Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 7 sie 2025, o 20:02




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 212 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 26 sie 2013, o 21:04 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
lj78 napisał(a):
Ty i córa, a żona będzie hacjendy pilnować? ;P


Jasnowidz??

robhosailor napisał(a):
Dobrego skippera!


100% zgodności.

robhosailor napisał(a):
Już mi się podoba, taki knockabout!


Bardziej coś jak tumlaren :mrgreen:

Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2013, o 21:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Catz napisał(a):
Cudo... Ile rencow ma Kowalski? Bo jesli tyle, co kieszeni....

Ten Kowalski, akurat nazywa się Przemek H. ;)

Ale jego Janusz Maderski, już chyba do regat Setek nie dopuści, w końcu 150% długości Setki :-P

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2013, o 21:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10553
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Cytuj:
ps. Mam nadzieję że się Przemek nie pogniewa, że zdradzam jego plany


A ja myślałem, że tylko ja znam te rysunki :D

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2013, o 21:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
...i to taki: :)

przemek napisał(a):
Bardziej coś jak tumlaren :mrgreen:

Prawie jak Tumlare ...

http://1001boats.blogspot.com/2011/05/knud-reimers-tumlare-or-tumlaren.html

Obrazek

Prawie robi różnicę, ale nieźle jest! ;) :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 07:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
lj78 napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Budowa nie zmieści Ci się na strychu ... tak jak moja w garażu.

Ech, na strychu się zmieści, ale wyjąć nie będzie jak, bo największy otwór ma metr na metr...

Rozwiązanie na brak miejsca budowy ;P

Obrazek
BTW. Facet podobny do dr. inż. J.P. , ale na pewno nie do J.P.II . :)

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 09:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
BTW. Facet podobny do

Na szczęście niepodobny! :DD

Z tego co wiem, to łódka nazywa się "Said", a budowniczy i skipper to Evgeny Gvoznev, pochodzi z Rosji i chyba opłynął tą łódeczką świat, a na pewno sporo i to przez Cieśninę Magellana!

Tam fotki - na ciężarówce i pod żaglem:
http://www.microcruising.com/osb.htm

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: LukasJ
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2013, o 12:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 paź 2010, o 11:14
Posty: 33
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Załącznik:
Campionato-Meteor-2011_008-2-.jpg
Campionato-Meteor-2011_008-2-.jpg [ 301.19 KiB | Przeglądane 5652 razy ]
Poniżej zestawienie wielu łòdek, ktòre mają wspòlną cechę są trasportowalne za samochodem . Listę przygotował mòj znajomy pasjonat tego typu jachtòw i założyciel forum . Niektòre łòdki nadają się na morze. http://marinaiditerraferma.blogspot.it/ ... ri_20.html
W porcie w Riva del Garda stoi wiele kilowych jachtòw klasy Meteor, to dzielne jednostki. Jest to też klasa regatowa. Jeden z właścieli potwierdza , że Meteory są bezpieczne. Narzeka jedynie na bòl kolan podczas uprawiania seksu z narzeczoną. Pytał o jakiś wygodny jacht z Polski. Meteora zaprojektował Van der Staad i do tej pory jest produkowany we Włoszech od 1968 roku. W każdym morskim porcie są te łòdki.
http://www.assometeor.it/public/upload/ ... 1-2011.pdf

_________________
Stay clear of boom when under sail.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2013, o 15:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10553
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Widzę,
że wątek oftopuje w kierunku: małe jachty na Bałtyk ,
a nie:
Start w Atlantyckich Regatach Setek - z innymi jachcikami w tle. :-(

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 06:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Przyganiał kocioł garnkowi!

A po za tym przejrzałem posty z tej strony i anirazu nic o Bałtyku, było o cieśninie Magellana i o Morzu Środziemnym. A generalnie jest o malych jachtach. Nie zauważyłeś związku z tematem?

A teraz wracając do początku wątku:
Jestem sceptyczny.
Sukces obu startujących w 2012 roku i udany rejs powrotny Szymona nie dowodzą, że na każdym małym jachcie i każdy może to powtórzyć. Nie wydaje mi się, by nadmierne propagowanie i upowszechnienie tej idei było rozsądne. NIe zawsze się tak uda, ze człowiek nieprzygotowany będzie umiał podjąć (nawet w ostatniej chwili) decyzję, że jednak nie płynie.
Może inaczej: warto nie tylko propagowac tą fajną ideę ale i pokazywać jak dokładnych przygotowań wymaga realizacja takiego rejsu, pokazywac, że morze, w tym Atlantyk, nie jest po kolana!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 09:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Colonel napisał(a):
Nie wydaje mi się, by nadmierne propagowanie i upowszechnienie tej idei było rozsądne. NIe zawsze się tak uda, ze człowiek nieprzygotowany będzie umiał podjąć (nawet w ostatniej chwili) decyzję, że jednak nie płynie.

Colonelu, bez obrazy, ale jak bym czytał panów z PZŻ'u o bezpatenciu.
Czy naprawdę sądzisz, że znajdzie się ktoś kto, nie miał nigdy nic do czynienia z żeglarstwem i jedynie na podstawie zakupionych planów Setki, popłynie na Karaiby?
Każdy jednak ma jakiś instynkt samozachowawczy, tym bardziej że "Praktykę Oceaniczną" można kupić na alle...pl za całe 9zł. :)
...i cały czas mówimy tu o przepłynięciu tej trasy, własnoręcznie zbudowaną łódką, tak jak na swoich blogach pokazali Janusz i Szymon, pokazali też jak się do tego przygotowywali i zdali relację z wyprawy.
Ale najlepiej do propagowania odpowiedzialnego pływania po morzach i oceanach, możecie przyczynić się Wy - Żeglarze Morscy i Oceaniczni. Udzielając rzetelnych odpowiedzi na pytania padające z ust/klawiatur, tych "potencjalnych samobójców".

A oceaniczny rejs Setki jest wspaniałym przykładem, na popularyzację małego żeglarstwa. Colonelu prawdopodobnie nie zniżasz się do żeglowania łódkami mniejszymi niż 7m, i nie zauważyłeś czegoś fajnego, co stało się po dokonaniach Szymona i Janusza - W tym roku pojawiło się w internecie mnóstwo relacji z budów Piranii Janusza Maderskiego, małej trzy metrowej żaglówki. W dużej części są to relacje osób, które do tej pory nie miały wiele wspólnego z żaglami.
Prawdopodobne może być to dla nich, wstęp do czegoś znacznie większego, nawet do pływania "jak to Bóg przykazał" pełnowymiarowymi jachtami po oceanach.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 12:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
lj78 napisał(a):
Colonelu, bez obrazy, ale jak bym czytał panów z PZŻ'u o bezpatenciu.

Bez obrazy ale nic nie zrozumiełeś. Nie mówię o "regulacji", mówie o pokazywnaiu rejsów wszelkich, w tym atlantyckich na 5 m jachtach, prawdziwie. Bez demonizowania ale i bez prowokowania lekceważenia.
lj78 napisał(a):
"potencjalnych samobójców".

Nigdy takich słow nie używałem, od początku byłem entuzjastą pomysłu, polemizowałem zresztą ze sceptykami publicznie. Bądź więc łaskaw nie stosować metod polemicznych pewnego znanego prezesa.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 12:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Colonel napisał(a):
lj78 napisał(a):
"potencjalnych samobójców".


Nigdy takich słow nie używałem,

Ale ja użyłem, i nigdzie nie twierdziłem, że są twoje. Sam uważam, że osoba która zbuduje sobie łódkę 5m długości i popłynie na ocean bez przygotowania jest "potencjalnym samobójcą". Proszę nie odwracaj kota pana prazesa ogonem, bo oczywiście potraktowałeś mój post jako atak na ciebie, zwracając uwagę na najmniej istotne jego kwestie.

Będę ci niesamowicie wdzięczny, jeśli zechciałbyś podzielić się swoimi konstruktywnymi uwagami, jak taki rejs dobrze przygotować i na co zwrócić uwagę przy budowaniu łódki - nie każdy ma dostęp do archiwalnych artykułów w Żaglach pana Kulińskiego o przystosowaniu małego jachtu do pływania po morzach.

Colonel napisał(a):
Jestem sceptyczny.
Sukces obu startujących w 2012 roku i udany rejs powrotny Szymona nie dowodzą, że na każdym małym jachcie i każdy może to powtórzyć.

Wiec jak dobrać konstrukcję i jak się przygotować, by to powtórzyć?

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 13:10 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Paczajta, zauważył że warto zapytać :rotfl:
Podsumuję Was, pozwólcie:
Colonel napisał(a):
Jestem sceptyczny.
Sukces obu startujących w 2012 roku i udany rejs powrotny Szymona nie dowodzą, że na każdym małym jachcie i każdy może to powtórzyć.
Może inaczej: warto nie tylko propagowac tą fajną ideę ale i pokazywać jak dokładnych przygotowań wymaga realizacja takiego rejsu, pokazywac, że morze, w tym Atlantyk, nie jest po kolana!
lj78 napisał(a):
Czy naprawdę sądzisz, że znajdzie się ktoś kto, nie miał nigdy nic do czynienia z żeglarstwem i jedynie na podstawie zakupionych planów Setki, popłynie na Karaiby?
Colonelu [...] nie zauważyłeś czegoś fajnego, co stało się po dokonaniach Szymona i Janusza - W tym roku pojawiło się w internecie mnóstwo relacji z budów Piranii Janusza Maderskiego
Łukaszu, sorki, mylisz pojęcia. Niewątpliwie rozpropagowała sięm Setka i Pan Maderski.
A ja siem wciąż uprem że Setka nie jest odpowiednią łódką do budowy na morze. Da radę, nie ona jedna, wanna też przepłynęła co już wspomniałem, a i kajaki tyż.
Ale my tu o wybudowaniu łódki dla siebie, może pomyślmy że jak ktoś inwestuje czas i pieniądz, to równie dobrze może zrobić coś bardziej morskiego albo i bardziej trwałego (w sensie odporniejszego na uszkodzenia), albo bardziej mieszkalnego, albo np. dającego na plażę wyjść?
Np. wolałbym mieć
- Skośnodenkę o zagłębionym dziobie (na falę) bowiem taka idzie równiej, steruje się lepiej i w razie W stanie ładnie na dryfkotwie... Wyobraź sobie - boś siem chichrał kiedyś - nawet pomimo że właściwy kształt dziobu wymaga wykręcania tam sklejki i zastosowania, o zgozo, montażu na wzdłużnikach :-o Straszliwe utrudnienie budowy, jak zrozumiałem :-P
- bez płaskiego pod rufą do ślizgu, bo surfing z falą jest groźny dla życia i nie ma co przesadzać... skośnodenka też siem ślizgnie lecz stabilniej.
- solidny kil centralny w konstrukcji i falszkil wystający sporo pod poszycie - nie tylko dla sterowności w fali etc, ale także dla ochrony poszycia; siem w co stuknie albo zechce stanąć u plaży, co małą łódką wygodnie można.

- Zrównoważone kształty, z solidną wypornością i pojemnością w dziobie bo na małej łódeczce nie ma sensu tracić przestrzeni w kadłubie; a poszycie na dziobie szeroko rozchylone i pokład dziobowy szeroki - powierzchni pokładu na małym brakuje, każdy centymetr cenny. To nie igła coby jom do fali wbijać, ani moda na "smukłość regatową" nie na miejscu.
To wodnice mają "wchodzić ostro" w wodę. A nie pokład :rotfl:

- Tak wogle wolałbym mieć pokład na łódce, to taka, wiesz, płaska płaszczyzna... a nie tylko same skosy w "pokładzie" i kanty w "kokpicie".
A pamiętajmy że onże pokład, czyli jednolita, ciągła, od dziobu po rufę i z burty do burty powierzchnia poszycia, odpowiednio mocna, stanowi o wytrzymałości kadłuba. Bo to pokłąd jest najbardziej obciążoną częścią konstrukcji kadłuba! O czym siem jakoś ostatnio, na fali mód estetyczno- kosmiczno-aerodynamiczno-superlekkich, zapomniało konstruktorom. Potem nawet nie ma gdzie stopy oprzeć o reling (pamięta kto znaczenie tej jeszcze?) ani handrelingu gdzie przypiąć :evil:

- A i wyobrażę sobie z łatwością sprawniejsze - zwłaszcza w morzu - i łatwiejsze w obsłudze a odporniejsze na awarie ożaglowanie, niż wysokie bermudzkie 3/4.
Ba, nawet tańsze i łatwiejsze do przewozu sobie wyobrażę :mrgreen:

- że pominę iże osobiście wolę zwyczajny długi kil z podpartym sterem, bo też siem tem łatwiej i wygodniej steruje. A w razie W w ogóle się steruje, bo oddzielnym sterem niekoniecznie :-? I wiesz że nawet wygodniej taki na przyczepę postawić? ;)

Zatem:
Czy naprawdę sądzisz, że znajdzie się ktoś kto, nie miał nigdy nic do czynienia z żeglarstwem i jedynie na podstawie rozreklamowanego rejsu Setek będzie wiedział co sobie zbudować? Czy też uzna że "sprawdzona na oceanie" Setka to je ono - bo innych "sprawdzonych w gazecie nie widzi - potem będzie żył z tym co z trudem a poświęceniem zbudował.

Co jest jedyną przyczyną dla której wypowiadam swe zdanie w sprawie "Setki", bo tak poza tem siem nie znam; natomiast rozumiem całkowicie Colonela.


Ostatnio edytowano 29 sie 2013, o 13:27 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowania - 3: LukasJ, Marian Strzelecki, qxqx
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 13:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
RyśM napisał(a):
Paczajta, zauważył że warto zapytać
RyśM napisał(a):
Zatem:
Czy naprawdę sądzisz, że znajdzie się ktoś kto, nie miał nigdy nic do czynienia z żeglarstwem i jedynie na podstawie rozreklamowanego rejsu Setek będzie wiedział co sobie zbudować? Czy też uzna że "sprawdzona na oceanie" Setka to je ono - bo innych "sprawdzonych w gazecie nie widzi - potem będzie żył z tym co z trudem a poświęceniem zbudował.

Jesteś następnym, który z całego wątku czyta tylko ostatni post?

RyśM napisał(a):
Np. wolałbym mieć
- skośnodenkę o zagłębionym dziobie (na falę) bowiem taka idzie równiej, steruje się lepiej i w razie W stanie ładnie na dryfkotwie...
.
.
.
.
.
I wiesz że nawet wygodniej taki na przyczepę postawić?

I na tym powinieneś się ograniczyć, bo wcześniej padło moje pytanie:
lj78 3 dni temu napisał(a):
Ok, Panowie nie ma co się wzajemnie przekonywać, tylko lepiej pomyśleć co powinien mieć jachcik własnej roboty, przeznaczony do rejsu z Portugalii na Karaiby.
Ile metrów długości?
Ile kadłubów?
Jakie ożaglowanie?
Jaki kształt kadłuba?
Jaki balast (wewnętrzny/bulb/wodny)?
Jaka kil (krótki/długi/płytki/głęboki/płetwa kilowa podnoszona)?
Kokpit na rufie czy centralny?

Za odpowiedzi na te pytania bardzo dziękuję! :)

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 13:36 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Czytam, wyobraź sobie, ode samego początka, a nawet poprzedniego wątka :-P
I co, nie mam siem odnieść do ostatnich wypowiedzi? A właśnie ostatnie mają wreszcie sens, bo o to idzie.
Powiem tak:
Nagle wielka wszędy sensacyja i wrzask - ktoś małą łódką przepłynął, o rany, o boshe, bez ocean caluśki, i żywy dotarł!!! :shock:
Och, cóż za wspaniała Setka!
I mię to, kurde, śmieszy. A ludziska na poważnie... i to już przestaje być śmieszne.

Zgoda, może trzeba reklamować i uświadamiać społęczeństwu niesamowity (modne słówko) fakt że da siem pływać po morzu, i to łódką a nie wielkiem jachciskiem, pacz pan. :-o
Tylko że to już robili, na mniejszych nawet, setkami :rotfl: i to od setek lat i na setkach łódek.

Może nie wiedzieć POlak co morze, gdy pilnie urzę...duje. :rotfl:

lj78 napisał(a):
I na tym powinieneś się ograniczyć, bo wcześniej padło moje pytanie:
lj78 3 dni temu napisał(a):
Ok, Panowie nie ma co się wzajemnie przekonywać, tylko lepiej pomyśleć co powinien mieć jachcik własnej roboty, przeznaczony do rejsu z Portugalii na Karaiby.
Na złe pytanie chcesz dobrą odpowiedź? A nie ograniczem siem :-P tylko tak Ci rzekę:
A nigdzie indziej nie zechcesz popłynąć jachtem, jak go już zbudujesz? :rotfl:


Ostatnio edytowano 29 sie 2013, o 13:47 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 13:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
RyśM napisał(a):
Nagle wielka wszędy sensacyja i wrzask - ktoś małą łódką przepłynął, o rany, o boshe, bez ocean caluśki, i żywy dotarł!!!

Bo Szymon z Januszem zrobili medialny szum, a Agness 5,5m z Kwasiborskim i Skórskim w 1992 przeszła bez echa.
RyśM napisał(a):
Tylko że to już robili, na mniejszych nawet, setkami i to od setek lat i na setkach łódek.

Czekam na wyliczenie, co najmniej pierwszej setki, z ostatniej jednej setki lat. :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 13:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lis 2012, o 11:41
Posty: 1777
Lokalizacja: Uznam
Podziękował : 353
Otrzymał podziękowań: 374
Uprawnienia żeglarskie: są, ale bez znaczenia
Czy Stara Sobieska nie udziela przypadkiem bezpłatnie rady coby nie teges przed zachodem słońca?

_________________
Zbig A. Gintowt


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 13:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
RyśM napisał(a):
A nigdzie indziej nie zechcesz popłynąć jachtem, jak go już zbudujesz?

Ja? Ach ja! To tylko na Zegrze, co by Wielkim Panom Żeglarzom, na morzach i oceanach nie zawadzać. :rotfl: :rotfl: :-P

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 14:00 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
lj78 napisał(a):
Czekam na wyliczenie, co najmniej pierwszej setki, z ostatniej jednej setki lat. :rotfl:
A, może złośliwie przejrzę po strychu księgozbiór, choć wątpię by wszyscy tam opisani byli... :oops: Ale to wieczorkiem kiedy, jak sobie mocniej golnę :mrgreen: Do jakiej długości siem liczy mała łódka?
Zacznijmy jednak:
A.
Alfred Johnson, "Centennial" - dory, acz, cza przyznać, aże 6 metrowa. Atlantyk, trasa północna. 1876 r.
Andrews - "Nautilus", 5,8m długości. 1878. Trasa północna.
Andrews i Lawlor. Pierwsze regaty przez Atlantyk ;) Josiach Lawlor, "Sea Serpent", długość 4,6m. William Andrews, "Mermaid", 5,8m. 1891 r. Trasa północna.

Zaproś i innych do kompletowania listy, co? Trza upowszechniać świadomość morską w narodzie :D



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowania - 2: LukasJ, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 18:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
RyśM napisał(a):
lj78 napisał(a):
Czekam na wyliczenie, co najmniej pierwszej setki, z ostatniej jednej setki lat. :rotfl:
A, może złośliwie przejrzę po strychu księgozbiór, choć wątpię by wszyscy tam opisani byli... :oops:
/.../
Zaproś i innych do kompletowania listy, co? Trza upowszechniać świadomość morską w narodzie :D

Pod linkiem, który wrzuciłem wyżej był odnośnik do podstrony z tabelą - tabela nie jest chyba kompletna, ale trudniej znaleźć lepszą. Rejsów oceanicznych na łódkach poniżej 20 stóp długości trochę było, ale do setki sporo brakuje ...

http://www.microcruising.com/famoussmallboats.htm

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowania - 3: LukasJ, qxqx, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 19:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10935
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Rejsów oceanicznych na łódkach poniżej 20 stóp długości trochę było, ale do setki sporo brakuje ...

Nie rozumiem ( niby nie musze ) sensu list i kryteriow typu "ocean i 20 stóp" - sa oceaniczne trasy latwiejsze od niektorych morz, po ktorych zegluja tysiace malych lodek. Ich wlasciciele nie zawsze pisza po rejsie artykuly do gazet i wnioski o Nagrode Roku. Nawet nie przez skromnosc: zwyczajnie nie przychodzi im to glowy.
Jasne, ze jacht wiekszy, mocniejszy, z wysokoscia stania, radarem i wodotryskiem bedzie zwykle lepszy, albo przynajmniej blizszy idealowi.
Mozna jednak zeglowac taniej i rownie bezpiecznie i daleko.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, przemek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 19:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Nie rozumiem ( niby nie musze ) sensu list i kryteriow typu "ocean i 20 stóp"

Kryterium chyba wynika z domniemanych niebezpieczeństw i niewygód. Na ile są one wydumane? Nie wiem.

Wiem np., że ludzie na plaży i w marinach widząc nas żeglujących "na oklep" na proa PJOA, kiedy płynąłem z Januszem Ostrowskim, wyrażali swój podziw, że tacy dzielni jesteśmy. :DD

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 19:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
robhosailor napisał(a):
dzielni jesteśmy

A przez co byliście dzieleni? :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 19:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
robhosailor napisał(a):
dzielni jesteśmy

A przez co byliście dzieleni? :mrgreen:
Nie odczuwałem, żebyśmy byli bardziej dzielni od innych, ani że jakieś ekstremalne trudności i niewygody znosimy - robiliśmy to wszak dla zabawy i przyjemności.

***
Mieliśmy w porząsiu na dzielni. ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 19:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10935
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
wyrażali swój podziw, że tacy dzielni jesteśmy

Bo jestescie i lodka niebanalna i widok, zwlaszcza na Mlodym Baltyku, unikalny.
Nie pisze o skrajnosciach i egzotyzmach, pisze o zeglowaniu tanim, bezpiecznym i dalekim.
Coraz mniej zreszta, bo przez "demokratyzacje" zeglarstwa ponosze same szkody i straty, rownie wymierne, co i dokuczliwe.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 20:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
o zeglowaniu tanim, bezpiecznym i dalekim.

Coraz mniej tanie, ale chyba jednak i tak tańsze niż czarter piętnastometrowego jachtu na Kanarach w celu przejścia na Karaiby.

Bezpiecznym - zależy od różnych czynników. Zdaje się, że niekoniecznie dużo mniej bezpiecznym, niż jachtem dużym, pod warunkiem właściwego przygotowania.

Dalekim - autonomia zależy jednak od wielkości, więc tutaj łatwo być nie musi.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 20:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10935
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Coraz mniej tanie, ale chyba jednak i tak tańsze niż czarter piętnastometrowego jachtu na Kanarach w celu przejścia na Karaiby.

Nie wiem. Duzo nas takich, co od razu na Karaiby musza i to na szage?
robhosailor napisał(a):
Bezpiecznym - zależy od różnych czynników. Zdaje się, że niekoniecznie dużo mniej bezpiecznym, niż jachtem dużym, pod warunkiem właściwego przygotowania.

I jakosci oleju głowianego.
robhosailor napisał(a):
Dalekim - autonomia zależy jednak od wielkości, więc tutaj łatwo być nie musi.

Autonomia zalezy od dystansu do pokonania.
Daleko - bardziej od ambicji, kieszeni i wyobrazni... ;)
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 20:42 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Autonomia, tak jest.
Dlatego rejs Setek wydaje mię się wyczynem jednak - w sensie ascetyzmu: "w jakiej ciasnocie i niewygodzie wytrzymamy". Albo ile bez kapieli; albo jak długo zachowamy zdrowie bez uczciwego żarcia; itp, itd, etcetra... młodym będąc i zdrowym sporo można wytrzymać, ale czy siem musi? I to za własne pieniądze tudzież w robocie krwawicę? ;)
I tak wszak nie przebili Jacka Pałkiewicza w odkrytej szalupie :mrgreen: jak raz koło 5 m długości; 1975 r (nie dziwne że później miał szkołę przetrwania...) Że o Bombardzie nie wspomnę...
Skoro przy szalupkach - dodałbym np do listy szalupkę Shackletona, "James Caird" - może i coś ponad 6 m, ale za to gdzie! i w ilu luda... ;) i nie wspomnę o powtórce ostatnio ;)

Nie ma co dążyć do ascezy, Panowie. :cool:
Ale mając ciut nad 6 metrów można pływać długo i daleko, a wystarczająco wygodnie. Choćby "Trekka" - zrobiła dwa okrążenia świata, pod dwoma kapitanami, a do tego ze dwu kolejnych właścicieli też przeszło oceany - i nie narzekali na niewygody; siostrzanych zbudowano trochę, sporo pływały; np. "Thlaloka" opłynęła świat w dwie osoby i pies.

Malutka była też Itchen Ferry (bo wspominałem opodal, bywają do kupienia; ciut nad 6 m). Drewniana z lat 40-tych, bodaj "Melody" - z Anglii na Karaiby non stop; zapasy siem zmieścili.

Zgodzimy siem że mała łódka może mieć rozsądniejszy wymiar, powiedzmy do 6,5 m? (znaczy Mini-Transat ;) )
To się też samemu jeszcze zbuduje, a pożytek z zainwestowanego wysiłku jakby, hmm... większy?
I tak mię siem zdawa że jakby to była prosta konstrukcja - wybaczcie, Setka mię siem widzi skomplikowaną w robocie, strasznie dużo cudacznych kawałków, ale siem nie znam - to roboty wcale nie więcej :-P


Ostatnio edytowano 29 sie 2013, o 20:51 przez Ryś, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 20:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Duzo nas takich, co od razu na Karaiby musza?

Niedużo, ale niby o rejsach (regatach) dwóch naszych "Setek" mówimy i o tym, co dalej, a dalej zgłoszenia do kolejnych regat są.

Catz napisał(a):
jakosci oleju głowianego.

Olej głowiany, to chyba podstawa.

Catz napisał(a):
Autonomia zalezy od dystansu do pokonania.

Dystans wzięty z owego rejsu (regat) dwóch "Setek" ... a nawet wziąłem krótszy nieco.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

RyśM napisał(a):
Dlatego Setka wydaje mię się wyczynem jednak - w sensie ascetyzmu: "w jakiej ciasnocie i niewygodzie wytrzymamy". Albo ile bez kapieli; albo jak długo zachowamy zdrowie bez uczciwego żarcia; itp, itd, etcetra...
To jest to, o czym nam mówiono podczas rejsu PJOA, ale nam odpowiadał ten ascetyzm i nie był wcale udręką.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 20:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10935
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Niedużo, ale niby o rejsach (regatach) dwóch naszych "Setek" mówimy i o tym, co dalej, a dalej zgłoszenia do kolejnych regat są.

Nadal o regatach mowa? :-?
No coz, regaty, wyczyn, to jeszcze inna historia. Ascetyczna niemal z definicji.... ;)
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 212 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 255 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL