Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 3 sie 2025, o 18:18




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26 ... 122  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 19 maja 2011, o 22:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Wolfwind zrozumiec tego nie chce - mam wrazenie, ze nie odroznia tez oplywania Hornu z marszu ( sorry za militaryzm...) z "heroicznych czasow Slawnych Zeglarzy" od realiow dzisiejszych.
Ale w koncu nie musi. :D
Może sobie mieć własne zdanie - każdy może. Wielu żeglarzy, himalaistów, nurków, kajakarzy, baloniarzy itd. itp. spotykało się ze sceptycyzmem, nazywano ich nawet szaleńcami. Dokonywali często takich rzeczy, których różni Wolfwidpodobni nawet nie potrafili sobie wyobrazić. Nie twierdzę, że mój pomysł jest z tej rodziny - rejsów np. pokroju H. Lindemanna przez Atlantyk. To jedynie ich namiastka, a ryzyko tego rejsu zostaje obniżone do rozsądnego minimum - dzięki założeniu, że ma się on odbyć jedynie w sprzyjających warunkach pogodowych. Gdzie więc jest miejsce na głupotę? Dla mnie głupotą jest robienie tego samego, co robią wszyscy dookoła.

Obrazek

:D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 22:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Dla mnie głupotą jest robienie tego samego, co robią wszyscy dookoła.

Zaraz oberwiesz ( zreszta slusznie! ), za "różne sugestie obraźliwe na temat stanu umysłu " :D
Sam nie wiem, czy aby obrazonym nie jestem :evil:
Catz Co Bavaria na Horn jednak nie

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 22:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
robhosailor napisał(a):
Powiem tylko tyle, że różne sugestie obraźliwe na temat stanu mojego umysłu mi zwisają.
OK.

Poczytałem sobie od nowa. Odszczekuję. Nikt mnie nie obraził, jeno Wolfwind i Włodek wyrazili swoje zdanie nt. samego pomysłu. Mogą sobie je takie mieć. Ja mam swoje. Odpocząłem trochę, wypiłem piwo i zacząłem kontaktować. :D

A że żeglarstwo koromyślano-mazurskie (i morskie w ten deseń - tudzież) mnie nie kręci i uważam je za nudne do sześcianu, to fakt. :lol:
Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Dla mnie głupotą jest robienie tego samego, co robią wszyscy dookoła.

Zaraz oberwiesz ( zreszta slusznie! ), za "różne sugestie obraźliwe na temat stanu umysłu " :D
Sam nie wiem, czy aby obrazonym nie jestem :evil:
Catz Co Bavaria na Horn jednak nie
Nuda stanem umysłu jest - niewątpliwie. :lol:
Bijcie! Razy przyjmę z godnością! :lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 22:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
robhosailor napisał(a):
Bijcie! Razy przyjmę z godnością! :lol:

Robhosalior, lepiej zadeklaruj się kiedy zaczniesz robić pływaki :)

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 22:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Bijcie! Razy przyjmę z godnością! :lol:

Syndrom DSK ?
Jaka mam gwarancje, ze sam nie oberwe przy okazji??? :D
Catz O zgubnych Skutkach wypicia piwa

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 23:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Bijcie! Razy przyjmę z godnością! :lol:

Robhosalior, lepiej zadeklaruj się kiedy zaczniesz robić pływaki :)
Żadnych deklaracji składał nie będę dopóki nie udowodnię sam sobie, że z wywrotki wstać skutecznie nie umiem, ale jestem zmarzlak, więc dobrowolnie tego nie zrobię, zanim woda nie osiągnie odpowiedniej temperatury, aby mi testy sprawiały przyjemność. :D

Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Bijcie! Razy przyjmę z godnością! :lol:

Syndrom DSK ?
A co to za skrót?
Catz napisał(a):
Jaka mam gwarancje, ze sam nie oberwe przy okazji??? :D
Catz O zgubnych Skutkach wypicia piwa
Gwarancję? Gdzie drwa rąbią, tam można siekierą oberwać! ;)

Jedno piwo - po godzinach pracy :-P

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 23:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
robhosailor napisał(a):
zanim woda nie osiągnie odpowiedniej temperatury

Już w piątek była ciepła :)

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 23:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
robhosailor napisał(a):
zanim woda nie osiągnie odpowiedniej temperatury

Już w piątek była ciepła :)
Nie sprawdzałem aż tak. :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 23:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Żadnych deklaracji składał nie będę dopóki nie udowodnię sam sobie, że z wywrotki wstać skutecznie nie umiem,

Powtarzasz sie.... I moze masz racje, bo niektorzy widocznie tego nie rozumieja....
Moze wstaw na stale w "stopce"?
robhosailor napisał(a):
Syndrom DSK A co to za skrót??

Niecenzuralny.....
robhosailor napisał(a):
Jedno piwo - po godzinach pracy :-P

Moze pora na czwarte?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 23:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Żadnych deklaracji składał nie będę dopóki nie udowodnię sam sobie, że z wywrotki wstać skutecznie nie umiem,

Powtarzasz sie.... I moze masz racje, bo niektorzy widocznie tego nie rozumieja....
Moze wstaw na stale w "stopce"?
Może wstawię...

Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Jedno piwo - po godzinach pracy :-P

Moze pora na czwarte?
Raczej na lulu. :D

Dobranocnik czcigodnym dyskutantom! :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2011, o 23:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Pół nocnika wszystkim innym!
Catz Południkowo

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2011, o 00:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Wolfwind napisał(a):
Ja to jestem dziwny, ale uważam takie rejsy za niezbyt dobrze przemyślane mówiąc łagodnie. Jeżeli się płynie czymś takim , to po prostu NIE ma możliwości , być przygotowanym na to co morze może nam zaaplikować. Ergo , nie jest to rejs rozsądny. Czy jest z takiego pływania radocha? Nie za bardzo wiem , z czego może być .
Faktycznie jesteś dziwny. Można w sposób przemyślany wyjść w morze kajakiem i w sposób nieprzemyślany Darem Młodzieży.

NIGDY nie można być w 100% przygotowanym na to, co może przygotować morze. I stąd jest m.in. radocha. Z pływania w ogóle :)

P.S.
Ktoś kiedyś machał mi na środku morza z pokładu Optymista. Nie jestem nawet pewien, czy odmachałem, z powodu opadłej szczęki (musiałem poszukać). Niemniej prosiłbym nie łączyć faktu opadłej szczęki z tym, co może morze i co może facet na Optymiście.

Po przemyśleniu (i znalezieniu szczęki oczywiście): ot, delikwent na Optymiście płynął sobie tak samo dzielnie i równie dobrze, jak ja, tyle, ze miał jeszcze mniejsze wymagania bytowe. I tyle :D

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2011, o 00:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Cypis napisał(a):
I stąd jest m.in. radocha.

I z marzen, i z celow do realizacji - do zrealizowania, lub nie... i rozwazan wszelakich.
Catz Co bavaria jednak niechetnie bardzo ;)

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2011, o 07:40 

Dołączył(a): 19 maja 2011, o 08:05
Posty: 69
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Sternik jach.
Cypis napisał(a):
Wolfwind napisał(a):
Ja to jestem dziwny, ale uważam takie rejsy za niezbyt dobrze przemyślane mówiąc łagodnie. Jeżeli się płynie czymś takim , to po prostu NIE ma możliwości , być przygotowanym na to co morze może nam zaaplikować. Ergo , nie jest to rejs rozsądny. Czy jest z takiego pływania radocha? Nie za bardzo wiem , z czego może być .
Faktycznie jesteś dziwny. Można w sposób przemyślany wyjść w morze kajakiem i w sposób nieprzemyślany Darem Młodzieży.

NIGDY nie można być w 100% przygotowanym na to, co może przygotować morze. I stąd jest m.in. radocha. Z pływania w ogóle :)

P.S.
Ktoś kiedyś machał mi na środku morza z pokładu Optymista. Nie jestem nawet pewien, czy odmachałem, z powodu opadłej szczęki (musiałem poszukać). Niemniej prosiłbym nie łączyć faktu opadłej szczęki z tym, co może morze i co może facet na Optymiście.

Po przemyśleniu (i znalezieniu szczęki oczywiście): ot, delikwent na Optymiście płynął sobie tak samo dzielnie i równie dobrze, jak ja, tyle, ze miał jeszcze mniejsze wymagania bytowe. I tyle :D


Ano można wyjść nawet lotniskowcem bez sensu. Tylko po co ?
Nie twierdzę , że można być przygotowanym na wszystko . Radocha , z tego jest tak jak mówisz. ale...
Proste pytanie , z gatunku egzaminacyjnych. Zapada mgła + 4/5 B i stan 3/4 P. Co wtedy robisz? Taka sytuacja pogodowa trafiła mi się podczas bodajże przejazdu na Bornholm z Christiansoe , w maju - prognoza mówiła o słońcu z przyjemnym wietrzykiem w prawą ćwiartkę rufną. A to się dość często zdarza - problem polega na tym , że dla takiej łódki o jakiej mówimy - nie trzeba sztormu , żeby dostać w dupę. I proszę wybaczyć , ale nie za bardzo widzę typa na opty , w takiej pogodzie ( a zauważcie , że to nie jest żaden "gniew oceanu" , tylko normalka ). Pomijam już , co się dzieje- gdyby rzeczywiście trafił się sztorm, sztormy nie biorą się raczej z niczego i można je przewidzieć.

A co do produkowanej tu dychotomii - rejs w balii dookoła świata albo pływanie cruiserem po restuaracjach na Kanarach, to jest baardzo dużo pomiędzy jednym a drugim- zapewniam. Więc zejdźcie już z tej Bavarii .

_________________
a poza tym uważam, ze noży chińskich nie da sie naostrzyc...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2011, o 08:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Wolfwind napisał(a):
Proste pytanie , z gatunku egzaminacyjnych. Zapada mgła + 4/5 B i stan 3/4 P. Co wtedy robisz? Taka sytuacja pogodowa trafiła mi się podczas bodajże przejazdu na Bornholm z Christiansoe , w maju - prognoza mówiła o słońcu z przyjemnym wietrzykiem w prawą ćwiartkę rufną. A to się dość często zdarza - problem polega na tym , że dla takiej łódki o jakiej mówimy - nie trzeba sztormu , żeby dostać w dupę. I proszę wybaczyć , ale nie za bardzo widzę typa na opty , w takiej pogodzie ( a zauważcie , że to nie jest żaden "gniew oceanu" , tylko normalka ). Pomijam już , co się dzieje- gdyby rzeczywiście trafił się sztorm, sztormy nie biorą się raczej z niczego i można je przewidzieć.

Raczej cały czas, w tym wątku właśnie, jest mowa o tym, co tu zrobić, kiedy coś pójdzie nie tak - z pogodą, z żeglarzem, z jednostką.

Na takiej łódce w doopę można dostać nawet, jak wszystko idzie OK - z powodu samego braku odpowiedniego standardu, bo siedzi się wierzchem na maleństwie przez minimum 24 godziny, jest się narażonym non-stop na wpływ morza i wiatru i wysiąść nie można. Dlatego właśnie należy się możliwie dokładnie przygotować, a żeby to zrobić, to trzeba wszystko możliwie dokładnie zaplanować (niniejszy wątek został wydzielony z wątku pt. "Jak doskonalić się w żeglarstwie" założonego przez Krzysztofa Bieńkowskiego) - więc nie ma mowy o głupocie, bezmyślności, co próbujesz tu sugerować.

Wolfwind napisał(a):
A co do produkowanej tu dychotomii - rejs w balii dookoła świata albo pływanie cruiserem po restuaracjach na Kanarach, to jest baardzo dużo pomiędzy jednym a drugim- zapewniam. Więc zejdźcie już z tej Bavarii .

Zaraz w balii dookoła świata? Nic takiego nie było, ale było gdzieś (wiele stron wcześniej) o rejsie mojego internetowego znajomego (Mike'a Pollarda) z Dinghy Cruising Association, czternastostopową dinghy typu Wanderer, z Liverpool do Irlandii i z powrotem. Żeby było ciekawiej - Mike Pollard zrobił to również na 12-stopowej, pneumatycznej dinghy z żaglem łacińskim. :)

Bavaria jest symbolem mniej drastycznym od balii, w końcu Bavarii pływają w czarterach setki!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2011, o 08:33 

Dołączył(a): 19 maja 2011, o 08:05
Posty: 69
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Sternik jach.
robhosailor napisał(a):
Wolfwind napisał(a):
Proste pytanie , z gatunku egzaminacyjnych. Zapada mgła + 4/5 B i stan 3/4 P. Co wtedy robisz? Taka sytuacja pogodowa trafiła mi się podczas bodajże przejazdu na Bornholm z Christiansoe , w maju - prognoza mówiła o słońcu z przyjemnym wietrzykiem w prawą ćwiartkę rufną. A to się dość często zdarza - problem polega na tym , że dla takiej łódki o jakiej mówimy - nie trzeba sztormu , żeby dostać w dupę. I proszę wybaczyć , ale nie za bardzo widzę typa na opty , w takiej pogodzie ( a zauważcie , że to nie jest żaden "gniew oceanu" , tylko normalka ). Pomijam już , co się dzieje- gdyby rzeczywiście trafił się sztorm, sztormy nie biorą się raczej z niczego i można je przewidzieć.

Raczej cały czas, w tym wątku właśnie, jest mowa o tym, co tu zrobić, kiedy coś pójdzie nie tak - z pogodą, z żeglarzem, z jednostką.

Na takiej łódce w doopę można dostać nawet, jak wszystko idzie OK - z powodu samego braku odpowiedniego standardu, bo siedzi się wierzchem na maleństwie przez minimum 24 godziny, jest się narażonym non-stop na wpływ morza i wiatru i wysiąść nie można. Dlatego właśnie należy się możliwie dokładnie przygotować, a żeby to zrobić, to trzeba wszystko możliwie dokładnie zaplanować (niniejszy wątek został wydzielony z wątku pt. "Jak doskonalić się w żeglarstwie" założonego przez Krzysztofa Bieńkowskiego) - więc nie ma mowy o głupocie, bezmyślności, co próbujesz tu sugerować.

Wolfwind napisał(a):
A co do produkowanej tu dychotomii - rejs w balii dookoła świata albo pływanie cruiserem po restuaracjach na Kanarach, to jest baardzo dużo pomiędzy jednym a drugim- zapewniam. Więc zejdźcie już z tej Bavarii .

Zaraz w balii dookoła świata? Nic takiego nie było, ale było gdzieś (wiele stron wcześniej) o rejsie mojego internetowego znajomego (Mike'a Pollarda) z Dinghy Cruising Association, czternastostopową dinghy typu Wanderer, z Liverpool do Irlandii i z powrotem. Żeby było ciekawiej - Mike Pollard zrobił to również na 12-stopowej, pneumatycznej dinghy z żaglem łacińskim. :)

Bavaria jest symbolem mniej drastycznym od balii, w końcu Bavarii pływają w czarterach setki!


Ja wiem , że ludzie takie rejsy robią . Tyle , że ludzie robią różne rzeczy.

Dobrze więc , zacznijmy jeszcze raz . Może racja Wasza. Co się robi na takiej łódce , jaką zamierzacie pływać , w sytuacji pogodowej, nawet takiej jak opisałem powyżej . Jaka jest metoda na przetrwanie , jak już pójdzie źle ?

_________________
a poza tym uważam, ze noży chińskich nie da sie naostrzyc...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2011, o 08:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Wolfwind napisał(a):
Ja wiem , że ludzie takie rejsy robią . Tyle , że ludzie robią różne rzeczy.

Dobrze więc , zacznijmy jeszcze raz . Może racja Wasza. Co się robi na takiej łódce , jaką zamierzacie pływać , w sytuacji pogodowej, nawet takiej jak opisałem powyżej . Jaka jest metoda na przetrwanie , jak już pójdzie źle ?
Zaglądają i pisują tu również tacy, którzy reprezentują zupełnie przeciwstawną postawę - skoro założono, że rejs odbywa się w optymalnych dla niego warunkach, to nie rozważamy tego, co może nie pójść OK.

Ja widocznie jestem po środku - jestem za zaplanowaniem i przygotowaniem, na różne ewentualności. Jednym ze sposobów jest termin przesunięty na rok 2012, bo wtedy mam szansę na dyskretną asystę jachtu Krzysztofa Bieńkowskiego. Rozważane jest zwiększenie stateczności dzięki dodaniu awaryjnych pływaków (safety amas). Zapewnienie łodzi pełnej niezatapialności. Zapewnienie żeglarzowi odpowiedniego ubrania - ciepłego nawet po całkowitym zamoczeniu w wodzie o temperaturze poniżej 10 stopni C, rozważenie sposobów łączności, sygnalizacji, wzywania pomocy itd. itp. No i - niewypływanie w wypadku jakichkolwiek wątpliwości, co do stanu łódki, żeglarza, czy pogody.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: LukasJ
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2011, o 09:18 

Dołączył(a): 19 maja 2011, o 08:05
Posty: 69
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Sternik jach.
No więc , o ludziach którzy uznają że nic nie pójdzie wbrew- myślę , że głupio robią pływając w ten sposób.

W porządku , pływanie w asyście innego jachtu ma sens.
Co do pływaków, nie wiem jak działają , nie jestem jakimś wybitnym specjalem od małych łódek, ale słyszałem różne opinie.
Pełna niezatapialność jest fajna, nie wiem tylko ile fizycznie da się trzymać łajby, w razie czego .
Prognozy też są fajne , o ile działają.
Ubranie jest oczywistością. Niemniej , przeżywalność w wodzie jest jaka jest.
Ja naprawdę rozumiem , że takie rejsy nie są robione na rympał .
Tyle ,że nie rozumiem jak na przykład zwalczyć krótką falę , która prędzej czy później mus się skończyć zwrotem przez top .

_________________
a poza tym uważam, ze noży chińskich nie da sie naostrzyc...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2011, o 09:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Wolfwind napisał(a):
Ja naprawdę rozumiem , że takie rejsy nie są robione na rympał .
Tyle ,że nie rozumiem jak na przykład zwalczyć krótką falę , która prędzej czy później mus się skończyć zwrotem przez top .

Wszystko, o czym piszesz jedynie podnosi atrakcyjność samego pomysłu i stanowi wyzwania, oraz zadania do rozwiązania, ale gdyby nie było elementu ryzyka, to pewnie nie warto byłoby tego w ogóle robić. Sednem jest zrobić to tak, aby owe ryzyka zmniejszyć do rozsądnego wymiaru. No i nie da się ukryć, że w całym przedsięwzięciu liczy się też to, co nazywamy szczęściem. Szczęściu można dopomóc właściwym planowaniem i przygotowaniem.

Plan na sezon najbliższy: trening na otwartej wodzie, na łódce takiej, jaka jest, w celu ujawnienia i zbadania jej (i moich!!!) słabych punktów.

Plan na sezon jesienno-zimowo-wiosenny: modernizacje oparte na wnioskach z sezonu letniego 2011.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2011, o 10:28 

Dołączył(a): 23 lis 2010, o 23:26
Posty: 319
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: ...
Wolfwind napisał(a):
mgła + 4/5 B i stan 3/4 P


Mógłby ktoś mądrzejszy ode mnie w kwestiach bałtycko-pogodowych wyjaśnić mi, czy taki fenomen jak mgła + wiatr 3/4B jest w ogóle możliwy? Mi się mgła raczej kojarzy z brakiem wiatru, jak zaczyna wiać to mi się zawsze wydawało że się mgła rozwiewa, ale ja mam skojarzenia śródlądowe.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2011, o 10:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
aa1975 napisał(a):
Mógłby ktoś mądrzejszy ode mnie w kwestiach bałtycko-pogodowych wyjaśnić mi, czy taki fenomen jak mgła + wiatr 3/4B jest w ogóle możliwy? Mi się mgła raczej kojarzy z brakiem wiatru, jak zaczyna wiać to mi się zawsze wydawało że się mgła rozwiewa, ale ja mam skojarzenia śródlądowe.

Nie wiem, czy jestem mądrzejszy, ale rok temu, podczas Raid Poland, mieliśmy mgłę zarówno podczas flauty, jak i wtedy, kiedy wiatr wiał już rzędu 3-4 stopni w skali Beauforta, ale już nie tak gęstą, czyli widzialność wzrosła do ponad 150 m. Żeby było ciekawiej, to podczas flauty i mgły, na plaży był niezły przybój, bo rozkołys przychodził gdzieś z morza, gdzie widocznie mocno wiało.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2011, o 10:49 

Dołączył(a): 19 maja 2011, o 08:05
Posty: 69
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Sternik jach.
aa1975 napisał(a):
Wolfwind napisał(a):
mgła + 4/5 B i stan 3/4 P


Mógłby ktoś mądrzejszy ode mnie w kwestiach bałtycko-pogodowych wyjaśnić mi, czy taki fenomen jak mgła + wiatr 3/4B jest w ogóle możliwy? Mi się mgła raczej kojarzy z brakiem wiatru, jak zaczyna wiać to mi się zawsze wydawało że się mgła rozwiewa, ale ja mam skojarzenia śródlądowe.


Problem z tym , że na morzu są też inne rodzaje mgieł , nie tylko te lądowe. Na morzu masz na przykład mgłę adwekcyjną a nie masz radiacyjnej. Inne są przyczyny ich powstawania, więc wiatr ich nie rozwiewa , a tylko przewiewa .

_________________
a poza tym uważam, ze noży chińskich nie da sie naostrzyc...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 maja 2011, o 09:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Wolfwind napisał(a):
Nawet żeglowania optymistem dookoła świata bez zawijania gdziekolwiek! Obiecuję !

Tu, trzymam cię za słowo ;)

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 maja 2011, o 23:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
przemek napisał(a):
No z tym różnie bywa. Jak flauta trwa za długo i nie ma co robić, to se czasem żagle potne. Zawsze jakaś rozrywka :lol: :lol: :lol:
Przemek
Dyskusję dalszą n.t. narzędzi do cięcia proszę prowadzić tutaj:
http://zegluj.net/forum_zeglarskie/viewtopic.php?f=58&t=8393

Rozrywki związane z czynnością cięcia tu czy tam zostaną wycięte odpowiednio do tematu tematu :)

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 maja 2011, o 18:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Wciąż chodzi o rejs z Mrzeżyna (nie będę się upierał - może być Kołobrzeg) na Bornholm na żaglowej kanadyjce :)

Nie pamiętam już, czy przywoływałem (pewnie tak) rejs słynnego Uffy Foxa z kolegą, na dwuosobowej Brynhild z Anglii do Bretanii w latach 30 ubiegłego wieku? (ciekawe, co na to Wolfwind?)
Obrazek

Kojarzy mi się to ze współczesnymi jednostkami klasy International Canoe 10sqm, której Uffa Fox był współautorem - chyba mało kto wybiera się nimi na otwarte morze:


...ale przypuszczam, że ktoś w typie Uffy Foxa* mógłby tego dokonać :D

___
*) Ten słynny żeglarz regatowy i projektant wielu jachtów i łodzi m.in. w samotnie odbył rejs z Wlk. Brytanii do Szwecji i z powrotem przez Kanał Kiloński - regatowym, balastowym jachtem Vigilant własnego projektu (klasa 22 sqm) przeznaczonym do regat po wodach raczej osłoniętych, bez odpływowego kokpitu, z bardzo spartańskim wnętrzem i wyposażeniem. Uffa Fox w rejsie codziennie się golił, używając jako lusterka do golenia, lusterka od... sekstantu, bo miejsca na jachcie było bardzo mało, a do tego należało ograniczyć ilość i ciężar bagaży do minimum. Dzielny żeglarz miał ze sobą (oczywiście!) wyjściowy garnitur - m.in. na oficjalne spotkanie w szwedzkim jachtklubie. :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 maja 2011, o 19:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Nie pamiętam już, czy przywoływałem (pewnie tak) rejs słynnego Uffy Foxa z kolegą, na dwuosobowej Brynhild z Anglii do Bretanii w latach 30 ubiegłego wieku? (ciekawe, co na to Wolfwind?)

Chyba tak ;)
I chyba nawet o Ludwiku Szwykowskim i jego Doris (1926) bylo - warto przypominac!.... Tym bardziej, ze na pisanie o tysiacach innych i czesto anonimowych miejsca nie starczy. :D
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 maja 2011, o 19:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
rejs słynnego Uffy Foxa z kolegą, na dwuosobowej Brynhild z Anglii do Bretanii

I chyba nawet o Ludwiku Szwykowskim i jego Doris (1926) bylo - warto przypominac!.... Tym bardziej, ze na pisanie o tysiacach innych i czesto anonimowych miejsca nie starczy. :D
Bo to przecież bezsens i głupota takie pływanie! :lol:
Bracia Emmanuel i Maximilien Berque szykują się do pętli atlantyckiej na pięciometrowym katamaranie, to ja nie mogę na Bornholm?
Załącznik:
155476_178272478866458_100000511217373_636718_5072801_n.jpg
155476_178272478866458_100000511217373_636718_5072801_n.jpg [ 87.7 KiB | Przeglądane 3409 razy ]

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 maja 2011, o 19:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Link do archiwalnego artykułu w Rejsie, o małych mieczówkach na morzach:
http://www.kormoran.aplus.pl/rejs/ROK_2/lipiec/mieczowka/mieczowka.html

****edit

Czy łodzie Wikingów miały jakąś kabinę? Pytam serio.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ



Za ten post autor LukasJ otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 maja 2011, o 19:57 

Dołączył(a): 19 maja 2011, o 08:05
Posty: 69
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Sternik jach.
A Wolfwind nic na to . Nigdy nie twierdził , ze sie takie rejsy nie odbywają. Twierdził tylko co o nich myśli . A bardzo wątpię , zeby komukolwiek zależało na licencji od Wolfwinda , z odciskiem łapy i pieczątką z ziemniaka .

_________________
a poza tym uważam, ze noży chińskich nie da sie naostrzyc...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 maja 2011, o 20:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Bo to przecież bezsens i głupota takie pływanie! :lol:

Widze to inaczej: nie bezsens i glupota tylko cos, co nie miesci sie w glowkach obrazliwych, elektronicznych specjalistow od drogich nozy.
Twoja wyprawa jest szalona, ale w szalenstwie widze metode: chcesz przeciez wszystko sprawdzic, przetestowac, zbadac, przygotowac, przemyslec i dzialac, albo nie, w funkcji wynikow i doswiadczen.
robhosailor napisał(a):
Bracia Emmanuel i Maximilien Berque szykują się do pętli atlantyckiej na pięciometrowym katamaranie, to ja nie mogę na Bornholm?

Jak moze wiesz, znam ich - bardzo weseli goscie! Tyle, ze jest ich dwoch, a i we troje zeglowali z sukcesem! :D
Chapeau! ;)
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Ostatnio edytowano 22 maja 2011, o 20:07 przez Catz, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26 ... 122  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 210 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL