Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 lip 2025, o 05:40




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 19 maja 2013, o 01:44 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Jak najbardziej, acz kadłub mógłby być wygięty ? (ot, takie skrzywienie estetyczne mam) tylko dodajmy rzecz główną: Barca - po polsku: łódź!
Znaczy: ludzie, litości... :rotfl:
Czepią się tej 'barki' komputerowe tłomacze i nie popuszczą... jak nie przymierzając telewizja polska 'walenia' :lol: (żeby kto nie myślał, tak się teraz tłumaczom nazywają wieloryby. No niby one walenie, owszem, ale). Gdy tymczasem tent mogliby jednak nazwać tentem; tak się bowiem na łodziach określa. http://pl.wikipedia.org/wiki/Tent
"Carena" natomiast nawet komputer przetłumaczy na "Kil". Gwiazdozbiór Kil :-P "rzeczownik (r. żeński) Kil (gwiazdozbiór) (kat.: astronomia)"

Z tą barką rzecz naprawdę ciężka; uczepili się jej nie raz. Znacie?
"Płyń barko moja, pogoda sprzyja / Niech cię prowadzi Santa Lucia " :mrgreen:
(Venite all’agile barchetta mia, / Santa Lucia! Santa Lucia! co się tłomaczy "wejdź do mej zwinnej łódki...")
By nie wspomnieć o
In fra le tende, bandir la cena
In una sera così serena,
Chi non dimanda, chi non desia
Santa Lucia, Santa Lucia!
:-P



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowania - 2: Maar, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2013, o 02:28 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
P.S.
Tak ogólnie - już chwilami człek nie wie czy oszalał, czy jednak to reszta ludzkości...
Taż nie znam włoskiego, ani dudu; toć człek jeszcze nie całkiem atoli ślepy czyli też głuchy...

Żeby skalę problemu uświadomić: oto "barca" - ta akurat z kilem - i zwrócę uwagę na tent na rufie, mieści sześć osób... :roll:
http://www.lsdmagazine.com/dormire-in-barca/

Planu technicznego średniowiecznej barca di venetia nie dorzucę bo nie pomnę gdzie mam; ale i nie potrzeba - wyobraźcie sobie Państwo Szanowne oczęty duszy:
ten wygięty kadłub (bez kila...) z tentem od słońca... coś gdzieś brzmi może znajomo? :mrgreen:

A to tak ze skojarzenia
Obrazek

A tak wogóle http://pl.wikipedia.org/wiki/Opactwo_Pomposa



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2013, o 07:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Tłumacz, którego"problem" zapoczątkował wątek powinien sobie dać spokój. Jest tyle rzeczy, które można robić w życiu...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2013, o 08:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Wychodzi na to, że taki google translator nie jest wiele gorszy od zawodowców:

"La barca non era la stessa che avevva traghettato Willalme fino a Pomposa, ma piu lunga e capiente. A poppa era dotata di una tenda in grado di ospitare sei persone. Lo scafo ricurvo, privo di carena, era formato da assi tenute insieme da lacci di pelle, resina e catrame."

Bo zrobił to tak ...

"Łódź nie był sam, że avevva Willalme przewoził do Pomposa, ale długie i duże. Na rufie został wyposażony w namiocie, która może pomieścić sześć osób. Kadłub jest wygięta, bez kadłuba, została utworzona przez desek złączonych przez rzemieni, żywicy i smoły"

O zakrzywiona matka! że ja się obcych języków nie uczyłem ... :cry: :cry: :cry:

***
My tu tylko nieprofesjonalnie kiedyś w śmietniku o sztuce tłumaczenia:

http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=8581&p=93301&hilit=sara+teasdale#p93301

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2013, o 08:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 paź 2010, o 11:14
Posty: 33
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Carena to nie jest kil ( chiglia), carena to opera viva czyli częśċ kadłuba zanurzona. Jak się robi antyporost to termin fachowy w Venecji brzmi rifare la carena. Książka mòwi o płaskodennym zaokrąglonym kadłubie ( ricurvo) przeznaczonym do żeglugi na płytkich wodach laguny. Tenda , dzisiaj można to określiċ jako bimini, tendalino czyli tent ( zadaszona tentem). Mają tu pewien problem ze słońcem. We Włoszech istnieje ogromna tradycja morska zupełnie niezwiązana z tradycją pòłnocnej europy. Terminologia żeglarska , etyka obyczaje są inne, z naszego punktu widzenia wcale ich nie ma. Żeglarstwo jest widziane jako źròdło przyjemności a nie cierpienia i wyczynu połączonego z bohaterstwem. Pojęcie barca łòdź, łòdka nie jest peioratywne. Jeżeli masz 14 metrowy jacht to nadal jest to tylko barca. Yacht zaczyna się od 20 metròw gdy kończy się podstawowy patent żeglarski.Do 10 metròw żaglòwka to barca ale i natante ( pływadło bez obowiązkowej rejestracji i patentu).
Nigdy nie spotkałem się z określeniem traduttore tradittore jako przysłowiem. W tekście jest błąd aveva powinno byċ bez podwòjnego “v”.
Dotata wyposażona, ale ja bym to przetłumaczył : na rufie znajdował się namiot, (albo tent) ktòry mògł osłoniċ sześċ osòb.
Zamiast dziegciem napisałbym smołą, ale tu proszę o radę chemikòw żeglarzy.

Marsala, zobacz link od identycznej dyskusji na włoskim forum, pytają “jak to łòdź bez części podwodnej zanurzonej – tratwa ?” itp. Powinno byċ nie privo di carena a carena piatta - płaskodenna. W dyskusji zarzuca się autorowi niewłaściwe nazewnictwo i mieszanie pojęċ.
http://forum.impariamo.com/viewtopic.php?f=3&t=5664
Autor jest z Comacchio miasta z tradycjami, laguna i morze bardzo możliwe że istnieje tam taki skròt nazewniczy privo di carena.

_________________
Stay clear of boom when under sail.



Za ten post autor northeaster otrzymał podziękowania - 3: Maar, mariaciuncia, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2013, o 09:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Dostałem odpowiedź od flisaka. Po naszemu, zamiast italiańskiego tentu od słońca, na wiślanej szkucie stała po prostu ... buda. :rotfl:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2013, o 11:37 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
northeaster napisał(a):
Carena to nie jest kil ( chiglia), carena to opera viva czyli częśċ kadłuba zanurzona. Jak się robi antyporost to termin fachowy w Venecji brzmi rifare la carena.
Zamiast dziegciem napisałbym smołą, ale tu proszę o radę chemikòw żeglarzy.

Marsala, zobacz link od identycznej dyskusji na włoskim forum, pytają “jak to łòdź bez części podwodnej zanurzonej – tratwa ?” itp. Powinno byċ nie privo di carena a carena piatta - płaskodenna. W dyskusji zarzuca się autorowi niewłaściwe nazewnictwo i mieszanie pojęċ.
A nader niesłusznie - to dziś ludzie nie rozumieją tradycyjnego pojęcia.
Po polsku "podwodzie" dziś (w sensie technicznym) oznacza "kadłub żywy" czyli część stale zanurzoną. Lecz pierwotnie określało też "powierzchnię podwodną", "zanurzoną" czy "powierzchnię oporu bocznego" - tę która przeciwdziała dryfowi i pozwala pływać pod żaglami, (żeglować) - czyli kil, ster czy inna płetwa, albo choć głęboko zanurzone dno w V. Pojęcie żeglugi też przecież dziś zmieniło znaczenie, nieprawdaż?
Łódź wiosłowa, czy motorówka, nie będzie żeglować (chodzić pod żaglami) gdyż brak jej podwodzia :-P czyli jest okrągłodenna czy płaskodenna. Takie znaczenie znikło z powszechnego użycia wraz z żaglowcami lecz oczywiście nadal można je spotkać, w literaturze żeglarskiej nomen-omen.
Bo każdy wie żeglarz, mając łódź okrągłodenną: "Miecz jest płytą wysuwaną pionowo w dół na zewnątrz kadłuba w celu zwiększenia powierzchni podwodzia - umożliwia żeglugę pod wiatr." :mrgreen:

Dziegieć to nie smoła, wręcz przeciwnie.
Smołą (drzewną) może tu nawet być owa "żywica" jako w istocie jest ona żywicą sosnową pozyskaną na gorąco i służy do uszczelniania.
Dziegieć jest cieczą, oleistą, a służy do impregnacji drewna (konserwacji), jak też skóry itp, przeciw gniciu czy owadom. Nawet antyporostowo. Silny antyseptyk.


Że zaś tłumacz który nie potrafi zajrzeć w słownik zasługuje na przeciągnięcie pod kilem - z litości nie musi to być łódź kilowa, może być bez podwodzia, okrągłodenna :rotfl: - to rzecz inna...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2013, o 19:41 

Dołączył(a): 19 kwi 2013, o 17:54
Posty: 6
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wypraszam sobie złośliwe uwagi pod adresem tłumacza. Zgodnie z zasadą: "Jeśli nie masz do powiedzenia nic miłego, to nie mów nic" proszę o nie wypowiadanie się osób, które chcą się jedynie ponabijać.

Dziękuję za pomoc, szczególnie northeaster.

Przypominam wreszcie, że książka nie opowiada o budowie łodzi w sposób encyklopedyczny, więc tłumacz nie musi być wszechwiedzący. Jest to beletrystyka a opisana łódź jest tłem do akcji. I należałoby się chyba cieszyć, że osoba tłumacząca powieść szuka DOBREGO wyjaśnienia terminów, żeby przetłumaczyć książkę możliwie najlepiej, zadaje również pytanie (z moim pośrednictwem) na tematycznym forum, a nie naigrawać się z niewiedzy.

Powiem krótko: bardzo mnie irytują złośliwe komentarze.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2013, o 21:58 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Marsala napisał(a):
Wypraszam sobie złośliwe uwagi pod adresem tłumacza. Zgodnie z zasadą: "Jeśli nie masz do powiedzenia nic miłego, to nie mów nic" proszę o nie wypowiadanie się [...]
Trzeba było zaznaczyć na wstępie, oszczędziłoby czasu, sprawdzania słowników... :oops:

Jeśli ktoś nie chce narażać się na poznanie opinii innych ludzi po świecie chodzących i "wyprasza sobie" - jego wybór.
Jeśli zaś tłumacz poczuje się urażony przypomnieniem że słowniki istnieją, to także jego prawo...
Pozostaw, proszę, również innym prawo - do wypowiadania opinii, zwłaszcza w temacie którym się zajmują.

Marsala napisał(a):
Powiem krótko: bardzo mnie irytują złośliwe komentarze.
Różne rzeczy różnych ludzi irytują. Mnie też parę irytuje...
Mam brata tłumacza, realia tej pracy są mi znane, również dlatego że sam muszę coś czasem tłumaczyć.
Nie z włoskiego, owszem, gdyż go nie znam...



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Catz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2013, o 22:21 

Dołączył(a): 19 kwi 2013, o 17:54
Posty: 6
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jeśli idę do sklepu kupić mleko, to nie jest w zakresie moich zainteresowań dowiadywanie się, jakie krowy są najdroższe na rynku rolniczym. Jeżeli proszę o pomoc dla kogoś w przetłumaczeniu jakiegoś tekstu, to również nie oczekuję opinii na temat tłumacza. To chyba jest oczywiste? :roll:
Twoim prawem jest powiedzenie, że nie szanujesz cudzego wysiłku wkładanego w tłumaczenie (co też uczyniłeś, tylko zgoła innymi słowami - złośliwymi, kpiącymi, niemal obelżywymi) a moim powiedzenie, że mi to nie odpowiada i że nie chcę więcej takich komentarzy. Nie mam wpływu na to, co potem napiszesz, ale mam prawo postawić granice. I to właśnie zrobiłam. Czy je uszanujesz - nie ode mnie zależy. Ja informuję, gdzie one są.

"Trzeba było zaznaczyć na wstępie, oszczędziłoby czasu, sprawdzania słowników... " - jedna z niepojętych dla mnie rzeczy. Albo chce się komuś pomóc, albo zmieszać go z błotem. Jak się miesza z błotem, to nie należy oczekiwać okrzyków radości. I po co tracić czas na słowniki, skoro celem jest mieszanie z błotem? Ja dostrzegam pewną nielogiczność postępowania i brak konsekwencji.

Jak napisałam: za wszelką pomoc dziękuję. Drwiny zaś proszę zachować dla siebie lub wyładowywać swoje frustracje na przyjaciołach. Może im odpowiada taki sposób bycia, mnie nie. Nie szukam kolegi do siedzenia przy piwie, tylko informacji na temat łodzi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2013, o 22:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13172
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
To jest internet. Tu się jeńców nie bierze.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2013, o 23:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Marsala napisał(a):
Jeśli idę do sklepu kupić mleko, to nie jest w zakresie moich zainteresowań dowiadywanie się, jakie krowy są najdroższe na rynku rolniczym. Jeżeli proszę o pomoc dla kogoś w przetłumaczeniu jakiegoś tekstu, to również nie oczekuję opinii na temat tłumacza. To chyba jest oczywiste? :roll:
Twoim prawem jest powiedzenie, że nie szanujesz cudzego wysiłku wkładanego w tłumaczenie (...).

tak tylko spytam dla uściślenia: jakiego wysiłku? Forumowiczów?

Poza tym, średnio chyba nas obchodzi, czy opinia jest oczekiwana czy nie. Jesli nie chciałaś jej poznać, było nie pytać. Jesli pytasz, to licz się z tym, że taką opinię poznasz. Niekoniecznie pochlebną, zwłaszcza jak tłumacz najwyraźniej nie wie, o czym pisze...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2013, o 23:23 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Marsala napisał(a):
Jeśli idę do sklepu kupić mleko, to nie jest w zakresie moich zainteresowań dowiadywanie się, jakie krowy są najdroższe na rynku rolniczym. Jeżeli proszę o pomoc dla kogoś w przetłumaczeniu jakiegoś tekstu, to również nie oczekuję opinii na temat tłumacza.
Jak się zatrudnia i płaci za usługę, to się wymaga.
Ja też wymagałbym od swego pracownika by robił co każą a nie pyskował :mrgreen:

Jak się prosi o uwagi na temat, by się czegoś dowiedzieć - to się można dowiedzieć.
Powstała tu dyskusja na interesujący zresztą temat, nie zaś zbiorowa praca zlecona pt. tłumaczenie akapitu.
Nie wiem jak inni, sam w każdym razie wypowiedziałem się w wątku na forum, na temat znaczenia pewnych terminów nautycznych i komentując fakt że są nieznane. Na temat powszechnej ignorancji mam swoje zdanie, którego nie kryję. Ani się własnej ignorancji nie wstydzę - jeśli usłyszę uwagi na swój, czy swoich umiejętności temat to nawet docenię, jako wzbogacenie mej wiedzy :lol:

Ale
Marsala napisał(a):
Zgodnie z zasadą: "Jeśli nie masz do powiedzenia nic miłego, to nie mów nic"
ktoś kto otrzymał w efekcie wyczerpujące odpowiedzi wygłasza uwagi pod adresem dyskutantów.
Mnie tam nie przeszkadza, to nie moja zasada, zresztą tu jest internet ;)
Ale może ktoś inny sobie wyprasza takie uwagi?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2013, o 09:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Marsala napisał(a):
Zgodnie z zasadą: "Jeśli nie masz do powiedzenia nic miłego, to nie mów nic"
Hm, jakby tu.... Rzeczywiście jest taka zasada, ale - o ile wiem - dotyczy tylko zmarłych i brzmi w oryginale:
De mortuis nil nisi bene

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2013, o 09:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
northeaster napisał(a):
Nigdy nie spotkałem się z określeniem traduttore tradittore jako przysłowiem.
Nie pisałem o przysłowiu, tylko o powiedzeniu. To nie to samo. Zajrzyj do Słownika Wyrazów Obcych (PWN). Na końcu jest kilkanaście stron przysłów, cytatów, sentencji. Tam znajdziesz.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2013, o 17:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 paź 2010, o 11:14
Posty: 33
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Marsala, bardzo cię przepraszam za tę łyżkę dziegciu jaką dorzucili do beczki rzeczowych rad koledzy z forum. To oczywiste,że nie ma tu winy tłumacza gdyż tekst włoski zawiera błąd lub skròt myślowy. Mamy do czynienia z czterema językami: polskim, włoskim i dwoma żeglarskimi. Włoski żeglarski nie ma nic wspòlnego z j. włoskim ani z terminami żeglarskimi używanymi w Polsce. Tłumaczenie to bardzo ciężka praca e loro purtroppo non hanno capito un cazzo. Cazzare oznacza wybieraċ np. linę. Powinni cię na jakiś rejs zaprosiċ. Dzięki twojemu pytaniu stałem się ekspertem od catrame w każdej postaci. Napisałem do znajomego żeglarza z Comacchio ( tam mieszka Simoni) by wyjaśnił sprawę i dostarczył autora RysiowiM do wyjaśnień. Może w tej książce chodzi o jacht mazurski ?

Zbieraj nie będę sprawdzał wierzę ci oczywiście na słowo, chyba nie mam tego słownika.

_________________
Stay clear of boom when under sail.



Za ten post autor northeaster otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2013, o 20:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 paź 2010, o 11:14
Posty: 33
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Marsala, dostałem odpowiedź, najlepiej będzie jak tłumacz porozumie się na facebooku z Simonim i wszystko sobie wyjaśnią. Mòj znajomy uważa, że Simoniemu pomylił się kil z “podwodziem “. Może powołaċ się na Stefano Martini. FB https://www.facebook.com/marcello.simoni?fref=ts

Marcello Simoni, si lo conosco, è proprio del mio comune, Comacchio! anch'io ho letto a suo tempo il Mercante di Libri Maledetti.
Se vuoi contattare direttamente Marcello ti procuro i contatti, se no lo trovi su Facebook. Fammi sapere.
Quando parla di scafo privo di "carena"... forse intendeva dire privo di "deriva"...

un saluto, ciao!

Stefano

_________________
Stay clear of boom when under sail.



Za ten post autor northeaster otrzymał podziękowanie od: Marsala
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2013, o 21:07 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Miałem się już nie odzywać, ale merytorycznie, obiecuję :oops: chyba że doczytasz me wyjasnienie wcześniej.
Skoro w języku polskim, angielskim i francuskim takie określenie istniało - błędu nie widzę, archaizm najwyżej.
A o parę metrów mam swą "łódź okrągłodenną bez podwodzia" która ma kil, poważnie ;)
Na dziś jednak najprościej dać po polsku okrągłodenna, bez kila. Chyba że w oryginale chodziło jednak o wygięty kadłub, jak weneckich gondoli (rozumiem że bohater przesiadł się z weneckiej gondoli do czegoś większego akurat), gdyż te są "wygięte", "okrągłodenne" i "bez kila"

Ale pamiętajmy że użycie słowa "kil" czyli stępka na miejsce "podwodzia" może również być błędne, bo to jest podobna nieścisłość. Kil to konstrukcyjna belka, a nie płetwa pod spodem czyli podwodzie. Kil może być pod dnem lecz nie musi, częściej jest w środku kadłuba; "okrągłodenna łódź bez kila" w istocie najczęściej ma kil... I poradź coś na to :lol:
Zwyczajnie w normalnym użyciu, potocznym, tych terminów nie używa się precyzyjnie. Nikt nie będzie książki pisał gdy chce jednym zdaniem wyjaśnić o jakiej łódce mówi - i tyle.

Ale proszę - niech to będzie łódź, a nie "barka".
W języku polskim nikt nie przewozi pasażerów barką...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 maja 2013, o 12:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
RyśM napisał(a):
Ale proszę - niech to będzie łódź, a nie "barka".
W języku polskim nikt nie przewozi pasażerów barką...

Nie jestem taki pewien - są i były duże łodzie pasażerskie i o nich mówi się "barka" ...
A dla przykładu, że zamiast namiotu bywa na barce buda, albo nawet domek - zdjęcie tradycyjnych barek (sic!) z Loary:

Obrazek
IMG_0827 by klonersi, on Flickr

Oto widzimy barki rzeczne, płaskodenne, bez wystającej pod dnem stępki, ale kształty mają podgięte nieco, zwłaszcza w części dziobowej, a widoczna na jednej z nich buda pomieści z powodzeniem kilka osób. :-P

No dobra - nie włoskie one, jeno francuskie ... :mrgreen:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 maja 2013, o 12:44 

Dołączył(a): 19 kwi 2013, o 17:54
Posty: 6
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
northeaster - dziękuję serdecznie za pomoc! Przesyłam tłumaczowi :)

Bardzo też miłe są dla mnie Twoje przeprosiny za innych. Dziękuję :)

Dziękuję również za merytoryczne i praktyczne uwagi dotyczące tematu od pozostałych osób:
RyśM i robhosailor


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 174 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL