Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 31 lip 2025, o 02:56




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 193 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 6 lis 2012, o 10:58 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
:D Prosisz,masz:
http://www.zch.sarzyna.pl/epoksydy/utwardzacze.html
PAC po prostu tworzy klej o spoinie bardzo elastycznej,i tyle.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2012, o 12:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
Pomijając żywice „West system „ to tak naprawdę mówimy o tym samym – sprawa docisku mieszanki E5 + Pac . Tak na dobre nigdzie nie jest opisana - może po prostu nie trafiłem na opis. Wszelkie nowe kompozycje epoksydowe z reguły mają instrukcje stosowania i faktycznie w niektórych jest zapis dotyczący docisku sklejanych materiałów , o których wspominał kolega Peter, oraz BoSmann. Nie spotkałem się też z opisem spajania drewna w konstrukcjach obciążonych klejem E5 przygotowanym jako szpachlówka . ( no chyba że były to wstawki , zaślepki nie obciążone elementy konstrukcji itd…).
Rozmawiamy cały czas o E5 i utwardzaczach .


Karty charakterystyki produktów Pac i E5:

http://sklep.optionall.pl/static/attach ... ystyki.pdf
http://cedar.com.pl/uploads/Products/pr ... ACZPAC.pdf
W wiekowych już wydawnictwach Mieczysław Pluciński, Stefan Workert (1974 r ) pisze na ten temat

Cytuję : „ Ściskać należy miarowo , pozwalając, by klej wsiąkał w drewno. Najpierw przykręcamy lekko wszystkie ściski na całej długości masztu, a następnie kolejno dokręcamy.. Czynność tą powtarzamy kilkakrotnie , zaczynając przykręcanie od pięty masztu. „ koniec cytatu.

Opis dotyczy klejenia klejem kazeinowym ,zwanym kiedyś „CERTUS”- nazwa przedwojenna ,oraz 416 do 616 w lub „Arbus” nazwa w czasach PRL . Przywołany został też klej tz. ”AG” który jest chemoutwardzalną żywicą fenolowo- formaldehydową z utwardzaczem „ KBS”.

Obydwa kleje wyszły z użycia w szkutnictwie – o kazeinowym nie będę się rozpisywał , każdy może zobaczyć sam , stosowany był powszechnie w wyrobach stolarskich . Ostatnim czasy ( 20 lat ) kleju AG –osobiście nie spotkałem na rynku –może wyszedł z praktyki z powodu utwardzacza , który był silnym kwasem . Większość wyrobów stoczniowych wykonywanych w tamtych czasach –czytaj jachty drewniane i ich elementy były klejone właśnie tym klejem .

Więc po przez analogię , stosuję klejenie drewna z dociskiem ,używając do tego celu ścisków stolarskich . Różnicy w metodzie , czy też w technologii , po między żywicą AG , E5 , właściwie nie zauważam , no chyba tylko taką : dodając więcej Paca klej E5 jest bardziej elastyczny , a przy zwiększonej dawce utwardzacza KBS klej AG zmniejszał wytrzymałość spoiny . Ponadto AG był idealnym klejem szkutniczym , odpornym na działanie czynników atmosferycznych ( wody i UV ). Nie starzał się .

Jeden i drugi po przez dodanie wypełniacza nadawał się jako szpachlówka .

W tym samym wydaniu książki , Cytuję :

„Wszelkie szpary powstałe w wyniku niedokładności obróbki listew można wypełnić szpachlówką z kleju AG zmieszanego z drobnymi trocinami „

Natomiast w „ Amatorskiej Budowie Jachtów”- Poradnik Bogdana Małolepszy - dział I Budowa z obłogów strona 7

Cytuję
„ Kleje - W zasadzie jedynym klejem do tej metody ,szczególnie dla amatorów to Epidian 5 , który wraz z utwardzaczem PAC w proporcjach 40- 60 % wagowo daje spoinę elastyczną , wytrzymałą i wypełnia mniejsze szpary nie powodując zbyt dużego skurczu. Inne kleje takie jak np. Cascamit dają sztywniejszą spoinę i wymagają większego docisku niż można uzyskać za pomocą zszywek wstrzeliwanych z pistoletu ręcznego, pneumatycznego lub elektrycznego „ koniec cytatu

Natomiast Zbigniew Jan Milewski w „ Projektowanie i budowa Jachtów żaglowych „ odnosi się tylko i wyłącznie do kleju AG ,wspomina ale pomijaj inne . Książka może i wiekowa – ale wyjaśnia wiele problemów dyskutowanych współcześnie .
Ponad to wielu z Was pływa na wykonanych z drewna jachtach- wybudowanych w tamtych czasach .

Nie chcę nikogo urazić oraz sam się tak nie czuję , interesują mnie po prostu fakty ,dlatego serdecznie chcę podziękować kolegom z forum za rzeczową dyskusję (podziękowania pod postami )

Wiele tytułów rozpożyczyłem , więc nie mogę się do nich odnieść z braku możliwości zacytowania , ponad to nie pamiętam czy w „Żaglach i Motorach „ N.P. ; „ Budowie Jachtów z laminatu „ W.T. oraz innych Autorów ten temat był opisywany.

Pozdrawiam Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2012, o 14:05 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
kliwerek napisał(a):
Pomijając żywice „West system „ to tak naprawdę mówimy o tym samym – sprawa docisku mieszanki E5 + Pac .


A dlaczego tak uparcie pomijasz West system! Przecież pisałem że WS i epidiany to ta sama substancja chemiczna bisfenol A , WEST system po prostu opracował system stosowania epoksydów do klejenia i saturacji drewna na potrzeby szkutnictwa jako pierwszy.Poza WS jest jeszcze wielu producentów epoksydów w podobnych zestawach np MAS epoxy,system three ,Peter's system (polecam ten ostatni bo to nasz rodzimy,polski :lol: ) itp i wszystkimi tymi żywicami klei się w ten sam sposób. Ty mylisz tradycyjne kleje takie jak kazeinowy,ag z epoksydem,który jest klejem strukturalnym i nie wymaga docisku,przecież jak przyklejasz tkaninę szklaną epoksydem do sklejki to jej nie dociskasz ściskami :lol: prawda?

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2012, o 14:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Łatwo też wykonać Peter's System Pro -
wystarczą 2 sztuki http://allegro.pl/dozownik-pompka-i2771409015.html Nakręcane bezpośrednio na karnistry 5litrowe.
Już kupiłem i niedługo będę próbował.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2012, o 15:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
peter napisał(a):
A dlaczego tak uparcie pomijasz West system! Przecież pisałem że WS i epidiany to ta sama substancja chemiczna bisfenol A , WEST system po prostu opracował system stosowania epoksydów do klejenia i saturacji drewna na potrzeby szkutnictwa jako pierwszy.Poza WS jest jeszcze wielu producentów epoksydów w podobnych zestawach np MAS epoxy,system three ,Peter's system (polecam ten ostatni bo to nasz rodzimy,polski ) itp i wszystkimi tymi żywicami klei się w ten sam sposób. Ty mylisz tradycyjne kleje takie jak kazeinowy,ag z epoksydem,który jest klejem strukturalnym i nie wymaga docisku,przecież jak przyklejasz tkaninę szklaną epoksydem do sklejki to jej nie dociskasz ściskami prawda?



Witam –
pomijam z tego tytułu , iż opisuję budowę drewnianego jachtu z przed 8 lat . Tak jak napisałem w którymś poście ,że nie mam nic do powiedzenia na temat , bo go wtedy nie stosowałem ….. Myślę ,że mnie źle zrozumiałeś . Nie mylę żadnego z wymienionych przeze mnie klei . Podałem cytaty i to wszystko. A dotyczyły one dociśnięcia materiałów przy użyciu różnych materiałów klejących.
Ponad to, nie gniewaj się chyba nie czytałeś uważnie , nie pisałem o laminowaniu żywicami , lecz o klejeniu drewna . Nie chcesz mnie chyba powiedzieć ,że położenie sobie, jedna na drugą ,od tak posmarowane deski np. 9-cio m. długości lub ich kilka warstw , klejem ( E5 z Pacem , lub inną żywicą z jakąś domieszką ) przyciśnięte cegłami lub czymś podobnym , spowoduje że będzie to element właściwie sklejony . Jeżeli jest inaczej To proszę Cię wskaż mi , lub opisz taką technologię np. klejenia masztów ,bez docisku , będę Ci mocno zobowiązany . .Popieram polski przemysł , a jeszcze bardziej myśl techniczną , materiały Peter's system też . Mój syn je używa i to z powodzeniem .Nie wszystko ,wszędzie nadaje się do zastosowania .Nie mniej nie dajmy się zwariować ,piszę kompletnie o czymś innym . A wszelkie uwagi i to fachowców skrzętnie odnotowuję .

Pozdrawiam Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2012, o 15:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
Może dodał bym jeszcze jedno – wygląda na to ,że gdyby tu na forum ktoś opisywał budowę starożytnego drewnianego okrętu i wspomniał o ręcznym obrabianiu pni drewnianych , bez wzmianki o współczesnych metodach przecierania drewna – A ktoś inny czytając ten opis ,miał jakiś niedosyt z tego tytułu –bo ma w użytkowaniu w czasie teraźniejszym, wyspecjalizowany nowoczesny tartak .


Pozdrawiam Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2012, o 16:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
To i ja się podzielę doświadczeniami z klejenia.
Podczas budowy, gdy zostawała mi resztka kleju w kubku, sklejałem nią drewniane ścinki (odpad po listwach lub poszyciu).
Sprawdziłem wtedy wiele kombinacji.
Jako klej stosowałem rózne kombinacje E5,E6011, Z1, PAC, TFF, pył sosnowy, brzozowy, krzemionkę. Kleiłem listwy sosnowe, i sklejkę brzozową wodoodporną - w różnych kombinacjach. Zazwyczaj po 24godzinach przeprowadzałem próbę zniszczeniową - rękami albo młotkiem. Próbki sciskałem różnie - od całkowitego ściśnięcia elementów ( tak że "woda płynęla z drewna ;) ") do zwykłego położenia jednego elementu na drugim (powstawała spoina grubości 2mm).
I jakie wnioski? Takie, że zawsze pękało drewno. Co potwierdza tylko właściwości mechaniczne drewna i utwardzonych żywic. Drewno sosnowe ma wytrzymałość na zginanie ma max 30 MPa, a żywice w różnych kombinacjach min 80MPa.

Zawsze jednak, istnieje jakiś wyjątek od reguły.
Sklejałem listwy sosnowe za pomocą E5+PAC, w temperaturze 6-7'C, znacznie poniżej zalecanej. Żywica była tak gęsta, że można było wbić w nią wkrętak. Z wielkim trudem udało się wymieszać kompzycję. Po nałożeniu jej na listwę i przyciśnięciu drugą listwą powstała spoina grubości ok.3mm.
Po godzinie klej nie wykazywał oznak żelowania, po następnych trzech godzinach zrobił się "gumowaty" i przestał brudzić palce. Po 24 godzinach od wymieszania klej utwardził się całkowicie (no prawie całkowicie, bo proces do pełnego utwardzenia może trwać kilka tygodni).
W zastygłej spoinie uwięzionych było mnóstwo pęcherzyków powietrza...
Wcisnąłem śrubokręt między listewki, lekko podważyłem i... spoina pękła głuchym trzaskiem. Uwięzione powietrze i znaczna gęstość niesamowicie osłabiły spoinę o powierzchni ok.100cm2. Na jednej, jak i drugiej listewce pozostała warstwa kleju, o chropowatej fakturze w stylu "kanionów".
Obrazek

_________________
Pozdrawiam
ŁJ



Za ten post autor LukasJ otrzymał podziękowanie od: kliwerek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2012, o 17:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
lj78 napisał(a):
do zwykłego położenia jednego elementu na drugim (powstawała spoina grubości 2mm).
I jakie wnioski? Takie, że zawsze pękało drewno. Co potwierdza tylko właściwości mechaniczne drewna i utwardzonych żywic. Drewno sosnowe ma wytrzymałość na zginanie ma max 30 MPa, a żywice w różnych kombinacjach min 80MPa.


Jestem Ci wdzięczny za ten opis . O " pancernym kleju pisałem i inni koledzy też " . Dodałeś jeszcze parametry wytrzymałościowe ...Jest to bardziej obrazowe . Tak w ogóle to uciekł mi inny wątek ,z dyskusji o dociskaniu klejonych elementów .
Estetyka – ja bym nie chciał oglądać maszty lub inne sprzęty znajdujące się na jachcie z grubymi spoinami widocznymi pod lakierem ……
Tak wszystko inne się zgadza . żywice Peter,s system , o które upomina się kolega Peter świetnie wykorzystał syn Adam do wykonania przekładki w katamaranie ( foto w wcześniejszych postach ). Pewnie i o tym napiszę , o ile nie będę musiał tygodniami , tak właściwie spierać się o nic . Lub zgodnie z przyrzeczeniem z pierwszego postu , któryś z kolegów nie napisze „Koniec „


Pozdrawiam Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2012, o 17:44 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
kliwerek napisał(a):
Estetyka – ja bym nie chciał oglądać maszty lub inne sprzęty znajdujące się na jachcie z grubymi spoinami widocznymi pod lakierem ……


Oczywiście że przesada jest niewskazana,chodzi tylko o to że tradycyjne kleje wymagają idealnie dopasowanej powierzchni i dużego nacisku w trakcie klejenia trudnego do uzyskania w warunkach amatorskiej stoczni, za to epoksyd nie wymaga tego,powierzchnia może być szorstka,niezbyt równa,a docisk nie musi być duży,ale oczywiście że można powierzchnie ścisnąć na tyle żeby spoina była estetyczna. Na przykład klejąc maszt epoksydem elementy wystarczy ścisnąć trytkami lub gumowymi taśmami,wystarczy aby spoiny były estetyczne,za to w przypadku stosowania tradycyjnych klejów taki docisk jest niewystarczający i musi być dużo większy aby klejenie odbyło się skutecznie.Tak samo jeśli idzie o temperaturę ,epoksyd jest dużo bardziej tolerancyjny,niż kleje tradycyjne np.fenolowo-formaldehydowe

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2012, o 18:00 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
lj78 napisał(a):
Łatwo też wykonać Peter's System Pro -


Nie jesteś pierwszy :lol: mam taki już kilka lat :D
jedną pompkę rozmontowałem i założyłem dystans z rurki plastikowej na trzonie tłoczka w celach kalibracji objętości.Niestety konstrukcja tych pompek (średnice zaworków,siła sprężyny) nie jest najlepsza do utwardzacza,zwłaszcza w niższych temperaturach ,dlatego czasami musiałem wkładać pojemnik z utwardzaczem (oryginalna jedno litrowa butelka po Z-1) do garnka z gorącą wodą aby troszkę podgrzać utwardzacz,po takim zabiegu lał się już łatwo. Jednak oryginalne pompki WS są solidniejsze,ale i w ich przypadku czasami musiałem podgrzewać pojemniki.Można nawet znaleźć na necie zdjęcia skrzynek drewnianych na pojemniki WS z wmontowaną żarówką do podgrzewania żywicy i utwardzacza w niższych temperaturach.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2012, o 18:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
[quote="peter"]Oczywiście że przesada jest niewskazana,chodzi tylko o to że tradycyjne kleje wymagają idealnie dopasowanej powierzchni i dużego nacisku w trakcie klejenia trudnego do uzyskania w warunkach amatorskiej stoczni, za to epoksyd nie wymaga tego,powierzchnia może być szorstka,niezbyt równa,a docisk nie musi być duży,ale oczywiście że można powierzchnie ścisnąć na tyle żeby spoina była estetyczna. Na przykład klejąc maszt epoksydem elementy wystarczy ścisnąć trytkami lub gumowymi taśmami,wystarczy aby spoiny były estetyczne,za to w przypadku stosowania tradycyjnych klejów taki docisk jest niewystarczający i musi być dużo większy aby klejenie odbyło się skutecznie.Tak samo jeśli idzie o temperaturę ,epoksyd jest dużo bardziej tolerancyjny,niż kleje tradycyjne np.fenolowo-formaldehydowe


Fajnie , że się nareszcie „dogadaliśmy „. Swoją drogą możesz śmiało na PR puścić ,mnie interesujące materiały .


Pozdrawiam Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2012, o 15:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
o struganiu……… Cd. X


szkielet wykonał swą pierwszą podróż . Wróży dobrze – bez szwanku . Całość zestawu holującego wraz z samochodem wyniósł około 17 dł . Z tyłu lampy , z boku odblaski , dobrze że nie trzeba było załatwiać jakieś „Viatole „. Tak czy siak , jechałem z tyłu całego zestawu , prosząc „ Najwyższego” by nie zmieniła się pogoda. Przygotowane wcześniej dwa boksy garażowe – o tej chwili robiły za szkutnię.

W jednym z garaży powtórzyliśmy operację z sklejaniem następnego szkieletu . W drugim prowadzone były prace nad już gotowym z zładem (szkieletem ) . A że chętnych do pomocy było sporo , to i od strony logistycznej było duże ułatwienie .Można było podzielić pracę przy dwóch jachtach jednocześnie .

Wyciągamy z ogrodu klejony późną jesienią bączek , który był dla nas testerem –klejów i różnych metod łączenia drewna , poszycia i obłogów , oraz kładzionych laminatów . Do testów posłużyły wcześniej wytypowane :
żywica poliestrowa z utwardzaczem Butanox 50 , żywica Epoksydowa E5 , 52 z utwardzaczami PAC i Z1 , dodatkowo przedmiotem testu był klej poliuretanowy klasy D4 o podwyższonej w.g producenta wodoodporności . Nazw handlowych specjalnie nie wymieniam –by nie wywoływać niepotrzebnej w tej chwili dyskusji .

Muszę tu z przyzwoitości dodać o Diagonalnej metodzie budowy jachtów z zastosowaniem żywic epoksydowych , polegających na klejeniu kadłuba obłogami . System WEST (Wood Epoxy Saturation Technigue ) , wymyślony przez braci Gouegon ( bojerowcy ). Wszystkoego o Peter's system , polski odpowiednik - najlepiej było by gdyby opowiedział kolega Peter . Z tego tytułu , że w budowie tych dwóch jednostek ja go nie stosowałem , za to z dużym powodzeniem , korzystał syn w zastosowaniu przy innych jachtach , ale też i przy innych materiałach . Więc nie będę opowiadał o czymś , czego nie praktykowałem w pracy z drewnem przy tych jachtach.


Z dwóch docelowych armatorów , każdy wybrał inny klej do poszywania listwami i klejenia obłogów . ( z perspektywy czasu od razu dodam ,że każda się sprawdziła ). Opisywać budowę szkieletu drugiej jednostki nie ma sensu . Dopowiem tylko to , że na transport szkieletu w przyszłości to raczej się nie zdecyduję, z racji dodatkowej pracy z ustawieniem całości od nowa. Drugi jacht powstawał na helingu , z zamontowanymi wręgami , wzdłużnikami itd…. Stępką do góry. Wykorzystano zalecenia firmy Van De Stadt Design.. W tym wszystkim o czym opowiadam jest jeden wyłom . Poszycie zostało położone jako słomka i obłożone obłogami. W diagonalnym kładzie się warstwy obłogów na przemian pod różnym kątem ,aż do uzyskania żądanej grubości ,pozostawiając zszywki w wykonanym kadłubie .


Po ponownym ustawieniu szkieletu ( tu stępką w dół ) , wykonano dopasowania skosów wręgów , dziobnicy do kąta przylegania listew . Praca trochę dla cierpliwych > Struganie ,przymierzanie i ponowne struganie ,aż do uzyskania pożądanego efektu. Nadmiar sklejonych warstw drewna na wręgach ( szczególnie tych z dzioba i z rufy ) znikał w oczach . Nawet był moment (herezja )gdzie pomyślałem o wklejeniu klinów między wzdłużniki , a wręgi , bez strugania . Szybko sobie odpuściłem, jacht zmienił by dość znacznie wymiary . Nie uniknąłem niestety innego błędu. Z kolei mierząc długą listwą płynność obrysu kadłuba , wyszło na to ,że brakuje materiału na dziobnicy . Jeszcze ,przed położeniem listewek , dokleiliśmy brakujące cm.
Długie wcześniej sklejone listwy ,zaczęto układać od burty w kierunku stępki , zwracając uwagę na to by łączenia nie wypadały w jednym miejscu . Te pierwsze listewki były dwa razy szersze o tych które , kładliśmy później . praca była podzielona . Do delikatnego pasowania listew układanych przy pokładzie , nawiercania otworów pilotowych ( przerobione wiertło do metalu –teraz można takie kupić wszędzie ) z pogłębieniem na łeb wkręta – tak nie przejęzyczyłem się ,zamiast gwoździ używałem wkrętów które były zagłębiane do połowy materiału . Listwy były przed klejeniem przetarte acetonem , smarowanie obu stronne > listwa zamontowana do szkieletu i montowana bieżąco- przejście > na drugą burtę czynności powtórzone . Pracowanie na przemiennie raz jedna burta ,raz druga- to dany czas na wchłonięcie kleju w materiał – Wkrętarkami wkręcanie wkrętów listwa do listwy , i co jakiś czas do wręgów. W ten sposób położyliśmy listwy w układzie pionowym burt.

Montaż pół pokładników oraz wzdłużników pokładowych , sklejonych wcześniej na szablonie pokładników przebiegał w miarę sprawnie. Węzówki wykonywane były z trzech ze sobą sklejanych listew na szerokość . Wymiar z wykonanych szablonów ( odpady ariexsu ) ułatwiał wycinanie i generalnie pasowanie w miejscach przeznaczenia . Wszelkie grodzie robiliśmy z drewna klejonego , ustawiając deski do całość w pion. Następnie –klejenie i przykręcanie desek do ram wyznaczonych wręgów i pokładników. Dodam tylko to, że deseczki mogłem w dolnej części nie obcinać –czytaj nie pasować –wystające końce obciąłem po przewróceniu skorupy jachtu .

Na tym etapie zapadła decyzja odnośnie pawęży . Została pomyślana jako konchowa z lekkim nawisem i patrząc po pokładzie wyoblona. Kształt i strzałkę ugięcia tego wyoblenia nadawała wklejona ławka przeznaczona dla sternika .Wzmocnienie pionowe dejwud przedłużyłem dwiema deskami pod wspomnianą ławkę . Całość pawęży tak naprawdę została wyoblona w różnym kierunku . Poszycie pawęży wykonano z tego powodu z jeszcze cieńszych listew –nie dało się uzyskać takiego kształtu ze sklejki . Wszelkie otwory po wkrętach które z założenia miały zostać w klejonej konstrukcji zostały przykryte kołkami na klej .

W części śródokręcia – brak tu typowego kokpitu . Po wstawieniu gotowej skrzyni mieczowej , dwóch cęg masztów i kolumny steru . Zostały wyznaczone po przez wklejenie listw ,wewnętrzne ławki wzdłuż i poprzek jachtu . W tej konstrukcji pracowały przy okazji jako pół grodzie . Wszystkie przegrody ,podziały zostały zakryte deseczkami tak jak w opisie przy składaniu grodzi. Dodam tylko że większość przestrzeni zamkniętej w późniejszym czasie pracowały jako komory wypornościowe .

Wracając do przedniej części jachtu po między dwiema poprzecznymi grodziami i dziobnicą - w górnej części zamontowana została tz. rybka –choć nie do końca spełniała swoją rolę ( nie robiłem klepki królewskiej ). Pierwsza poprzeczna grodzi była też stabilizatorem i miejscem mocowania pachoła pokładowego . Całość po przykryciu obłogiem sklejki została nakryta –klejeniem do wewnątrz. Przed tą czynnością obłóg został porządnie wyszlifowany. Klejenie do konstrukcji szkieletu sklejki jako nakrycia odbyło się w ten sposób by wkręty oddalić od krawędzi minimum 20mm . robiąc w ten sposób miejsce na frez.

Fordek Mamy z grubsza za sobą. W analogiczny sposób wypełniamy sklejką pół pokłady ,szczątkowy achterdek . Całość łączy burt z pokładem po zgrubnym ostruganiu , zostaje prze frezowana frezem prostym . Czynność ta umożliwiła wklejenie listwy z iroco o przekroju 15 X 15 mm. po zewnętrznym obwodzie pokładu jachtu. Szlif i gotowe .( nadmieniam że ten jacht klejony jest tak właściwie cały czas klejem E5 +PAC ). W tym Momocie następuje faza obrotu tej jednostki do góry stępką.

foto w zał.
Piotr


* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

foto do posu j/w



Za ten post autor kliwerek otrzymał podziękowanie od: Wojciech
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2012, o 16:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
Foto bączka -testera
Dodam tylko to , że obchodzi w tym roku „ 9 urodziny”

Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2012, o 17:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
foto dla zobrazowania poprzedniego posta


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2012, o 12:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
o struganiu……… Cd. X /2

Grzebie w archiwum z fotografiami zajmuje sporo czasu ,by wyszukać najbardziej adekwatne zdjęcia do wykonywanych prac i nie zawsze mnie się to udaje .

Wracając do budowy -prace trwają przy dwóch jachtach jednocześnie . Obrócony kadłub WT , podpadł pod obróbkę . Odcinamy wszystkie niepotrzebne , przestające elementy grodzi . Szlifujemy wstępnie . Tu może mała uwaga –szukałem ,używałem szlifierek do obrabiania drewna z jak najmniejszymi obrotami . ( zużycie tarczy mniejsze , a samo drewno się nie przypala ) .

Kontrola płynności linii kadłuba > wykonujemy poprawki .
W między czasie , uzupełniamy wszystkie wzmocnienia . Na fotografiach wyraźnie widać doklejane wstawki po między wręgami do wzdłużników , które z automatu dostają kształtu w postaci przekroju kątownika . Pomysł był taki by w jedne linii wzdłużniki od dziobu ,po rufę tak były montowane by nie naruszać ,przekrojów wręg, ( Obrazowo wzdłużnik klejony do wręgu od środka jachtu , uzupełniany drewnem po między wręgami , do wewnętrznej płaszczyzny poszycia. ) Należy wspomnieć o uzupełnianiu wstawkami -klinami drewnianymi wolnych przestrzeni , w miejscu styku wzdłużnika z wręgiem , jeszcze przed jego wklejeniem . Tak po prostu łatwiej się obrabia , szlifuje ten węzeł konstrukcji . Zauważcie jeszcze jedną zaletę - wykonany w ten sposób wzdłużnik świetnie odbiera siły ściskające , i zarazem rozciągające . O zaletach profili nie wspominam .


Musze jeszcze wrócić do przewiercania otworu w kilu pod wał napędowy śruby. Doklejone zostały fragment tz. martwego drewna , w części rufowej do stępki . Następnie z deski położonej na przedłużeniu kila , wyznaczony został szablon ,czy może lepiej do zabrzmi swoiste prowadzenie dla wiertarki .
Wpierw wykonano otwór pilotowy cienkim wiertłem ( o ile pamiętam wiertło do metalu z przeszlifowanym ostrzem na piórkowe do wiercenia w drewnie ᴓ 12 , przedłużone do zwykłego drutu zbrojeniowego ).
Były duże kłopoty z zespoleniem, pospawaniem dwóch różnych metalowych materiałów. No cóż długość wału zagłębionego w drewnie wynosiła 950mm . Trzeba było sobie jakoś radzić –choć lekko nie było . Spawy przedłużanego wiertła pękały , zginały się itp.. Poszerzono otwór pilotowy chyba do ᴓ 20.
W tak przygotowane prowadzenie , wspomniany kolega Mirek z Adamem włożyli wykonany też na bazie drutu zbrojeniowego (przedłużany w trakcie pracy ) pilot , który w połowie swej długości miał zamontowany –czytaj wspawany swoisty frez .
Jakim sposobem przyspawali stare noże od strugarki do tego pręta szczerze -nie bardzo wiem . Pamiętam tylko to ,że noże były nie za bardzo twarde ( nikt ich nie chciał używać do strugania ) . Ponadto coś kombinowali w warsztacie kowalski z ich rozhartowaniem .
Operacja przebiegała w następujący sposób : pręt włożyli do otworu pilotowego , i na niskich spadających obrotach , mozolnie milimetr po milimetrze rozwiercali otwór ,już do średnicy montażu wału . ( foto ) Wiercili we dwoje ,z uwagi na silne tendencje wiertarki do samo obrotu .

W części dennej ,( kadłub stoi kilem do góry ) uzupełniono drewnem falszkil przy okazji , profilując go do żądanego przekroju . Wklejono nakładki boczne , pogrubiając , wzmacniając miejsce przejścia wału , oraz skrzyni mieczowej .

O technologii wykonania otworu dla skrzyni mieczowej ,nic nie pisałem z tego tytułu , że była to dosyć prosta operacja , wykonana ręczną frezarką w kilkunastu fazach zagłębiania się frezu w drewno .
Wystająca sklejkowa część skrzyni , w tak przygotowaną szczelinę ,została zamontowana na klej epoksydowy . Sklejka przestawała na zewnętrzną część kila .
Bardzo długimi klinami , zabijanymi parami rozparłem od wewnątrz sklejkę powodując dokładne jej przyleganie do szczeliny w stępce , co kończyło całą operację.

Dodam tylko , że po dołożeniu falszkila – pod skrzynią mieczową w zagłębieniu zamocowałem 5 mm grubości gumę , a na to wszystko nakładkę z drewna . Z gumą tą były zresztą nieprzecięte „jaja” – ale o tym później .

Na tym etapie starałem się konserwować drewno w miejscach później nie dostępnych -nie widocznych , saturując drewno E5 z 60 % PAC –em , rozcieńczony rozpuszczalnikiem TKB wielo krotnie .

Listwy poszycia układane w dalszym ciągu w kierunku do stępki , zacząłem delikatnie cieniować, od strony rufy i dziobu. Pracy z nimi zresztą było dużo więcej , z tego tytułu że profilowałem je do kąta skrętu tak by jak najbardziej do siebie przylegały-pasowały .

( Można było tu zastosować listwy frezowane – wydawało mnie się jednak , że tak czy siak ta technologia pozostawia duży margines na szpary -których z natury nie cierpię . ) .
Zakończenie operacji poszycia przy stępce ,wykonałem szerszą listwą , przykręcając ją wkrętami do wręgów.
Całość po zeschnięciu i zakołkowaniu otworów po wkrętach , przeszlifowałem .
Tu jedynym przyrządem do kontroli jakości okazała się długa giętka listwa , oko , oraz czucie w dłoni .
Odkurzanie całości > saturacja opisana trochę wyżej . Wypełnienie gdzie niegdzie niedoróbek w pasowaniu listew . ( tu wykorzystywałem opisany przez BoSmann – na sposób na szpachlówkę –czyli klej E5 + pac + pył z szlifierki taśmowej ). Całość przeszlifowana zostaje ręcznie papierem ściernym na długich pacach .

Wyznaczenie linii wodnej , wykonano przy użyciu poziomnicy z świecącym oczkiem lasera . Tu musze dodać że całość musi w pierwszym razie być dobrze ustawiona .
Z Pierwszej próby wszyscy uczestnicy budowy jachtu mieli przedni ubaw. ( kontrola jest dosyć prosta ,po oby dwóch burtach odległości muszą być równe . ).
Cdn.
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2012, o 12:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
foto do postu j/w

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

cd foto


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2012, o 12:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
cd fot


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2012, o 13:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
Szkice wyjaśniające temat
foto 17
- chronimy w ten sposób czoło sklejki , nad to można ładnie wyoblić drewnianą wstawkę z nakładką z obłogów .Wcałości wygląda to tak jak by to był monolit .

Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2012, o 14:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
fot do tematu j/w


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2012, o 00:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
w foto 17 wkradł się błąd

poprawiłem szkic

Sorki - Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2012, o 14:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
o struganiu……… Cd. XI


Dobiega koniec prac przy układaniu listew na drugiej jednostce .
Etapy wykonywanych czynności praktycznie się zrównały.

Popełniłem dla nie wtajemniczonych porządny wandalizm . Styk listew zbiegających się na dziobnicy – po prostu zestrugałem a w to miejsce wkleiłem listwy z iroco . Po zeschnięciu się kleju , całość została doprowadzona do pierwotnego kształtu .

O saturacji całości epoksydem e5 z Pacem - już pisałem . Całość została ponownie przeszlifowana , odtłuszczona i przygotowana do klejenia obłogów .

Listki obłogów zostały przecięte po długości w pół z uwagi na ich szerokość , (280 mm) kanty po ściśnięciu dwiema grubszymi deskami wyrównałem na strugarce w profesjonalnym warsztacie stolarskim. ( długi blat wyrówniarki ) .

Następnie przygotowałem sobie stół do wykonywania skosów po dłuższej stronie obłogów . Prace rozpoczęto od wyznaczenia kąta wyklejanych obłogów . Kątem bazowym była dziobnica , przykładając kolejno listek do listka przetrasowałem ,znacząc ostrym rysikiem ich późniejsze położenie .

W środkowej części jachtu , nie było żadnych problemów z wyznaczeniem szerokości liści obłogów oraz ich krzywizn.
Wykonanie skosu na krawędzi listka obłogu i następny listek można było przygotować do klejenia .

Skosy robiłem generalnie bardzo ostrym strugiem , który sobie sam zmodernizowałem – Wymieniłem ostrze z zakupionego gotowego struga na ostrze wykonane z noża od profesjonalnej wyrówniarki .(inna stal ) . Przednia część struga została skrócona , a dolna lekko wyoblona . ( szczegóły opowiem w innym czasie )

Przy ostrzu zwracajcie uwagę na jego ostrzenie , nóż nie może być spalony ( fioletowy ), nie może być też ostrzony z boku kamienia szlifierskiego , lecz z czoła .
Po ostrzeniu na szlifierce ,” należy odciągnąć „ostrze ma marmurku , a na koniec - płytce grafitowej .
Strugając tak przygotowanym ostrzem nie powinno się czuć żadnych oporów .Ma być to pociągnięcie > odpad >, wiór powinien odskakiwać jako cienki prawie przezroczysty „papier „.
Fazowanie –

Obłóg kładę na wspomniany stół , dociskam elementem drewnianym w kształcie klina , strugam tak długo , aż ze struga nie przestają wyłaniać się wióry.

Drugi element ( następny listek ) wykonujemy w taki sam sposób . Bez zbędnych przymiarek dwa skosy muszą do siebie pasować .

Szerokość skosu tak właściwie jest bez znaczenia .
Nie jest to element który ma znaczenie wytrzymałościowe . Ułatwia za to kapitalnie składanie obłogów jeden do drugiego .W tym przypadku jeden na drugi ).
Im większe wyoblenie – czytaj krzywizna burty- tym szersze wykonywałem skosy .
Odcinanie i klejenie obłogów tradycyjną metodą , na obłych płaszczyznach po wykonanej pracy – efekt wizualnie marny – metoda właściwie nie do przyjęcia .
Mnie średnio wychodziły skosy około 12 mm .

Klejenie obłogów do poszycia –
Po wykonaniu skosów listek obłogu zostaje ułożony na burcie ( na sucho ) . Można go przypiąć zszywkami , lub w dwie osoby przytrzymać ( wybrałem tą drugą opcję –szybciej szła praca ) > Przykładając drugi listek obłogu wyznaczałem jego krawędź ( klocek dystansowy z ołówkiem ). W taki sposób trasowana była każda krzywizna .

Można podkładać jeden pod drugi – z tym że podkładany element obłogu klajstrował się klejem .
Tu dzieliliśmy robotę - następował podział pracy . Odtłuszczenie acetonem miejsca klejenia , saturacja obłogu > przejście na drugą burtę , powtarzając te same czynności .
Zajmowałem się w zasadzie pasowaniem ( obrabianiem ) listków obłogu .
Dodam tylko , że zawsze w pierwszej kolejności , z krawędzi strugałem promień krzywizny a , następnie wykonywałem skos.
Ewentualne poprawki , robiłem również papierem ściernym umieszczonym na płaskim prowadzeniu < papier „60 -80 „ ) .
Do tych czynności potrzeba co najmniej trzech osób .


Po dopasowaniu listków obłogu > do listka bazowego ( tego pierwszego położonego na sucho ) z jednej i drugiej strony , następowała czynność klejenia -

Nałożenie warstwy kleju , na burtę oraz na liść obłogu – mocowanie do burty , następowało po przed wbicie zszywek ( elektryczny , ręczy , pneumatyczny zszywacz ) podkładając pod zszywki plastikową cieniutką taśmę do bandowania .

Czynność tą wykonują dwie osoby . Wbijanie zszywek zaczynamy od środka obłogu ,ku jego brzegowi . Osobiście , preferowałem odstęp taśmy jedna od drugiej w granicach 30 mm. Tam gdzie wyoblenia były duże , nawet jedna przy drugiej .

Prace posuwały się jak wspomniałem raz z jednej , raz z drugiej burty ,mocując liście obłogów po jednym do dzioby i rufy . Nie zapominałem też o saturacji , i nakładaniu kleju na skosy . O odkurzaniu i odtłuszczani już nie wspomnę – czynność ta wykonywana była zawsze przy klejeniu .

W ten sposób w moim przypadku do obklejenia jachtu obłogami potrzebowałem czterech ludzi . Prace na burtach i pawęży trwały 2 dni przy jednym jachcie .

Do klejenia burt w jednym i w drugim przypadku użyty był klej E5 + pac 60%.

Zdejmowanie zszywek – czynność ta polegała na złapaniu obcęgami wystającej taśmy i energicznym pociągnięciu . Zszywki wraz z taśma odchodziły od elementu klejonego . Plastyk taśmy nie wchodził w reakcję z klejem ( wcześniej sprawdzono ) .
W taki to prosty sposób usuwałem tysiące wcześniej nabitych zszywek .
taką samą techniką , położyłem obłogi na widocznych pionowych ścianach grodzi , pół pokładach itd.
Po odcięciu nadmiaru, przestających końców obłogów , całość została przeszlifowana .Niektóre elementy jachtu zaobliłem .
Wklejona pod spodem listwa na krawędziach ( burt , pół pokładów , dziobnicy ) z tego samego materiału co obłóg , nie dość ,że chroniła czoła listew , to wzmocniła krawędź i jeszcze do tego tworzyła estetyczną całość z płaszczyzną obłożoną obłogami

Cdn

Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2012, o 14:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
foto do j/w

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

cd foto


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2012, o 16:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
szkic do posta j/w


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2012, o 00:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
kliwerek napisał(a):
To proszę Cię wskaż mi , lub opisz taką technologię np. klejenia masztów ,bez docisku , będę Ci mocno zobowiązany . .Popieram polski przemysł , a jeszcze bardziej myśl techniczną , materiały Peter's system też . Mój syn je używa i to z powodzeniem .Nie wszystko ,wszędzie nadaje się do zastosowania


kliwerek napisał(a):
peter napisał(a):
A dlaczego tak uparcie pomijasz West system! Przecież pisałem że WS i epidiany to ta sama substancja chemiczna bisfenol A , WEST system po prostu opracował system stosowania epoksydów do klejenia i saturacji drewna na potrzeby szkutnictwa jako pierwszy.Poza WS jest jeszcze wielu producentów epoksydów w podobnych zestawach np MAS epoxy,system three

,Peter's system (polecam ten ostatni bo to nasz rodzimy,polski )




Moja odpowiedz :
Witam –

Ponad to, nie gniewaj się chyba nie czytałeś uważnie , nie pisałem o laminowaniu żywicami , lecz o klejeniu drewna . Nie chcesz mnie chyba powiedzieć ,że położenie sobie, jedna na drugą ,od tak posmarowane deski np. 9-cio m. długości lub ich kilka warstw , klejem ( E5 z Pacem , lub inną żywicą z jakąś domieszką ) przyciśnięte cegłami lub czymś podobnym , spowoduje że będzie to element właściwie sklejony . Jeżeli jest inaczej To proszę Cię wskaż mi , lub opisz taką technologię np. klejenia masztów ,bez docisku , będę Ci mocno zobowiązany . .Popieram polski przemysł , a jeszcze bardziej myśl techniczną , materiały Peter's system też . Mój syn je używa i to z powodzeniem .Nie wszystko ,wszędzie nadaje się do zastosowania .Nie mniej nie dajmy się zwariować ,piszę kompletnie o czymś innym . A wszelkie uwagi i to fachowców skrzętnie odnotowuję .

Pozdrawiam Piotr[/quote]
.....................................................................................................................



Witam –
Chciałbym - muszę wyjaśnić jedną ze spraw . Nie dała mnie spokoju sprawa WES SYSTEM . Rozmawiałem z synem Adamem na ten temat , który z powodzeniem używał te epoksydy. Gdy się zapytałem o „ Peter,s system - polskiego producenta „ rekomendowany przez kolegę Peter – Dostałem taką odpowiedź
„ Może i taki jest – nie wiem , nigdzie nie znalazłem w internecie , nie stosowałem ,nawet nie słyszałem .Równie dobrze moje mieszanki można nazwać Adam’s system , poproś kolegę peter o link do strony producenta czyli peter"s system , lub karty produktowe , charakterystyki - a dowiesz się wszystkiego „

Więc proszę


Pozdrawiam Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2012, o 08:03 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
kliwerek napisał(a):
Witam –
Chciałbym (...) a dowiesz się wszystkiego
Więc proszę


:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2012, o 08:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17677
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4286
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
peter napisał(a):
kliwerek napisał(a):
Witam –
Chciałbym (...) a dowiesz się wszystkiego
Więc proszę
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

To było naprawdę dobre!
Kliwerek wisi mi czyszczenie monitora i klawiatury z fusów od kawy, bo ze śmiechu wszystko zaplułem. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2012, o 14:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
Napisałem ………………………………………………………………………………………………………………………………………………….
Witam –
Chciałbym - muszę wyjaśnić jedną ze spraw . Nie dała mnie spokoju sprawa WES SYSTEM . Rozmawiałem z synem Adamem na ten temat , który z powodzeniem używał te epoksydy. Gdy się zapytałem o „ Peter,s system - polskiego producenta „ rekomendowany przez kolegę Peter – Dostałem taką odpowiedź
„ Może i taki jest – nie wiem , nigdzie nie znalazłem w internecie , nie stosowałem ,nawet nie słyszałem .Równie dobrze moje mieszanki można nazwać Adam’s system , poproś kolegę peter o link do strony producenta czyli peter"s system , lub karty produktowe , charakterystyki - a dowiesz się wszystkiego „

Więc proszę

Pozdrawiam Piotr
……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………
kliwerek napisał(a):
peter napisał(a):
Poza WS jest jeszcze wielu producentów epoksydów w podobnych zestawach np MAS epoxy,system three .
,Peter's system (polecam ten ostatni bo to nasz rodzimy,polski )

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………
kliwerek napisał(a):
To proszę Cię wskaż mi , lub opisz taką technologię np. klejenia masztów ,bez docisku , będę Ci mocno zobowiązany . .Popieram polski przemysł , a jeszcze bardziej myśl techniczną , materiały Peter's system też .

.....................................................................................................................


Może zainteresowani koledzy nie zauważyli w treści moich postów pogrubienia wyrazów , przy niektórych wypowiedziach , świadczących co o tym myślę . Przez grzeczność nie poruszałem tego tematu. Poprosiłem nawet o konkretne przykłady ( wcześniejsze posty )--- cisza , czyżby koledzy nie mieli nic do powiedzenia ?..


[b]– No cóż , nie chciałem i nie mam zamiaru tu z nikim „WALCZYĆ „ . Do klubu szyderców też nie należę . Zamiarem moim ,było opisanie budowy własnych jachtów z drewna w warunkach budowy amatorskiej .Podzielenie się z Wami doświadczeniem , wpadkami – błędami jakie miały miejsce w trakcie wykonywania tego projektu.
Dwa ostatnie posty - zamiast konkretnej odpowiedzi ……………………
Cytuję :[/b]

To było naprawdę dobre!
Kliwerek wisi mi czyszczenie monitora i klawiatury z fusów od kawy, bo ze śmiechu wszystko zaplułem.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Oraz
post kolegi Peter,s
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Wypełnia formułę kończącą opis ( patrz pierwszy post ) . Zawszę dotrzymuję danego raz słowa .
Za siermiężne ciężkie do czytania teksty generalnie przepraszam , pozdrawiam Was ,życząc wielu sukcesów w realizacjach własnych projektów .
Piotr



Ciąg dalszy nie nastąpi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2012, o 18:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13878
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1634
Otrzymał podziękowań: 2386
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
kliwerek napisał(a):
Ciąg dalszy nie nastąpi


Piotr , zanim to nastąpi , to przeczytaj tu viewtopic.php?f=22&t=7711&p=81425&hilit=peter+system#p81425

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2012, o 19:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
kliwerek napisał(a):
Ciąg dalszy nie nastąpi

Niby każdy użytkownik, który chce się dzielić doświadczeniami, jest dla forum cenny, ale nie wiem, czy w tym przypadku warto ratować sytuację, chociaż dzięki, Wojtku, za próbę.
Kliwerek - zacząłeś bytowanie na forum od focha (jakoś się sprawę udało załagodzić), nie minęło parę dni i strzelasz drugiego, podobnie bezsensownego jak pierwszy. Czyli - nie rozumiesz co czytasz, ale, na wszelki wypadek, się obrażasz. Księżniczka jakaś, czy co? Z taką drażliwością nie wróżę Ci wielkiej kariery w necie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2012, o 19:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2012, o 22:32
Posty: 135
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 34
Witam Cię Wojtku

Że tak jest ,to byłem w 99,99 % pewny . Na post z 6 listopada Godzina 14 05 00

„Poza WS jest jeszcze wielu producentów epoksydów w podobnych zestawach np MAS epoxy,system three ,Peter's system (polecam ten ostatni bo to nasz rodzimy,polski

To była moja odpowiedź o 15 27 00 tego samego dnia :
Popieram polski przemysł , a jeszcze bardziej myśl techniczną , materiały Peter's system też

Wyraźnie oddzieliłem pogrubienie pisanych liter ………………………………. Oczywiście ,że korzystamy z tych samych żywic !
Ale jak Peter przedstawił się jako producent , to poprosiłem też o przykłady , dokumentację , itd.
- na odczepnego otrzymałem kartę charakterystyki PAC-a ( która jest dostępna wszędzie ).
- przy próbie wyjaśnienia tego czego sam napisał ( patrz cytat w górnej części postu ), zostałem po
prostu wyśmiany .
Dzięki Ci Wojtku za pomoc , na PW dostaniesz na mnie całe namiary z tel. włącznie
Będziesz w Gdańsku , serdecznie zapraszam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 193 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 228 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL