Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 cze 2025, o 04:49




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 10 cze 2013, o 23:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
odróżniają dory od sharpie w następujący sposób:

Pewnie slusznie...
robhosailor napisał(a):
Są dwa podstawowe typy łodzi "dory" (i wiele podtypów ;) )

No wlasnie: sharpie typow jest chyba wiecej i juz o "optymista" nie pytam!
robhosailor napisał(a):
według książki Jerzego Litwina "Polskie szkutnictwo ludowe", to nasze pychówki miały dno i z desek wzdłuż i czasami w poprzek, czyli chyba Amerykańce sami tego wszystkiego nie wymyślili, tylko z Europy przywieźli.

Czyli dolozylismy sie czynnie i do dory i do sharpie? ;)
Powazniej: jasne, ze z Europy! Wzorow mieli mnostwo i potrafili je skondensowac, zsyntetyzowac i wybrac co najlepsze.
Ichnie jachty okazywaly sie lepsze ( America i America's Cup ) i roznily sie bardzo, zwlaszcza na poczatku.
RyśM napisał(a):
Tutej wedle Krakowa wiślane pychówki są okrągłodenne. Znaczy z MałoPolski...

Ale tutaj globalnie jest, czyli o Calopolsce i Okolicach! ;)
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2013, o 23:38 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Cała Polska z pozycji stolicznej zapomina zbyt często że istnieje jeszcze cała Polska.
Nawet jak ona z CK Austro-Hungaryi i do dzisiej pamięta iże do Triestu koleją we w parę ledwie było godzin - a tam już morze... :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2013, o 23:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
RyśM napisał(a):
Cała Polska z pozycji stolicznej zapomina zbyt często że istnieje jeszcze cała Polska.

Z racji upodoban, w mlodosci wynajmowalem wakacyjnie pychowki (typu dory-sharpie ) wszedzie... poza Stolica. Nieokraglodenne, ale przeciez nie jestem purysta.
RyśM napisał(a):
do dzisiej pamięta iże do Triestu koleją we w parę ledwie było godzin - a tam już morze... :-P

Pamięta, czy rozpamiętywuje?
I à propos czego to? :roll:
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 00:07 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Ach, a propos tego co na forum czytam, a i tematu jachtu na Bałtyk.
Pamiętam, na Bałtyk żem był wypłynął jakie 10 lat po tem jakem zaczął po morzu żeglować :mrgreen:
Co się zaś pychówek tyczy - najmij jaką na Dunajcu, wedle Pienin, dłubaną; jeszcze tu czasem mają. (gdybyś wpadł polecam swój przewodnik po pienińskim parku ;) )
Doświadczenie samo w sobie.
No wąskie są dość... :rotfl:

Ryś w sprawie perspektywy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 06:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 09:33
Posty: 1319
Podziękował : 192
Otrzymał podziękowań: 214
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz
RyśM napisał(a):
Co się zaś pychówek tyczy - najmij jaką na Dunajcu, wedle Pienin, dłubaną; jeszcze tu czasem mają

Na Mazowszu pychano się w górę i w dół rzeki, gazdowie z dudkami raczej pojazdem wracali do góry a może się mylę :D
Czy na Dunajcu używano łódek poza obsługą turystów?

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 07:07 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
mariaciuncia napisał(a):
Czy na Dunajcu używano łódek poza obsługą turystów?
Oj zapominacie, że kiedyś takie rzeki jak San, Dunajec, Warta a nawet takie maleństwa jak Nida czy Pilica były rzekami spławnymi. A nawet jak nie były to na nich rybaczono oraz wykorzystywano do transportu zwierząt czy płodów rolnych. O normalnej żegludze promowej chyba nie warto wspominać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 07:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 09:33
Posty: 1319
Podziękował : 192
Otrzymał podziękowań: 214
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz
Jacek moje pytanie odnosiło się do:
RyśM napisał(a):
na Dunajcu, wedle Pienin,

Bo jestem ciekawski :D
O Pilicy i Warcie nic nie pisałem.

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 07:23 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Nosz kurde nie załamuj mnie. Skoro na innych rzekach, rzeczkach i strumieniach pływano to dlaczego akurat na Dunajcu mieli by tego nie robić? No i skąd by się te górskie dłubanki wzięły? Import technologii z Wielkopolski?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 08:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17634
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Aleśta naprodukowali :evil:

Galicyjskie dłubanki to swoje korzenie mają jeszcze w starożytności! Zresztą, kiedyś były spotykane wszędzie, a w Galicji zostały, bo tam cywilizacja do dziś nie dotarła. ;) ;) ;)

Catz napisał(a):
sharpie typow jest chyba wiecej i juz o "optymista" nie pytam!

Skoro zarówno o dory, jak o sharpie można napisać książki (dość grube) to znaczy, że typów było sporo. Różniły się kształtem kadłubów, szczegółami konstrukcyjnymi, ożaglowaniem ... w każdym regionie powstawały odmienne, charakterystyczne typy sharpie.

Ciekawa np. była ewolucja z płaskodennych kadłubów w kierunku skośnodennych "V bottom" zaobserwowana i opisana przez Chapelle'a - najpierw skośnie formowano część kadłuba w stronę od śródokręcia w kierunku rufy. Takim przejściowym typem był m. in. "flattie" z Chesapeake - z przodu płaski, z tyłu skośnodenny. Prawdopodobnie był protoplastą skipjacków o skośnym dnie. Tutaj można zobaczyć plany do budowy jego współczesnej repliki:
http://www.parker-marine.com/sha24page.html

Podobny typ kadłuba (tylko wymiary mniejsze) odnajdujemy tutaj:
http://www.parker-marine.com/sharpie18page.htm
http://www.parker-marine.com/sha18page.html


_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: LukasJ
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 10:15 

Dołączył(a): 30 paź 2009, o 14:25
Posty: 191
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 75
Uprawnienia żeglarskie: kandydat na toliwagę
czytając tu i tam o sharpie odniosłem wrażenie, że jedną z cech charakterystycznych jest smukłość, kadłuby były naprawdę wąskie.
sharpie zaczęto budować, podobnie jak dory, mając na uwagę ekonomię: cel - jak najtaniej jak najwięcej ostryg dostarczyć na brzeg. przy okazji wyszły bardzo fajne łódki.
być może główna różnica pomiędzy sharpie a dory to przeznaczenie sharpie do żeglowania (przy ewentualnej możliwości wiosłowania) a dory do wiosłowania (przy ewentualnej możliwości żeglowania).

a okazuje się, że Niemcy nadal pływają sharpie:
Obrazek

i Brytowie:
http://sharpies.org.uk/index.php?option=com_phocagallery&view=category&id=5:euro-2008&Itemid=22

i Australijczycy:
http://www.sharpies.com.au/AboutSharpies.html


dlaczego Polacy nie pływają na sharpie???? (oprócz Rhobosailera, ale on jest jeden)
to trzeba zmienić!



Za ten post autor qxqx otrzymał podziękowanie od: LukasJ
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 10:42 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
qxqx napisał(a):
(oprócz Rhobosailera, ale on jest jeden)
to trzeba zmienić!

Sugerujesz żeby utłuc dziada? Niezły nawet pomysł ,będzie wreszcie święty spokój z pływającymi dziwolągami... :mrgreen:

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 11:52 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
robhosailor napisał(a):
Aleśta naprodukowali :evil:
Galicyjskie dłubanki to swoje korzenie mają jeszcze w starożytności! Zresztą, kiedyś były spotykane wszędzie, a w Galicji zostały, bo tam cywilizacja do dziś nie dotarła. ;) ;) ;)
Dotarła, kurde no. Tamę postawili i teraz se żaglówkami po zieziorku jeżdżą... ino rzeki ni ma, flisu nie ma, bo jak?
Tyla co ceprów powiezie po tem kawalątku co sie został. "Atrakcyja turystyczna"...
To i flisakom sie nie chce, co by dłubać mieli, to trza umić. Zbiją se krype z desek, kanciatą niczym trumna libo, z przeproszeniem, świńskie koryto - żywcem jako panocku lubicie :twisted:
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 12:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17634
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
peter napisał(a):
utłuc dziada?
Raz się kostusze wywinąłem, więc może i drugi raz mi się uda? ;)

qxqx napisał(a):
Niemcy nadal pływają sharpie:

Ta klasa pochodzi z 1931 roku (bracia Kroger) i ma skośne dno, więc jest według standardów amerykańskich "V bottomed", czyli "modified sharpie". Podczas Igrzysk Olimpijskich w Melbourne w 1956 roku, była nawet klasą olimpijską!!!
Zwróćcie uwagę, że kadłub zewnętrznie przypomina nieco kadłub Pirata, jest tylko smuklejszy. Obie klasy pochodzą z tego samego okresu.

RyśM napisał(a):
Dotarła, kurde no. Tamę postawili
Tu znowu cytat z Boya o rzeczywistości, można by wrzucić. ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 12:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9245
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1822
Otrzymał podziękowań: 2213
Uprawnienia żeglarskie: sternik
qxqx napisał(a):
dlaczego Polacy nie pływają na sharpie????

A Cadet? A OK Dinghy? A Słonka? A Hornet? A Rambler? A Pasje, Setki, Maki...
Pływają.
-
A od Parkera Marine ten mi się podoba bardzo! :mrgreen:
http://www.parker-marine.com/eastpage.htm

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 14:09 

Dołączył(a): 30 paź 2009, o 14:25
Posty: 191
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 75
Uprawnienia żeglarskie: kandydat na toliwagę
mjs napisał(a):
A Cadet? A OK Dinghy? A Słonka? A Hornet?


hmm, nigdzie nie spotkałem się z propozycją zaliczania powyższych do rodziny sharpie.
12m2 sharpie - oczywiście, australijska light sharpie oczywiście
Lightning - raczej tak
ale Cadet????? Mak?????

peter napisał(a):
Sugerujesz żeby utłuc dziada? Niezły nawet pomysł ,będzie wreszcie święty spokój z pływającymi dziwolągami... :mrgreen:


no na takie rozwiązanie sprawy nie wpadłem... jestem za mało twórczy :sad: poza tym Robhosailor to jest dobro ogólnoforumowe, i to nie dotyczy tego jednego forum :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 15:04 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Robhosailorowi życzymy rozwoju - ot takie sharpie machnąć by mógł...
Obrazek

toć prosta robota... :mrgreen:
Obrazek

albo bardziej w stylu... jacht na Bałtyk? ;)
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 15:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17634
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
RyśM napisał(a):
Robhosailorowi życzymy rozwoju - ot takie sharpie machnąć by mógł... /.../
toć prosta robota... :mrgreen:
Obrazek

albo bardziej w stylu... jacht na Bałtyk? ;)

No piękne! Pewnie że bym mógł. :-P

Zastanawiałem się czy w wątku o jachcie na Bałtyk nie powinien być właśnie wymieniony ten "sharpie schooner" z Wyspy San Juan, który przerobiony przez Ruela I. Parkera wygląda tak:

Obrazek

http://www.parker-marine.com/sanjuan36page.htm

A większy (45 stóp) IBIS tak:



http://www.parker-marine.com/sha45page.html

***
EDIT
Przy okazji znalazłem filmik z wodowania "flattie" 24 stopy ... Widać płaskość w dziobie i skośność w rufie. :D Hmmm... Na ponad siedmiometrowym jachcie są tylko dwie koje i nie ma wysokości stania w kabinie!!! Zgroza! :evil:


_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2013, o 17:57 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
robhosailor napisał(a):
nie ma wysokości stania w kabinie!!! Zgroza! :evil:
W plaskatem uzyskać trudniej; lecz że konstrukcja tańsza - pójść w rozmiar za te same można pieniądze ;)
Obrazek
https://www.facebook.com/SoundWaters


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2013, o 01:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9245
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1822
Otrzymał podziękowań: 2213
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Jeszcze takie spojrzenia na skośnodenkę:

krzyżówka.net
"Skośnodenny kształt kadłuba jachtu o poszyciu załamanym wzdłuż jednej krawędzi na każdej burcie"
» Shapie

proz.com
"One translation of the English term hard chine hull UK, vee-bottomed hull US in Polish is kadłub skośnodenny."

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2013, o 07:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17634
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
mjs napisał(a):
Jeszcze takie spojrzenia na skośnodenkę:

krzyżówka.net
"Skośnodenny kształt kadłuba jachtu o poszyciu załamanym wzdłuż jednej krawędzi na każdej burcie"
» Shapie

proz.com
"One translation of the English term hard chine hull UK, vee-bottomed hull US in Polish is kadłub skośnodenny."

Rzeczywiście, krzyżówki to źródło wiedzy wszelakiej i prawdy absolutnej jest. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Co do tłumaczeń i nazewnictwa - już było, że polskie nazewnictwo nie odpowiada oryginalnemu, bo zostało w swojej fazie powstawania i rozwoju wykręcone. Zaryzykowałbym tezę (nieuprawnioną, bo dowodów na nią nie mam żadnych) że powstało w latach 30. XX wieku (czyli minimum 50 lat po powstaniu w USA płaskodennego typu łodzi zwanego tam sharpie) i zostało oparte właśnie na pewnych, popularnych w danym okresie klasach, jak np. pokazana przez Grzegorza qxqx klasa Sharpie 12 sq m. W ten sposób "kadłub skośnodenny" i "sharpie" stały się u nas synonimami. Nie jest to błąd może, tylko objęcie nazwą "sharpie" wyłącznie typów kadłubów skośnodennych, które pierwotnie były płaskodenne i odnosiły się do konkretnych typów.

Warto zwrócić uwagę, że brytyjski termin "hard chine hull" jest również w stosunku do amerykańskich łodzi wtórny. Termin ten oznacza ni mniej, ni więcej, a ostre (twarde) załamanie na styku burty z dnem - "chine" to właśnie to załamanie zwane u nas czasem "obło", a konstrukcyjnie bywa wewnątrz "chine log" czyli "wzdłużnik obłowy". (Gdzie niby widać tu w polskim nazewnictwie logikę, zwłaszcza, że to "obło" jest bardzo ostre, bo ma często malutki promień rzędu kilku milimetrów???) Logicznie nazwa brytyjska obejmuje więc zarówno kadłuby płaskodenne, jak i skośnodenne.

Moim zdaniem, gdybyśmy tłumaczyli książkę o żeglarstwie, zwłaszcza o latach 30-60, ale nie stricte techniczną o budowie łodzi, to powinniśmy zachować polskie nazewnictwo. Natomiast, jeżeli mamy omówić poszczególne typy jachtów, które oryginalnie powstały w danym regionie USA i zostały tam nazwane w charakterystyczny, ale i logiczny sposób, powinniśmy IMHO posłużyć się nazewnictwem oryginalnym (źródłowym) i dodać do tego odnośniki i wyjaśnienia o tym, że polskie nazewnictwo jest inne, przekręcone, bo powstało pod wpływem różnych, nieznanych mi czynników językowych i może powodować zamęt.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 176 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL