No, ponad 1800 kg...

http://sailboatdata.com/viewrecord.asp?class_id=4763

Pomysł dobry, ale jedyny taki jakiego znam porowzję ma raczej dużą....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Wybacz, ale nie sprawiasz wrazenia powaznego, konkretnego nabywcy.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

przejrzałem ogłoszenia y to mi wpadło oko, pare ogłoszen ma juz pewnie rok
spojrz na daimio lub wing 720



http://www.botentekoop.nl/zeiljachten/z ... 80/1404653

http://www.botentekoop.nl/zeiljachten/c ... 74/1402585
http://www.botentekoop.nl/zeiljachten/b ... 78/1399899

http://www.botentekoop.nl/zeiljachten/t ... 78/1039309

http://www.botentekoop.nl/zeiljachten/d ... 78/1392601
http://www.botentekoop.nl/zeiljachten/p ... 79/1392604
http://www.botentekoop.nl/zeiljachten/c ... 80/1372843

http://www.botentekoop.nl/zeiljachten/p ... 75/1341072

http://api.botentekoop.nl/MainImage/W60 ... 979937.jpg

http://www.botentekoop.nl/zeiljachten/wing-720-0/979937

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



a liczyłes już ile wydałes na oglądanie łodek

_________________
pozdrowienia piotr

Catz, to podaj mi kolego i zdefiniuj poważnego i konkretnego nabywcę, bo nie rozumiem Twojej wypowiedzi, a skoro masz "patent" na sprawdzonego nabywcę to podziel się z kolegami. Tylko proszę Cię wal konkretami i z grubej rury, żeby do mnie dotarło

_________________
Robert "Długi"

http://orangeboats.eu/index.php?page=boat&ID=94

http://orangeboats.eu/index.php?page=boat&ID=90

http://orangeboats.eu/index.php?page=boat&ID=16

http://orangeboats.eu/index.php?page=boat&ID=26

przejrzalem orange i tem compromis jest ok , nie mam dobrego komputera i mam kiepski monitor

_________________
pozdrowienia piotr

Skoro jestesmy kolegami...
Mam "patent" na sprawdzonego sprzedawce, bo zdarzylo mi sie sprzedac - za bezcen - to i owo: dwa razy, bo musialem i raz, bo chcialem sie pozbyc. Wynika z tego to:
1 - nabywca przybywajacy z daleka ( zwlaszcza powrot jest kosztowny ) bedzie negocjowac do upadlego.
2 - skoro z daleka, to trzeba "zelazne" daty, terminy.
3 - sprzedaje sie czesto z zalem.
1+2+3 - lepiej sprzedawac sasiadowi za wyznaczona, niska cene, niz tracic czas i pewnie pieniadze, bo nie kazdy jest kupcem i przybysz z dalekiego kraju zmiekcza serce.
O Nabywcy?
Zdarzylo mi sie juz cos kupic, bez pomocy polowy Forum.
Odpowiedz Belga jest elokwentna i w sumie sympatyczna.
Cala akcja zreszta tez! Takze towarzysko.
Az zaluje, ze nie mam niczego do sprzedania...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Szukać na stronach z ogłoszeniami - tych co ogłaszają te tańsze łódki. Sporo ogłoszeń tacy wstawiają, da siem zauważyć.
Taki prywatny gość handlujący łódkami sprzedaje też i motorówki po tysiaku czy coś; co siem trafi. Pewnie że nie poświęci im wiele cennego czasu lecz nie o to idzie. Wszystko czego trzeba to by rzucił okiem w swoją własną listę ogłoszeń na kompie, którą pewnie ma. A myślisz że ja za ile szukałem?

Myślę że podobną wątpliwość ma Catz - ale nie przesadzajmy. Bierzmy pod uwagę że jakisi czytelnik interneta z dalekiego kraju poważnie wyglądał nie będzie, siłą rzeczy, bo zapewne jest pińćdziesiątym z kolei.
Natomiast "konkretny nabywca" to ten co wyłoży kasę. Dlatego mówię: wysłać miejscowego agenta. Broker u którego zamawiamy jacht jest poważnym biznesmenem z branży, z firmą, wizytówką i ę i ą, przedstawicielem nabywcy - nikt nie powie że działa w imieniu "niepoważnego klienta", a zwłaszcza on sam
I on zwalnia także sprzedawcę z kłopotu, bo to on zajmie się klientem, zamiast sprzedającemu głowę zawracać.

Gość u którego kupiłem nawet nie wiedział że jacht przepłynął w międzyczasie do innego portu co nie zmienia faktu że na maile i telefon odpowiadał, transakcję i papierkowości pozałatwiał, samochodem do łódki zawiózł etc. Wszystko w cenie.
A właściciela nawet nie spotkałem. A w dodatku łódki tam na miejscu, po obejrzeniu, nie kupiłem...
Ciut dużo było do roboty jednakoż... Dopiero potem, rozważywszy, przelałem jednak kasę. Po targach do upadłego, Panie Kocie

Mam i inna: Cytowany wyzej tekst "niepowaznego sprzedawcy" wskazuje bardzo wyraznie na odpowiedz wlasciciela lodki - nie firmy.
Szczegolow nie znam, jednak firma nie pisze w pierwszej osobie liczbie pojedynczej i nigdy o swoim czasie na dojazdy...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

No i gość powiedział w czym rzecz: nie ma czasu etc. Dla mnie on jest poważny...
A skoro nie ma czasu się sprawą zajmować, to broker który siem doń zgłosi z propozycją kupna i załatwi sprawy bez zawracania mu głowy - będzie mile widziany, być może.
Ale nie w tym rzecz, tylko że miejscowy broker może coś ciekawego znaleźć dla swego klienta zanim siem sezon zacznie a złoty zdewaluuje
Bo z drugiej strony można sobie spokojnie siedzieć i śledzić np. ebaya w oczekiwaniu na okazję, czemu nie?

Nie kupuje jachtow ale, byc moze, wynika z tego, ze nie wszystkie portale i firmy funkcjonuja tak samo i to we wszystkich krajach.
Catz
PS - Czasu bylo mi szkoda tez - dokladal sie do strat.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Oczywista; niemniej business is business.
Właśnie rzuciłem okiem z ciekawości co w ofercie u Mike'a (UK) obecnie - znajdzie się fajnych kilka łódek w kilkanaście tysiąców, w tym: Snapdragon 26 w wersji finkil (rzadka rzecz, sam bym brał bym), Buchanan Spartan (dla miłośników próchna, klepka, pono nie cieknie ) Achilles 24, Colvic 23 (a to tanio, ino motorsailer), Leisure 22, Kestrel 22, Hurley 22, (a Hurley 24 by siem też stargowało, jak znam Mike'a), Jaguar 21.
No nie moja wina że angliki, u Holendrów i okolic same se sprawdzajta.
http://wales.boatshed.com/dosearch.php? ... 3%22%5D%7D

Napisałbym Catz dosadniej, ale wrodzona delikatność mi na to nie pozwala i jednocześnie nie chcę się narażać Szanownym Moderatorom

Napisałem, że facet jest niepoważny ponieważ wiem to - o czym Ty nie masz pojęcia, pomimo to nie wahasz się dokonywać oceny sytuacji...

Rozmowa ze sprzedwcą toczyła się od dłuższego czasu, były w to zaangażowane oprócz mnie jeszcze przynajmniej dwie lub trzy inne osoby, kontaktów ze sprzedawcą było kilka w tym rozmowa telefoniczna.
Facet od początku wiedział z kim ma do czynienia, wiedział, że Monika jest tylko "przedstawicielem" potencjalnego klienta z Polski i od początku mu to jakoś nie przeszkadzało....
W międzyczasie przysłał na maila zdjęcia niepublikowane w ogłoszeniu i uzupełnił informacje, które są ważne, a tam ich także nie znajdziesz.

Jeżeli mi taki klient nie odpowiada mówię to od razu, a nie zawracam głowę komuś, kto traci swój czas na zbędna korespondencję ......

Dlatego uważam podobnie jak Długi, który też się w to zaangażował, za tydzień miał lódkę obejrzeć i załatwić formalności w moim imieniu, że facet jest niepoważny. Tak się nie traktuje klienta.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Chyba zdzierzymy.... Dawaj!

Bo niby skad mam miec pojęcie? Tylko z tego, co tu czytam!

Wierze. Kilka osob pomnaza prostote aktu sprzedazy ( za nieduze pieniadze )

Jest jednak dosc prawdopodobne, ze facet kupcem nie jest i na cyrki typu "ogladanie" i formalnosci per procura ochoty nie ma - zreszta napisal rownie elegancko i szczerze, co i dobitnie.
Tez niczego nie sprzedam ci w ten sposob, za bezcen zwlaszcza.

Bo uwazasz, ze to handel i "klient nasz pan"?
Bedziesz mial klopoty z nabyciem jachtu... U mnie bys nie kupil.
Powodzenia,
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Kurczaku drogi: to jego utka i on se może. Także nabywcę wybrać. On nie ma obowiązku sprzedać, ani też dbać o klienta. On nie jest sklepikarzem, co mu za to płacom, ino normalnym człekiem, co normalnie może mieć gorszy nastrój bo biomed niekorzystny.
W tem kłopot, owszem.
Fact of life, Ye know.

I tu poprem (niesamowite...) Catza. Wie co mówi...

Jaki biomed?
Kazdy chce miec swiety spokoj i tracic mozliwie najmniej. I bezbolesnie...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Całkiem możliwe że dla tego gościa suma za tę łódkę to mały pikuś. Niewart pie...nia siem, zwyczajnie.
A my tu, bidne bidule, tego aspektu nie widzim.

Oczywiście, że może wybrać takiego klienta jaki mu pasuje.
Tak samo jest oczywiste, że mógł sprzedać łódkę komuś kto wczoraj wyłożył kasę na stół. Jego łódka - jego decyzja.
Tak było z C 720 od Martina. Wahałem się jeden dzień za długo i jacht poszedł mi koło nosa - bo trafił sie bardziej zdecydowany klient. Nie mam do niego o to pretensji.....
Tak samo jak nie miałbym pretensji gdybyśmy się nie dogadali co do ceny.
Nawet jakby na dzień dobry powiedział, że go klient z Polski nie interesuje. Jego prawo.

Jednak jesli sprzedawcy nie podoba się jakiś klient, to mówi mu się to na początku, a nie po tygodniu czy dwóch. Kontaktowała się z nim jedna osoba - córka Dlugiego Monika, która mieszka i studiuje w Liege czyli nie jest wirtualnym klientem, a jak najbardziej realnym. Dlugi o tym wcześniej napisał w jednym z postów. W każdej chwili mogła sie z nim skontaktować osobiście. Jak napisałem od razu wiedział, że nie jest to kupujący. Monika miała pełnomocnictwo do załatwienia formalności, była tylko kwestia uzgodnienia ceny i sposobu płatności.

Dla mnie tak się nie postępuje i nie miałbym sumienia tak potraktować kogoś - kto jest poważnie zainteresowany transakcją, niezależnie od jej wartości. Bo chodzi o zasadę.....

No ale widać, że w przypadku Catz'a ta zasada nie działa, będę miał na uwadze, żeby nie robić z Tobą interesów - bo mogę się rozczarować

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Compromis jest sprzedany, to jest ten, o którym pisałem wcześniej.

Wing 720 jest w trakcie remontu, rozbebeszony i niedokończony. Martin się z nim kontaktował i odradził - bo już go wcześniej wypatrzyłem.

Z tych co podesłał Ryś wchodzi w grę Balaton i Daimio. Obydwa mi pasują, nawet Balaton bardziej.....

http://www.botentekoop.nl/zeiljachten/b ... 78/1399899

http://www.botentekoop.nl/zeiljachten/d ... 78/1392601

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

W umowach cywilno prawnych przeniesienia własności, jest też taka zasada, że można od umowy odstąpić przed finalizacją, bez podawania jakiejkolwiek przyczyny. Miał do tego prawo i tak zrobił. To nie handel na bazarze, gdzie zachodzi relacja sprzedawcy i klienta. Nie byłeś dla niego klientem, tylko ewentualnym nowym właścicielem dla jego łódki. Wystarczająco gładko odpisał, bo aniś mu brat, ani swat, żeby on musiał sprawę ciągnąć dalej. Nie pasowałeś mu Ty, Monika, albo cokolwiek, co nawet sobie uroił. O tym pisał Catz.


Są to różne zasady, nie warto się więc unosić i gadać na Catz'a ani na tamtego sprzedawcę.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Robert on mógł tak zrobić, a mnie nie musi to się podobać.
Prawda ?
A Catzowi nic do tego, bo to nie jego cyrk ani małpy.

Sprzedawcy raczej zależy na sprzedaży jachtu, skoro robi to bez powodzenia od kilku mięsięcy, widać się klienci jednak o niego nie biją ? Tym bardziej więc jego działanie jest dla mnie niezrozumiałe.

Dla mnie sprawa jest zakończona i nie zamierzam więcej na ten temat dyskutować

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Może nie lubi Polaków bo polaki to pijaki i złodzieje. Wiele Albinów które znalazłem uciekło mi spod nosa w momencie gdy sprzedawca zostawał poinformowany że to kupujący ma z Polski przyjechać.
Dlatego z ostatnim Szwedem przez telefon dogadaliśmy się co do ceny ostatecznej i może właśnie to poskutkowało że się zgodził. Pamiętam że jeszcze zadzwonił na drugi dzień i prosił aby zapłacić mu w banknotach o nominale 500 koron bo podobno 1000 koron łatwo podrobić.

Mam jeszcze pytanie czy w Anglii na morzu też jest ruch lewostronny i czy sterburta jest po prawej czy po lewej?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Witam.
Wydaje mi się iż Kurczak masz zbyt duże wymagania biorąc pod uwagę cenę łódki,jej wyposażenie i właściwości .
Wydaje mi się że za tą cenę rzędu kilkunastu tysięcy złotych można w Polsce kupić nie gorszy jacht .
Do tego dochodzi cena transportu i kłopoty związane z samom transakcją.
Poza tym tutaj można jacht obejrzeć osobiście i po prostu po polsku dogadać się z sprzedawcą .Co to za radocha kupić coś gdzieś ,zapłacić i czekać bóg wie ile czasu by sprowadzić towar na własne podwórko ?
A nawet wodą ,czy będzie nadawał się do przeprowadzenia szmat drogi bez dodatkowych inwestycji .
Myślę że dla belgów czy flamandów cena 2,3 tyś euro to pryszcz i wolą obchnąć miejscowym niż bujać się z kimś z egzotycznego kraju który marudzi i właściwie nie wie co chce .
Takie jest moje zdanie nie dopierdzielając nikomu .
Catz ma trochę racji zwłaszcza że wyraził swoje zdanie w dobrej wieże tak mi się wydaje .
Jest jeszcze jedna rzecz jadąc tyś. kilometrów aż żal wracać z niczym więc emocję grają rolę ,a towar może być zepsuty.......

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Twoje pieniądze ew. Twoja łódka ,a tutaj na forum niejako każdy każdy ma swoje preferencje i nikt nie wie ile tak naprawdę chcesz ich przeznaczyć..........tych dutków.

_________________
Marek Gruhn

Myślę, że możemy zakończyć temat gościa odmawiającego sprzedaży i skupić się na następnych ofertach. We wcześniejszym poście bardziej chodziło mi o atak personalny, a nie merytoryczny - oczywiście później i takie też są.

_________________
Robert "Długi"

Też tak uważam ,a z tymi atakami bym nie przesadzał .
Myślę że każdy z tu wypowiadających się wyraża swoje zdanie bez jakichkolwiek podtekstów .

_________________
Marek Gruhn

Ten balaton fajny no i diesel w środku .Jak silnik dobry to brać .
Daimio ma silnik benzynowy zabudowany, raczej to jest wada, dla mnie

_________________
pozdrowienia piotr

I Daimio jest do kupienia na zachód od Londynu.......

Balaton jeszcze nie wiem gdzie. Wysłałem maila, czekam na odpowiedź......

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

a Homera widział?

http://tablica.pl/oferta/jacht-sprzedam ... 767530cb25

_________________
https://x-79floki.com/

Nie widział. Teraz już obaczył
Ładny. Zadbany, dobrze wyposażony i za rozsądne pieniądze.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

piotr6 pewnie Ci coś więcej może napisać na temat tego jachciku

_________________
https://x-79floki.com/

Zamieniam się we wzrok

Przed chwilą rozmawiałem z właścicielem, jacht zapowiada się optymistycznie.
Niestety nie wie jaki to typ jachtu....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.