Witam.Mam możliwość kupić jacht Mak 606 z 1990 roku w dobrym stanie (jeden właściciel).Proszę o opinię o tego typu jachcie szanownych żeglarzy.Będę wdzięczny za każdą poradę.Pozdrawiam.

Mały, lekki, dla osoby 170 cm i mniej w środku jest zadowalająco. Ja opływałem całe mazury na czymś takim ale tak 40-50 kg temu . Fajnie się pływa bo leciutki, na dobrych żaglach idzie super. silnik 2 km wystarczy żeby przed burzą uciec. Spędziłam na na maku 606 sporo fajnych chwil. Wiadomo, że przy obecnych konstrukcjach będzie wyglądał jak zabawka.

Łatwo się remontuje, wszędzie można się dostać, łatwy transport. Dla mnie jest super, tylko ciasny. Jak się kolega do środka załaduje i nie ucieknie to reszta będzie okej .

_________________
Pozdrawiam
Konrad Futera

Dziękuje za poradę.Może ktoś jeszcze miał doświadczenia z tego typy jachtem?

jeśli chodzi o maka to jacht jak większość starszych konstrukcji stabilny, małe ożaglowanie i mały kokpit ale na 3,4 osoby nawet wygodny
z tego co pamiętam na tym jachcie było wiele kłopotów z kładzeniem masztu bo większość jest bez bramki ale to już zależy od załogi pozdrawiam!

_________________
Stopy wody... Albo i nie, jak to woli.

Pozdrawiam
Gabriel Kania

Z drugiej strony, maszt jest tak lekki, że 2-3 15 latków sobie poradzi (tzn. siłowo).

_________________
Pozdrawiam
Konrad Futera

Też mam teraz możliwość kupienia. Słyszałam, że jest chybotliwy. To prawda?

Mak 606 chybotliwy? Chyba w porównaniu z czymś większym i baaaardzo statecznym... Na mój gust Mak 606 był stateczny, jak jakaś matrona, ale ja zawsze pływałem raczej na bardzo chybotliwych, to miałem skrzywione porównanie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Witaj,
gdzieś w latach 90-96 pływałem makiem 606 (Mazury i Jeziorak). Nawet raz z ojcem spływaliśmy nim Pisą i Narwią nad Zegrze.

W tamtych latach to był typowy jacht turystyczny. Kuchenka 2 palnikowa, żadnej elektryki, kingstonów czy zlewów.
Dało się nim spokojnie pływać 4 osobową rodziną + jamnik

Jak się nazywa mak, którego możesz kupić? Może znam...

_________________
Pozdrawiam,
Wit

Bardzo fajna łódka oczywiście nie tak wygodna jak dzisiejsze wynalazki,ale nie jest tak żle.Posiadam Maka 606 od 4 lat i jestem bardzo zadowolony.

Ten Mak to ANIKA.Pozdrawiam

Od 4 lat mam Maka 606. Jacht jest super, "ale". Jeśli chodzi o stateczność - jest zadowalająca. Jak ktoś przechodzi, to się buja - wiadomo, musi się bujać i już. Od tego jest jachtem. Za to wywalić się go właściwie nie da. Ja w każdym razie nie znam nikogo, kto by tego, niezależnie od warunków, dokonał. Nautycznie jest nieco słabiej. Kąt martwy ma chyba z 90 stopni. Zatem o bardzo ostrych kursach można zapomnieć. Jeśli chodzi o konstrukcję to jest dość udana - ciężko maka doszczętnie zniszczyć (choć mój kiedy go kupowałem był tego bardzo bliski). W kabinie może nie jest ciasny, ale jest niski. BARDZO! Mam 1,80m wzrostu i siedząc przy stoliku w części kambuzowej cały czas muszę się pochylać. To bardzo niewygodne i strasznie psuje dłuższe wypady. Przy wypadzie na tydzień człowiek zamiast wypocząć pod żaglami strasznie się męczy. Koje są dość krótkie i wyższym osobom trudno będzie znaleźć wygodną pozycję. Realnie można pływać w 4 osoby z psem (ja mam labradora i w takiej konfiguracji pływałem nawet tydzień). Jeśli chodzi o wykonanie - UWAGA! To stary jachcik. W latach 90. były spore problemy z utrzymaniem jakości. Laminat jest gdzieniegdzie cienki jak papier! W nocy przy zapalonym świetle w kabinie, na zewnątrz widać ożebrowanie. Kadłub ugina się, gdy ktoś po nim chodzi, cały kokpit pracyje, burty uginają się pod naciskiem. Trzeba bardzo uważać. Pęknięcia i pajączki to typowy widok po zakończeniu sezonu.

Podsumowując - do pływania okazjonalnego i rekreacyjnego - jak najbardziej polecam. Nie ma nic przyjemniejszego, niż oglądanie jak w przechyle woda zakrywa bulaje bez obawy, że jacht się przewróci! Jeśli chodzi o wyjazdy rodzinne i dłuższe rejsy - lepiej dołożyć trochę i kupić Tango 730 albo Sasankę. Przy czym Tango też będzie niskie w kabinie, a Sasanka ma takie sobie właściwości nautyczne, ale jest o niebo wygodniejsza.