk? Oświetlenie naw. LED, w tym najlepiej zdublowane, na osobnym obwodzie, silnik diesel, ogrzewanie, lodówka, porządny roler (np. facnor RX lub Furlex), lazy jack, komplet dobrych żagli z AP lub CDX-a, szprycbudę, wc ze zbiornikiem, kambuz na kardanie, instalacja wodna na firmowych komponentach (np. Whale) ze zbiornikiem, ciśnieniowa, instalacja elektryczna 12+230V, ploter, minimum 1 zamykana kabina, osprzęt minimum Ronstan (żaden polski wynalazek), Andersen i Spinlock, liny porządne, w tym dyneema na fały (nie musi być Liros, ale choćby Glesein lub inne dobre liny być muszą), porządny duży maszt, wanty nierdzewne (widywałem już ocynkowane), wodoodporna sklejka na zabudowie (nie żadna płyta wiórowa), dobry hpl na podłodze, ocieplone grubą pianką burty, 2 pompy zenzowe (manualna dostępna z kokpitu i elektryczna), porządny obciągacz bomu, wszystkie fały sprowadzone do kokpitu, porządny antyfouling, dobre materace na kojach przeznaczonych do spania i td.


Mówię nie o swoich wymaganiach, lecz o wymaganiach, jakie bym stawiał producentowi gdybym miał zrobić jacht "minimum" dla kolegi żeglarza-turysty na Bałtyku. Ja mam dużo wyższe i zdecydowanie bardziej konkretne wymagania.

Nie sądzę, by Michał był w stanie zbudować taki jacht za 150 tys brutto. Jeżeli tak - to byłaby bardzo dobra oferta, choć też to nadal nie jest jacht 9m. Różnicę pomiędzy 8,5 a 9m. znam dość przyzwoicie: sam mam jacht 8,5m.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 16:34 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1384
Podziękował : 173
Otrzymał podziękowań: 476
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Patrząc na listę Plitkina to chyba ani jeden ze sprowadzonych nie zasługuje na pływanie po Bałtyku.
Zdjęcie powinno do działu zagadek trafić ale tu wyjątkowo też pasuje, co to jest?


Załączniki:
pokrywa.jpg
pokrywa.jpg [ 108.92 KiB | Przeglądane 5330 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 16:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10554
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Tak czytam i czytam: i znów mam wątpliwośći, czy wątek "o kadłubach i falach" nie pofalował nam się... w kierunku: o furleksach i lodówkach?
Bo na szczęście wątek o KWR o OCR już się zakończył szcześliwie.

MJS


ps
Taka-jedna; jak Oni juz się zmączą , wrócimy do meritum. :lol:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 16:53 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Michale: lodowka?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 16:58 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1384
Podziękował : 173
Otrzymał podziękowań: 476
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Marian nie Denerwuj się.
Mnie zatkało jak dotarło do mnie z czego jest agregat... podłączony do komory lodówki.
Pokrywa z nędznej lodówki turystycznej. Jak widać Szwed też potrafi.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 17:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14119
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 355
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
Nie zrozumiałeś.


Zrozumiałem - uwierz mi - zrozumiałem ...
Natomiast nigdzie nie mówiliśmy o jachcie 9 m
Mówiliśmy o jachcie DO (!) 9.
8,5 mieści sie w tym segmencie.
Mój tez nie ma dokładnie 9 - ma 8,99 :lol:
I uwierz mi - mam go za kwotę około tej omawianej.
Choć okoliczności jego wykonania nie były typowe ze względu na przyjaźń z Markiem Wilamowskim.

Co do niezbędnego moim zdaniem wyposażenia dobrego bałtyckiego jachtu turystycznego to mogę coś tam jeszcze dodać (tak z własnego doświadczenia co się przydaje naprawdę ) :
- konstrukcja jachtu winna być oparta na grubościennym "ruszcie" stalowym wlaminowanym w dno, do którego "dowiązuje się" wanty
- podwójne ogrzewanie - z agregatu i z silnika osobno znaczy niezależne dwa obwody
z niezależnymi wylotami w czterech miejscach na jachcie
- plandeka nad kokpit - podnoszona i zapinana bokami i tyłem niezależnie i tak skonstruowana aby można było pływać nie zdejmując jej w stanie złożonym
- dwa niezależne prysznice z ZW i CW - wewnątrz i na zewnątrz
- ciepła woda w kambuzie, w kabinie WC (prysznic) + prysznic na rufie
- krany przy windach kotwicznych do mycia łańcuchów przy podnoszeniu kotwic
- bojler mi 24 litry ogrzewany z silnika + z 230 V
- zdublowane wszystkie wanty, sztagi i achtersztagi
- elektryczna kotwica pługowa na dziobie i rufie + min. 50 m. łańcucha min 8 mm do każdej
- WC ze zbiornikiem ale także osobna pompą do odessania zawartości na zewnątrz + niezależna możliwość odessania zbiornika odsysarką kejową.
- niezależna pompa wody zaburtowej do kranu w kambuzie z wylewką
- generator wiatrowy
- fotoogniwa min 100 W
- składana śruba do silnika
- w kambuzie mikrofalówka min 700 W
- układ gniazd 230 V wewnątrz taki aby nigdzie nie trzeba było stosować przedłużaczy i "choinek" z rozgałęziaczami - ja np. mam 23 szt gniazd na jachcie + gniazdo w bakiście i w kokpicie
- kolo sterowe z autopilotem zawsze gotowym do załączenia.
- zapasowy ster - rumpel
- oczywiście wiatromierz i wiatrowskaz
- live liny na stałe na pokładzie
- wiatrochrony po obu burtach do wysokości połowy kabiny patrząc od rufy
- tratwa
- EPIRB
- dwa niezależne radia VHF DSC z dwiema niezależnymi antenami - jedna na maszcie, druga na rufie.
- AiSa z odrębną anteną
- Radar
- kabestany kokpitowe min. rozmiar 32 samohamowne dwubiegowe
- do antyfulingu dodaj warstwę antyosmotyczną.
- cumy na Kocurze mam
- dwie krótkie - 4 m,
- dwie średnie - 8 m
- dwie długie - 15 m - wszystkie obustronnie zakończone uszami, które z jednej strony mają duże karabińczyki a z drugiej duże stałe pętle.
- cumy - oczywista oczywistość - z gumowymi amortyzatorami.

Jakbym coś zapomniał do listy porządnego cruisera bałtyckiego to dopisz proszę.
Jak widzisz ja tez mam dość dokładnie sprecyzowane wyposażenie, jakie mieć powinien przyzwoity morski bałtycki cruiser.
I to wszystko mieści się bez kłopotów na 30 stopowym jachcie ;-)))
No, ale z takim wyposażeniem jak wymieniłeś Ty a ja dopisałem to faktycznie stoczniowo ni diabla nie wyjdzie jacht za 150 tys... :rotfl:
Ale i nie kupi się takiego używanego łatwo... :-(
Pzdr
Kocur
ps. skąd wziąłeś tą płytę wiórową na jachcie ???
ps. 2 - ODKURZACZ !!!
- przetwornica 12/230 V

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 17:20 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Plyte wzialem z nowych Delphii i od paru lat z Jeanneau i podobnych mainstreamow. Na szczescie, Delphia daje alternatywe (sklejke) za doplata.

Mikrofali nie mam nawet w domu :) Z reszta wyposazenia sie zgadzam, ale to juz jest calkiem dobrze wyposazona jednostka.

Sadze, ze mimo wszystkich znajomosci nie kupilbys tego dzis za 150 tys. Sama materialowka pewnie to przekroczy. Masz fajny jacht, trzymaj sie go. Gdybys chcial go sprzedac dzis np. za 100 tys (30% spadek wartosci przez 7 lat to bardzo dobry uklad dla sprzedajacego) - dla nabywcy bylaby to super okazja, wiec znowuz: sprzedajacy nie musialby sie czuc oszustem :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 17:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14119
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 355
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
Gdybys chcial go sprzedac dzis


Dzięki za dobre słowa ale najpierw sprzedałbym mieszkanie i samochód ... :-(
Jacht na końcu :-( :-( :-(
Pzdr
Kocur

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

szkodnik napisał(a):
co to jest?


Michal -to nie jest pokrywa lodówki samochodowej z zasilaniem 12 V ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 17:51 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9043
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 1969
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Moim zdaniem idealny na Baltyk :)

http://www.finn.no/finn/boat/used/viewi ... e=51257997


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 17:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14119
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 355
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Bardzo fajna łódka - a coś więcej o nim ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 18:13 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9043
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 1969
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
http://www.duetta94.com/

Wlodku, znam osobiscie 3 egzemplarze.Gdybym mial do dyspozycji ok 25 tys e to bylby moj pierwszy wybor. Kolega na takim, "Papilon" wygral Regaty Poloneza i plasuje sie w czolowce regat w ktorych startuje mimo tego ze lodka nie ma regatowego rodowodu jak wiekszy Dehler 34 ( na kadlubie jachtu 3/4 t)
Jakosc jest legendarna a film z prob zderzeniowych nie raz byl publikowany. W Szwecji malo popularny, zreszta z moich obserwacji wynika ze w Szwecji naprawde tanie sa mniejsze i starsze ( Vegi, Beckery itp). Wszystkie ktore znam pochodzily z Holandii.
Wystepuja rozne wersjie, z kolem i rumplem z dobrze dzialajacym fokiem samohalsujacym i bez. Oczywiscie roznia sie stanem technicznym ale ewentualnie usterki to glownie wynik zaniedbania armatora.

http://sailboatdata.com/viewrecord.asp?class_id=881


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sty 2015, o 18:19 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8053
Podziękował : 1878
Otrzymał podziękowań: 2421
Uprawnienia żeglarskie: -
bury_kocur napisał(a):
konstrukcja jachtu winna być oparta na grubościennym "ruszcie" stalowym wlaminowanym w dno, do którego "dowiązuje się" wanty
A nie wolałbyś kadłuba wystarczająco mocnego i sztywnego? Byłoby do czego "wanty dowiązać"... :mrgreen:
Szczególnie mię się podoba idea wydania grubej kasy na porządne wyposażenie, aby je zainstalować na taniej a bylejakiej konstrukcji. Co często widać...
bury_kocur napisał(a):
Spróbuję przyjąć jednak, iż ma to być jacht, który do siły wiatru ok. 20 m/sek i wysokości fal 3 metry nie rozleci się a załoga przeżyje.
Oczywiście możemy przeciwstawić powyższym jednostkom pełno-pancerne "stalówki", tyle, że to już będa jednostki klasy "A" i nie będziemy rozmawiali o jachtach na baltyckie pływanie a na Atlantyk.
Znaczy taki A. Vega to już na Bałtyk za ambitny jest, a zwłaszcza za mocno zrobiony :roll:
Ale za to taniej! :rotfl:



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2710 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40 ... 91  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 225 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL