A to widzę że kolega nie zna kwint esencji żeglarstwa
Pewnie kolega też myśli że w alpinistyce przyjemność sprawia wspinaczka , a nie spadanie

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Nic w tym dziwnego, że żaglowe kanu się wywracają. Taka jest ich uroda. Trzeba tylko mieć pewność, że w warunkach morza i wiatru powiedzmy 4-5 B się da je skutecznie postawić i kontynuować żeglugę:





***
Nie, kwintesencją żeglarstwa jest wożenie d*py na parowcu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Nie wiem, ale jak sobie przypomnę pływanie na lekkiej przeżaglowanej mieczówce, to wywrotek świadomych lub nie, mogę naliczyć kilkadziesiąt. Parafraując, nieważne jak się pada, ważne jak się wstaje

_________________
pozdrowienia piotr

No właśnie!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Przykład z Japonii - bez bocznych pływaków:

https://www.facebook.com/photo.php?v=681743021891785&set=vb.100001682811313&type=2&theater

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Fakt. Są wprawdzie głupki, co uważają, że kanadyjki wymyślono jako wiosłowe i wszystkie ich cechy do tego są przystosowane, a żeglowanie bardziej przystoi szerszym łódkom, do żeglowania właśnie konstruowanym.
Dziwaki!!.
Nigdy nie poznają rozkoszy jedzenia zupy widelcem...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Niby tak, ale nie znaczy, że te wiosłowe też się nie wywracają.

Żaglowa kanu jest super łódką dla kogoś, kto jeszcze nie przyrósł do fotela przed telewizorem i chciałby zachować trochę więcej sprawności do późnego wieku.

Ale nie zrozumie tego nikt, kto nie spróbował oderwać się od obiegowych stereotypów.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A są jakieś nieobiegowe..?
Żeby wiosłowa się wywróciła, trzeba większej sztuki, niż przy żaglowej, aby się nie wywróciła... Czy mówię, że nie?
Też tak pływam.
Tylko nie mówię, że to normalne...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Zabawa musi być:



Bo inaczej, to nuda panie ...

***
A co jest normalne? Tylko wysokość stania w kabinie i piwo w tawernie? To smutne.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A niech się przewraca!

Żeby zabawa była lepsza, stawia się więcej żagla i żegluje na fali i przy silniejszym wietrze - http://en.wikipedia.org/wiki/International_Canoe to klasa IC 10, czyli ma podstawowej powierzchni żagli (grot + fok) 10 m kwadratowych (ja "tylko" 7,5 m²) a do tego może mieć asymetryczny spinaker o powierzchni 22 m kwadratowe! Wywrotki są powszechne, czasami spektakularne, aż do rozdartej na d* pianki . Wstawanie z wywrotek, to niezła sztuka, która wymaga m. in. "podparcia się" żaglami o wiatr:



Uważam, że bardziej normalne i mniej szkodliwe dla zdrowia od obrastania tłuszczem na wypasionym pokładzie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

film piękny, canoe ma bardziej wypłaszczone dno ale aż się prosi żeby było szersze

_________________
pozdrowienia piotr

Podejście krańcowe jakby...
Normalne mieści się między kanadyjką a wypasionym jachtem.
Mówią na to: żaglówka.

I mnie, kiedy obserwuję takie pływanie z boku, a szczególnie kombinacje różne z pływakami czy ciężkimi mieczami, przychodzi do głowy to, co napisał Piotr6:

Inna sprawa, że traktując rzecz zabawowo otrzymuje się za ten mankament sporą dawkę emocji i prędkości na mniejszych wiatrach są chyba większe, niż na żaglówce.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Tak myślę, że zabawy jest więcej, na słabych wiatrach odjeżdża się zdecydowanie z każdym podmuchem. O zabawę w końcu chodzi głównie. Do tego, dostaję tę zabawę za relatywnie małe pieniądze, bo moja łódeczka należy raczej do samoróbczej tanizny.



Nie jest tak szybka, jak IC10 nawet w wersji podstawowej, nawet nie tak, jak klasa 16x30, ale daję słowo, że za tę cenę jest zupełnie OK.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

zapewne jestem bardzo oderwany od środowiska żeglarskiego, bo naszło mnie pytanie:
czy można żeglarstwo traktować inaczej niż zabawę?
przecież to jest tylko i wyłącznie zabawa, z punktu widzenia oczywiście tych, którzy żeglują
profesjonalnie do żeglarstwa podchodzą ci, którzy na tym zarabiają pieniądze, czyli szyją żagle, wydają książki, szkolą, wynajmują się jako skiperzy, trenerzy, masażyści itd. ale to jest działalność usługowa przecież, a nie "żeglarstwo"

Można, np. jako sposób na życie, na samorealizację itp.

Nie zawsze, czasami żeglarstwo, to dramat i tragedia ...

Wszystko chyba może być względne, a jeśli uznamy, że jest wyłącznie zabawą, to czasami dobrą, a czasami złą.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

To którą zabawą jest rejs kajakiem żaglowym na Bornholm ?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

To zależy, jak się zakończy.
Na razie jest dobrą, dla mnie nawet bardzo.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Właśnie ktoś ze znajomych z Open Canoe Sailing Group wrzucił na fejsika:



Ponad sto lat temu żaglowa kanu przepłynęła z Christianii (Oslo) do Sztokholmu!!!





***
I jeszcze:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Mogła nawet opłynąć cały Bałtyk dookoła , jednak pewnie nie straciła nigdy brzegu z oczu.
Ty masz zamiar odpłynąć około 50 km od lądu , to kolosalna różnica , a i wyzwanie ogromne

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Utracić brzeg z oczu? To bariera mentalna (psychiczna), a nie rzeczywista. Bliskość brzegu wcale nie musi oznaczać większego bezpieczeństwa. Statki i jachty często rozbijają się blisko brzegu ... Przy dzisiejszym sposobie nawigacji GPS, nie trzeba ciągle widzieć mebli dookoła żeby trafić do celu za horyzontem. Nawet nawigując tradycyjnie, na kompas i zliczenie, to nie wydaje się być aż takim wyzwaniem.

Około 95 km (ok 55 Mm) jest z Mrzeżyna, czy Kołobrzegu do Dueodde, a do pierwszego portu jeszcze troszkę.

Zakładając średnią prędkość 2,5 węzła (maksymalną 5,5 węzła) to ok. 24 godziny w morzu.
Niedawno Aleksander Doba przepłynął kajakiem "Olo" Atlantyk z Lizbony na Florydę. To było prawdziwe wyzwanie!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Zgadza się , ale od połowy drogi zaczynasz z powrotem zbliżać się do brzegu tylko nie polskiego , czyli od jakiegoś lądu będzie Cię dzielić około 50 km

Kajak Doby był pancernikiem wśród kajaków i dopóki nie urwali mu pałąka był niewywracalny

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Mój będzie wywracalny, ale łatwy do postawienia z powrotem na równą stępkę - takie jest założenie.

Kajak Doby dał radę nie wywrócić się bez pałąków. W zasadzie też był wywracalny, tylko z pałąkami miał możliwość szybkiego powrotu do normalnej pozycji bez udziału kajakarza.

U mnie ciut inaczej - będę mógł samodzielnie wstać z wywrotki, ale muszę swoją masą i siłą mięśni postawić łódkę i na nią wleźć.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ale potem taki widok !
Napewno wart staran i przygotowan !!

Pozdrowienia Tomek

Wg Onetu z 15.05

Z drugiej strony:
Aż mnie zmroziło gdy przeczytałem:
Amerykańscy obywatele i amerykańskie dzieci są celowo Denied wszelkich środków dla aparatów ucieczkowych i zamordowany przez morze Kayaker Magazine i Spiskowcy, nie tylko za pomocą kajaków morskich, ale także kajaki rekreacyjne, Sit-on-top kajaki i otwórz Kajaki opublikowane w obu czasopismach. Magazyn spiskuje kajakarz morski z kajak kajak i Magazine oraz grupy instruktor lobby oszustwa i morderstwa amerykańskich obywateli i amerykańskie dzieci zarówno zysków i emocji ego mordowania bezbronnych i niewinnych ofiar w Ameryce, gdy kajak lub kajak wywraca. Zgonów Konającego zarówno niewinny Amerykańscy obywatele i bezradny amerykańskich dzieci szkolnych jest moralne ODPOWIEDZIALNOŚĆ FBI! US Coast Guard udokumentowała około 2000 Dead powodu tego oszustwa bezpieczeństwa ratownictwa, od 1993 r. wszystkie rodzaje kajaków i kanoe wykonane są jako niebezpieczne, jak to możliwe:.

O tych niewinnych dzieciach mordowanych przez krwiożercze kajaki
Jak bym słyszał
... o nie nie zepsuję wątku
MJS
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Nie pal tego więcej!

***
Co robić, kiedy wiatr i stroma fala?



A kiedy flauta???



Obrazki pochodzą ze słynnej książki (relacji z rejsu!!!) Johna Mac Gregora:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Marian podziel się!

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Nie może - to nie opłatek.
I działa, więc dużo droższe to jest...

Zawsze podejrzewałem, że nie płynął sam, teraz mam dowód. Można nawet się zorientowac, gdzie siedział rysownik...

Co do zabawy, to dla mnie zabawą jest, kiedy "regacimy" się pustą łódką z jakąś pianką na grzbiecie i wywrotka jest elementem nawet trochę pożądanym, bo stanowi część rozrywki. Natomiast inaczej wygląda rejsik długi, z łódką wypełnioną zapasami itp, gdy wywrotka staje się czymś, czego lepiej uniknąć. Bo tu zabawa polega na czym innym.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Na tej grafice widzimy że żeglarz trzyma w rękach kij do bejsbola i zamierza przy.......ć sobie mocno w łeb

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Tak jest, jeśli rejsik długi z zapasami. Ale 24 godziny w morzu, to nie jest rejsik długi z zapasami. To wypad na drugą stronę. Mamy namiot, śpiwór, termos - wszystko w wodoszczelnym worku przywiązanym do łódki.

Akurat do innej gry chyba. Może do polo?
Ciekawe, że nie miał steru, tylko sterował wiosłem - to trochę zapomniana technika dziś.

Mnie bardziej podoba się flauta z flaszką.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Zgoda, ale mówię o idei.
Że akcent należy położyć nie na "jak wstać", ale na "jak się nie przewrócić".

Z flaszką najlepsze, rzeczywiście.
Masz stosowny kapelusz? (Nie mylić ze "stosowanym")
Bo bez niego nie byłoby całego uroku...

_________________
Pozdrawiam
Alterus