Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Jacht typu Necko https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=11630 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | robhosailor [ 27 kwi 2012, o 22:03 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Herne napisał(a): Jeśli ma ktoś z Was jakiekolwiek dane, doświadczenia, opinie, byłbym zobowiązany. Czy jest to jacht, który po remoncie da satysfakcję z użytkowania? Zapytaj bezpośrednio tego użytkownika forum http://zegluj.net/forum_zeglarskie/memberlist.php?mode=viewprofile&u=341, podając link do tego wątku. Zna i wie o tej łódce dużo! ![]() |
Autor: | boSmann [ 28 kwi 2012, o 18:38 ] | |||
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko | |||
Herne napisał(a): Dzień dobry Dzień dobry Herne napisał(a): Wiem o nim tyle, co z książki Saleckiego Poszukaj Żagli z sierpnia 1974, był tam przedstawiany Herne napisał(a): da satysfakcję z użytkowania? Moim zdaniem, tak. Komfortem i nautycznie kojarzy mi się z Makiem 666. Jeden egzemplarz pływał po Zal. Szczecińskim i czasem dzioba na Bałtyk wysadzał i jakoś sobie radził. Herne napisał(a): Necko, nad którego zakupem poważnie się zastanawiam Moim zdaniem nie ma co się zastanawiać; targuj się i bierz ![]() Powodzenia. ==== na jednym zdjęciu łódka na wodzie, na drugim - to co Cię może czekać ![]()
|
Autor: | Herne [ 28 kwi 2012, o 21:01 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Dzięki za odpowiedź. Oprócz wersji nawodnej i lądowej, jak na zdjęciach powyżej, widziałem również w Internecie wersję podwodną ![]() Czy cena 4500 PLN jest ceną do akceptacji? Nie widziałem jeszcze go z bliska, więc nie wiem, w jakim stanie jest sam jacht. |
Autor: | robhosailor [ 28 kwi 2012, o 21:05 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Herne napisał(a): Czy cena 4500 PLN jest ceną do akceptacji? Nie widziałem jeszcze go z bliska, więc nie wiem, w jakim stanie jest sam jacht. W zasadzie masz już odpowiedź - zobacz, czy to nie kupa próchna (zwłaszcza koło skrzynki mieczowej, w bakistach itp.) jakie jest do tego wyposażenie itd. Pomyśl czy dasz radę wyremontować. Na oględziny weź kogoś, kto się trochę zna i spojrzy na łódkę bez emocji, bo to nie on kupuje...
|
Autor: | Herne [ 5 maja 2012, o 22:44 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Dzięki za informacje - próbuję znaleźć Żagle 8/74 co graniczy z niemożliwym, niestety ![]() |
Autor: | Herne [ 6 maja 2012, o 08:14 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Nie chcę być namolny, ale ma ktoś może ten numer i byłby chętny do przesłania mi skanów opisu Necko? Byłbym dozgonnie wdzięczny. |
Autor: | boSmann [ 6 maja 2012, o 08:16 ] | ||
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko | ||
Herne napisał(a): graniczy z niemożliwym I tak i nie ![]() Mam ten numer. Pytanie tylko w którym kartonie? Nazbierałem tego sporo (od początku istnienia pisma), kilka razy czegoś szukałem więc bałagan się zrobił i nie wiadomo gdzie jaki rocznik rezyduje ![]() Na razie kupuj łódkę (targuj się) a Żagle się z czasem znajdą ![]() W jakim miejscu ta łódka stoi? Może ktoś by Ci pomógł przy oględzinach i bez emocji podszedł do stanu technicznego. Niby wszystko można wyremontować ale czasem sentymenty przeważają i drogo wtedy kosztują . Jak w wypadku tego na zdjęciu ![]() Emocje wygrały: czas mija, koszty rosną a jaki będzie efekt?
|
Autor: | Kriss [ 6 maja 2012, o 20:44 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Pływałem trochę na necku m. in. szkoląc młodzież. Jacht żegluje bardzo dobrze, jest znacznie bardziej stabilny kursowo niż wiele nowych jednostek. Oczywiście w kabinie nie ma takich luksusów jak wysokość stania, czy kabina wc, ale chyba też nikt tego po tej łódce nie oczekuje. Ze zdziwieniem przeczytałem o skrzynce mieczowej, gdyż znam tylko wersje balastowe. Zaletą ich jest stateczność w każdych właściwie (jeziorowych) warunkach, wadą około 1 -metrowe zanurzenie. Silnik pomocniczy powinien być z długą kolumną. Życzę udanego zakupu i radości z żeglowania na tej udanej jednostce. |
Autor: | Herne [ 8 maja 2012, o 13:41 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Czy orientujecie się, ile Necko może ważyc? W "Polskich jachtach: podana jest tylko wyporność 1000 kg. |
Autor: | Wojciech [ 8 maja 2012, o 14:14 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Herne napisał(a): W "Polskich jachtach: podana jest tylko wyporność 1000 kg. Z definicji wyporność to co to jest ? |
Autor: | Herne [ 8 maja 2012, o 14:24 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Chodziło mi, jak wyporność jest mierzona - bo jest jeszcze masa całkowita - nie wiem, o ile wyporność różni się od niej, choć zgaduję, że jest. Np. Agatka - strona 50: masa całkowita 65 kg, wyporność 280 kg. |
Autor: | Natasza [ 8 maja 2012, o 14:35 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Pływałam na "Deimosie" (Trwoga :P) (ma jeszcze braciszka bliźniaka Fobosa - Strach), wprawdzie dawno, ale ... (pływałam też na "Oharze" - harcerskim Necku, bo braciszkowie byli/są podchorążaccy). Ma tory ułożone niemal w półwietrze, ale jeżeli ktoś lubi płynąc pod wiatr penetrować brzegi (bez przesady, bo nigdzie nie dochodził), to mu podpasuje. Ciasno było, ale wtedy nam nie przeszkadzało. Właściwie wypowiadam się sentymentalnie - bo my wtedy na nich szarża byliśmy, że ho-ho. Ale po piwo lataliśmy na omegach. Aha! w latach osiemdziesiątych to już był mocno wyeksploatowany! Wczesnych osiemdziesiątych ![]() |
Autor: | Jaromir [ 8 maja 2012, o 14:42 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Herne napisał(a): Chodziło mi, jak wyporność jest mierzona - bo jest jeszcze masa całkowita - nie wiem, o ile wyporność różni się od niej, choć zgaduję, że jest. Np. Agatka - strona 50: masa całkowita 65 kg, wyporność 280 kg. Agatka na pusto wypiera tyle samo, ile sama waży. A z załogą, z zapasami, zanurzona... też wypiera tyle ile waży - wraz z załogą zapasami! W danych podawanych na papierze najczęsciej opisuje się jako "wyporność" specyficzny parametr, który powinien być raczej nazywany "wypornością do konstrukcyjnej linii wodnej". KLW to założona przez konstruktora linia zanurzenia jachtu wraz zapasami i załogą. W przypadku jednostek turystycznych jest to najczęściej maksymalna KLW... |
Autor: | Herne [ 8 maja 2012, o 14:48 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Czyli teoretycznie powinienem od 1000 kg odjąć masę załogi i zapasów? Nie sprecyzowałem - chciałem się zorientować, jaka jest jej masa podczas transportu (czy bez załogi i zapasów, bo to niedaleko ![]() |
Autor: | Natasza [ 8 maja 2012, o 14:54 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Żołnierze w liczbie plutonu dali radę bez dźwigu - brali go na "iiii raz!" i wrzucali na samochód. Tak to pamiętam, bo byłam podczas załadunku bliźniaków Marsowych. |
Autor: | Herne [ 8 maja 2012, o 15:15 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
...Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy,... ![]() |
Autor: | boSmann [ 9 maja 2012, o 20:48 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Kriss napisał(a): Ze zdziwieniem przeczytałem o skrzynce mieczowej, gdyż znam tylko wersje balastowe. Było takie rozwiązanie. Stalowa skrzynia pod dnem i w niej miecz. Dawało to chyba ok 60 cm zanurzenia. Natasza napisał(a): Ma tory ułożone niemal w półwietrze Może pamiętasz jak tam była płetwa blastowa? Były dwa rozwiązania; jedno z bulbą (chyba lepiej łódka chodziła) i drugie z płetwą )prawdopodobnie betonową. Natasza napisał(a): Ciasno było W ile osób pływaliście? |
Autor: | robhosailor [ 9 maja 2012, o 20:54 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Natasza napisał(a): Żołnierze w liczbie plutonu Regularny pluton, to może być i z 50 żołnierzy, więc dość znaczna siła, tyle, że chyba by się zadeptali. ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Herne [ 9 maja 2012, o 21:23 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
U Saleckiego zanurzenie podane jest 50/140, u niego Necko jest balastowo - mieczowa. |
Autor: | Natasza [ 9 maja 2012, o 21:32 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
boSmann napisał(a): Natasza napisał(a): Ciasno było W ile osób pływaliście? 6 (2 kobitki i 4 nie-kobitki, z czego 2 potężne). Nie miała bulby! na pewno. robhosailor napisał(a): Regularny pluton, to może być i z 50 żołnierzy, więc dość znaczna siła, tyle, że chyba by się zadeptali. Napisałam pluton, bo wykluczyłam batalion (że za duży). Moje uwojskowienie jest marne - choć potwierdzone wpisem w indeksie. Major prowadzący "wojsko" ciągle obiecywał nam stosunki z pułkownikiem. Kiedy już spotkałam się z rzeczonym pułkownikiem z WSWI, nazywałam go porucznikiem* i się obraził, skierował mnie do chorążego, który dał mi "pluton" . Może to był kryptonim. Ergo - miałam "stosunki" z plutonem, który powtarzając "Iiii-raz" zapakował łodzie dla nas na samochody. Podczas dojazdu na Mazury zniknęło CAŁE olinowanie, mówili, że kierowcy do czegoś wykorzystywali stalówki. Doprowadziło to do stosunków naszych (harcersko-studenckich) z garnizonem w Węgorzewie bodaj, gdzie posyłano nas, dziewczęta, jako w tych stosunkach czynniki korzystne. Dali kasę (z chorążym) i dorabialiśmy wszystko na miejscu. Pewnie na temat necka to niewiele. Ale wspomnienia ruszyły lawiną. Edit - zanurzenie: przy schodzeniu z dzibu (zaparkowane dziobem do linii brzegowej) było mniej więcej do połowy uda (165, długie nogi, włosy blond), Nash (stary)podchodził bliżej. *sympatyczny był - nazywał się Janosz, pułkownik Janosz, a ja - durna - porucznikiem Jonaszem go chrzciłam nieustannie |
Autor: | robhosailor [ 9 maja 2012, o 21:50 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Natasza napisał(a): skierował mnie do chorążego, który dał mi "pluton" . Może to był kryptonim. To był pewnie taki "pluton" w liczbie ze 20 chłopa, czyli regularnie drużyna, ale u mnie, jak byłem w wojsku, to te pododdziały też były marne: drużyny maksymalnie po 10 osób, plutony (3 drużyny) najwyżej po 30, a cała kompania może w porywach ze 100, a batalion ze 400, czyli cały batalion liczył tyle wojska, co najwyżej dwie liniowe kompanie, a miał w składzie 4 kompanie i podpułkownika za dowódcę... takie wojsko majowe. ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Natasza [ 9 maja 2012, o 22:02 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
O wojskowości cd - po tej wyprawie już wiedziałam, ze nasza obronność stoi na chorążych - tylko oni tak naprawdę coś konkretnego wiedzieli o rzeczywistości. Choć o Necku i żeglarstwie niewiele (dodałam, żeby nie było off topu) |
Autor: | robhosailor [ 9 maja 2012, o 22:07 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Natasza napisał(a): porucznikiem Jonaszem go chrzciłam nieustannie Aleś go spostponowała słownie. ![]() Natasza napisał(a): nasza obronność stoi na chorążych Teraz to nie wiadomo już na czym, pewnie na przynależności do NATO. ![]() *********** Natasza napisał(a): Choć o Necku Ja też!!! ![]() |
Autor: | Natasza [ 9 maja 2012, o 22:13 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Herne - wejdź na stronę Rancho wrocławskiego http://www.rancho.wroclaw.pl/ Tam są pewnie jeszcze dinozaury, które Ohara pamiętają, robili przy nim to będą znali szczegóły. ![]() |
Autor: | Herne [ 9 maja 2012, o 22:15 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Może ktoś się jednak zlituje i odnajdzie ten opis z Żagli - bo choć to ciekawe, to ja niestety od razu przeszedłem do rezerwy. A szkoda, bo widzę, że marynarka wojenna ćwiczy głównie na żaglowcach ![]() Pewnie z oszczędności strategicznych surowców. *********** Natasza napisał(a): Herne - wejdź na stronę Rancho wrocławskiego http://www.rancho.wroclaw.pl/ Tam są pewnie jeszcze dinozaury, które Ohara pamiętają, robili przy nim to będą znali szczegóły. Dzięki, jutro nie omieszkam. |
Autor: | Natasza [ 9 maja 2012, o 22:25 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
tu zobacz - woziliśmy trapik, bo nawet przy "betonach" kiepsko było: ![]() |
Autor: | boSmann [ 30 maja 2012, o 22:30 ] | ||
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko | ||
Natasza napisał(a): woziliśmy trapik, bo nawet przy "betonach" kiepsko było: A w Rucianem nie było problemu ( w wielu innych miejscach też) ![]() Necko pierwsze z lewej (czerwone)
|
Autor: | janus [ 12 cze 2012, o 11:10 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
Witam. Pływałem Neckiem 10 lat. Jacht bardzo dzielny,wymaga dużo pracy przy remontach.Waga wersji balast z bulbkilem 2-2,5 tony dlatego ma dużą inercję.Dobrze sobie radzi z silnym wiatrem i dużą falą, wtedy płynie naprawdę szybko.Jest zwrotny i dobrze manewruje na żaglach.Nadaje się do samotnej żeglugi ,przy odpowiednim ustawieniu żagli i zablokowaniu steru sam trzyma kurs,mało dryfuje.Zanurzenie 0,8-1,0 m.Żagle ok.28m. Długość 7,8m.rejestracja na 8 osób ale dla sześciu w kabinie za mało miejsca. Pozdrawiam Janus |
Autor: | cinematic [ 22 lip 2012, o 17:04 ] |
Tytuł: | Re: Jacht typu Necko |
robhosailor napisał(a): Herne napisał(a): Czy cena 4500 PLN jest ceną do akceptacji? Nie widziałem jeszcze go z bliska, więc nie wiem, w jakim stanie jest sam jacht. W zasadzie masz już odpowiedź - zobacz, czy to nie kupa próchna (zwłaszcza koło skrzynki mieczowej, w bakistach itp.) jakie jest do tego wyposażenie itd. Pomyśl czy dasz radę wyremontować. Na oględziny weź kogoś, kto się trochę zna i spojrzy na łódkę bez emocji, bo to nie on kupuje...Po pierwsze górne zdjęcie nie przedstawia jachtu typu NECKO. To jakieś skorupki orzecha, Necko jest większe. Po drugie Necko to jacht BALASTOWY o zanurzeniu około metra (stary już jestem więc dokładnie nie pamietam 0,95 lub 1,05) więc o jakiej skrzynce kolega pisze? |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |