Hej, poniżej onboard z nowego rekordu prędkości na Moth - 32,2 węzła! Ustanowił go Christ Rast trenując przed rozgrywanymi właśnie na Sycylii Mistrzostwami Europy.

Jeszcze kilka lat temu barierą dla ćmy było 20 kn, gdzie jest górna granica...?

http://www.youtube.com/watch?v=MTxJiSd7NIc

_________________
Pozdrawiam,
Michał
www.moth.pl

I to jest dobra wiadomość, Wikipedia podaje zdolność IM do osiągania prędkości "ponad 27 w" czyli sukces mieści się w predyspozycji. Intryguje mnie wyporność kadłuba, oficjalnie podaje się jako 240 lbs. Ile to w kg jest? Więcej danych technicznych tutaj: http://www.moth-sailing.org/download/CSYSPaperFeb09.pdf

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Google można używać jako konwertera wystarczy wpisać '240 lbs in kg'

240 pounds = 108.862169 kilograms

_________________
Jarek Madejski

Tak myślałem, dzięki!

108 kg to nie za dużo. Gdyby dwa kadłuby IM połączyć w katamaran, to mogłaby być fajna zabawa.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Skąd ta informacja o 240 lbs?
Na własne oczy widziałem jak mój znajomy ważący 106 kg zarówno pływał wypornościowo jak i latał przy nie za silnym wietrze...

Sporo jest też w sieci filmików czy zdjęć z żeglowania we dwie osoby (czyli jakieś 120-140 kg).
Np.



Ponad 30 węzłów we dwójkę ale to Nathan Outteridge, jeden z najlepszych obecnie żeglarzy na świecie...

_________________
Pozdrawiam,
Michał
www.moth.pl

przypominam, ze jej pływanie z wypornosciowym ma... No tak mało ma wspólnego

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

No , ale jakos ten slizg trzeba zapoczatkowac

Dokładnie.

Myślisz, że rozpędzali się z pomostu i skakali do wody, żeby od razu lecieć?

Masa sternika to zaledwie jeden z wielu 'zabobonów' o klasie Moth. Ile razy od 'fachowców' słyszałem, że nie można ważyć więcej niż 60 kg, jacht wychodzi z wody przy min. 5B no i że w Polsce nie ma warunków na taką łódkę

_________________
Pozdrawiam,
Michał
www.moth.pl

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

No tak, teraz pytanie w co wierzyć, w opracowanie sprzed kilku lat czy w to co dzieje się aktualnie na świecie ?

...zresztą w sumie czy to istotne...?

_________________
Pozdrawiam,
Michał
www.moth.pl

Wszystko jest istotne!!! A najbardziej fason.

NP.: Jak sobie do tych węgli i kevlarów podoklejać drewnianych listewek to będziemy mieli latającego oldtajmera, jak ta lala!

... a wzorowałbym się na tym:









**********
To był żart, przerywnik do śmiechu, jak by co ...
Zdjęcie pochodzi ze strony www.jachtoldtimer.pl tiaaaa...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Trochę istotne jest. Dane dotyczą projektu z 2009 czyli są dość świeże.

Ale w porównaniu z kadłubem sprzed 20 lat niewiele się różnią.

Właściwie możnaby zaryzykować budowę takiego bolida ze sklejki. Jeśli węglowiec unosi dwie osoby, to sklejkowiec z jedną dałby radę.

Przyrównując wyporności IM-a do desek windsurfingowych, to one idą jakby równolegle.
Rozpoczynano bezpiecznie z pułapu ok. 220 l dla długości 12 ft, deski 11 ft miały już 170 l, a te najkrótsze (9 ft) 110 l objętości. Ale RS:X ma z powrotem "tyle, ile trzeba" - 231 l.
Może Moth-y też przybiorą na kubaturze?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

No, co do desek to sie nie zgodze Jest sporo waveowek ok 80 l
a 110 l to Duuza slalomowka. RX jest debilizmem, ktorego konstrukcja jest narysowana pod okreslone wymogi. Czyli duzy kompromis. Stare Div II czy Raceboardy lepiej plywaja wypornosciowo a FW slizgowo.
Generalnie deski"dla ludzi" sporo zmniejszyly swoja OBJETOSC a nie wypornosc jak sie zazwyczaj pisze.

Do tego sa znacznie krotrze i szersze niz starsze generacje.

Moth to ciekawa idea. Ciekaw jestem czy istnieje jakas sprawdzona konstrukcja ze sklejki i czy mozna by wykorzystac pednik z deski surfingowej ?

było trochę o budowaniu moth w wątku open 13 projektem po triumf
link do planów:
https://docs.google.com/file/d/0B3m28UIOtMr3ODk1ODBlZGYtMGQ0NS00NmE1LTk3ZGEtMWQ3YmYxYWU2NzMz/edit?hl=en
link do filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=wWkd2e8apSI
latające to chyba straszne pieniądze, michald, ile taki nowy kosztuje?

hmm, sporo mniej niż nowy 49er, 505, finn, 470, star, nacra, a-cat...więc mając na uwadze to, co oferuje w zamian (wrażenia, prędkość), opłaca się

Polecam fają relację z regat w USA. Trwa 16 min, ale warto.


http://www.youtube.com/watch?v=CrCWLLEmqH0

_________________
Pozdrawiam,
Michał
www.moth.pl

w sumie i przewieźć łatwiej, bo chyba da się na dachu samochodu?

Jesli chodzi o predkosc i wrazenia to deski i kite sa jeszcze daleko z przodu. Do tego za znacznie mniejsze pieniadze

Tak, najlepiej transportuje się na dachu samochodu.

Deski i kite to nie są jachty, jedyne co maja wspólnego to fakt, że też są napędzane wiatrem.

Jakim mothem latałeś, skoro twierdzisz że wrażenia z deski i kite są lepsze? Może masz na myśli lowridera?

To w sumie po co kupować jachty typu 49er, finn, a-cat itd...skoro można kupić deskę lub kite bo przecież są szybsze...?

_________________
Pozdrawiam,
Michał
www.moth.pl

I tu powracamy do idei wyporności.
Jacht bez tej wartości nie istnieje. Wypór to podstawa.
Deska jest tak płaska, że dla uproszczenia stosuje się parametr objętości.
Ale jak podejść do jednostki pływającej, która unosi się ponad lustro wody
i wyporność "zostawia" w wodzie? Czy w tym stanie żeglugi jest jeszcze jachtem?
Z drugiej strony hydrofoile zastosowano już do różnych rodzjów sprzętu pływającego,
w tym do desek, ale... nie przyjęły się! Kontakt z wodą okazał się ważniejszy niż lot
ponad nią na bezszelestnym hydroskrzydle. Idea klasyki wygrała z pogonią za szybkoscią.
I chyba dobrze.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Nie latalem zadnym Mothem ale to Ty porownywales cme z innymi jachtami i stwierdziles ze ze wzgledu na wrazenia i cene sie oplaca. Moim zdaniem w przypadku hobby trudno mowic o oplacalnosci, chyba ze sie jest dealerem:)
Napisz moze ile taka nowa Cma kosztuje i jak ksztaltuja sie ceny sprzetu uzywanego to kazdy samodzielnie oceni