Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 1 sie 2025, o 13:55




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 122  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 6 lut 2011, o 18:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Najchętniej bym, jednak żadnych outriggerów nie robił,

Obrazek
... tylko czy da się tak płynąć przez tyle godzin?

Tutaj przynajmniej widzimy dodatkowo ławeczkę poprzeczną i na tej kanadyjce nie ma "gryzącego" w d... wystającego nad pokład obrzeża kokpitu:
Obrazek

Wciąż się zastanawiam... i wychodzi mi, ze bez poważniejszego treningu się nie da.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lut 2011, o 19:39 

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 20:05
Posty: 46
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: żadne
Nie jestem specem od żeglowania ale od mechaniki trochę tak..
Ja bym pogrubił wewnątrz burty sklejką 8-10mm, szerokości ok 10-15cm, i wysokości burty. Do tej sklejki bym przymocował linki (lub szpilki nierdzewne M6) i przez otwory w pokładzie wyprowadził do góry do mocowania belki. Gdyby to były szpilki to można by zastosować takie nakręcane oczka i do nich przywiązywać linę - byłoby ładnie i szczelnie.

Belka miałaby przyklejone kliny z jakimś filcem które nie pozwoliłyby jej zbytnio przesuwać się na boki. Mocowania ani opierania do pokładu bym nie robił - gdyż jest zbyt słaby i tylko może się wyrwać lub pękać w tym miejscu. Główna zasada - mocować do płaszczyzn prostopadłych a nie równoległych do siły niszczącej.


Załączniki:
Beth_mocowanie-1.jpg
Beth_mocowanie-1.jpg [ 59.13 KiB | Przeglądane 7349 razy ]

Za ten post autor stypio otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lut 2011, o 19:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
stypio napisał(a):
Nie jestem specem od żeglowania ale od mechaniki trochę tak..
Ja bym pogrubił wewnątrz burty sklejką 8-10mm, szerokości ok 10-15cm, i wysokości burty. Do tej sklejki bym przymocował linki (lub szpilki nierdzewne M6) i przez otwory w pokładzie wyprowadził do góry do mocowania belki. Gdyby to były szpilki to można by zastosować takie nakręcane oczka i do nich przywiązywać linę - byłoby ładnie i szczelnie.

Belka miałaby przyklejone kliny z jakimś filcem które nie pozwoliłyby jej zbytnio przesuwać się na boki. Mocowania ani opierania do pokładu bym nie robił - gdyż jest zbyt słaby i tylko może się wyrwać lub pękać w tym miejscu. Główna zasada - mocować do płaszczyzn prostopadłych a nie równoległych do siły niszczącej.

No widzisz - co dwie głowy, to nie jedna!

Pogrubianie burt mi się nie całkiem podoba, ale wklejenie nakładki wewnątrz ma sens - tak jak robi się to np. dla podwięzi wantowych na małych łodkach, ale... o tym dalej. Prawdopodobnie M6, to poważne przewymiarowanie na tej łódce, ale podrzuciłeś mi pomysł (widocznie miałem zaćmienie), aby przykręcić stalowe, nierdzewne ucha do pokładu i wzdłużnika burtowego, na wylot (będzie to zapewne wystarczająco mocne, ale zastanowię się jeszcze nad nakładkami właśnie!) i można będzie wiązać do nich. Masz rację, żeby zrobić klocki dopasowane lepiej do kształtu pokładu i pozwalające na stabilizację belki "lewo-prawo", oraz należy im dać dopasowujące podkładki np. z "piankowej gumy", lub lepiej spienionego PE (filc źle się sprawdzi w wilgotnych warunkach - IMO). Nie podzielam natomiast Twoich obaw co do zbyt małej wytrzymałości obrzeża kokpitu - to jest jeden z najmocniejszych elementów tego kadłuba - pokład jest od spodu usztywniony (na każdej burcie po 3 szt.) węzłówkami (widoczne na moim rysunku), wzdłużnik kokpitowy ma spory przekrój i jest klejony z dwóch warstw, a do tego dochodzi trzecia, czyli samo obrzeże (na fotce klejenie drugiej warstwy wzdłużników kokpitowych):
Obrazek
Masz jednak rację - do tego wiązać już nie trzeba, tylko oprzeć i docisnąć. Na moim szkicu luzy zostały przeze mnie pokazane po to, żeby pokazać, które elementy są dodane, a które należą już do łódki - wiadomo, że luzy powinny być zlikwidowane ;-)

Fajnie, bo koncepcja outriggerów zaczyna się klarować - bez robienia rewolucji.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lut 2011, o 22:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
...A może zamiast pogrubiać burty, to wkleić tylko dodatkowe listewki wzmacniające?
Rewolucje... do rejsu w 2012 masz ponad półtora roku, może by się zastanowić nad nowym kadłubem, i wykorzystać całą resztę (żagle, maszty, stery, miecze). Narysować nowy, szerszy, i wykonać w metodzie szycia i klejenia??

_________________
Pozdrawiam
ŁJ



Za ten post autor LukasJ otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lut 2011, o 23:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10930
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Fajnie, bo koncepcja outriggerów zaczyna się klarować - bez robienia rewolucji.

Jako zaciekly kontrrewolucjonista, kombinowalbym jeszcze prosciej: klocki, klockowate elementy obejmujace ( wykorzystujace ) geometrie pokladu z listwami odbojowymi wlacznie ( na czele?) i wszystko zespolone "pasami z wichajstrem" dookola kadluba. Opory znikome, dziur i innych zmian konstrukcyjnych robic nie trzeba.
Catz o Solidnosci Prowizorek jedno(dwu?)razowych

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lut 2011, o 23:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Obie Wasze metody warte poważnego przemyślenia! :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lut 2011, o 23:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10930
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Bardziej rozwaznego i mechanicznego :D
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lut 2011, o 23:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Załącznik:
bethalt.JPG
bethalt.JPG [ 176.28 KiB | Przeglądane 7995 razy ]


Długość chyba taka jak Beth 4,8m, szerokość 1,4m, teraz jeszcze dołożyć, do tego kadłuba, maszty i żagle od Beth, wyznaczyć miejsce na miecz... itp, itd...
... i już gotowe :wink:

plik dla freeship'a 3.1+
http://rapidshare.com/files/446927985/cannoe.fbm

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2011, o 10:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
Długość chyba taka jak Beth 4,8m, szerokość 1,4m, teraz jeszcze dołożyć, do tego kadłuba, maszty i żagle od Beth, wyznaczyć miejsce na miecz... itp, itd...
... i już gotowe :wink:

Fajny, ale...
Jak napisałem w sąsiednim wątku (a w sumie - przynajmniej we dwóch), to już od dawna myślałem o jakiejś dory lub doryskiff i chętnie bym zrobił jakiś plagiat z np. 15-to stopowego Skerrie Skiff... Oprócz tego, że bardzo mi się podoba, to zwróć uwagę, o ile mniej wyjdzie robocizny (wycinania i klejenia), jeżeli cały kadłub będzie się składał w sumie tylko z pięciu płatów poszycia (jeden z nich, to dno, plus dwie garboards i dwie burty):

Obrazek

Obrazek

Niestety, tak prosto nie wyjdzie, bo do żeglugi morskiej trzeba mu pewnie zrobić jakiś pokład i komory wypornościowe. Maszt od BETH może mieć zbyt małą średnicę (większa szerokość, więc większa stateczność łódki, może powodować większe odciążenie masztu) i być ciut za niski, bo BETH ma niską burtę, ale to jeszcze musiałbym sprawdzić, bo może akurat grotmaszt od BETH ma wystarczającą wysokość i wytrzymałość (jego średnica w opętniku wynosi 60 mm, a długość całkowita około 370 cm). Pewnie dałoby się skorzystać z tego samego miecza (pamiętając o jego niedogodnościach, bo to jest miecz szybrowy). Odpuściłbym sobie już bezan.

To pewnie i tak prościej i taniej, niż projektować i budować wszystko od zera. Pomyślę nad tym.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2011, o 11:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2009, o 07:47
Posty: 76
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: sj
Witam

A czy na Bałtyk nie nadawałby się Fearing.
Mniej płaskie dno, testowane przez Skandynawów latami. Otwarty pokład to u nich standard i to na Morzu Północnym.
HOBBONET cały z żaglami, okuciami i sterem daje na 5500zł. Oczywiście można kupić zestaw uciętych paneli na 1520zł.

http://www.hobbo.net/index.html/lodkiwioslowezaglowe

Pozdrawiam
Marcin


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2011, o 12:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
stibur napisał(a):
A czy na Bałtyk nie nadawałby się Fearing.
Mniej płaskie dno, testowane przez Skandynawów latami. Otwarty pokład to u nich standard i to na Morzu Północnym.

Nadawał by się. Zwracam jednak uwagę na pewną sprawę:
Faering powstał w Norwegii i rozpowszechnił się w Szkocji i Wyspach Owczych - tam nie ma zbyt wiele piaszczystych plaż, wygodnych do wyciągania na nie płaskodennych łodzi, a są "za to" głębokie fiordy. Na naszym wybrzeżu rozpowszechniły się łodzie z "czilplanką", czyli bez wystającego kila - praktycznie z płaskim dnem, bardzo podobne były/są używane w Danii - tam gdzie mamy do czynienia z piaszczystymi plażami. W podobnych warunkach w USA powstały Swampscott dories.

Co do otwartego kadłuba, bez skrawka pokładu - oczywiście, stosuje się to na łodziach roboczych i ten typ łodzi przeszedł również do rekreacji. Warto jednak zobaczyć, jak ewoluowały one po zaadaptowaniu ich do rekreacji - z reguły otrzymywały dodatkowe pokłady (zarówno dziobowy, rufowy, jak i boczne półpokłady). Jak myślisz - dlaczego???

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2011, o 14:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Wracając do tematu samego rejsu:

Wciąż mam nierozwiązany pewien problem, a nawet dwa (mniejszy i większy), czyli...

...siku i kupa.

Wyobraźcie sobie 24 godziny jechania w szczelnym sztormiaku, czy jakimkolwiek innym ubranku, bez możliwości zatrzymania się (kilkakrotnie w ciągu doby!) w celu załatwienia tych prozaicznych, ale jakże ważnych spraw. No chyba, że zaopatrzę się w skafander astronautyczny z próżniowym odsysaniem fekaliów... wprost do przestrzeni kosmicznej :wink: ...ale mała łódka, to nie statek kosmiczny Apollo :D .

Powiem szczerze, że outriggery pozwalające na chwilowe zatrzymanie się w dryfie i wystawienie mojego chudego tyłka za burtę, bez obawy natychmiastowego machnięcia kozła w morską toń i utraty kontaktu z łodzią, wydają się być niezłym pomysłem. Sprawę może pomóc załatwić niewielkie, plastikowe wiaderko, ale również trzeba mieć możliwość na nim bezpiecznie usiąść i nie wypaść za burtę...

Cóż, wydawałoby się człowiekowi, że jest panem ducha i materii, a okazuje się, że to zwykłe g... nim rządzi. :lol: :wink:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2011, o 18:47 

Dołączył(a): 22 mar 2009, o 13:35
Posty: 400
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 62
Otrzymał podziękowań: 87
Jeszcze są pampersy dla dorosłych. A na poważnie, pasy
balastowe zamocowane do podłogi. Zaczepiasz się nogami,
tyłek za burtę i .....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2011, o 19:19 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
Skier napisał(a):
A na poważnie, pasy
balastowe zamocowane do podłogi. Zaczepiasz się nogami,
tyłek za burtę i .....


Leżysz w wodzie na nawietrznej. Może dobre było by takie cuś jak w szybowcach zainstalować? Znaczy coś jakby gumowa gruszka z wężykiem. To przynajmniej jeden problem by załatwiło.
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2011, o 22:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 gru 2007, o 01:00
Posty: 293
Lokalizacja: Nowy Sącz
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 95
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Najprostsze jest najtrudniejsze,bardzo obrazowo przedstawione :lol:

_________________
Vlad PDRacer#807


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 12:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Vlad napisał(a):
Najprostsze jest najtrudniejsze,bardzo obrazowo przedstawione :lol:
Nie ma się z czego śmiać, bo problem jest zupełnie realny. Kajakami i małymi łódkami przepływano już oceany. Na takich jednostkach, które miały balast i zamykaną kabinę problem dawało się załatwić "w biegu", ale zdarzały się opisy wywrotek skippera na pokładzie, lub w kokpicie, z wiadrem pełnym g... Opisy tragicznych wypadnięć z jachtów za burtę zwykle dotyczą tzw. wyjść "za potrzebą"...

Wyobraźcie sobie np. jak sprawę załatwiał Hannes Lindemann płynąc przez Atlantyk swoim kajakiem przez ponad 2 miesiące...
Obrazek
Siedział w kokpicie, szczelnie przypięty fartuchem chroniącym kokpit przed zalaniem. Musiał podczas swojej podróży zarówno regularnie jeść i pić, jak i... oddawać mocz i stolec...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 14:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10930
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Opisy tragicznych wypadnięć z jachtów za burtę zwykle dotyczą tzw. wyjść "za potrzebą"...

To fakt... podobno zdecydowana wiekszosc odnalezionych wypadnietych ma rozpiety rozporek....
Odpowiednio dobrane naczynia i odrobina silnej woli zalatwiaja sprawe, nawet bez specjalistycznego treningu :wink:
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 14:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Odpowiednio dobrane naczynia
Kaczka i basen, ale nie będzie salowej, żeby podała i wyniosła ;-)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 21:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10930
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Catz napisał(a):
Odpowiednio dobrane naczynia
Kaczka i basen, ale nie będzie salowej, żeby podała i wyniosła ;-)

Slyszalem gdzies chyba, ze ma to byc samotny rejs.... Wiec?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 21:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Catz napisał(a):
Odpowiednio dobrane naczynia
Kaczka i basen, ale nie będzie salowej, żeby podała i wyniosła ;-)

Slyszalem gdzies chyba, ze ma to byc samotny rejs.... Wiec?
No właśnie dlatego salowej nie będzie...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 21:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 gru 2007, o 01:00
Posty: 293
Lokalizacja: Nowy Sącz
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 95
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Moim pierwszym zakupem przed budową łodzi był zakup toalety chemicznej ! :D

_________________
Vlad PDRacer#807


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 22:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Vlad napisał(a):
Moim pierwszym zakupem przed budową łodzi był zakup toalety chemicznej ! :D

...a można było coś takiego :)
Obrazek

Robert, temat schodzi niebezpiecznie na manowce :)

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 22:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Vlad napisał(a):
Moim pierwszym zakupem przed budową łodzi był zakup toalety chemicznej ! :D
Mam toaletę chemiczną, tylko nie wiem gdzie ją wstawić - może mi wskażesz jakieś dogodne miejsce? :wink: :lol:

Obrazek

lj78 napisał(a):
Robert, temat schodzi niebezpiecznie na manowce :)
Kupa w drodze może przesądzić o powodzeniu całości przedsięwzięcia - temat robi się g...any, ale sprawa wcale nie jest taka błaha.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 22:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10930
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
lj78 napisał(a):
...a można było coś takiego :)

Moim zdaniem nie - za malo skomplikowane i bez elektroniki....
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 22:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
W Twoim przypadku, chyba najlepszym rozwiązaniem, będą wcześniej wspomniane pasy balastowe, jakaś lajflina, no i może kamizelka pneumatyczna... Wiele wymyślić, się nie da.
Kamizelka pneumatyczna, by nie utrudniała ruchów. Swoją drogą jeżeli na poważnie myślisz nad outrigerami, które maja być użyte tylko w wypadku konieczności odpoczynku, czy załatwienia potrzeb, to by wystarczył jeden outriger. Rejs na wyspę B. chyba należało by uzależnić od kierunku wiatru i wykluczyć halsowanie pod wiatr. Na pełnym morzu wiatr chyba tak się nie kręci jak na jeziorach, wiec może udało by się dopłynąć na jednym halsie. A przy jednym halsie to, jeden outriger by wystarczył. Przed powrotem należało by jednak, przełożyć go na drugą burtę.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 22:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
W Twoim przypadku, chyba najlepszym rozwiązaniem będą wcześniej wspomniane pasy balastowe, jakaś lajflina, no i może kamizelka pneumatyczna... Wiele wymyślić, się nie da.
Kamizelka pneumatyczna, by nie utrudniała ruchów. Swoją drogą jeżeli na poważnie myślisz nad outrigerami które maja być użyte tylko w wypadku konieczności odpoczynku, czy załatwienia potrzeb, to by wystarczył jeden outriger. Rejs na wyspę B. chyba należało by uzależnić od kierunku wiatru i wykluczyć halsowanie pod wiatr. Na pełnym morzu wiatr chyba tak się nie kręci jak na jeziorach, wiec może udało by się dopłynąć na jednym halsie. A przy jednym halsie to, jeden outriger by wystarczył. Przed powrotem należało by jednak przełożyć go na drugą burtę.

Pasy balastowe odpadają chyba - na BETH balastuje się bez pasów balastowych, bo wystarczy stopę wsadzić pod zawietrzny półpokład.

Pneumatyczna kamizelka też raczej odpada, bo mam szansę być cały czas mokry i zalewany, a wywrotkę powinienem wliczyć, jako pewnik - raczej będę płynął w tej (nie jest jakaś strasznie niewygodna):
Obrazek

Próbowałem dryfu z wyluzowanym grotem i pod wybranym bezanem (co prawda tylko na gładkiej wodzie) - łódka ładnie staje w linii wiatru, w razie potrzeby mogę zrzucić grotżagiel, lub zarefować go na dwa refy. BETH stoi też ładnie w dryfie w pozycji na wiatr z lekko wybranym na nawietrzną grotem i wyluzowanym bezanem, ale wymaga wtedy utrzymywania bomu grota w żądanej pozycji. Nie wiadomo, jak zachowa się z outriggerami i na większej fali.

Potrzebne będzie niewysokie, ale wytrzymałe wiaderko, ale tak zamocowane, aby nie przesuwało się w kokpicie, ani też nie może się wywrócić. Mimo wszystko trzeba będzie jakoś utrzymywać równowagę i lajflina (może taka, jakich używają surfiści?) przyda się na pewno.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 22:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10930
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Potrzebne będzie niewysokie, ale wytrzymałe wiaderko, ale tak zamocowane, aby nie przesuwało się w kokpicie, ani też nie może się wywrócić.

Takie niskie wiaderko nie nazywa sie miska? Widzialem takie w sklepie za grosze i w roznych, atrakcyjnych kolorach.
Dlaczego "nie może się wywrócić" ?? Masz zamiar gdzies dowiezc owoce twojej przemiany materii?
Dlaczego i na co "wytrzymałe" juz nie pytam...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 22:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
robhosailor napisał(a):
Pasy balastowe odpadają chyba - na BETH balastuje się bez pasów balastowych, bo wystarczy stopę wsadzić pod zawietrzny półpokład.

Do balastowania ok. Ale przy "tych" czynnościach musisz wystawić się, bardziej za burtę, wtedy może okazać się, że masz za krótkie nogi...

robhosailor napisał(a):
Potrzebne będzie niewysokie, ale wytrzymałe wiaderko, ale tak zamocowane, aby nie przesuwało się w kokpicie, ani też nie może się wywrócić. Mimo wszystko trzeba będzie jakoś utrzymywać równowagę i lajflina (może taka, jakich używają surfiści?) przyda się na pewno.

Raczej nie wiadro, a plastikowa miska.
Obrazek
Tylko rozmiar musisz dobrać właściwy.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 22:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10930
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
I kolor!

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 22:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Catz napisał(a):
I kolor!

Można fornirem mahoniowym okleić :wink:

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 122  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: M@rek i 213 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL