U Roberta, z tego co widziałem, to bardzo prosto było by zrobić miecz uchylny z oryginalnego, robiąc w nim w sumie tylko jedną dziurkę A do burty Beth dokleić od wewnątrz wzmocnienie pod oś miecza - klocek drewniany czy coś...

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Mniej oczywista jak na cos wplyniesz....
( ja plyne pod prad, ale tylko dlatego, ze to ambitniej! )


Coraz trudniej tu kogos zaskoczyc i sprzedac mu jakis pomysl...


Tak.
Pozostaje wprawdzie powrot...ale polowa problemu z glowy.
Wydaje mi sie tez, ze to moze byc piekna, ciekawa i malownicza podroz.
A jakby tak ster uchylny zmajastrowac? Pol dnia roboty!
Catz
lj78 - nieglupie! Ale Robert i to przewidzial....

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Takie coś - w stylu Jima Michalaka, jak zrobione zostało na Polepuncie Wojtka:



Może nie pół, tylko ze dwa dni, bo trzeba polakierować i poczekać aż wyschnie

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Mnie wlasnie to wysychanie meczy najbardziej...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Mnie nie męczy - czasami wkurza

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Napij sie....
Catz Niewysychajacy

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Właśnie wciągam piwo - pierwsze podczas tych Świąt - zgroza!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Święta minęły prawie o suchym pysku... ale właśnie oglądam sobie filmiki o morskim żeglowaniu kajakami (modelowa pogoda!!!):





EDIT: i kilku moich internetowych znajomych z firmy Solway Dory i Open Canoe Sailing Group - testują "expedition rig"

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

OK, wiem, ze wolicie trochę bardziej ekscytujące obrazki:



Małżeństwo w średnim wieku, na małej kanadyjce wpływa do zatoki, przez skalistą cieśninę, przy słabym wietrze i rozkołysie przychodzącym wprost z Pacyfiku.

I wypływają z podobnej dziury...



Pływanie w takich dziurach może też być ciekawe...



Chociaż... czasami woda do kalosza się naleje

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

To mi przypomina moje zmagania w Lutym na Odrze przy wietrze w mordę i cofce idącej pod prąd.

Jako, że mój L. Chife jest bardzo lekki to zachowywał się jak piłeczka pingpongowa na wodzie. Zamiast mieć piękny zimowy spływ była walka o przetrwanie oraz sromotna porażka i szybki powrót pod prąd z wiatrem (zajęło mi to 2 razy krócej jak pod wiatr i z prądem )

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Kurka wodna! Jak tutaj myśleć nawet o jakimś rejsie, kiedy taki śnieg 3 maja:
http://wiadomosci.onet.pl/wideo/zima-ni ... klip.html#
??? (na szczęście nie u mnie, ale przymrozek zniszczył już część roślin w ogrodzie...)

Poszedłem przed chwilą zobaczyć, czy łódeczka grzecznie czeka na wodowanie:




Czeka grzecznie, ale powiedziała mi, że już jej smutno i się bardzo niecierpliwi...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Czeka, czeka... Jeżeli z jakiegoś powodu nie możesz żeglować, to przynajmniej zobacz, jak to robią inni:



No i jeszcze - właśnie na fejsbuku zaprzyjaźniłem się z innymi żeglarzami z małych łódek, typu Salmo 15-S, którzy zamierzają przepłynąć podobną trasę, jak moja:

http://www.facebook.com/pages/Dinghy-Ba ... 19?sk=info

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Nieźle kto by pomyślał pływać pudełkiem zapałek po morzu Przecież to ma płaskie dno i zerowe osiągi Kiedy planujesz pierwsze wodowanie w tym roku?

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

To ma jeszcze zerowsze :



Qchnia, nie wiem... chciałbym już! Może za tydzień?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Już wiadomo kiedy - zbliża się doskonały, dla przesądnych, dzień - 13 maja wypada w piątek!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

To było właśnie dziś! Wbrew wszelkim przesądom, wraz z Łukaszem spróbowaliśmy zrobić to właśnie 13 i w piątek.

Prognoza zapowiadała wiatr o sile 5 stopni w skali Beauforta. Potem się okazało, że kolejne prognozy podały wyższe wartości prędkości wiatru, ale o tym już nie wiedzieliśmy. Na początku wszystko wyglądało spokojnie, nawet miałem wrażenie, że wiatr zdycha:



ale za chwilę pojawiły się silniejsze podmuchy...





aż wzrósł o tyle, iż uznałem, że pora wziąć drugi ref na grocie - zrzuciłem więc go i pod samym bezanem wróciłem do brzegu





Założyliśmy drugi ref, a wiatr... nadal wzrastał. Po jakimś czasie, na maleńkim jeziorku pojawiły się białe grzywy, ale tego już nie filmowaliśmy, bo... skończyło się miejsce na karcie pamięci w aparacie... a to pech!!! Wiadomo - 13 i piątek!

***
Pierwsze koty za płoty! Przy silnym i nierównym wietrze BETH jest trudna, wymaga dużo uwagi i umiejętności szybkiego reagowania. Bez dodatkowych pływaków i właściwego zabezpieczenia komór wypornościowych, na morze się nie wybiorę!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Robert w tych warunkach, łącznie na wodzie byłeś ile godzin ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Dzisiaj? Niewiele, może z godzinę, kiedy wiało max 5 w podmuchach, bo potem kuło już stanowczo za mocno.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Sprawdziłem w logu , od zwodowania, do wyciągnięcia Beth z wody - 2 godz. Później fale zrobiły się, jak po przejściu 15metrowej motorówy.

Tu Armator Robert H. wypływa z największego portu na J.Dziekanowskim.


Foto z komórki.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Świetne sa te wszystkie foty i filmiki Łukaszu - dzięki!!!









A reszta tu:
https://picasaweb.google.com/robhosailo ... May132011#

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Niewiele znam ( jesli znam....) lodek zdolnych do powrotu "pod samym bezanem".
Na morzu wiatr jest znacznie bardziej stabilny kierunkowo i silowo.
Catz Srodladowomorski

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

BETH całkiem ładnie chodzi pod samym bezanem, a jak się podniesie miecz (powinienem to zrobić od razu, po zrzuceniu grota) to w ogóle bajka.

To, co dzisiaj działo się w tej dziurze, to była ciekawa sprawa, ale jak to w dziurze, poniżej parometrowej skarpy i wysokich drzew - chwilami zdychało i nagle waliło z innego kierunku niż przed chwilą. Później wiatr zmienił kierunek bardziej wzdłuż jeziora i pojawiły się białe grzywki.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

To jeszcze jeden filmik:



Autorem jest oczywiście Łukasz lj78

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Coś chyba przepuściłem... Ty się wybierasz na ten Bornholm przy silnym i nierównym wietrze 5 B???

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Nie, ale czy Ty mi dasz gwarancję, że mi nie dmuchnie więcej niżbym chciał???

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Zadnych gwarancji nikt ci nigdy nie da, ale pytanie AIKI jest celne i uzasadnione.
Catz ( powtarzam )Srodziemno -morski

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Gwarancji nie da Ci nikt. Tak samo jak nikt nie podejmie za Ciebie decyzji płynąć czy nie.
Ale na mój rozum to w dzisiejszych czasach sprawdzalność prognoz 24 godzinnych, nawet tych niezbyt wyrafinowanych jest dość wysoka...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Ciekawy dwugłos

Sprawdzalność taka, że, jak sprawdziłem w internecie prognozę przed wyjściem z domu, to na moim terenie miało dziś wiać max 8 m/s, czyli dolna granica 5 stopni w skali B. A wiało sobie ot tak najpierw nie za mocno, a potem 6-7 w szkwałach. Dla sporego, balastowego jachtu morskiego, to pewnie żadna różnica i sprawdzalność 100%, a dla mnie różnica tych paru m/s zasadnicza, bo przy 8 m/s prawie kończy mi się żeglowanie, a przy 14 m/s nie powinienem nawet podchodzić do jeziora

I wcale nie ja to wymyśliłem:
http://canoesailingmagazine.com/index.p ... ilors.html

Żadna chyba mała i śródlądowa łódka, nie jest projektowana na wiatr o sile 6 B na morzu, ale ja mogę na fali walnąć bagra już, przy chwili nieuwagi, jak wieje zwykłe 3-4.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Nie mam teraz czasu wracać do wcześniejszej części dyskusji aby odnaleźć cytaty, ale jeśli mnie pamięć nie myli to dotychczas była mowa o ca 24 godzinnym okresie wiatru 1-2 B... I to nie po sztormie tylko wręcz odwrotnie (fala).

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

W czasie wiatru do 3 B, ale flauta może być również niebezpieczna, tyle, że z innym skutkiem.

To ja zapytam inaczej - czy zasadnym, mądrym i rozsądnym jest nie przygotować się na warunki cięższe, skoro wiadomo, że tak jak wczoraj, siła zapowiedzianego przez prognozę wiatru może wzrosnąć okresowo i lokalnie nawet o 2 stopnie Beauforta?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/