A to nie był jeden ze słynnych rejsów sylwestrowych do miasta na "K"?

Dokladnie tak.
Ten był przedostatni.
Bodajże zima 2006/2007
Rok czy dwa lata później dotarliśmy wreszcie zimą do miasta na "K" i rejsy zimowe do miasta na "K" się skończyły .
Ten ostatni to był ten rejs:

Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

To jeszcze była przyjemność czy już kara?

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Michał - mieliśmy super rejsy - naprawdę ...
Pzdr
Kocur
ps jeszcze jedna fajna fotka

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

a co to były za rejsy?

_________________
pozdrowienia piotr

Tak jak napisał Kolega - sylwestrowe rejsy do miasta na "K" czyli do Kopenhagi.
Start byl w 3City w święta lub tuż po a powrót - jak wyjdzie ... zwykle gdzieś 7 - 10 stycznia.
Kopenhaga wyszła nam dopiera za dziesiątym razem - zwykle wychodziła "K"arlskrona.
A Szwedzi nie czort nie mogli przez lata zrozumieć,że my tak przyjemnościowo.
Ponieważ bylo to jeszcze przed Schengen to prócz zwykłego grzebania prócz mieliśmy także psy szukające narkotyków...
Dziwni jacyś oni wówczas byli...
Pzdr
Kocur
ps. ooo...
A tak wchodziliśmy do Górek

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ładna tradycja

_________________
pozdrowienia piotr

Może by tak wznowić?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Może by sie to dało - pogadam w sezonie z właścicielem Hoorna.
Zobaczymy ...
A byłabyś chętna ?
Bo to wariacki rejs na maxa
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Owszem, byłabym
Akurat jak zaczęłam mieć czas to do Kopenhagi dopłynęliscie...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Skuszony tym tematem szukam jachtu, który jest współczesną konstrukcją i na razie znalazłem to:
http://www.yacht.de/multimedia/galerie/ ... 09911.html
nadaje się na Bałtyk czy nie?

Bardzo średnio. Nigdzie w środku nie ma uchwytów. Na fali załoga będzie fruwać po całej kabinie. Nie ma też handrelingów czy innej możliwości łapania się na pokładzie. Jacht się nadaje na jeziora.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Oj, jest! Extra łódka, ładne linie a kokpit dech zapiera...

Bom, żagle i relingi - extra liga. Ale wnętrze nie bardzo...
Pozycja sternika za kołem, powiedziałbym dość ekstremalna. Krok do tyłu i chlup.
Fajna zejściówka i nadbudówka, która mogłaby być nieco wyższa.
Smak jest.
No i ta dziobnica...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

plus baksztagi chyba, fajna regatówka na małą falę

_________________
pozdrowienia piotr

Lajfliny porozciągać i po problemie

_________________
Zbyszek

Chciałem coś napisać, ale nie ma już sensu Tomek wyczerpał

Każdy ma swoje spojrzenie na sprawę.
Po kilkunastu tys. mil na Bałtyku powiem tak:
Ja bym tym na Bałtyk NIE wypłynął.
Dobre to może do rwania lasek w portach WJM ale nie na Bałtyk.
Tomek wspomniał coś o relingach - mam podobnego fioła - mam uchwyty WSZĘDZIE.
Zejściówka, kibel, kambuz, jedna kabina, druga, kopkpit, itd...
Wszędzie mam od groma uchwytów.
Mam dwa długie wzdłużne handrelingi w kabinie pod sufitem od zejściówki po gródz podmasztową.
Tu nie widze NIC.
Otwarta rufa na Bałtyk to katastrofa.
Brak zaparć na nogi w kokpicie.
Mógłbym napisać listę wad ale po co ?
Może pokaż coś innego.
Pzdr
Kocur
ps. jak toto wygląda pod spodem ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Tradycyjnie; kilek długaśny z bulbą na głębokości tak circa 2m i niczym nie osłonięte 2? stery.

szacujący MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jeszcze jedno
Na zdjęciu 1 oraz 11 widać wyraźnie, że stalówki relingu schodzą się do linii prawie pokładu zostawiając "dziurę" w relingu za koszem dziobowym.
Przepraszam ale co to za patent ?
Żeby się broń boże lik dolny foka nie pobrudził o linkę relingu ?
Jakiś jeziorowy bezsens...
Następny idiotyzm - co to za "kosz" dziobowy "
Skąd ktoś wziął ten kształt i tą jego wysokość ??????
Następne - kształt pokładu - każda fala wchodzi do kabiny luźnym sikiem ...
Następne - te luźno wiszące linki rufowe relingu jak troki u kaleson...
Nie, nie, nie i raz jeszcze NIE !!!!!!!!!!
Pzdr
Kocur
ps za to piękne ogromne LCD w kabinie

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

To jest chyba Made in Hungary.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Z drugiej strony nie jest to łódka dla turysty ale na jedniodniowe wypady, dobra załoga, fun, ślizg itd taki dayboat, w sumie po co kabina tylko

_________________
pozdrowienia piotr

Koooocur, no! Pomyśl. Trochę pomyśl
Po co kosze-srosze przy pływaniu do 5B po wodach osłoniętych w pobliżu portu w Chorwacji, albo w Szkierach ... przez 2 godziny. I na silniku. Ty to jakiś ortodoks jesteś
Zobacz sam: czy do picia wina w zgrabnych kieliszkach, whisky w dostojnych szklankach pełnych lodu czy piwa w markowych kuflach, w porcie przy kei potrzebne są relingi i kosz dziobowy?
Czy do miłej, sympatycznej pogaduszki z ładną panną przechodzącą deptakiem potrzebne jest to wszystko?
Czy do przepłynięcia na silniku 3 mile do okolicznej, dobrze osłoniętej zatoczki "gdzie-pływamy-od-zawsze-my-i-nasi-znajomi" jest to potrzebne?
Czy do postawienia żagli przy 3B z ful-bajer-speszjal-rolerów jest potrzebne?
No ja się pytam czy jest potrzebne?
A chyba nie chcesz zasugerować, że narażałbyś takie piękne i drogie żagle stawiając je przy huraganie ponad 3B?
I na koniec! Chyba zdajesz sobie sprawę jak takie wysokie relingi jakie masz u siebie utrudniają wejście pannom w miniówkach i na 11cm obcasie. Jak ciężko wejść przez takie potykacze w swoim korpo-garniturku.
No mam nadzieję, że kurde zdajesz sobie sprawę!!!

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Mysle, ze nie jedna zsloga takiej lodki sklada sie z duzo bardziej doswiadczonych zeglarzy, niz wielu tu obecnych.
Scisle okreslona funkcja jachtu jest spojna i widoczna w calej koncepcji. Czy jest ona powodem do podsmiechujek? Tak, z pewnoscia: czesto sie smiejemy z czegos, czego nie rozumiemy.

Podobny patent z sztormrelingiem Kocurku jest w każdej Vedze od nowości. Górna linka schodzi w dół i ma wspólny punkt mocowania do kosza dziobowego razem z dolną....
Więc przy koszu także powstaje taka swoista "dziura relingowa"

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Hm, padło pytanie, czy jacht się nadaje na Bałtyk. Otóż w takim stanie w jakim jest, się nie nadaje. Co napisałem. I dlaczego.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Myślę, że tego nie wiesz. Myślę, że może tak, albo też alternatywnie nie. Wycieli ci poczucie humoru? Moim zdaniem ten jacht w stanie jak na zdjęciu na żeglowanie po Bałtyku nadaje się delikatnie mówiąc średnio. Do weekendowego lub regatowego poszlajania się po np. Zatoce może być. Nie podoba Ci się cos w moim zdaniu?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

No tak ...
Masz rację ...
Zachowalem sie jak doopek .
Dalsze moje życie nie ma sensu
a tak na marginesie szpilek...
Wystawialiśmy kiedyś - chyba 2004 - na Targach w Łodzi mój kuterek - znaczy poprzednią moją udkę...
Udka sie podobała - a i owszem - ale to akurat nie była moja zasługa bezpośrednio.
Kolejka się zrobiła długa a poza kolejką nasz miłościwie panujący PREZES naszego ukochanego związku chciał koniecznie wraz ze swoją kobietą wejść do środka .
Oni wchodzą - ja patrzę i oczom nie wierzę ...
A tu kobieta przyprowadzona przez prezesa PZZ wchodzi mi na jacht w szpilkach tak wąskich, że przebiłyby każdy pokład.
Ponieważ moja niechęć do owego faceta była wówczas w fazie górnej to tonem mało subtelnym zasugerowałem, aby jego kobieta zdjęła te buty.
Propozycja nie spotkała się ze zrozumieniem i poszli sobie w cholerę ale jak powiedziałeś o tych szpilkach to mi się przypomniała.
Ale masz rację Maćku - do tego wszystkiego co piszesz ten reling tylko przeszkadza...
A łódka nadaje się na jeziora ... i to spokojne ...
Lub na Zatokę ale z wiatrem tak max do 5 m/sek.
Potem buja, chlapie i takie tam ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

To czy sie dla kogos jednego nadaje a drugiego nie wynika z potrzeb, umiejetnosci i osobistych doswiadczen, niczego wiecej.
Czytalem relacje z ostatniego "Poloneza" i wlas mi sie jerzyl ( to co zostalo ) a tak sie sklada ze plyneli rowniez Wegrzy na czyms takim

http://8mod.hu/

i poplyneli znakomicie

Oczywiscie ja, dla siebie zdecydowanie wolalbym nowego Dehlera 29 lub, przy wiekszych srodkach 32.

I jeszcze jdno, te Dehlery wygladaja podobnie do wielu innych konstrukcji tej wielkosci ale ronica polega na tym ze plywaja nieco lepiej a dla mnie to istotne.

A co ma, Wiktorze, piernik do wiatraka? Niejedna załoga Skiffa w Nowej Zelandii, Omegi na Solinie czy riba ciągnącego banan w Jastarni składa się z dużo bardziej doświadczonych żeglarzy niż wielu tu obecnych. Ściśle określone funkcje tych jachtów są spójne i widoczne w całych koncepcjach. Ergo są to jachty na Bałtyk? Pominąwszy odpowiedź oczywistą, że w odpowiednich warunkach i z odpowiednią załogą wszystko co pływa może pływać i po Bałtyku

Chciałbyś się wybrać takim dokładnie jachtem na tygodniowy rejs po Bałtyku? Jak twoje ponadprzeciętne umiejętności zabezpieczą Cię na fali przed obijaniem się w mesie tego jachtu? Bo że z takimi kształtami kadłuba i taką statecznością początkową poruszać się na tej fali będzie dość gwałtownie to chyba oczywiste i wynika z tej jasnej i spójnej regatowej funkcji… Czego się tam złapiesz? Bo widzisz, podejrzewam, że moje umiejętności wspinaczkowe pozwalają mi się chwycić krawądek, których bez pokazania palcem albo upieprzenia magnezją nie zobaczyłbyś nawet z bliska - a mimo to patrząc na wnętrze nie widzę czego się złapać… Taki na F, taki na A, Tomek też był, to i widział