Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 cze 2025, o 22:29




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 lip 2013, o 20:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Katrine napisał(a):
...I dziękuję za obszerne wyjaśnienia i za to, że przestaliście na siebie nawzajem naskakiwać tylko piszecie na temat;)

Nie masz to jak kobieta na pokładzie. :D

Cytuj:
Ja nie pływałam w tak ciężkich warunkach nigdy więc nic do tematu nie dodam.

To nic nie znaczy:
tu jest forum, a nie wyrocznia jakaś:
Każdy głąb może się wypowiadać, (ja najlepszym przykładem) :rotfl: :mrgreen: :-P

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2013, o 20:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Wg mnie najważniejsze w trudnych warunkach jest to by zapanować nad jachtem. By nie utracić sterowności (co często wiąże się z prędkością).

Każdy skipper powinien brać na taką wyprawę taki jacht który w jego mniemaniu jest dla niego najlepszy. Dla jednych będą to regatowe łódki dla innych wprost przeciwnie.

Jedni podczas trudnych warunków obiorą taktykę ucieczki (bo mają szybki jacht, super umiejętności i super mapy satelitarne), inni znowu przeczekają bo będą bali się zbliżać do lądu.

Ciężko jest takie rzeczy oceniać z lądu nie będąc w konkretnej sytuacji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2013, o 22:06 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Katrine napisał(a):
Wg mnie najważniejsze w trudnych warunkach jest to by zapanować nad jachtem. By nie utracić sterowności (co często wiąże się z prędkością).
Każdy skipper powinien brać na taką wyprawę taki jacht który w jego mniemaniu jest dla niego najlepszy. Dla jednych będą to regatowe łódki dla innych wprost przeciwnie.
.
A to jest popularne (nie rozumiem czemu) nieporozumienie. To nie załoga decyduje sobie czy "utraci sterowność"... Oczywiście w sztormie potrzebny jacht nad którym daje się zapanować :-P
Taki który nie traci sterowności w trudnych warunkach.
To nie jest rzecz załogi, lecz konstrukcji. Jeśli jacht straci opływ na fali, na co nawet nie znam polskiego słowa - stall, zerwanie opływu, przeciągnięcie? - to załoga guzik może.
Może siem modlić. Fala zrobi z łódką co zechce i tyle... :cry:
Istotnie, tu jest główna różnica między regatówkami a 'klasykami'. Skosy dna, profile kila. Jednym słowem - smukłość, długość profilu. Hydrodynamika. Liczba Reynoldsa.
Do tego zrównoważenie , stateczność etc. Różne czynniki; ale przede wszystkim - podwodzie musi działać .

Dam taki jaskrawy przykład: Bavaria 46, przygotowana do regat dookoła świata czterdziestkami - "Around Alone" - wyostrzyła na fali z rufy, wywróciła się i zabiła 2 osoby.
Idąc na silniku wewnątrz portu przy bardzo słabym wietrze... 3 kable za wejściem, doświadczony (Around Alone :roll: ) skiper za sterem, uważający bardzo bo rozkołys.
Nie utrzymał jej na kursie - wystarczyła wypietrzona fala z rufy. Łódka wykręciła burtą, położyła się "ponad 120 stopni" na burtę. Trzech załogantów zmyło.
Łódka wstała; zabrali się za ratowanie MOBów - jednego z ludzi za burtą udało się złapać na koło z linką i już go wyciągali; wtedy kolejna fala zwaliła łódkę ponownie... ratowany nie utrzymał koła... Rzecz działa się wewnątrz portu - ratownicy wyszli natychmiast i podjęli tych trzech ludzi, ale tylko jednego odratowali...

Dzielność morska? Ciężkie sztormy?
Nie, proszem szanownej publiczności - sterowne jachty... :evil:
S/V "Signature", 1998 r, Tynemouth.



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: reed
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2013, o 22:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
To pewnie było tak:


Załączniki:
broaching_yacht_surf_6.jpg
broaching_yacht_surf_6.jpg [ 64.29 KiB | Przeglądane 8057 razy ]
broaching_yacht_surf_5.jpg
broaching_yacht_surf_5.jpg [ 60.38 KiB | Przeglądane 8057 razy ]
broaching_yacht_surf_4.jpg
broaching_yacht_surf_4.jpg [ 61.31 KiB | Przeglądane 8057 razy ]
broaching_yacht_surf_2.jpg
broaching_yacht_surf_2.jpg [ 66.07 KiB | Przeglądane 8057 razy ]
broaching_yacht_surf_1.jpg
broaching_yacht_surf_1.jpg [ 65.79 KiB | Przeglądane 8057 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2013, o 22:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
RyśM napisał(a):
(...)Dam taki jaskrawy przykład: Bavaria 46, przygotowana do regat dookoła świata czterdziestkami - "Around Alone" - wyostrzyła na fali z rufy, wywróciła się i zabiła 2 osoby.
Idąc na silniku wewnątrz portu przy bardzo słabym wietrze... 3 kable za wejściem, doświadczony (Around Alone :roll: ) skiper za sterem, uważający bardzo bo rozkołys.(...).

Hehe... Co to jest "Bawaria przygotowana do regat dookoła swiata czterdziestkami"? Bo jak dla mnie to jest oksymoron.... :D może ewentualnie być "przygotowywana" - ale w przypadku takiego jachtu to jak dla mnie proces o nieskonczonym czasie trwania :rotfl:

W związku z tym stwierdzenie o doświadczeniu skippera wydaje się nieco dyskusyjne... ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Ostatnio edytowano 28 lip 2013, o 22:48 przez Moniia, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2013, o 22:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 02:02
Posty: 226
Lokalizacja: Eire
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
RyśM napisał(a):
wyostrzyła na fali z rufy, wywróciła się i zabiła 2 osoby.


Wina Bavarii?

MAIB w raporcie końcowym zwróciła uwagę, że skipper Signature, biorąc na pokład nieznaną mu załogę nie spytał nawet czy potrafią pływać, nie zaopatrzył ich w kamizelki, nie kazał się wpiąć, nie sprawdził ponownie prognozy pogody ...

_________________
Pozdrawiam Sebastian


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2013, o 23:02 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
SebEire napisał(a):
biorąc na pokład nieznaną mu załogę nie spytał nawet czy potrafią pływać, nie zaopatrzył ich w kamizelki, nie kazał się wpiąć, nie sprawdził ponownie prognozy pogody ...


Żaden z powyższych zarzutów nie miał wpływu na powód wywrotki. Za to pomógł prawnikom Bavarii zrzucić winę na skipera. Bo tak naprawdę nie ważne kto był winien, a to kto będzie płacił odszkodowanie. Dobrze jest nie mylić jednego z drugim.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com



Za ten post autor leo828 otrzymał podziękowanie od: reed
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2013, o 23:24 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Marian Strzelecki napisał(a):
To pewnie było tak:
Chyba nie aż tak, bo nie mówili o "surf" czyli przyboju... Raczej wystromiony martwy rozkołys, przeciw prądowi na rzece. Wchodzili pod prąd, parę godzin przed niską wodą. Dużo nie trzeba, stroma większa fala, pod prąd się może załamać.
Krótko: podniosła rufę, jacht ześlizgnął się w dół, zarył dziobem aż go zatrzymało, skręcił w lewo i wywalił na sterburtę. Dziwne nie jest Sz. Panu od "żelazek " :roll:
SebEire napisał(a):
Wina Bavarii?
MAIB w raporcie końcowym zwróciła uwagę, że skipper Signature, biorąc na pokład nieznaną mu załogę nie spytał nawet czy potrafią pływać, nie zaopatrzył ich w kamizelki, nie kazał się wpiąć, nie sprawdził ponownie prognozy pogody ...
Czy wina Bavarii?
Że wykręciła - mimo skipera za sterem, co pewnie kontrował - i wywaliła siem na fali zapewne przykrej, niemniej możliwej do napotkania w praktyce - tak. :evil: Po to się buduje jachty by potrafiły pływać; ludzie pływają po portach, na Boga!

Czy wina skipera?
Znał port, a zasięgnął jeszcze wieści przez radio jak sytuacja i powiedziano mu że nie ma problemu. Bo i raczej nie było nic szczególnego. Prądy to nie tylko tam bywają... Wyszedł przez te same fale parę godzin wcześniej. Pogoda była lekka, wiatr zdechł, tylko ten martwy rozkołys został.
Mógł poczekać parę godzin i w chodzić na przypływie. Mógł. A kamizelki - tak, mógł poubierać ludzi, nawet poprzypinać. Być może to by pomogło. A może nie. Zauważ że tych ludzi szybko wyłowiono; nie poszli na dno, nie powiedziane że zginęli z braku kamizelek... Czy przy wywrotce lepiej wylecieć, czy zostać przypiętym pod wodą?
Lecz to są dywagacje co by było gdyby.
Gdyby łódka nie wywracała się na przybrzeżnym rozkołysie - może nie byłoby tragedii? A? Albo gdyby było wiadomo że się wywraca od byle czego a wtedy skiper by zakamizelkował wszystkich? - bo ludzie nie oczekuja od takiego okrętu że się im wywali, nie?
Gdyby wieża miała portki - byłaby najwyższym chłopokiem we wsi...

Skipper był za to aresztowany, sądzony - i uniewinniony.
Z grubsza biorąc - nie dało się mu zarzucić "poważnego zaniedbania" (gross negligence), dużo było przy tym dywagacji, lecz nie dało się stwierdzić że:
"pozwolenie na przebywanie bez kamizelki na jachcie przy spokojnej pogodzie na wodach portu jest zbrodnią... " No chyba nie da się. Przynajmniej tak stwierdził sąd w Anglii.
Może dlatego że u nich jeszcze - czasami - coś wolno :-o



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2013, o 01:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
To wchodzenie pod silny prąd do portu to jest często problem kutrów,
ale one mają jeszcze większe płaskie rufy... niż Bawarka.
W sumie można by je porównywać tylko/aż do IMOCA VOR i tp.


Jest gdzieś cała seria (chyba 10) takich filmików z analizą wywrotek rybackich w ujściach rzek, ale nie mogę dziś tego znaleźć.

MJS


Znalazłem:

można długo oglądać,
ale wniosków nawet konstruktor kutrów nie wyciąga ...
A wystarczyło by aby poczytał Marchaja :roll:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2013, o 02:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
RyśM napisał(a):
Mogę natomiast powiedzieć że na Carterze w sile 6 B zaczynały siem kłopoty ze sterowaniem, zwłaszcza z falą. No on nie jest do tego. Po prostu. Na wiatr nie problem.

Musiałeś pływać na jakimś bardzo dziwnym Carterze, w każdym razie na jakimś całkiem innym niż mój :lol:
Albo po prostu źle nim pływałeś...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2013, o 07:24 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Marian Strzelecki napisał(a):
ale wniosków nawet konstruktor kutrów nie wyciąga ...
A wystarczyło by aby poczytał Marchaja :roll:

Idę o zakład, ze może akurat nie z Marchaja ale z innego uczonego konstruktor miał i to nie jeden egzamin na uczelni... ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2013, o 08:01 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9032
Podziękował : 4114
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
RyśM napisał(a):

A jechać Carterem można, nie mówię (tylko w więcej niż 6 nie jechałem), ale spróbuj zamiast czujnie kontrować cały czas jak ucieka z kursu - uwiązać rumpel... ucieka z kursu dostając z rufy falę. Dość typowe. A co to oznacza w silnym sztormie - "Carmen" przykładem.


Czy mam przez to rozumiec za znasz 9 m jacht ktory idac z fala przy wietrze ponad 6 B sam plynie z uwiazanym rumplem ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2013, o 08:32 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9032
Podziękował : 4114
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
RyśM napisał(a):
Czy wina Bavarii?
Że wykręciła - mimo skipera za sterem, co pewnie kontrował - i wywaliła siem na fali zapewne przykrej, niemniej możliwej do napotkania w praktyce - tak


Poprosze o cytat przesadzajacy o winie konstrukcji z orzeczenia :)
A moze skiper plynal za wolno ? Moze inna, klasyczna jednostka tez uleglaby awarii ? Zeby bylo jasne, za Bawariami , szczegolnie tymi starszymi nie przepadam :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2013, o 10:51 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Może. Czepiacie siem pinkołków. Zwracam uwagę na stabilność kursową łódki - bo turyście to jest przydatne.
Jak też na zrównoważenie kadłuba i skuteczność steru - nie "minimalną powierzchnię zmoczoną i wysoki współczynnik sprawności hydrodynamicznej profilu" tylko skuteczność gdy jej potrzeba... Tej Bavarii przydarzyło się na spiętrzonej fali tam, zatem sądzę że na tym spłyceniu gdzie prąd się rozlewa. Ciekawe że łódkom pływającym po płytkim daje się inne nieco płetwy sterowe - o bardzo małej smukłości, a większe. Jest po temu powód, też 'hydrodynamiczny' ;)
M@rek napisał(a):
znasz 9 m jacht ktory idac z fala przy wietrze ponad 6 B sam plynie z uwiazanym rumplem ?
. A ty nie znasz? To pytaj Monii.
Ja mam koło, więc nie wiem jak z rumplem... :rotfl:

A ster w starym Bostromie siem mię dość podoba, na oko oczywiście ;) Ale taki to ma powierzchnię zmoczoną i opory stawia, i łódka jest "gorsza bo wolniejsza", conie?
Obrazek

Porównajcie z Nowym Bostromem:
Obrazek

I który będzie lepszy ? Znaczy, który w ciszach na regatach, a który w razie W? :roll:
To tak coby merytorycznie było :-P



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2013, o 14:52 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2012, o 00:32
Posty: 2084
Lokalizacja: gdzie zawieje :-)
Podziękował : 455
Otrzymał podziękowań: 766
Uprawnienia żeglarskie: mam
leo828 napisał(a):
newlifejs0778 napisał(a):
Jacht do celów turystycznego przeskoku dookoła i mieszkania na nim :-)
Czy się nadaje,

Nadaje się :D
Seba, zadajesz złe pytania. Najpierw odpowiedz sobie czego chcesz.
Jeśli chcesz żeglować, jeśli chcesz przemierzać morskie bezkresy statkiem żaglowym to odpuść sobie mieszkanie na nim. Lepiej skoncentruj się na karierze skipera do wynajęcia. Kilka lat konsekwencji w działaniu i będziesz mógł sobie wybierać rejon, w którym będziesz chciał spędzić następne kilka miesięcy: Karaiby, Śródziemne, Arktyka, Wielka Rafa Koralowa, Horn...

Może i masz rację, ale ja czuję, że to „mój” czas i nie chcę tego zmarnować. OczYwiście mówiąc teraz nie mam na myśli jutro, ale za rok lub dwa. Chodziło mi bardziej o skupienie się na rzeczach dotyczących spraw mieszkaniowych, bo co do tego ,że pływa nie mam wątpliwości :-)
leo828 napisał(a):
Natomiast jeśli upierasz się przy mieszkaniu na jachcie to mam wrażenie, że bardziej chodzi ci o to, żeby się "urwać" Systemowi.

Dawno już system staram się mieć w …… oczywiście w granicach prawa :-)
leo828 napisał(a):
Wyrzuć wszystkie zbędne rzeczy, tak żebyś mógł się spakować do bagażnika samochodu. Kup starego Transita i przerób go na dom, żebyś nie musiał płacić za dach nad głową.

Już teraz przeprowadziłem się w piękny zakątek kraju, zabierając to co potrzebne do bagażnika auta :-) resztę sprzedałem :-)
leo828 napisał(a):
Zdobądź zawód, dzięki któremu w krajach cywilizowanych nie będziesz miał kłopotu ze znalezieniem dobrze płatnej pracy (kucharz, kierowca ciężarówki albo jak Marek - projektant układów kierowniczych. Niegłupim wyborem jest web designer). Naucz się angielskiego w stopniu komunikatywnym. Rób wszystko, żeby jak najmniej wydawać a jak najwięcej zarabiać.

Ten angielski boli mnie najbardziej, dogadać się dogadam ….
RyśM napisał(a):
A potem robiła Carterka turystycznego - na tymże kadłubie wersja która powinna Sebę zainteresować, bo już by było gdzie pomieszkać ;)
Ciekawe czy takiego Carterka widziałeś :-P

Dzięki, ja nie widziałem, a może wiesz czy gdzieś mogę zobaczyć ?
M@rek napisał(a):
Kolega "zapalajacy" temat nie napisal najwazniejszego, mianowicie jaki budzet planuje a to przy takich planach jest najwazniejsze i od tego trzeba zaczac.


No właśnie widzę, że mocno zapaliłem.
Budżet jakim dysponuję jest niestety nie wielki. Kwota ok. 50 000 zł na zakup łódki z jej przygotowaniem :-) i stąd moje pytanie o ten a nie o inny jacht. Gdybym dysponował kwotą ponad 60 000 EURO miałbym faworyta :-) i wtedy rozmawialibyśmy konkretnie o danym jachcie :-)
leo828 napisał(a):
Wiesz co Marek, wszystkie twoje argumenty, jakkolwiek słuszne, przestają mieć znaczenie, kiedy delikwentowi na jachcie przestaje się śpieszyć. :)Jeśli 4 miesiące pracy na Costa Blanca pozwolą ci zebrać fundusze na to, żeby przez następne 8 miesięcy zakładać pętlę na północny Atlantyk, to wtedy "moje" parametry jachtu idealnego są ważniejsze od "twoich" -mieszkalność, prostota (czytaj: taniość), niezawodny silnik i duże baki na ropę.

Dokładnie :-)

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2013, o 15:18 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9032
Podziękował : 4114
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
RyśM"[quote="M@rek napisał(a):
znasz 9 m jacht ktory idac z fala przy wietrze ponad 6 B sam plynie z uwiazanym rumplem ?
. A ty nie znasz? To pytaj Monii.
Ja mam koło, więc nie wiem jak z rumplem... :rotfl: [/quote]

Nie, jeszcze takiego nie spotkalem a mialem przyjemnosc plynac na Ludkowej "Marii". Takre rzeczy to tylko w Erze :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2013, o 17:51 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
M@rek napisał(a):
Takre rzeczy to tylko w Erze :)
O, duszyczki małej wiary... :-?
Wspomniałem o 'Wiedźmie' akurat, podeprem siem zatem pewnem klasykiem:
"Wyglądało na to że będę mógł kontynuować podróż. Przebiegi dobowe były niezłe, prawde mówiąc wcale nie gorsze niż przed awarią samosteru. [jacht ;) ] był tak łatwy do samosterownego ustawienia na kursie, że długa podróż przez Ocean Południowy przestała mnie przerażać.
Następne dwa dni eksperymentowałem z róznymi układami żagli [...] nie tylko stwierdziłem że {jacht} żegluje dobrze z wiatrem [...] lecz także odkryłem jak przygotować go do żeglugi baksztagiem. Oczywiście jacht nie zmienił się od czasu gdy go zbudowano, byłem jednak zbyt leniwy aby odkryć te zalety wcześniej " :mrgreen:
Pytanie konkursowe - kto to ? ;)



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2013, o 17:55 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9032
Podziękował : 4114
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
I tak plynal na 9 m jachcie na oceanicznej fali powyzej 6 B w baksztagu z uwiazanym sterem . Jak zobacze to uwierze.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2013, o 18:10 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
M@rek napisał(a):
I tak plynal na 9 m jachcie na oceanicznej fali powyzej 6 B w baksztagu z uwiazanym sterem . Jak zobacze to uwierze.
:mrgreen:
Wideło pokazać? Niestety z ryczącech cztyrdziestek wideo chyba nie ma... :rotfl:


Gdyby szło o "Tahiti Ketcha" - chodziły bez samosteru, w istocie po to je sobie ludzie budowali; w co oczywiście wierzyć nie musisz...
Załącznik:
'atom' j. gau.jpg

newlifejs0778 napisał(a):
Budżet jakim dysponuję jest niestety nie wielki. Kwota ok. 50 000 zł na zakup łódki z jej przygotowaniem :-) i stąd moje pytanie o ten a nie o inny jacht. Gdybym dysponował kwotą ponad 60 000 EURO miałbym faworyta :-)
Ha, dokładnie z takiem budżetem szukałem łódki :D Pocieszę więc że znalazłem.
Tego Storebro Royal i podobne trzeba liczyć ze 20 tys eurów niestety lecz to jest 35 stóp, nie dziwota. Wspomniałem podobne opodal w wątku.

W 10 tys euro zdybie też - z łódek które mnie interesowały - stare Contesty 29, 30, 31 ("turystyczniejsze" niż Bostrom, ale to już osobisty gust) a mają je Niemcy i Holendrzy, często bardzo zadbane, bo nie skąpili.
Nicholsona 32 - tego klasycznego, słynnego (ale w środku ciasny, jak Bostrom ;) );
Westerly pentland 31 i pokrewne - te są obszerne, mieszkalne, a robione mocno i dzielnie. Wszystkie w/w łódki miały klasę Lloyd's 100 A1 :D
No i Cartera co stoi koło mnie... ten miał klasę PRS... :lol:
A czasem trafią się ciekawe, tylko mniej znane łódki, mało chodliwe dlatego właśnie że mało znane.
http://www.yachtsnet.co.uk/archives/wes ... ntland.htm



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lip 2013, o 13:13 

Dołączył(a): 25 mar 2012, o 13:41
Posty: 215
Lokalizacja: Northumberland
Podziękował : 144
Otrzymał podziękowań: 27
Uprawnienia żeglarskie: Armator amator,SRC
Mam pytanie do leo828 :dlaczedo jacht turystyczny -żaglowy, dla delikwenta któremu się nie spieszy ,powinien mieć duże baki na ropę?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lip 2013, o 13:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Bo nie wszędzie jest (tanie?) paliwo? :roll:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lip 2013, o 13:53 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Marian Strzelecki napisał(a):
Bo nie wszędzie jest (tanie?) paliwo? :roll:


Prawie :)
Bo są takie miejsca na świecie (np: Gibraltar) gdzie paliwo jest naprawdę tanie. Zresztą w UK też można kupić bez podatku, tylko trzeba wiedzieć jak :) A generator lub silnik to są ciągle najbardziej niezawodne źródła energii. Poza tym, jak cię złapie zła pogoda na morzu, to się nie bawisz w sztormowanie na żaglach, tylko włączasz dieselgrota i zmykasz to najbliższego portu. W przeciwieństwie do żeglarzy czarterowych, jak ci jacht utonie to nie będziesz miał gdzie mieszkać. A to jest pewna niedogodność, nie sądzisz? :)

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lip 2013, o 13:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
leo828 napisał(a):
(....) A to jest pewna niedogodność, nie sądzisz? :)


Oj jest, jest..

(Bezdomna, obecnie gdzieś pomiędzy Bournemouth i Poole, za tydzień w Walii na brzegach Morza Irlandzkiego...)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lip 2013, o 14:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Moniia napisał(a):
leo828 napisał(a):
(....) A to jest pewna niedogodność, nie sądzisz? :)


Oj jest, jest..

(Bezdomna, obecnie gdzieś pomiędzy Bournemouth i Poole, za tydzień w Walii na brzegach Morza Irlandzkiego...)

Co????
Wiedźma Ci utonęła :-|

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lip 2013, o 15:37 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2012, o 00:32
Posty: 2084
Lokalizacja: gdzie zawieje :-)
Podziękował : 455
Otrzymał podziękowań: 766
Uprawnienia żeglarskie: mam
leo828 napisał(a):
jak ci jacht utonie to nie będziesz miał gdzie mieszkać. A to jest pewna niedogodność, nie sądzisz? :)


Moniia napisał(a):
leo828 napisał(a):
(....) A to jest pewna niedogodność, nie sądzisz? :)


Oj jest, jest..

(Bezdomna, obecnie gdzieś pomiędzy Bournemouth i Poole, za tydzień w Walii na brzegach Morza Irlandzkiego...)


że co ??

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lip 2013, o 18:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
leo828 napisał(a):
Bo są takie miejsca na świecie (np: Gibraltar) gdzie paliwo jest naprawdę tanie.
Urban legend.
To znaczy jest tanie, jeśli bierzesz kilka ton. Jeśli chcesz kupić "tanie" paliwo ilości np. 100 litrów to zapłacisz prawie 6 Euro za litr, więc lepiej kupować "drogie" paliwo, w normalnej cenie ok. 1,20 za litr.
leo828 napisał(a):
Zresztą w UK też można kupić bez podatku, tylko trzeba wiedzieć jak :)
Tylko potem lepiej nie wypływać poza morze terytorialne tegoż królestwa, bo jak Cię z tym paliwem nakryją Żabojady albo insze Belgi, to okaże się, że kupiłeś najdroższe paliwo świata :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lip 2013, o 19:07 

Dołączył(a): 25 mar 2012, o 13:41
Posty: 215
Lokalizacja: Northumberland
Podziękował : 144
Otrzymał podziękowań: 27
Uprawnienia żeglarskie: Armator amator,SRC
Doprecyzuję pytanie: czy na jacht 31 stóp 150l to dużo?Ile paliwa trzeba aby zwiać do portu czy jakiejś zatoczki?Cyba nie 200 litrów.Źródła energii-może być solar,wiartrak czy generator na wale lub wszystkie.Miejsca dużo nie zajmują a dają poczucie niezależności.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lip 2013, o 20:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Jaro W napisał(a):
czy na jacht 31 stóp 150l to dużo?
Stopy nie mają tu wiele do rzeczy. Raczej typ i wielkość silnika. Dzisiejsze Yanmary (ok. 60 KM) trzymają się w 2 litrach /h (przy obrotach bez szaleństw), ale Volvo (też 60 KM) to już ponad 3 l/h.
No i pytanie, gdzie chcesz pływać? Jeśli w rejonach cywilizowanych (to znaczy co 2-3 dni masz dostęp do stacji benzynowej) - 150 l Ci wystarczy. Jeśli przez Atlantyk - to lepiej zabrać na pokład jeszcze kilka kanistrów.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lip 2013, o 21:08 

Dołączył(a): 25 mar 2012, o 13:41
Posty: 215
Lokalizacja: Northumberland
Podziękował : 144
Otrzymał podziękowań: 27
Uprawnienia żeglarskie: Armator amator,SRC
No dobrze.Mam jacht z silnikiem 35 koni i 150l paliwa.A do czego służą żagle? :roll: Czy naprawdę bez silnika już nigdzie nie dpołynę?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

No dobrze.Mam jacht z silnikiem 35 koni i 150l paliwa.A do czego służą żagle? :roll: Czy naprawdę bez silnika już nigdzie nie dpołynę?



Za ten post autor Jaro W otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lip 2013, o 21:38 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Zbieraj napisał(a):
Urban legend.

Nie taki legend. Może w Europie i nie ma wielkiej różnicy, ale jak masz napięty budżet to i te kilka funtów czy euro robi różnicę. Ale są miejsca gdzie takie paliwo można kupić naprawdę tanio. W rejonie Karaibów to jest Wenezuela. Pamiętam zeszłoroczny wpis z blogu Tomka Lewandowskiego, kiedy pisał, że za tonę płacił coś koło 700 dolarów. Nawet jeśli trzeba wziąć tonę to podejrzewam, że bez kłopotu znajdziesz kilka jachtów, które będą zainteresowane kooperatywą w tym temacie. Nikt nie pływa do Libii, ale dla kogoś z dużą ilością czasu a cienkim portfelem to może być całkiem atrakcyjny kierunek. Pomijając już niuanse - lepiej mieć więcej niż mniej.
Zbieraj napisał(a):
Tylko potem lepiej nie wypływać poza morze terytorialne tegoż królestwa


Ośmielę się ująć problem inaczej: lepiej potem nie wpływać na wody terytorialne Eurokołchozu bo reszta świata ma to w wielki poważaniu. Tym bardziej, że dostajesz fakturę z zaznaczonym VAT. A że wartość wynosi 0% albo 1% to już insza inszość.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jaro W napisał(a):
Czy naprawdę bez silnika już nigdzie nie dpołynę?

Na pewno nie wpłyniesz to większości europejskich marin. Przynajmniej legalnie i nie narażając się na przykrości, w tym finansowe.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kurczak i 127 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL