najmniejszy LM jest 25 potem 27 stóp, Moim zdanie to sa inne lodki. Przy czym LM jest morski

_________________
pozdrowienia piotr

No, o tym mówię właśnie. Skoro uważasz że LM nie pasi do porównań - morski motor-sailer tegoż rozmiaru co Pasja, a sprawdzony w bojach:

Chyba że trza Dzidka uświadamiać w sprawie rodzajów sklejek?

http://www.botentekoop.nl/zoekresultaat.aspx?page=1

no cóż.

te lm mają spory silnik a jak u pasji to jest rozwiazane?

_________________
pozdrowienia piotr

Coś Ci siem link nie udał
Prototyp Pasji ma Bukha 10 KM.

No to na samym silniku można plywac

_________________
pozdrowienia piotr

I wytrząsnąć syściutkie nity z ty nakładkowy dykty

Sprawdziłem, bom w końcu znalazł: to jednak Kubota. Nie jest tak źle http://www.jachtoldtimer.pl/n_carpe_diem.php

Ja również. A jeszcze bardziej, bo jej nie używałem ani z niej budowałem, jak z nasiąkliwością po uszkodzeniu wierzchniej warstwy laminatu, bo różne opinie słyszałem..?


A zawadzi, skoro o sklejkowcu rozmawiamy? Albo w "luźnych dywagacjach" może się nie mieści..?
I dykty ze sklejką nie mieszaj.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Ależ mieści, lecz nie o to pytał

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sklejka

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Nie znam ceny pianek ale wiem że tanie nie są. Co do nasiąkliwości to trzeba pogoglać, ale tragedii nie ma.
Pozdrawiam
Przemek

Eech, ta wiki...
Słowo "dykta" którego jedno znaczenie wiki podaje jako "sklejka", w rzeczywistości ma znaczeń więcej. Tak nazywano dawniej cienkie deseczki w nomenklaturze stolarskiej, a potocznie także grubsze kartony, płyty spilśnione z których wytwarzano niegdyś popularne walizki czy tornistry.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

No to po staremu:



Atoli owszem, tak często zwano płytę stolarską:


A teraz czas na Pasję ze słomki i jej zalety

Dyktą niekiedy też, pewien szczególny płyn zwano...

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

A nie lepiej o popularności i niszowatości??? To było prawdziwym zaczynem dyskusji.

***
Wracając do kształtów kadłuba, które mają ponoć większe znaczenie we właściwościach nautycznych małego jachtu: Niby tak, LM wydaje się bardziej morski ze swoim głębokim kadłubem i może będzie łagodniej nieco chodził na fali? Na razie możemy tylko gdybać na podstawie szkicu projektanta, widząc płytki i wysoki kadłub z doklejonym kilem pod dnem. W praktyce trzeba by porównać ze sobą dwie takie jednostki, a nie opierać się jedynie na przypuszczeniach. Intuicja nam podpowiada, że LM, będzie na morzu lepszy, ale czy rzeczywiście aż tak bardzo? Janusz Maderski już dowiódł, że jego płaskodenne prawie łódki z powodzeniem żeglują po morzach i oceanach.

Na oko wolę kształt kadłuba LM. Ale "na oko" nie jest dowodem w nauce.

***
Dla porównania, rysunek sklejkowego zakładkowca Grey Seal, którego zdjęcie już pokazywałem wcześniej:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Niektórych rzeczy są udowodnione:
Wystarczy poczytać samego autora i jego marzenia o kasku na głowie w kabinie Setki w czasie sztormu.
To są rzeczy jakby oczywiste, ale zapomniane i dlatego osobiście myślę o Śmigłym a nie o Pipie na morza i oceany.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ciekawe, że Szymon, który również tą samą trasą płynął, w tym samym czasie i na identycznej jednostce, o niczym takim nawet nie wspomniał ... To jak to jest z tymi dowodami i innymi oczywistymi oczywistościami?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Być może Szymon jest dobrym dyplomatą i o mało ważnych bzdurkach wiele nie mówi.
MJS
ps
... podobnie jak o żelazkowatych cechach jego nowego jachtu.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Zgodnie z porzekadłem: Darowanemu koniowi pod ogon nie zaglądaj, byś czego niemiłego nie doświadczył.
Pływać można na wszystkim, co wielokrotnie zostało udowodnione, coś w tym przecież jest, że praktycy morscy podkreślają wyższość trochę większych jachtów.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

A widzisz, kadłub LMa nie jest głęboki - bardzo w stylu Twojego Grey Seal akurat. Mały ukos ma - ale ma i w tem rzecz. Bo np. mój motor-sailer ma jeszcze kadłub tam gdzie LM dno kila.
I nie widze przeciwskazań by Pasji zrobić środek dna tak jak Grey Seal'owi, technologicznie chyba nie kłopot.

A nie idzie mi wcale o "łagodne ruchy na fali', jeno o pracę kadłuba pod żaglami. Bo nie sądzę by Pasja się tłukła czy coś. Idzie mi by nie pływała w morzu tępiej i bezwładniej niż LM

A nie bez kozery dałem tę akurat fotkę: to LM 24. Uciupać mu koniec rufki, pół metra - ten kawałek ozdobnego 'kanu' - prawie Pasja

A i zgadzam się że nie ma co wątpić w zakładkowe sklejki, sprawdzone w morzu wszak. Poznajecie?

Plywałem razem z LM 27 jeden dzień, zrobiliśmy nawet mini regaty. Co do zdolności żaglowych Lm to uważam,ze sa zadowalajace ale niestety w porónaniu do mojej, znacznie gorsze, pływa wolniej mniej ostro do wiatru właściwie wszystko. Ale co z tego, jak włączył silnik i poszedl, a silnik ma spory .
Chcę powiedzieć,ze jednak w takich łódkach a w szczególności do powiedzmy 7,5 m jest ważniejszy aspekt chodzenia jachtu na silniku i raczej na tym bym się skupił. No bo co taka baryłka jak pasja może zrobić na zaglach? umówmy się, nie wiele. Pasja jest wielkosci mojej byłej łódki jaguara 22, ide o zaklad,ze jesłi chodzi o żagle też nie ma nic do powiedzenia, juz chyba do tego jaguara wolałbym dobudować kabinkę jak w Lm

_________________
pozdrowienia piotr

Ale na silniczku też ma być w morzu. Czemu morskie motorówki stosują dno "Deep V"?

nie wiem nie wypowiem się

_________________
pozdrowienia piotr

Żeby cóś tam łapać się wody..?

_________________
Pozdrawiam
Alterus

A ten ci taki to wymyślił, to niecha i objaśnia:
http://www.huntdesigns.com/deepv.htm

A nie do końca pełnosprawnym w langłydżach proponujem gugle-tłumoka:
"Polowanie Deep-V:
Wpis do przodu zachowuje ostre walenie do minimum.
Nie ma głębokie przodostopia spowodować łuk sterowania i otwarciu opakowania.
Kształcie litery V wykonuje się aż do rygla, co powoduje przemieszczenie i równomiernie rozprowadzone płaszczyzny bocznej.
Czynniki te zachęcam kadłub podróżować prosto przez i nad morzami z tylko umiarkowanym wysiłku kierownicy, nawet w ćwiartowanie lub po morzach, niezwykle ważną zaletę bezpieczeństwa podczas jazdy w dół fale, a zwłaszcza po wejściu w ostre wloty.

Opracowany i opatentowany przez C Raymond Polowanie na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, wysokiej podoblenia lub głębokiego V, kadłub jest sprawdzony i przyjęty jako ostateczny hullform dla prędkości z komfortu i bezpieczeństwa w burzliwej wodzie. Jest miarą geniuszu Ray'a, że dziś, po latach prób podejmowanych przez innych, aby wyobrazić sobie lepszy wysokiej wydajności i wyścigowy kadłub, jego oryginalny kąt podoblenia pozostaje sprawdzony jako optimum."

Czyli dobre prowadzenie i miękkie siadanie po każdym skoku. Nie tylko na fali, bo tam są przyśpieszenia które i bez fali nieźle rzucają kadłubem.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Jako też dobre trzymanie kursu i tłumienie kołysania.
A to poniekąd czasem bywa powiązane - dokarmianie rybek w pilnowaniu kursu nie pomaga

rozumiem silnik stacjonarny

_________________
pozdrowienia piotr

Być nie musi, jak sądzę...

_________________
Pozdrawiam
Alterus