Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Dinghy cruising w 14 minut ;-) https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=15135 |
Strona 1 z 5 |
Autor: | robhosailor [ 28 kwi 2013, o 19:10 ] |
Tytuł: | Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Na jutubce znalazłem piękny filmik przedstawiający uroki żeglowania małą, otwartą łodzią... To raczej zanikający rodzaj żeglarstwa w naszym kraju, ale może kogoś zainspiruje: Tak żeglowaliśmy (np. po Mazurach) kiedyś wszyscy, a dziś nawet młodzi preferują komfort kabinowych jachtów. Dlaczego? Czy tylko klimat mamy zły i w lipcu leje? Przecież zawsze taki był. ![]() |
Autor: | Catz [ 28 kwi 2013, o 20:01 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
robhosailor napisał(a): To raczej zanikający rodzaj żeglarstwa w naszym kraju, Nie tylko. Brzegi sa coraz rzadziej dostepne, "dziki kemping" coraz czesciej zabroniony. Catz |
Autor: | robhosailor [ 28 kwi 2013, o 20:17 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Catz napisał(a): Brzegi sa coraz rzadziej dostepne, "dziki kemping" coraz czesciej zabroniony. To prawda.Tam mamy obrazki ze skomercjalizowanej Ameryki, ale widocznie jeszcze zostały miejsca, gdzie można biwakować na dziko. Podobnie nad Zatoką Meksykańską, a nawet na Florydzie, a w Europie coraz ciaśniej... Brytyjczycy preferują więc, znany i u nas, sposób turystyki na otwartych łodziach, czyli łódka jest dostosowana tak, że w kokpicie można zanocować pod namiotem - symbolizuje to nawet organizacyjny proporczyk Dinghy Cruising Association - żółty jest ląd, niebieska woda, a na wodzie żagielek, no właśnie nie, raczej namiocik: ![]() A że czasami ten nocleg wyjdzie na lądzie, to już specyfika wód pływowych ![]() ![]() |
Autor: | Catz [ 28 kwi 2013, o 20:22 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Na osuchach jeszcze sie da. Poza sezonem tez, ale to juz dla wytrwalych i czasem dysponujacych. Catz |
Autor: | piotr6 [ 28 kwi 2013, o 20:24 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
robhosailor napisał(a): am mamy obrazki ze skomercjalizowanej Ameryki, ale widocznie jeszcze zostały miejsca, gdzie można biwakować na dziko. Podobnie nad Zatoką Meksykańską, a nawet na Florydzie, tam dopiero jest dziko ![]() a dlaczego u nas się nie pływa na otwartych łódkach to nie wiem |
Autor: | robhosailor [ 28 kwi 2013, o 20:29 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
piotr6 napisał(a): a dlaczego u nas się nie pływa na otwartych łódkach to nie wiem No właśnie, też nie wiem, bo przecież w mazurskich szuwarach na dziko (nie wszędzie) można jeszcze zaparkować kabinówką z wysokością stania, jak i bezkabinową łódką z namiotem na bomie.Taka moda? Oczekiwanie komfortu pod dachem vs przykrości pod brezentem? |
Autor: | leo828 [ 28 kwi 2013, o 21:10 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
To jeszcze trochę tych uroków żeglowania drobnoustrojami... piotr6 napisał(a): a dlaczego u nas się nie pływa na otwartych łódkach to nie wiem Bo wszystkie polskie stocznie uparły się budować koromysła i nikt już nie buduje małych żaglówek |
Autor: | Catz [ 28 kwi 2013, o 21:12 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Apel Wujka Wanii ( tego z Roy Lewis'a ): back to the trees! sluchany jest coraz mniej. Catz |
Autor: | robhosailor [ 28 kwi 2013, o 23:47 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Marian Strzelecki napisał(a): A Wisła puściutka... No właśnie!!! ![]() ![]() Może dlatego, że na Wiśle nie da się zbudować rezydencji na samym brzegu? ![]() Nawet w Warszawie puściutka: http://www.flickr.com/photos/10196268@N05/sets/72157614635270911/ ... i pod Warszawą (a raczej nad, bo powyżej) ... ![]() IMG_6757 by klonersi, on Flickr http://www.flickr.com/photos/10196268@N05/sets/72157628022782792/with/6299905387/ A np. w maju, to wszędzie u nas pusto ![]() IMG_4327 by klonersi, on Flickr http://www.flickr.com/photos/10196268@N05/sets/72157630403053276/with/7495361128/ |
Autor: | Maar [ 29 kwi 2013, o 06:55 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
robhosailor napisał(a): dziś nawet młodzi preferują komfort kabinowych jachtów. Dlaczego? Robert, pytasz z ironią o preferencje. A dlaczego na ostatnim zdjęciu namiot stoi na terenie kiczowatej przystani a nie w ślicznych, dzikich okolicznościach przyrody z przedostatniego zdjęcia?Bo tak to jest, że odrobina komfortu potrafi przysłonić siermiężne cuda ![]() |
Autor: | robhosailor [ 29 kwi 2013, o 07:57 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Maar napisał(a): A dlaczego na ostatnim zdjęciu namiot stoi na terenie kiczowatej przystani a nie w ślicznych, dzikich okolicznościach przyrody z przedostatniego zdjęcia? A dlatego, że jak napisał CatzCatz napisał(a): "dziki kemping" coraz czesciej zabroniony. i wzdłuż Kanału Iławskiego i Elbląskiego nie wolno biwakować na dziko, czyli poza "kiczowatymi przystaniami" ... Ale nocleg w namiocie w maju bezcenny, jak jeszcze mróz w nocy chwyci ... ![]() ![]() ![]() ... ale ta pustka dookoła ... ![]() IMG_4785 by klonersi, on Flickr EDIT: Ale nie wybierajcie się tam na kanały, bo jest remont i szlak zamknięty bodaj że do wiosny 2015 ... |
Autor: | robhosailor [ 29 kwi 2013, o 13:30 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Maar napisał(a): Robert, pytasz z ironią o preferencje. A dlaczego na ostatnim zdjęciu namiot stoi na terenie kiczowatej przystani a nie w ślicznych, dzikich okolicznościach przyrody z przedostatniego zdjęcia? Bo tak to jest, że odrobina komfortu potrafi przysłonić siermiężne cuda ![]() Chyba że z autoironią: ![]() IMG_4823 by klonersi, on Flickr ![]() ![]() ![]() |
Autor: | wolnym [ 29 kwi 2013, o 14:45 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
robhosailor napisał(a): Tak żeglowaliśmy (np. po Mazurach) kiedyś wszyscy, a dziś nawet młodzi preferują komfort kabinowych jachtów. Dlaczego? Czy tylko klimat mamy zły i w lipcu leje? Przecież zawsze taki był. ![]() Bo teraz jachty wybierają małżonki żeglarzy, a dla nich najważniejsze, aby nie bujało, nie było mokro, był sracz i prysznic na jachcie, wieczorem przystań z prądem z fajną knajpą, aby nie było komarów, kleszczy, woda była ciepła wszędzie, etc.. ![]() |
Autor: | Maar [ 29 kwi 2013, o 15:20 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
wolnym napisał(a): dla nich najważniejsze, aby nie bujało, nie było mokro, był sracz i prysznic na jachcie, wieczorem przystań z prądem z fajną knajpą, aby nie było komarów, kleszczy, woda była ciepła wszędzie, etc.. To źle? Gdyby nie dążenie ludzkości do komfortu, to teraz pisalibyśmy węglem na ścianie jaskini a nie na forumie. Zawsze było tak, że wybieraliśmy (w sensie, że my - ludzie) wygodniejsze rozwiązania. |
Autor: | robhosailor [ 29 kwi 2013, o 16:20 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Maar napisał(a): To źle? Moim zdaniem bardzo dobrze, ale czasami zbytnio z tym przesadzamy - dlatego coraz więcej chorób cywilizacyjnych itp. (autoironia) Chyba najsmutniejsze jest, że dotyczy młodzieży, że młodzież nie zawsze czuje potrzebę ruchu, zmagania się z wysiłkiem, niewygodami. (j.w.) Dla mnie, taki turystyczny rejs bezkabinową łódką powoduje psychiczne dowartościowanie - czuję się mniej zdziadziały. (j.w. ale do kwadratu) ![]() ![]() |
Autor: | Maar [ 29 kwi 2013, o 16:56 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
robhosailor napisał(a): taki turystyczny rejs bezkabinową łódką powoduje psychiczne dowartościowanie W sensie, że snobizm? ![]() robhosailor napisał(a): Moim zdaniem bardzo dobrze, ale czasami zbytnio z tym przesadzamy Z czym przesadzamy? Z niepływaniem odkrytopokładówkami po Wiśle?Dziwne to wszystko strasznie. IMHO ktoś chce, to pływa, nie chce to nie pływa - nie przychodzi mi do głowy dowartościowywanie się za pomocą żeglugi na takich czy siakich łódkach, podobnie jak nie przychodzi mi do głowy namawianie kogoś do siermiężnego biwakowania. |
Autor: | robhosailor [ 29 kwi 2013, o 17:15 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Maar napisał(a): robhosailor napisał(a): taki turystyczny rejs bezkabinową łódką powoduje psychiczne dowartościowanie W sensie, że snobizm? ![]() Napisałem przecież, że nie snobizm, tylko poczucie mniejszego zdziadzienia - stetryczenia. Maar napisał(a): robhosailor napisał(a): Moim zdaniem bardzo dobrze, ale czasami zbytnio z tym przesadzamy Z czym przesadzamy? Z niepływaniem odkrytopokładówkami po Wiśle?![]() Maar napisał(a): Dziwne to wszystko strasznie. IMHO ktoś chce, to pływa, nie chce to nie pływa - nie przychodzi mi do głowy dowartościowywanie się za pomocą żeglugi na takich czy siakich łódkach, podobnie jak nie przychodzi mi do głowy namawianie kogoś do siermiężnego biwakowania. Co dziwnego? Wszędzie widzę reklamy jachtów czarterowych z wysokością stania, kambuzem, kiblem i serwisem na 12 osób - nie namawiają mnie (i wszystkich) do tego?Nie namawiam, tylko pokazuję alternatywę. Zapewniam, że na mniejszej łódce wrażenia z żeglugi są dużo większe. ![]() |
Autor: | Paco [ 29 kwi 2013, o 18:01 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
wrazenia to subiektywne odczucia..... Jak widac nie wszedzie zegluje sie wypasnymi koromyslami. Nawet u mnie po fiordzie plywaja takim czyms ![]() Generalnie biwakowac mozna w wiekszosci miejsc, moze czasem do brzegu nie ma jak podejsc......ale tam gdzie sie da mozna smialo sie rozlozyc ![]() |
Autor: | Catz [ 29 kwi 2013, o 18:30 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Maar napisał(a): Z niepływaniem odkrytopokładówkami po Wiśle? Dziwne to wszystko strasznie Mnie tez to dziwi. Tym bardziej, ze na innych rzekach Europy pływa sie duzo i pilnie. Maar napisał(a): ktoś chce, to pływa, nie chce to nie pływa Dlaczego nie chce tu i chce tam? Maar napisał(a): nie przychodzi mi do głowy namawianie kogoś do siermiężnego biwakowania. Tez mi nie przychodzi. Mam jednak, byc moze falszywe, wrazenie "przerwanego koła". Catz Z Innego Podworka |
Autor: | robhosailor [ 29 kwi 2013, o 18:36 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Catz napisał(a): Catz Z Innego Podworka No właśnie, a jak tam z tym u Żabojadów?
|
Autor: | Marian Strzelecki [ 29 kwi 2013, o 18:55 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
A u żabojadów i wielu innych nacji (nienowobogackich) jest z tym jak zwykle: dobrze! ![]() Paco Ale fajne łódeczki macie tam..: Załącznik: ...i gaflowe na dodatek: miodzik. ![]() MJS |
Autor: | Catz [ 29 kwi 2013, o 18:59 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
robhosailor napisał(a): No właśnie, a jak tam z tym u Żabojadów? Nie wiele inaczej: Na rzekach sie plywa i regaci, ale dotyczy to glownie staruszkow ( w moim klubie srednia wieku wynosi ~60 lat ) Zakaz dzikiego kempingowania wszedzie. Lodki, na ktorych kiedys zeglowalo sie wielkomorsko, sluza teraz do wypadow lokalnych, weekendowych (spora czesc zgubila po drodze maszty) M-koromysel nie ma i raczej nie bedzie. I czartery, panie, czartery.... I motorowkarstwo sie panoszy. Catz * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Marian Strzelecki napisał(a): A u żabojadów i wielu innych nacji (nienowobogackich) jest z tym jak zwykle: dobrze! ![]() A wlasnie, ze wcale, ze nie! ![]() Catz |
Autor: | robhosailor [ 29 kwi 2013, o 19:14 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Marian Strzelecki napisał(a): ...i gaflowe na dodatek: miodzik. Rozprzowe ![]() ![]() Catz napisał(a): A wlasnie, ze wcale, ze nie! Szkoda... ![]() ![]() Trzeba więc w fiordy ... albo do USA i stamtąd na Bahamy: http://www.duckworksmagazine.com/13/outings/mike/index.htm#.UX6l_kqvhKp ![]() |
Autor: | Catz [ 29 kwi 2013, o 20:13 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
robhosailor napisał(a): Trzeba więc w fiordy ... albo do USA i stamtąd na Bahamy: Byle szybko, bo trend jest swiatowy. Catz O Naczyniach Polaczonych |
Autor: | robhosailor [ 29 kwi 2013, o 20:41 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Catz napisał(a): Byle szybko, bo trend jest swiatowy. Więc się mieszka na kotwicy, osuchu i ewentualnie ... w komfortowym pensjonacie ![]() Właśnie od prezesa DCA dostałem link do filmu sprzed 10 lat o grupowym rejsie na Holy Island (wschodnie wybrzeże Anglii): |
Autor: | leo828 [ 29 kwi 2013, o 20:47 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
Trochę mnie zdziwiliście z tym zakazem biwakowania. Nie wyobrażam sobie narodu bardziej przywiązanego do własności prywatnej niż Anglicy a tu niemalże wszędzie można biwakować. Na terenie prywatnym oczywiście trzeba spytać właściciela, ale jeśli zachowa się zasadę "zostaw miejsce jak je zastałeś" to nawet tego nie trzeba. Zresztą coś mi się kołacze po głowie, że jest prawo pozwalające rozbić się na prywatnym terenie, nie przekraczając jakiejś konkretnej odległości od drogi, i nie trzeba pytać się właściciela, jeśli do jego domu jest za daleko (też konkretna odległość). Natomiast na terenie publicznym (czyli praktycznie każdym nieogrodzonym) możesz stawiać namiot gdzie chcesz. Natomiast inną sprawą jest praktyka. W zeszłym roku jeden warszawiak wybrał się na pieszą pielgrzymkę do Santiago de Compostela. 3500 kilometrów w 6 miesięcy. Idąc przez całą Europę, spał gdzie mu wypadło i nigdy nie miał przez to żadnych kłopotów. Jakoś ciężko mi wyobrazić sobie policjanta na francuskiej plaży, przeganiającego morskiego kajakarza, któremu gdzieś w krzakach na brzegu wypadło biwakować. |
Autor: | robhosailor [ 29 kwi 2013, o 20:51 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
leo828 napisał(a): Jakoś ciężko mi wyobrazić sobie policjanta na francuskiej plaży, przeganiającego morskiego kajakarza, któremu gdzieś w krzakach na brzegu wypadło biwakować. U nas było, czy jest i będzie, to się okaże:http://www.port21.pl/2006/10/dwoch-panow-w-proa-czesc-6/ ![]() |
Autor: | Marian Strzelecki [ 29 kwi 2013, o 22:32 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
A czemu uciekać? Wisła puściutka, można pływać nikt nie przeszkadza. a laski są na każdej plaży. MJS |
Autor: | Catz [ 29 kwi 2013, o 22:42 ] |
Tytuł: | Re: Dinghy cruising w 14 minut ;-) |
leo828 napisał(a): Jakoś ciężko mi wyobrazić sobie policjanta na francuskiej plaży, przeganiającego morskiego kajakarza, któremu gdzieś w krzakach na brzegu wypadło biwakować. Kwestia wyobrazni, albo jej braku. Czytania przepisow ewentualnie... leo828 napisał(a): wybrał się na pieszą pielgrzymkę do Santiago de Compostela. 3500 kilometrów w 6 miesięcy. Idąc przez całą Europę, spał gdzie mu wypadło i nigdy nie miał przez to żadnych kłopotów. Bog go strzegl! Na komercyjnym szlaku... Tez mi sie to udawalo ( na szlakach bezboznych raczej ) i niektorym udaje sie nadal - innym nie. Spanie w rowie i pod mostem nie jest koniecznie "campingiem". Catz |
Strona 1 z 5 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |