Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 3 sie 2025, o 18:18




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 122  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 14 maja 2011, o 14:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
robhosailor napisał(a):
To ja zapytam inaczej - czy zasadnym, mądrym i rozsądnym jest nie przygotować się na warunki cięższe, skoro wiadomo, że tak jak wczoraj, siła zapowiedzianego przez prognozę wiatru może wzrosnąć okresowo i lokalnie nawet o 2 stopnie Beauforta?

Kazde przygotowanie jest wskazane - czym bardziej przemyslane i obejmujace wiecej elementow tym lepiej, to bezdyskusyjne. Aczkolwiek jest takie powiedzenie o nadgorliwosci :D
PS Sorry za brak pliterek - pisze ze Sztokholmu.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 14:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
AIKI napisał(a):
Aczkolwiek jest takie powiedzenie o nadgorliwosci :D
Nie ma mowy o nadgorliwości - zwłaszcza, kiedy chce się czymś takim iść przez pełny Bałtyk. Wiem, jak sprawa wyglądała wczoraj, na gładkiej wodzie, kiedy przywiało mi koło 5. Wiem, że muszę mieć sprawny system refowania z kokpitu, ale wiem też, że przy stateczności kajaka, zrobić cokolwiek powyżej pokładu, na fali, będzie trudno. Stateczność łodzi po postawieniu, w związku z wodą w kokpicie (tak z pół jego objętości) będzie mała i możliwość powrotu na pokład, bez kolejnej (i kolejnej i kolejnej...) wywrotki, staje się problematyczna - stąd były tu wałkowane boczne pływaki, którym się przeciwstawiałem, ale... dziś jestem im bardziej przychylny. :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 15:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Jeszcze jeden filmik z wczorajszego dnia:


_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 21:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Analizuję sobie krytycznie wczorajsze filmiki, a raczej swoje własne zachowanie na mojej łódce. Pewnie prawdziwy trener żeglarski, albo w ogóle np. doświadczony regatowiec, pokazałby mi ileś popełnionych przeze mnie błędów - ja zwrócę uwagę na jeden, który mi się rzucił w oczy, a który w innym wypadku może spowodować wywrotkę:



Zwróćcie uwagę na fragment od 1'08" do 1'25".
Zwrot przez sztag zaczynam przy dobrej prędkości i cyrkulacja wychodzi niby całkiem ładnie, ale... grotżagiel jest moim zdaniem zbyt wyluzowany (podczas samego przejścia linii wiatru powinien być wybrany prawie "na blachę") i łódka staje w linii wiatru, który być może nieco też zmienił kierunek. Próbuję bardziej wybrać grota, ale łódka nie ma prędkości, więc zamiast szybciej ruszyć do przodu gwałtownie przechyla się. Na szczęście mam refleks, luzuję żagiel, ale odruchowo przebalastowuję, co powoduje chybotnięcie na nawietrzną. Dopiero za chwilę łódka rusza, bo żagiel jest ustawiony (mniej więcej) zgodnie z kursem względem wiatru.

W sumie, gdyby w tym momencie dmuchnęło nieco mocniej, a ja bym się zagapił, to niechybnie bym leżał... Bardzo często przyczyną wywrotki jest zbyt mała prędkość i odrzucenie dziobu od wiatru, właśnie po nieudanym zwrocie przez sztag. Podobnie może być przy próbach wykonywania zwrotu przez sztag w silnym wietrze na tzw. wstecznym biegu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 23:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Gratuluje regatowych odruchow warunkowych!
Grot moze istotnie byl zbyt wyluzowany, chociaz na dwupatyku powinno to pomagac przy zwrocie przez sztag.
Wydaje mi sie, ze robiles zwrot za odkrecajacym sie wiatrem (takze na innych wideo) - to bardzo czeste na malych i zadrzewionych akwenach srodziemnych.
Na morskich jest latwiej - dmucha rowno i tym rowniej, im dalej od brzegu.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 23:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Gratuluje regatowych odruchow warunkowych!
Grot moze istotnie byl zbyt wyluzowany, chociaz na dwupatyku powinno to pomagac przy zwrocie przez sztag.
Wydaje mi sie, ze robiles zwrot za odkrecajacym sie wiatrem (takze na innych wideo) - to bardzo czeste na malych i zadrzewionych akwenach srodziemnych.
Na morskich jest latwiej - dmucha rowno i tym rowniej, im dalej od brzegu.
Dzięki, ale to chyba są odruchy bezwarunkowe (więc nie ma w tym żadnej mojej zasługi) bo mam je chyba od zawsze. :D

Tak, na tych filmikach widać znakomicie, np. jak wiatr zmienia kierunek i prędkość przy samym brzegu - lewym halsem płynie się całkiem spokojnie i prostopadle do brzegu, by przy samym brzegu musieć rozpaczliwie balastować, ratując się przed wywrotką i można jakiś czas płynąć prawie równolegle wzdłuż brzegu...

Owszem - liczę na to, że na otwartej wodzie będzie wiało równiej. :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 23:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Dzięki, ale to chyba są odruchy bezwarunkowe (więc nie ma w tym żadnej mojej zasługi) bo mam je chyba od zawsze.

Genetycznie? :D
Nie o "zasługach" pisalem, tylko o skutecznosci!
robhosailor napisał(a):
Owszem - liczę na to, że na otwartej wodzie będzie wiało równiej. :D

Na to nawet gwarancje dac moge! ;)
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 23:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Genetycznie? :D
Możliwe! :D
Catz napisał(a):
Nie o "zasługach" pisalem, tylko o skutecznosci!
Skutecznie i owszem! Przez ponad 40 lat nie udało mi się jeszcze wybagrować, a pływam na takich dziwnych pływadełkach i czasami coś nawet powieje... Wiem - wszystko jeszcze przede mną! Dzięki temu czuję się młodo! :cool:

Co do gwarancji - wierzę na słowo ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2011, o 17:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Obrazek przechwycony z video - pokazuje prawdopodobnie maksymalny przechył bez wywrotki - około 50 stopni:

Obrazek

:cool:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2011, o 18:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Gorące ujęcie - bom w wodzie, a burtą leje się woda. Nawet przyjemnie ciepła była :)
Michael Storer widział już Twoje akrobacje na Beth?

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2011, o 18:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
Gorące ujęcie - bom w wodzie, a burtą leje się woda. Nawet przyjemnie ciepła była :)
Właśnie wtedy się trochę nalało, stąd wiem, że to prawdopodobnie kąt graniczny.
lj78 napisał(a):
Michael Storer widział już Twoje akrobacje na Beth?
Prawdopodobnie tak - ma zasubskrybowany mój album picasa i konto youtube - ale dyskretnie milczy... ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2011, o 20:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Prawdopodobnie tak - ma zasubskrybowany mój album picasa i konto youtube - ale dyskretnie milczy... ;)

Bo tez i nie zaprojektowal tej lodki na Jezioro Dziekanskie! :evil:
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2011, o 20:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Skutecznie i owszem! Przez ponad 40 lat nie udało mi się jeszcze wybagrować, a pływam na takich dziwnych pływadełkach i czasami coś nawet powieje... Wiem - wszystko jeszcze przede mną! Dzięki temu czuję się młodo! :cool:

Czyli masz czterdziesci lat treningu do nadrobienia.... ;)
Catz Bagrownik Notoryczny i Wytrenowany.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 10:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 09:56
Posty: 70
Podziękował : 18
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A kiedy próby na morzu? W Lipcu w Łabuszu, czy inny termin i miejsce?

_________________
Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 12:04 

Dołączył(a): 19 maja 2011, o 08:05
Posty: 69
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Sternik jach.
Ja to jestem dziwny, ale uważam takie rejsy za niezbyt dobrze przemyślane mówiąc łagodnie. Jeżeli się płynie czymś takim , to po prostu NIE ma możliwości , być przygotowanym na to co morze może nam zaaplikować. Ergo , nie jest to rejs rozsądny. Czy jest z takiego pływania radocha? Nie za bardzo wiem , z czego może być .

_________________
a poza tym uważam, ze noży chińskich nie da sie naostrzyc...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 12:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Wolfwind, wiesz co to znaczy radość z osiągniętego sukcesu? Oczywiście można płynąć na B. Bawarią, ale dla doświadczonego żeglarza, jest to jak kopanie piłki do pustej bramki. Trudne zadanie zakończone sukcesem daje większą satysfakcję. A w dzisiejszych czasach, gdy wszystko ma być łatwe, lekkie i przyjemne, taki rejs faktycznie może dziwić...

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 13:11 

Dołączył(a): 19 maja 2011, o 08:05
Posty: 69
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Sternik jach.
Ależ ja nie mówię o tym. Nie twierdzę też wcale , że pływanie Bavarią po Bałtyku to jakies wielkie osiągnięcie. Więcej , sam raczej pływam na rejsy będące jakimś wyzwaniem. Ba, sam takie planuję. I wiem co to jest radość z osiągniętego sukcesu. Tyle , że co to za sukces - dopłynąć na Bornholm? Dodatkowo , rejs taką łódką -to czysta gra farta. Albo się uda dopłynąć przy 2-3 B , albo popada się w spore problemy. Przy optymalnej pogodzie- to ośmielam się stwierdzić jest to umiarkowana radocha. W przypadku , dajmy na to nagłego silnego wiatru, umiejętności niewiele dają- po prostu jest pewna granica możliwości , powyżej której nie da się nic zrobić.
Opowiadanie o " wyzwaniu" jest tu nie na miejscu. To tak jakby doświadczony kierowca- postanowił wziąć udział w rajdzie z zepsutym silnikiem. JAzda ze sprawnym to przecież " strzelanie do pustej bramki". Wyzwania żeglarskie? Jasne. Jest Horn do opłynięcia, Przejście Północne, rejsy arktyczne. Znajomi ostatnio opowiadali mi o jesiennym rejsie przez Północne. To są wyzwanie , tam liczy się żeglarska klasa , doświadczenie czy wiedza. Ale pływanie na Bornholm mieczówką o zanurzeniu Omegi ? To głupota, nie wyzwanie.

_________________
a poza tym uważam, ze noży chińskich nie da sie naostrzyc...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 15:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Wolfwind napisał(a):
Tyle , że co to za sukces - dopłynąć na Bornholm?

Bavarią z pełną załogą, to żaden sukces, ale samotnie na łódce o wyporności 160kg to wyczyn.
Wolfwind napisał(a):
W przypadku , dajmy na to nagłego silnego wiatru, umiejętności niewiele dają- po prostu jest pewna granica możliwości , powyżej której nie da się nic zrobić.

Dlatego w tym wątku dyskutujemy o tym co zrobić i jak się przygotować na przypadkowe ekstremalne sytuacje - np. dyskutowane wcześniej rozwiązania z dodatkowymi pływakami, czy dodatkowe burtowe komory wypornościowe.
Najłatwiej przeczytać ostatnie trzy posty w całym wątku i się mądrzyć.
Wolfwind napisał(a):
To tak jakby doświadczony kierowca- postanowił wziąć udział w rajdzie z zepsutym silnikiem. JAzda ze sprawnym to przecież " strzelanie do pustej bramki"

A może lepszym porównaniem byłoby zrobienie trasy np. Warszawa-Odessa non-stop Renault Laguna vs. Fiat 126p...
Wolfwind napisał(a):
Jasne. Jest Horn do opłynięcia, Przejście Północne, rejsy arktyczne. Znajomi ostatnio opowiadali mi o jesiennym rejsie przez Północne. To są wyzwanie...

Pod warunkiem, że będzie ciepły prysznic, kibelek i gorące żarcie o punktualnych porach?? To nazywasz wyczynem?? Taki wyczyn, aby tylko się nie spocić... Ech...
Wolfwind napisał(a):
tam liczy się żeglarska klasa , doświadczenie czy wiedza.

Rozumiem że przepłynięcie samotnie 100Mn po otwartym morzu, małą łódką jest porównywalne dla ciebie, z rejsem Mikołajki-Węgorzewo...
Wolfwind napisał(a):
To głupota, nie wyzwanie.

Przybrałeś sobie bardzo agresywny nick, ale bardziej by pasował ci inny - Wilczy Szaniec - od bunkra zapewniającego bezpieczeństwo...


****Edit
Do ciepłego prysznica, kibeleka i gorącego żarcia zapominałem dodać DVD i TV LCD...

_________________
Pozdrawiam
ŁJ



Za ten post autor LukasJ otrzymał podziękowanie od: Wolfwind
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 19:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 223
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wolfwind napisał(a):
/.../ pływanie na Bornholm mieczówką o zanurzeniu Omegi ? To głupota, nie wyzwanie.

W pełni zgadzam się z wyżej przytoczona opinią. Beth Roberta może , przy silniejszym wietrze , stać się igraszką fal i wiatru. I nie pomoże tu zaklinanie natury , prognozy , pogodowe okienka i ilość postów w tej dyskusji . Czy pływaki zwiększą bezpieczeństwo łodzi też jest wątpliwe. W jednym ze swoich postów w temacie : kajak z żaglem , po obejrzeniu filmików z gimnastykowania się Roberta przy balastowaniu Beth , proponowałem mu / oczywiście żartem / swoje , balastowo - wypornościowe pływaki , które poprzez swoją większą masę / bezwładność / mogłyby choć w części opierać się fali . Tylko ,że wtedy to już nie byłaby Beth . Robert , nie bądź głupi - nie daj się zabić.

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 19:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
wlodek napisał(a):
W pełni zgadzam się z wyżej przytoczona opinią. Beth Roberta może , przy silniejszym wietrze , stać się igraszką fal i wiatru. I nie pomoże tu zaklinanie natury , prognozy , pogodowe okienka i ilość postów w tej dyskusji . Czy pływaki zwiększą bezpieczeństwo łodzi też jest wątpliwe. W jednym ze swoich postów w temacie : kajak z żaglem , po obejrzeniu filmików z gimnastykowania się Roberta przy balastowaniu Beth , proponowałem mu / oczywiście żartem / swoje , balastowo - wypornościowe pływaki , które poprzez swoją większą masę / bezwładność / mogłyby choć w części opierać się fali . Tylko ,że wtedy to już nie byłaby Beth . Robert , nie bądź głupi - nie daj się zabić.


Powiedz to Marcinowi Siwkowi...
http://www.marcinsiwek.pl/
http://www.marcinsiwek.pl/assets/Optymistem_nr_9.pdf
http://www.marcinsiwek.pl/assets/Optymistem_nr_10.pdf
http://www.marcinsiwek.pl/assets/Optymistem_nr_11.pdf
http://www.marcinsiwek.pl/assets/Optymistem_nr_12.pdf

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 19:53 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
lj78 napisał(a):
Powiedz to Marcinowi Siwkowi...

Ja odnoszę wrażenie, że Oni Roberta tylko podpuszczają ;)
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 20:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Włodek to na 100% dolewa oliwy do ognia ;)

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 20:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
przemek napisał(a):
lj78 napisał(a):
Powiedz to Marcinowi Siwkowi...

Ja odnoszę wrażenie, że Oni Roberta tylko podpuszczają ;)
A niech podpuszczają - ja się nie dam podpuścić, bo jestem zmęczony. Powiem tylko tyle, że różne sugestie obraźliwe na temat stanu mojego umysłu mi zwisają.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 20:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
ja się nie dam podpuścić, bo jestem zmęczony. Powiem tylko tyle, że różne sugestie obraźliwe na temat stanu mojego umysłu mi zwisają.

Daj sie podpuscic...
Caly ten watek -przynajmniej jego rdzen - jest przeciez glownie filozoficzny ;)
Catz Co Nieobrazalny

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 21:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
ja się nie dam podpuścić

Daj sie podpuscic...
Caly ten watek -przynajmniej jego rdzen - jest przeciez glownie filozoficzny ;)
E tam. Płynie się i tyle - trzeba się przygotować i nie niecierpliwić, że pogoda nie sprzyja, czyli czekać na okno pogodowe. A jak kto uważa, że to głupota, to jego problem. Mnie bawi już samo planowanie takiego rejsu i przymierzanie się do niego nawet w warunkach porywistej piątki na J.Dziekanowskim - w warunkach, w których niektórzy adwersarze, na tej łódce by narobili w gacie. :lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 21:09 

Dołączył(a): 19 maja 2011, o 08:05
Posty: 69
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Sternik jach.
Jej , jakbym wiedział , że wywołam takie poruszenie to bym dał spokój. :P
Napisałem co sądzę, ani to ja wyrocznia , ani nie mam patentu na nieomylność. Niemniej co uważam ,to uważam - bez żadnych prowokacyj.
A każdy ma wolną wolę i może pływać jak i gdzie mu się podoba. Nawet na
49er'rze dookoła Hornu .

Żadne zwierzę ani żurawina nie ucierpiały w trakcie pisania tego postu .

_________________
a poza tym uważam, ze noży chińskich nie da sie naostrzyc...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 21:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Wolfwind napisał(a):
Napisałem co sądzę
No i dobra.
A dla mnie, pływanie szlakiem praojców na balastówkach, to nudy na pudy.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 21:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Wolfwind napisał(a):
Jej , jakbym wiedział , że wywołam takie poruszenie to bym dał spokój. :P

Co zlego w "poruszeniu"? Dolales swiezej krwi i bardzo dobrze - kazdy hodowca to potwierdzi :D
Wolfwind napisał(a):
A każdy ma wolną wolę i może pływać jak i gdzie mu się podoba. Nawet na 49er'rze dookoła Hornu .

Horn oplynieto juz tysiace razy windsurferami, kajakami, wplaw, pontonami dmuchanymi - sa od tego ( poza wariatami ) specjalne firmy uslugowe.
Catz Bavaria na Horn sie niewybierajacy

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 21:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Horn oplynieto juz tysiace razy windsurferami, kajakami, wplaw, pontonami dmuchanymi - sa od tego ( poza wariatami ) specjalne firmy uslugowe.
Catz Bavaria na Horn sie niewybierajacy
Każdy może spotkać swój własny, osobisty Horn, gdziekolwiek - na Zalewie Zegrzyńskim, Zatoce Gdańskiej, czy nawet na Jeziorku Dziekanowskim, bo wszystko zależy do typu jednostki i warunków, jakie spotka, ale głównie od stanu umysłu, więc nawet na Bavarii, na Zatoce Gdańskiej, przy czwórce :lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 21:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Catz napisał(a):
Horn oplynieto juz tysiace razy windsurferami, kajakami, wplaw, pontonami dmuchanymi - sa od tego ( poza wariatami ) specjalne firmy uslugowe.
Catz Bavaria na Horn sie niewybierajacy
Każdy może spotkać swój własny, osobisty Horn, gdziekolwiek - na Zalewie Zegrzyńskim, Zatoce Gdańskiej, czy nawet na Jeziorku Dziekanowskim, bo wszystko zależy do typu jednostki i warunków, jakie spotka, ale głównie od stanu umysłu, więc nawet na Bavarii, na Zatoce Gdańskiej, przy czwórce :lol:

Wlasnie...
Wolfwind zrozumiec tego nie chce - mam wrazenie, ze nie odroznia tez oplywania Hornu z marszu ( sorry za militaryzm...) z "heroicznych ( i mocno niegdysiejszych ) czasow Slawnych Zeglarzy" od realiow aktualnych.
Ale w koncu nie musi. :D
Catz Przeciez tez Sceptyczny

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 122  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 211 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL