A masz dalszy ciąg cyklu - o obrysach mieczy i płetw?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Jako że temat mocno mi bliski, pozwolicie że zabiore głos.
Co nieco o mieczu.
Miecz hakera miał być wykonywany z laminatu, jako profilowany. W toku produkcyjnym jednak został zmieniony na stalowy. Rzeczywiście w niektórych momentach może wydawać się nieco za mały, co zresztą stwierdziliśmy jednogłośnie z Markiem pływając na piankowym prototypie. Niestety z tego co wiem producent łodki niestety nie dorobił się chyba do końca formy skrzyni mieczowej i do końca korzystał z jednorazowej formy którą zbudowałem na szybko dla potrzeb budowy prototypu. W jednostkach seryjnych przy zmianie technologi budowy było miejsce na poszerzenie miecza, czyli podwyższenie skrzyni, niestety jakoś do tego nie doszło. Zamiast tego wykręcając bloczek fału miecza możesz na pewno stwierdzić istnienie sporego dystansu między przetłoczeniem a skrzynią mieczową.
Co do ostrości żeglugi w porównaniu do Sigmy, nie ma się co oszukiwać. Sigma ma profilowany miecz, z tego co wiem zamykający w dolnym położeniu szparę w skrzyni. Haker ze swoją stalową blachą nigdy nie popłynie równie ostro.
Co do samej łodki, którą masz w użytku.
Nie wiem co to za egzemplarz.
Chyba tylko jeden (pierwszy) nie miał szkentli z knagą rowkową na bomie, ale z tego co wiem, to pływa na mazurach.
Natomiast nie wiem nic o egzemplarzu bez refbanty.
Przy pierwszych dwóch kompletach żagli, pochodzących z okolicznej żaglowni, były refbanty, których nie dało się użyć, ale z tego co wiem obydwa komplety zostały wymienione, więc wszystkie powinny posiadać metkę Sailserwis i być wyposażone w refbantę.
Knagi szotów foka, z tego co pamiętam, raczej do kadłuba montowane montowane nie były, wyszły jednostki z obrotowym stolikiem z knagą i kipą.
Sczytaj numer kadłuba, będzie (powinien być) z prawej strony na pawęży, i na tabliczce znamionowej w podmasztowej bakiście. Jak by ich nie było to powinien być jeszcze wklejony we wnętrzu kadłuba, można go namacać przez dekiel Hollta w jednej z bocznych bakist,(zdaje mi się że w prawej ale nie dam sobie za to uciąć głowy).
Marek brał udział w produkcji dwóch pierwszych egzemplarzy z formy, ja jeszcze w kilku następnych. Jak się da to z chęcią pomożemy.

Od jakiegoś czasu, zastanawiam się czy nie uruchomić produkcji Hakera z wszystkimi wymaganymi poprawkami i udoskonaleniami, niestety rynek w tym rozmiarze zrobił się dość ciasny, a dodatkowo potrzebowałbym pomocy prawniczej, bo sytuacja jest nieco skomplikowana, co zresztą było poruszane w innym wątku, ale kto wie. Na wiosnę wracam do domu i trzeba będzie się czymś zająć.

Pozdrawiam
Przemek

Przemku, bardzo dziekuje za wpis.
Oczywiscie sprawdze i podam.
Przy okazji jaka jest wysokosc hakera od linii wodnej do topu. Nigdzie tej informacji nie ma, a lubilbym to jednak wiedziec.

_________________
Z wyrazami
JM

No to mamy wszystko jasne
MJS

ps
mjs'ie i Alteus'ie;
Żagle miewam sporadycznie (kupuję przecenione na straganie dworcowym gdy gdzieś muszę pojechać pociągiem - więc nie śledzę, a jak znajduję coś ważnego to wycinam kartki i resztę wyrzucam.
Tym sposobem mam wyciąg z wiedzy; obejmujący luźne pomieszane kartki w ilości nieopanowanej, a skleroza pomaga mi to usystematyzować.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Dokonaj pomiaru długości masztu, dodaj pomiar od KLW do okucia cęgów i uzyskasz potrzebny wynik.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Moge rowniez dokonac pomiaru dlugosci cienia i tak uzyskac wynik. Tylko po co, skoro konstruktor powinien go znac?

_________________
Z wyrazami
JM

Zanim jednak dotarłeś do konstruktora tego wymiaru nigdzie nie odszukałeś.

Ze strony producenta: Wysokość masztu: 6.6 m
Przemkowi pozostaje podanie brakującego wymiaru.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Wojtek mnie uprzedził. Maszt 6,6m, natomiast ten brakujący wymiar, mam na domowym komputerze, wiec niestety dokładnie nie mogę sprawdzić, ale będzie tam to około 60cm.
pozdrawiam
Przemek

Byłem tam przy moście na Rządzy w ostatni wtorek. Prawdopodobieństwo złapania zielska na miecz i ster jest tam chyba bliskie 1/1, czyli raczej trudno czegoś nie złapać. Jest tam jedynie wąska i kręta przestrzeń wolnej wody bez zielska. Można tam pływać kanu na wiosłach, ale żaglówką? Prawie na pewno się coś zielonego złapie na miecz i ster.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ładna łódka, ale nazwa w taki sposób pisana...

pokazuje schody w dół...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ech, te wyjaśnienia naiwnych racjonalistów, które nic nie wyjaśniają...
Przecie każdy, co więcej z wodą miał do czynienia, dobrze wie, że to utopce harce sobie robią, dla zabawy łódek się czepiając. A w szczególności te młodsze, przed utopcównami siłą się popisując, płetwiastymi rączynami miecze i stery obłapiają, jachty wstrzymują, na śmiech żeglarzy podając.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

No wreszcie!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A nie harcowały? Aż się nie mogłeś doczekać?

_________________
Z wyrazami
JM