Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 26 cze 2025, o 14:29




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 lut 2016, o 20:32 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Sorki ale gdy słyszę o zamianie miecza płytowego na profilowany czy o przesuwaniu skrzynki mieczowej to wiem, że nikt z doradców w życiu z bliska nie tylko Bezika na oczy nie widział. :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2016, o 21:08 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Oj tam. Toż znawce takich siem przeca nie tykną :lol:
Alterus napisał(a):
My tu sobie pitu-pitu, ale najczęstszą przyczyną zwiększonego dryfu nie jest mała powierzchnia miecza, a zwyczajne przebranie żagli
Albo zwyczajne worki wydmuchane, nie żagle.
Bastard napisał(a):
Pływając na samym grocie, łódka w słabych wiatrach jest też silnie zawietrzna.
A prosiłbym o jakiś przystępny materiał w postaci zdjęć, pdfa, książki lub tym podobne.
Przy czym pływając jednoosobowo mocuję foka swobodnie bez mocowania na sztagu.
Oczywiście jeśli fok stoi wolno to jego kształt zależy od napięcia fału. Oczywiście też nie chodzi o wbijanie masztu w pokład, tylko właściwą pracę takielunku w czasie pływania.
Jeśli łódka jest zdecydowanie zawietrzna (?... a jak w przechyłach gdy dujnie?) to może faktycznie spojrzeć krytycznie na miecz. Czy aby oryginalny, albo czy nie opuszczać bardziej do pionu (ciutkę podciąć gdzie się opiera). Podnieść sobie nieco w silnych wiatrach zawsze można będzie.
Załącznik:
Bzz.jpg

A w temacie teorii - zacząć można od "Teorii żeglowania (aerodynamika żagla)" Marchaja, lubo też przyjrzeć się praktykom regatowcom, bo nie ma w istocie wzorca do którego by można porównać sobie swoje żagle i ich pracę. Będąc niezadowolnym z osiągów pozostaje jeno oceniać na oko i rozważać co by tu jeszcze, panowie, co by tu :roll:

Dla zasygnalizowania tematu ot choćby

acz mam kłopot słysząc by osiągnąć nasz target wybieramy outhola co żagiel zamyka a icka reaguje negatywnie... ;)


Ostatnio edytowano 16 lut 2016, o 21:16 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2016, o 21:15 

Dołączył(a): 17 lis 2014, o 20:08
Posty: 1445
Podziękował : 544
Otrzymał podziękowań: 655
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jacek Woźniak napisał(a):
ikt z doradców w życiu z bliska nie tylko Bezika na oczy nie widział

Ja widziałem i pamiętam jak Jacek go projektował. Znam Go od 40 lat.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2016, o 21:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Jacek Woźniak napisał(a):
Sorki ale gdy słyszę o zamianie miecza płytowego na profilowany czy o przesuwaniu skrzynki mieczowej to wiem, że nikt z doradców w życiu z bliska nie tylko Bezika na oczy nie widział. :lol:

Ale maszt można by przesunąć do tyłu (i pochylić) choć trochę.
Można by dodać porządny obciągacz bomu.
Pilers ( np. zdejmowany po pływaniu) też by nie zaszkodził.

Co do bocznego oporu to wiadomo, że w Beziku jest go za mało i każde próba polepszenia jest zalecana, czy to przez powiększenie* , czy przez profilowanie.
Natomiast wcale nie bał bym się dobalastowania nawet o 100 czy więcej kilo.
Ta łódka jest do twego przygotowana.



* Nie wiem jak to zrobić, ale ja bym powiększył nawet dwukrotnie.
Może dodać dwa boczne kile, z blachy (regulując tym zawietrzność)
albo wręcz: zrobić taki miecz: (niech wystaje po podniesieniu)
Załącznik:
bez, 2.jpg
bez, 2.jpg [ 38.73 KiB | Przeglądane 7149 razy ]


Wypionowanie też coś da, ale nie radykalnie.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2016, o 22:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
cors napisał(a):
Niemożliwe. Raczej silnie nawietrzna, jak większość poprawnie zaprojektowanych jachtów. Czyżby Jacek C. aż tak nie wiedział jak zaprojektować wyprzedzenie żaglowe? Też niemożliwe.
Może źle się coś wyraziłem, ale objaw jest taki, że przy słabych wiatrach Beza można rozpędzić praktycznie dopiero bliżej półwiatru, a na samym grocie trudno jest osiągnąć prędkość, przy której łódka dobrze pracuje. Jeśli uda się zrobić sztag, to następuje wyhamowanie takie, że znowu trzeba odpaść i nabierać prędkości. Mój konkretny problem polega na tym, że łódka stoi w wąskim rozlewisku i jeśli słaby wiatr wieje w RYA to nie ma możliwości aby się wyhalsować bo na krótkim dystansie nie osiągam prędkości aby zrobić sztag a rufa w ogóle mnie cofa. Oczywiście w skrajnym przypadku pozostaje pagaj, ale to takie niepolityczne zwłaszcza, gdy Omegi nie mają problemów. :oops:

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2016, o 22:52 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Bastard napisał(a):
na krótkim dystansie nie osiągam prędkości aby


masz za mało żagla, ta łódka była robiona chyba do przepisów do 7 m2

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2016, o 23:02 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Achem... a o aerodynamikach i z nich korzystaniu praktycznem jakosi dziwnie któryś już raz przy okazji Bza dyskutujem... a zważywszy że jeden taki nieprawnie rodzon brzmi jakby wiedzę fizycznę teoretycznę posiadowywał zabezpieczoną w stopniu znacznym, by nie rzec profesjonalnym, to aż wątpliwość powstawa czy istotnie o drogę pyta, czy... normalnie strach coś głupio pisnąć... :lol:
Bastard napisał(a):
można rozpędzić praktycznie dopiero bliżej półwiatru, a na samym grocie trudno jest osiągnąć prędkość, przy której łódka dobrze pracuje. Jeśli uda się zrobić sztag, to następuje wyhamowanie takie, że znowu trzeba odpaść i nabierać prędkości.
Mój konkretny problem polega na tym, że łódka stoi w wąskim rozlewisku i jeśli słaby wiatr wieje w RYA to nie ma możliwości aby się wyhalsować bo na krótkim dystansie nie osiągam prędkości aby zrobić sztag :oops:
Kolega z młodości, nie bez kozery "Teoretykiem" zwan, założył się niegdyś (o krzynkę gorzały) że przehalsuje Kanał Mazurski na samotnika DZ-tą. A nieszczególnie z ostrości jest znana. A zważmy że w kanale dysponował szerokością na dwie długości łodzi...
Wygrał zakład, naturalnie, boć teoria do praktyki kluczem. Ku wielkiej towarzystwa uciesze, gdyż na dokładkę był abstynentem... :cool:

Podstawą sukcesu w halsówce przez wąskie jest podkreślone wyżej stwierdzenie. Zaiste, tak się to właśnie robi.
Juz wiesz, czy rozwijać? :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2016, o 23:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Ryś napisał(a):
Podstawą sukcesu w halsówce przez wąskie jest podkreślone wyżej stwierdzenie.
OK Rysiu, ale musisz dysponować wiatrem dającym Ci napęd, bo aby się wyhalsować, to musisz zrobić sztag. A przy słabym wietrze ja raz ten sztag, z wielkim trudem i wyhamowaniem, zrobię, ale za drugim razem już nie. A obok Omegi sobie to robią. No to zaczynam się zastanawiać co tu jest grane, chociaż zdaję sobie sprawę, że z Beza Omegi nie zrobię. Dodanie foka trochę tą sytuację poprawia, bo zwiększa prędkość, ale muszę go szybko luzować, bo nie pozwala dojść do linii wiatru. No i tak się bawię, czasami kilkanaście albo kilkadziesiąt minut. Co mam gimnastyki, to moje... :D

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 00:47 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Wiatru masz tyle, ile Bozia dali. Cza se umić radzić z tem co jest. Nie sztuka żeglować jak dobrze wieje :-P
Kluczem do zrozumienia łódki jest fizyka, jako się rzekło.
Masz układ oddziałujących wzajem: żagla nad wodą i miecza pod. Na obu powstają siły wzajemnie się równoważące. Ale powstają tylko wówczas gdy oba elementy pracują. Każdy zrozumie że miecz da siłę gdy żagle ciągną, nie każdy że żagle wytworzą siłę gdy miecz pracuje ;)
Miecz pracuje gdy masz prędkość. Najpierw trzeba rozpędzić. Choć jacht stoi a miecz zatem nie pracuje! Znaczy działający żagiel zepchnie łódkę w bok. Jak więc?
Odpowiedzią jest półwiatr, gdy mozna uzyskać siłę napędową ze żagli skierowaną równo w przód.
Żagiel wytwarza siłę napędową ustawiony cirkajebałt 20 stopni do wiatru. A siła skierowana jest nieco przed prostopadłą do płótna. Czyli wybierasz 20-30 stopni od poprzecznej (prawie na wantach leży) i sterujesz 'ostrym półwiatrem'. Rozpędzasz.
Mając już prędkość można stopniowo ostrzyć. Stopniowo. Zmiana opływu bez jego zniszczenia wymaga przejechania przynajmniej 10 długości płetwy. Wot, hydraulika. Powiedzmy dwie długości łódki (nie pytaj ile na longkilu :lol: ); a to samo dotyczy wiatru w żaglach, boć mówimy o wietrze ślamazarnym... a i o płetwie steru nie zapominając.
Gwałtowniejszy skręt bądź szybsze wybranie żagli zerwie opływ i zawrócim do punktu wyjścia. A cały wic w utrzymaniu prędkości, czyli opływów. Tylko spokój nas może uratować. :mrgreen:
Zważ że to dotyczy także zwrotu bez sztag. Po zwrocie masz prędkość, albo nie masz; oczywiście Omega ma przewagę masy, zaczem impetu: może zachować prędkość po zwrocie, więc miecz jej pracuje i pozwala jechać dalej.
A zatem skoro wiatr słaby i już przed zwrotem jedziesz jako ślimak znudzony, a łódka lekka zarazem, czyli bezwładności a momenta pęda ma nikłe, po sztagu może się zatrzymać. Takie jej zbójeckie prawo. I ni ma co wówczas "stać w kursie ostrym" a zmiłowania czekać, bo jedziem w tył. Trzeba siem zwrocić aż do półwiatru (z żaglami wyluzowanymi do półwiatru takoż) by natychmiast ją rozpędzać. To także luźniejszego foka prowadzenia tyczy, no hamuje, nikt nie przeczy ;)
(wspominałem coś o lepszych efektach foka przed masztem chodzącego?)

I skoro już, halsówka w ciasnym polega na jeździe półwiatrami właśnie: łódke się rozpędza, po czym łagodnie wychodzi na wiatr, i, że niby podczas zwrotu, jedzie pod wiatr ile rozpędu starczy (lekkiego Bza pomińmy litościwem milczeniem), by na resztkach odłożyć się w półwiatr, rozpędzić, i...
Gdyż albowiem nie sztuka ostro do wiatru stać, ino nawprzód jechać; nie zapominając tyż iż
Alterus napisał(a):
My tu sobie pitu-pitu, ale najczęstszą przyczyną zwiększonego dryfu nie jest mała powierzchnia miecza, a zwyczajne przebranie żagli


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 01:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Bastard napisał(a):
Może źle się coś wyraziłem, ale objaw jest taki, że przy słabych wiatrach Beza można rozpędzić praktycznie dopiero bliżej półwiatru, a na samym grocie trudno jest osiągnąć prędkość, przy której łódka dobrze pracuje. Jeśli uda się zrobić sztag, to następuje wyhamowanie takie, że znowu trzeba odpaść i nabierać prędkości.

Miałem (do diagnozy) łódkę o podobnych własnościach, (na bazie Omegi) z długim niegłębokim kilem. Mogła podostrzyć dopiero po nabraniu prędkości.
Po przesunięciu kila do przodu o 50 cm problem zniknął*.

MJS

* chyba - bo już się więcej nie odezwali. :mrgreen:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 06:36 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 544
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Ryś napisał(a):
Zważ że to dotyczy także zwrotu bez sztag. Po zwrocie masz prędkość, albo nie masz; oczywiście Omega ma przewagę masy, zaczem impetu: może zachować prędkość po zwrocie, więc miecz jej pracuje i pozwala jechać dalej.

Co do wagi Bez teoretyczny:250kg, Omega 320-250kg.
Omega ma 15 a nie 10 czy 7 m2 żagla, ma też nizutką burtę co przy halsowaniu pod wiatr ma swoje znaczenie, no i jest wbrew pozorom całkiem "zwinna".
Wię trudno porownywać do niej Bezika.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 13:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 sty 2015, o 17:28
Posty: 185
Lokalizacja: Głęboka wieś mazowiecka
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 132
Uprawnienia żeglarskie: różne
Kolega napędza Bezika starymi żaglami od 420. Okręt jest nad podziw żwawy i sprawny :)
Nie wiem, czy maszt i bom nie są też zmienione, mogę dopytać.

Obrazek



Za ten post autor gwidon otrzymał podziękowania - 2: Bastard, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 13:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
gwidon napisał(a):
Kolega napędza Bezika starymi żaglami od 420
Łódka pod żaglami prezentuje się bardzo ładnie. Jeśli to nie kłopot, to prosiłbym o więcej szczegółów technicznych. Szczególnie rzeczywista powierzchnia żagli.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 13:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Jacek Woźniak napisał(a):
Sorki ale gdy słyszę o zamianie miecza płytowego na profilowany.../cut/... to wiem, że nikt z doradców w życiu z bliska nie tylko Bezika na oczy nie widział.

A głosy też czasem słyszysz? :roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 13:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Właśnie w wąskich przesmykach okazuje się, że nawet ci deklarujący jak bardzo im nie zależy na ostrości chodzenia na wiatr czy prędkości, przekonują się przykro jak bardzo to jest ważne. Odpowiednie żagle, odpowiedni ich trym i odpowiednie podwodzie nie jest jeszcze gwarancją sukcesu, bo potrzebny staje się sternik, który umie to wykorzystać, przy tym dopasować się do wiatru, do jego wciąż zmiennych kierunków i siły.
Po zwrocie od razu ostro nie pójdziemy, trzeba odpaść, złapać wiatr choćby przyszło nawet trochę się cofnąć, bo nabranie rozpędu, uzyskanie prędkości manewrowej jest sprawą kluczową. Dopiero wtedy ostrzyć, pilnować każdego podmuszku aby wykorzystywać zwiększającą się prędkość do tym mocniejszego ostrzenia i zyskiwania wysokości, ale czujnie odpadać gdy podmuch osłabnie aby nie stanąć w miejscu, bo skończy się jazdą do tyłu lub na brzeg... Abecadło.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 13:48 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Alterus napisał(a):
Po zwrocie od razu ostro nie pójdziemy

jak nie jak tak, moim zdaniem przy każdym normalnie pływającym jachcie tak jest.

ps. sorry wygląda jakbym się do Ciebie przyczepił :D

_________________
pozdrowienia piotr



Za ten post autor piotr6 otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 13:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 sty 2015, o 17:28
Posty: 185
Lokalizacja: Głęboka wieś mazowiecka
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 132
Uprawnienia żeglarskie: różne
Bastard napisał(a):
Jeśli to nie kłopot, to prosiłbym o więcej szczegółów technicznych. Szczególnie rzeczywista powierzchnia żagli.


Żaden :) Grot jest ucięty 15cm na dole (jakby kolega robił to jeszcze raz, uciąłby róg fałowy) żeby wlazł na bezikowy maszt. Bom od Pirata, bo taki kolega miał. Genua (4m2) jest uszyta pod Beza. Talia jest na stropiku na samej rufie. W sumie jest koło 11m2 żagli i naprawdę maluch daje radę - pływaliśmy kiedyś gromadą jachtów (Bezik, Venus, Mak 606, Mak 707) i nie odstawał od reszty.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 14:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Mój Bez pod żaglami 7m2 bez wiatru wygląda jak na zdjęciu. No i powiedzcie mi, czy przy takim obciążeniu w kokpicie (cirka 200 kg) dziób nie za bardzo wychodzi z wody?


Załączniki:
bezik.jpg
bezik.jpg [ 443.98 KiB | Przeglądane 6934 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 14:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Trochę za bardzo. Ale żagla to rzeczywiście ma mało, na słabe wiatry stanowczo za mało.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 15:38 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Bastard napisał(a):
No i powiedzcie mi, czy przy takim obciążeniu ...
Iii, ni ma tragedyi. Przy duju 0 B w porywach i takiejż prędkości różnicy w oporach nie zrobi. W te warunki ważniejsze co sternik umi, niż co zaważy.

Pewnie że można ożaglowanie 420stki, najlepiej całe z masztem - wymiar siem zgadza, nie? ;)
420: maszt 6,26 m, bom 2,50 m, fok 2,80 m², grot 10,25 m² (club 7.45 m²). Spinio 8,80 m². I ślizgiem :mrgreen:

P.S. Jak już o trymie żagli: one tu wiszą w pionie.
Bez czy nie bez, znaczy wiatru, nie ma tak że wiatru ni ma, coś tam zwykle się rusza, byle tylko żagle mogły skorzystać.
Dość przebalastować łódkę w 10-15 stopni przechyłu by żagle wyszły za burtę ('kąt trymu' ;) ze 30) a płótno pod własnym ciężarem przybrało 'aerodynamiczny profil', znaczy wklęsłość. Do ustalenia pozostaje na który 'hals'...
Jak wróciłem do pływania to zarazem i do palenia. Obserwacja kierunku w którem kłab dymka pełznie bywa jedyna. Można nawet obejrzeć opływ na żaglu :cool:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 16:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Waldi_L_N napisał(a):
...ma też niziutką burtę co przy halsowaniu pod wiatr ma swoje znaczenie,

Różnice w środkach bocznego oporu są niezależne od wysokości wolnej burty, zachowanie w czasie zwrotów też.
To są cechy (wady) porównywalne (wśród nieporównywalnych pozostałych osiągów).
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 16:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Ryś napisał(a):
Jak wróciłem do pływania to zarazem i do palenia.

Można się nie zaciągać. :rotfl:
Bastardzie:
ten przechył na rufę reguluje zachowanie się tego jachtu, bez tego byłby bardziej zawietrzny.
Przy bardzo słabych wiatrach każda normalna łódka powinna być TROCHĘ zawietrzna.

Stawiaj wyżej grota (na fale), dodaj obciągacz, przechyl maszt do tyłu, dodaj 150kg pod koją dziobową itp.
Będzie dobrze.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Ostatnio edytowano 17 lut 2016, o 16:45 przez Marian Strzelecki, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 16:45 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Fajka (i cygarko) mniej szkodzi a bardziej dymi. I po co komu wiatr, gdy jest i faja, i broda, i sałata, i keja? :-P


Ostatnio edytowano 17 lut 2016, o 16:51 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 16:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Ryś napisał(a):
Faja i cygarko mniej szkodzi a dłużej bardziej dymi. Faktem jest. :-P
Kadzidełko zdrowsze. :cool:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 16:57 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Marian Strzelecki napisał(a):
Kadzidełko zdrowsze. :cool:
Nieprawdą aliści jest. Bardzo na płuca szkodzi, lekarze radzą unikać :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 17:55 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Jaromir napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
Sorki ale gdy słyszę o zamianie miecza płytowego na profilowany.../cut/... to wiem, że nikt z doradców w życiu z bliska nie tylko Bezika na oczy nie widział.

A głosy też czasem słyszysz? :roll:
A pewnie, że tak :D Podpowiadają mi, że jeżeli ktoś proponuje rozwiązanie wymagające praktycznie rozwalenia łódki może i radzi dobrze tyle tylko, że bez sensu. No chyba, że mi się łódki pomyliły i Bez nie ma skrzynki wpuszczonej pod wannę kokpitu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 18:02 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Jacek a Ty czytasz posty dokładnie

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 18:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Ryś napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Kadzidełko zdrowsze. :cool:
Nieprawdą aliści jest. Bardzo na płuca szkodzi, lekarze radzą unikać :mrgreen:

Ale ja nie mówiłem; żeby jeść wdychać itp.

Postawić na widoku.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 18:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Jacek Woźniak napisał(a):
Podpowiadają mi, że jeżeli ktoś proponuje rozwiązanie wymagające praktycznie rozwalenia łódki może i radzi dobrze tyle tylko, że bez sensu. No chyba, że mi się łódki pomyliły i Bez nie ma skrzynki wpuszczonej pod wannę kokpitu

Przewrócenie B2 za maszt na płytkim to robota dla 12 latka,
Zawias miecza bywał zapewne różny - na tym, co go wg. Ciebie z bliska nie widziałem był dostępny po jedną warstwą laminatu i dał się wybić dwukilowym młotkiem, ale Bastard pisał, że u niego jest po prostu śruba, do odkręcenia wewnątrz łódki.
Skrzynka mieczowa z Beza2, wiesz - którego na oczy nie oglądałem, miała ze trzy/cztery razy większą szerokość niż grubość zwichrowanej, wyszczerbionej na brzegach blachy aluminiowej, robiącej za miecz. Było w niej zatem dość miejsca na miecz ciutek bardziej "opływowy" - no może nie zaraz "profilowany", ale przynajmniej grubszy, cięższy (obciążenie sklejki wstawionym w nią krążkiem z ołowiu to łatwizna) i z ładnie wyprofilowanymi krawędziami...*

Powiedz - gdzie Ty widzisz w wymianie miecza na Bez2 problem wymagający "praktycznie rozwalenia łódki"?

*) A że właściciel wymyślił wtedy wklejaną na stałe w skrzynię grubaśną i ciiięęęęężką płytę ze stali i tym sposobem stworzył mikro kilerka - to nie moja wina. Taką przebudowę odradzam (bo choć łódek pływał ponoć ciutek lepiej, to 0.8m na Wdzydzach bez sensu było).

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 17 lut 2016, o 18:20 przez Jaromir, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2016, o 18:17 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
No czytam i nie wiem jak w wąską skrzynkę wsadzić płetwę "profilowaną" cokolwiek to ma oznaczać. Poza wszystkim, wnętrze Bezika jest tak ergonomiczne, że aby móc coś wewnątrz zrobić trzeba zatrudnić dzieci albo zatrudnić Tomka ;)
Jedynym w miarę sensownym sposobem wymiany skrzynki było by odwrócenie łódki i próba dostania się od zewnątrz. Tylko koszt budowy rusztowanie podwoił by wartość łódki. Może da się coś zrobić z obrysem miecza aby zwiększyć jego powierzchnię ale trzeba będzie ze Sławkiem dokładnie wszystko pomierzyć. Może uda się zyskać kilka centymetrów. Miecz też nie może być zbyt silnie spasowany bo może się zakleszczyć. Dodatkowo skrzynka w Bezie to raczej skrzyneczka i trochę strach wieszać w niej coś cięższego. Oczywiście wszystko można wzmocnić, dokleić, podłożyć tylko czy nie prościej kupić czy zrobić coś innego?

W młodości kolega mi powiedział: choćbyś Syrenkę pomalował złotą farbą to nadal będzie tylko Syrena.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jaromir napisał(a):
Powiedz - gdzie Ty widzisz w wymianie miecza na Bez2 problem wymagający "praktycznie rozwalenia łódki"?
Jaromirze weź znajdź Beza i wejdź do niego a potem mów.
A akurat Beza Sławka znam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 183 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL