To, że ludzie łódki zmieniają to rozumiem. Czy jednak możesz coś więcej napisać o argumentach tych co miecze na balasty zmieniają?
Stateczność zbyt mała, miecz zbytnio tłucze, czy jeszcze coś innego?

_________________
Zbyszek

Dziwnówek (nie Dziwnów), Zatoka Chrząszcz... no jak jej tam? nie chce mi się szukać map, stare zejścia do wody, stare kąpielisko miejskie w Kamieniu (w sumie bliziutko nowej mariny wystarczy przejść mostkiem) czy zejścia do wody dla bydła (bindug nie wynaleźli ) w pobliżu wsi praktycznie na terenie całego zalewu. Pytacie się trochę tak jakby Zalew różnił się czymś istotnym od Mazur, oprócz tego, że większe i spokojniejsze. Na Mazurach też nie ma gdzie przybić do brzegu?

Zgadnij gdzie to jest
https://picasaweb.google.com/lh/sredir?uname=100009529187414476441&target=ALBUM&id=5864876754275614801&authkey=Gv1sRgCNr5vpr1y-qOugE&feat=email

Z moich rozmów ze zwolennikami "mieczówek" wynikało, że oprócz "standardowego" wzmocnienia łódki zmieniali miecze na ciężkie a wynikało to z niedoboru stateczności.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A skąd startujesz bo Szczecin to leży jakieś 100 km od morza...
Zalew jest naprawdę duży i nie da się go opisać w jeden sposób. Inaczej wygląda w Szczecinie czy Trzebieży a inaczej w Stepnicy czy Wolinie. A właściwie to skorzystaj z googlemaps i obejrzyj obraz satelitarny. Widać na nim np. pozostałości starych przystani łodziowych jakie było praktycznie w każdej nadzalewowej wsi.

Witam ,witam serdecznie wszystkich ,którzy biorą udział w dyskusji(jakże ożywionej i niekiedy emocjonalnej...to chyba dobrze).Nie zawsze jestem w stanie odpowiedzieć ale z uwaga i jak gąbka chłonę wszystko to co może mi pomóc w podjeciu decyzji.Powiem szczerze ,że im dalej w las tym wiecej drzew i jakoś coraz trudniej się zdecydować a w końcu jesli chce pływać to muszę coś wybrać .mam niestety już prawie 50tke na karku i potrzebuję trochę wygody ,bo czołganie sie na czworaka to juz jakoś nie bardzo mnie rajcuje(brzuch mi przeszkadza
Jeszcze jedna ważna sprawa ...wiem ,że(wcześniej czy później ) pociągnie mnie na morze,chćby tylko dla zasady...a Venus chyba tego nie wyklucza...oczywiście do 2 mil i przy dobrej pogodzie.

Delikatna to operacja...
"Wzmocnienia łódki" w ramach zamiany na "ciezkie", mam nadzieje, chociaz niepokoi mnie "oprócz".
Jachty mieczowe, takie prawdziwe, dla oceanicznych wlóczykijów, miewajace po naście metrow ( pewnie i wiecej ) zegluja wszedzie bez problemow ze statecznoscia.
Tez odrazam zdecydowanie El Bimbo...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Jak na razie to wyglada ze poza Zalewem Kamienskim nigdzie nie byles a 100 km ze Szczecina do morza to jest samochodem
Poplywaj u nas troche dluzej, zobacz jakie jachty glownie plywaja popytaj armatorow dlaczego takie a nie inne i dopiero wtedy wypowiadaj sie autorytatywnie.

Ja też - i dlatego uprę się, że:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Ej... z Zalewu Kamieńskiego mam zdjęcia i mogę miejsca o których wspominam je mniej więcej zlokalizować. Miejsca na dużym i małym zalewie raczej trudno mi opisać geograficznie bo co miałbym napisać? Widziałem takie po prawej burcie jak mijałem taką dużą boję w drodze z Trzebieży ma zachód?
Dodałem zdjęcia do albumu
Czyli Ci co mi mówili i ze zdaniem których się zgadzam bo pasuje mi to mojej żeglugi, pieprzyli głupoty? Ich linia nie jest zgodna z jedyna słuszną linią?
A właściwie dlaczego? Ja swoje racje wyłożyłem Ty tylko odsyłasz do innych, autorytatywnie. Jakie są twoje argumenty ze szczególnym uwzględnieniem warunków Wolina? Może ideałem żeglowania będzie piątkowy krótki rejsik na kolacyjkę do Szczecina?

Na zalewie zaczynałem pływać foką,po jednym sezonie zmieniłem na Jaguara 22, 60cm zanurzenia,super jacht tym bardziej ,że lubię rzeki. W tym sezonie czas kilówkę.
Zalew super ale kusi Rugia, kusi Bornholm.Przy brzegu stałem foką 2 razy ,Jaguarem na kotwicy chyba raz. jakość i bezpieczeństwo pływania przemawia za kilówką.

_________________
pozdrowienia piotr

Mam "slabokilo-mieczowke" i bardzo sobie chwale i rozne inne... I na rownie kategoryczne stwierdzenia sobie pozwolic nie potrafie.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

takie mam doświadczenie, a może jeszcze nie znalazłem łódki mieczowej na Zalew i Bałtyk jeszcze

_________________
pozdrowienia piotr

A może to problem wielkości? (nie budzić Freuda) Ciekawe jaka jest opinia użytkowników takich Tang, Fortun itp.

pewnie też, ale wolę pływać jaguarem 22 niż sasanką na zalewie czy Albin Wegą niż Antilą
po morzu. mimo ,że hotel przy tych mieczówkach kiepski

_________________
pozdrowienia piotr

A ja miałem tę wątpliwą przyjemność brać skromny udział w próbie ściągania Albin Vegi z mielizny, no bo się sternikowi zagapiło, niby był na torze wodnym a jednak nie. I tak doświadczyłem problemów ze ściągnięciem nie tak znów dużego jachtu. Kotwice, śmice to nie to samo co 100 koników Kolegów WOPRowców a po próbie bliższego podejścia do jachtu i wywiezienia kotwicy na śrubę nawinęło się tyle zielska, że trzeba było nurkować. Moim zdaniem wybór zależy też od tego gdzie i jak chcemy żeglować. Co innego dla pożeraczy mil co innego dla wagabundy z wędką.

pewnie masz rację, dlatego wolę kilówkę,choć pożeraczem mil nie jestem

_________________
pozdrowienia piotr

Witam.
Przyglądam się dyskusji o różnicach balastówki od mieczówki .Ja prawdę mówiąc chcę troche jak tu ktoś napisał pobuszować z wędką po szuwarach.

Tu masz fajny, niedrogi i bezpieczny jacht na taki akwen :
http://allegro.pl/zaglowka-giga-ii-dl-7 ... 20605.html
albo bardziej luksusowy tu :
http://allegro.pl/jacht-zaglowy-venus-6 ... 84250.html

http://wharram.com/site/

Na płytkie akweny, jak nasze zalewy, znakomicie sprawdzi się katamaran Wharrama, Tiki21 np., tyle że one są u nas niepopularne...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ahoj!
Ten jest najładniejszy:

pozdrawiam
Lech

Pasat...to waśnie coś o czym marzyłem ...by sobie wpłynąć w szuwary ...

Łoj tam, taki OT. A nie powiesz chyba , że nie jest ładny?

W sumie spoko: 63 stopy na Zalewie Szczecińskim, to jak 33 stopy na Zegrzynskim.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

[quote="M@rek"]U mnie w klubie jest wystawiony do sprzedania fajny, bardzo zadbany Cruiser 22.

A mozesz przesłać jakieś info w temacie tego jachtu?? Linka, jakiś namiar??
Z góry dzieki.

Fantastyczny ...ale skąd wziąć "majtków"tylu do jego odsługi...przedszkola pozamykane