Znajomy jest zainteresowany stalową barką, mam z nim jechać oglądać.
Będę miał grubościomierz, więc będzie można zweryfikować poszycie.
Grubość poszycia to 4 i 6 mm kil. Czy ktoś ze specjalistów podpowie jaki jest dopuszczalny ubytek grubości? Barka ma być używana głównie na śródlądziu, może czasami na bliskie morze. Ma zresztą jeden motor.

_________________
Maciej Stachowicz

Zdaje się, że stali zanurzonej w wodzie ubywa 0,7 mm grubości w ciągu 10 lat.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Jeżeli mogę coś podpowiedzieć to wydaje mi się, że najprościej zwrócić się z tymi pytaniami do PRS.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Do 1/4, tj. 25% w punktowych wżerach, albo do 15% jeśli na większej powierzchni płatu poszycia. Nie powiem jak w przepisach.

P.s.
Za nie odpowiadające technicznemu stanowi bezpieczeństwa należy uznać konstrukcje kadłuba, w których:
j) poszycie stalowe wykazuje większe wgniecenia lub odkształcenia pochodzące od uderzeń mechanicznych lub ubytki korozyjne o wielkości 15% przekroju pierwotnego rozpatrywanej płyty;
k) głębokość ubytków korozyjnych pojedynczych (wżerów) jest większa niż 30% pierwotnej grubości rozpatrywanej płyty;
l) zabezpieczenia antykorozyjne wykazują złą jakość;
https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q ... io-CczPfaL

Dzięki, czyli powinno być nie mniej niż 3,5 mm na dnie i ponad 5 mm na kilu.

_________________
Maciej Stachowicz

Ściślej mówiąc - a pomijając normy i druczki - to np. stalowy jacht nastometrowy będzie miał wystarxczająca wytrzymałość już z 3 mm poszyciem. Stosuje się zwykle grubsze, własnie z naddatku na korozję i inne ew. problemy, ale te 3 mm by wystarczyło. Nie żebym namawiał na kupno kupki rdzy, ale tak gwoli jasności. Zalezy czego oczekujesz od zakupu. I co ma wewnątrz. Płat poszycia można wspawać. Ta stal to tam najmniej kosztuje.
Jak to mi ktoś kiedyś wyjaśnił: wartość stalowej łódki to wartość złomu na wagę, i tyle to można dać...

Wiem, że koszt samego wspawywania płatu to pikuś, ale zawsze trzeba wybebeszyć pół albo i więcej wyposażenia i to jest robota. Swojego czasu stacjonowałem e Jachtklubie Stoczni w Górkach i widziałem remont z wymianą poszycia jakiegoś zacnego jachtu, nie pamiętam w tej chwili, ale zakres robót związanych z demontażem i powtórnym montażem mebli to było 80% czasu.

_________________
Maciej Stachowicz

Chyba Barlovento II.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Wojtek, to był inny, coś mi chodzi po głowie że Jotka i jakieś nazwisko. To było chyba w 2014 albo w 2015, później wyprowadziłem się do AKM-u. To było wtedy jak przyprowadziłeś Malborka Wisłą.

_________________
Maciej Stachowicz

Wtedy na pewno wymieniali poszycie na Barlovento II. Być może na jakimś innym jachcie też.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Może Wołodyjowski?

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

O to to... całego nie wymieniali, robili jakieś fragmenty.

_________________
Maciej Stachowicz