Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-)) https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=16772 |
Strona 1 z 5 |
Autor: | Marian Strzelecki [ 27 wrz 2013, o 11:48 ] |
Tytuł: | Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-)) |
Na zaprzyjaźnionym forum omawiany jest/był* najnowszy projekt młodego designera Roberta Bednarczyka o nazwie BRJ-39 , Załącznik: (*był, bo chyba już go tam wielcy i zamordyzatorzy zatłamsili) http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t=17182 Dla mnie ciekawszy jest jego poprzedni projekt BRJ-35 (i kilka innych koncepcji), pozwalam sobie rozpocząć dyskusje: Załącznik: Na pierwszy rzut oka jachty są bardzo designerskie (nie lubię tego słowa w dzisiejszym jego znaczeniu.), ale są po prostu inne. Może nie tak odjechane jak sławne na świecie nagradzane łódki Wojtka Wesołka, ale jednak idące dużo dalej w przyszłość niż to co widzimy w produkcji większości naszych stoczni. Widzę w nich (tych BRJtach) powinowactwo zawodowe; śpieszę pokazać , a i pogadać razem z przyjaznymi oftopowiczami na temat ich (i nie tylko ich) przyszłośći. Znam brać żeglarską na tyle, że wiem, iż : (cyt. ze swojego z SF) Ładne to jest to co się ludziom podoba. A podoba się to co już było: "Bo jak mi się może podobać pioseńka która pierwszy raz słyszę" (Rejs) I nie ma to nic z nowatorstwem projektu. Po pierwsze tu (i gdzie indziej) żeglarze krytykować Ci będą nic nie znaczące detale, bo rzadko kto widzi koncepcję - czy konsekwencje projektową. Wiec przewidziałem to co się dzieje na tamtym forum: Moim zdaniem jest to jawna marketingowa lipa albo brak świadomości wygłaszającego takie twierdzenia. Zaprojektowanie technicznie bezsensownych i niefunkcjonalnych want, mnóstwa i dziwacznie mocowanych (to tylko taki przykład) nie jest klasyka, jest technicznym absurdem i estetycznym potworkiem. A ponieważ tak nie lubię wiec; nie sprzeczam sie z... bo...ściagnie mnie na swój poziom. ![]() Dlatego proszę o konstruktywne wypowiedzi, a jak komuś się łódki bardzo nie podobają: to niech się wypowiada raczej tam niż tu. ![]() Tu liczę na lojalność forumową ![]() MJS ps. A dlaczego czuje powinowactwo? - pokazuje ten rendering: Załącznik: Ci co znają np. mojego VIPa sami się domyślą ![]() CDN |
Autor: | Ryś [ 27 wrz 2013, o 14:49 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Znaczy mię siem nawet podoba, jak długo nie opuszcza zieziorek mazurskich. Znaczy siem ten dziób typu wbijak nasiębierny - na sam widok otrzepujem siem z wody ![]() A tak poza tem? Nie to ładne co ładne, a co o oczopląs panienki we w marinie jeziornej przyprawi. ![]() I obawiam siem że tylko o to tu idzie... ![]() A przecie moglibyśmy porozmawiać o tym jak pływa, jak się obsługuje, czy jakie ma parametry techniczne, jak z wygodą wnętrza, jak z wytrzymałością i trwałością konstrukcji - a nie o nowatorskiej sztuce rysunku że to łuczek w górę a nie w dół, cień siem po burcie kładzie od tyłka wprzódy, nie zasię odwrotnie i takie tam duperele "artystyczne" ![]() Papir wszystko przyjmie, o czym tu gadać. Ale można: Na zaprzyjaźnionym forum Robert Bednarczyk napisał(a): Chyba nie chcesz powiedzieć ze narysowałem Modny jacht. Przecież wszyscy go krytykują za to że jest inny. A może potrafisz pokazać mi coś innego w „tej modzie” Żeby ten łódek był rzeczywiście inny... ale nie jest. Disco Polo. ![]() |
Autor: | Ryś [ 27 wrz 2013, o 15:26 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
P.S. Nowatorsko: ![]() ![]() |
Autor: | mbober1 [ 27 wrz 2013, o 17:32 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
A mnie się podoba koncepcja. Pokład bez nadbudówki jest bardzo ciekawym rozwiązaniem. Genarelnie to bardzo ciekawa kontynuacjia Kumki IV Sołtyka. De.... cośtam też nawet niezła. |
Autor: | LukasJ [ 27 wrz 2013, o 20:11 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
A ja też mam coś alternatywnego ![]() Hausboot z alu dla odważnych. 7m długości, 3m szerokości pełna wysokość stania. Załącznik: Załącznik: Załącznik: Załącznik: Załącznik:
|
Autor: | mbober1 [ 27 wrz 2013, o 20:17 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Gwiezdne Wojny ? ![]() |
Autor: | Sąsiad [ 27 wrz 2013, o 20:52 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Miałem to samo skojarzenie ![]() Załącznik: images (4).jpg [ 8.58 KiB | Przeglądane 8838 razy ] |
Autor: | Ryś [ 27 wrz 2013, o 22:11 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Śmiejta siem, śmiejta... A to Idzie Nowe! Znacy idzie mlodosc i spiewa ![]() Tak, Sąsiedzie: ![]() A BMW Z60 ![]() A oto jego szkice koncepcyjne: coś przypominają? ![]() Załącznik: BMW Z60.jpg Ja tam rozumiem iże artysta szuka inspiracji... jednakoż żaglowy jacht nie motorówka ani tem bardziej samochód - aerodynamikę ciuteczkię ma innę ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Catz [ 27 wrz 2013, o 22:43 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
RyśM napisał(a): A to Idzie Nowe! Znacy idzie mlodosc i spiewa To nie tak bylo: "mlodosc idzie... - a trzeba biec!" Marian Strzelecki napisał(a): Tu liczę na lojalność forumową Nowe wartosci wprowadzasz? Concept Yachty sa ( tysiacami... ) do podziwiania, albo niepodziwiania - do jakiejs rzeczowej dyskusji chyba nadaja sie slabo. Catz O Radosnej Tworczosci |
Autor: | Jaromir [ 27 wrz 2013, o 22:56 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Rysowałem i ja takie stwory - badając możliwości kilku krzywek kreślarskich. ![]() Zabijałem tak czas na nudniejszych lekcjach - w szóstej i siódmej klasie. Potem mi przeszło, co mogło mieć związek z tym, że coraz bardziej interesowałem się koleżankami. Ale zgodzę się, że nie każdemu przechodzi. ![]() |
Autor: | Colonel [ 29 wrz 2013, o 13:55 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Ani zło ani dobro. Jak dla mojego gustu dno. Ale de gustibus est non disputandum. |
Autor: | plitkin [ 29 wrz 2013, o 16:27 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Chwalic dla zasady by chwalic odmiennosc? Mam rowniez chwalic pedziow? Za chwile dojdziemy do podpbnych sytuacji: poprawnosc polityczna bedzie wymagala bezwzglednej akceptacji kazdej inszosci czy urojenia. A brak akceptacji nazwany bedzie choroba (analogicznie jak homofobia). Nie podoba mi sie ani ten projekt, ani taka wizja swiata. I wcale sie tego nie wstydze i nie czuje sie z tego powodu winny. Mzna sobie gadac o nowatorstwie i innych glupotach, ale trzeba rozumiec, ze design i nowatorstwo to dwie rozne rzeczy. Ten projekt ma wiele nie wygodnych rozwiazan i poza wygladem zadnego nowatorstwa. Nie ma ani jednego dowodu czy chocby idei na to, ze cos w tym prpjekcie poza wygladem jest lepsze od istniejacych rozwiazan. Wskazalem natomiast mnostwo wad. Pytanie: w imie czego sie na nie godzic? Wygladu? Ja wole sie wyroznoac w inny sposob. |
Autor: | Catz [ 29 wrz 2013, o 18:42 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
plitkin napisał(a): Chwalic dla zasady by chwalic odmiennosc? Mam rowniez chwalic pedziow? Co za parabola! O czym pieprzysz? Ktos tu kogos do czegos namawia, zmusza? plitkin napisał(a): Za chwile dojdziemy do podpbnych sytuacji: poprawnosc polityczna bedzie wymagala bezwzglednej akceptacji kazdej inszosci czy urojenia. A brak akceptacji nazwany bedzie choroba (analogicznie jak homofobia). Pracujesz nad tym rownie silnie, co glupio i programowo. Catz O Chorobstwach Najobrzydliwszych |
Autor: | Marian Strzelecki [ 30 wrz 2013, o 19:38 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Wróciłem z dłuuugiego wikendu a tu: (pomijam kilka wypowiedzi których nie widzę sensu komentować) pierdupierdu napisał(a): Rysowałem i ja takie stwory - badając możliwości kilku krzywek kreślarskich. ... Zabijałem tak czas na nudniejszych lekcjach - w szóstej i siódmej klasie. Potem mi przeszło, co mogło mieć związek z tym, że coraz bardziej interesowałem się koleżankami. Ale zgodzę się, że nie każdemu przechodzi. ![]() Nie: "nie każdemu przechodzi"... ale niektórzy wcześniej i tracą młodzieńczą fantazję i swój potencjał twórczy skupiają na d...e Maryni. ![]() Można i tak: Ja na ten przykład jachty projektowałem do ślubu (mniej więcej) i na starość wróciłem do nich, a cały ponoć tfurczy czas poświęciłem na "studiowanie"* młodych zdolnych artystek. ![]() * znaczy One studiowały pod moim kierunkiem ![]() Natomiast patrząc na krzywiki, to Jaromirze szczeniak jesteś niestety : nawet te "drewniane" to już tylko surogat moje były z fornirów a były one niezauważalnie, ale jednak inaczej kształtowane: co dawało ciekawsze krzywizny. Ja także krzywikami rysowałem, dopóki nie nauczyłem sie rysowania "od ręki" A takie dla przykładu krzywiki okrętowe? Te możesz dziś obejrzeć już tylko na okładce pierwszej książki Milewskiego; na którą chyba także jesteś za młody. ![]() Sądzę, że niektóre z przedmiotów na obrazku (z szuflady, a nie z wikipedii ![]() Załącznik: kapitanie ![]() MJS ps Dziś krzywiki zastąpiono Krzywymi Beziera lub Casteliau - wiesz kapitanie, co to takiego bez zaglądania do Wiki? A takie proste: w każdym korelku znajdziesz. ![]() RyśiuM: Aerodynamika jest jedna, to tylko prędkości są inne ... a i priorytety ![]() A ten: dziób nasiębierny: ładne ![]() Tyle że gdy kadłub jest wysoki to nie tak łatwo nabrać, a gdy dziób jest wąski to lepiej taki ( na Hornie z wiatrem) niż zwykły: Załącznik: łatwiej wyjść/wrócić z modnej ostatnio figury żeglarskiej: Załącznik:
|
Autor: | Catz [ 30 wrz 2013, o 20:07 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Marian Strzelecki napisał(a): (pomijam kilka wypowiedzi których nie widzę sensu komentować) Rozumiem, ale szkoda, bo ja nadal nie moge dojsc do siebie, sledzac fantastyczna trajektorie lotu koszaco-akrobatycznego ( z figurami ) plitkina: zaczal sie od niewinnego obrazka, przeszedl przez niewatpliwie winnych czegos "pedziow", poprawnosc polityczna, akceptacje, inszosci, urojenia i skonczyl efektownym ladowaniem w chorobie. Catz Antologicznie O Obrazkach |
Autor: | Ryś [ 30 wrz 2013, o 21:02 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Marian Strzelecki napisał(a): RyśiuM: A żaglówki nie jeżdżą pod wiatr - ino skosem i to w przechyle jeszcze - gdzie liczy siem opływ po burcie; chyba że któś ma inne priorytety Aerodynamika jest jedna, to tylko prędkości są inne ... a i priorytety ![]() ![]() A nie bez powodu łódki, a morskie szczególniej, raczej miały siodłowatość we w stronę zgoła przeciwną... Już widzę tę poważną przecie maszynę jak ciągnie pod sztormowy wiatr, wystawiając nań 10-15 m2 sztormżagla i ponad 30 m2 burty (z częścią dna licząc) a jeszcze krawędź pokładu wznosi się w stosunku do napływu strug. Ciekawość jak mu pójdzie... nie dziwota że dziś moda na duże motory, od zawietrznego brzegu ino silnik zbawi ![]() Jak siem nie zatnie libo elektryka mu nie zamoknie we w tej zęzówce na którą nie ma zęzy ![]() Boć aerodynamika jest jedna i nowatorska idea designera raczej jej zwisa... A nie bądźta zresztą takie muzealne, Panie Prof. Jam młodszy wiele a krzywików róznych leży, w tym komplet okrętowych 25 szt (plastikowych ![]() ![]() Niemce, słyszałem, chętnie zatrudniają projektantów umiejących wciąż rysować. Bo różnie bywa z temi komputry. A gdy siem projekt budynku, pięknie we trzech D i animacyjach prezentujący, w rzeczywistej przestrzeni styknąć kawałków nie chciał nijak, to tylko majster Polak potrafił zwyczajnie wziąć kartkę i ... ![]() |
Autor: | Catz [ 30 wrz 2013, o 21:18 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
RyśM napisał(a): A nie bez powodu łódki, a morskie szczególniej, raczej miały siodłowatość we w stronę zgoła przeciwną... Wprawdzie mniejszosc zdecydowana, ale nie wszystkie i powody byly i są. Nawet Milewski wykazywal racjonalnosc takich konstrukcji. Do tej nadal nie potrafie sie odniesc, bo po lekturze plomiennego tekstu plitkina nie moge powstrzymac sie od wypatrywania w liniach, formach i ksztaltach czegos innego, niz jakichs ukrytych podtekstow, znakow tajemnych i innych, artystycznie przemyconych, aluzji do polityki i homoseksualizmow. I goowno widze, psiakrew. Catz O Fiksacji Funkcjonalnej |
Autor: | Wojciech [ 30 wrz 2013, o 21:44 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Catz napisał(a): Do tej nadal nie potrafie sie odniesc, bo po lekturze plomiennego tekstu plitkina nie moge powstrzymac sie od wypatrywania w liniach, formach i ksztaltach czegos innego, niz jakichs ukrytych podtekstow, znakow tajemnych i innych, artystycznie przemyconych, aluzji do polityki i homoseksualizmow. I goowno widze, psiakrew. A teraz, czy widać lepiej http://www.brj-design.com/yacht-brj-39/ ? ![]() |
Autor: | Ryś [ 30 wrz 2013, o 21:47 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Ja nie o 'racjonalności' lecz aerodynamice. Co zaś - i czy cokolwiek - projektant chciałby osiągnąć tym kształtem przecie nie wiemy. Poza tym że osiągnął mniej wygodny pokład... Łódka ma 12 metrów, nie chodzi przecie o wnętrza czy poprawę stateczności, burty jest dość. A zważywszy kształta, o suchszą żeglugę czy osłonięcie kokpitu też tu nie chodzi ![]() A zaś skojarzenia - niektórym każdy łuk siem kojarzy z ... ![]() |
Autor: | Catz [ 30 wrz 2013, o 22:31 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Wojciech1968 napisał(a): A teraz, czy widać lepiej No nie... Coraz bardziej wyglada to na zwykly obrazek typu designe i perturbuje mnie to coraz bardziej. Gorzej: Wnuczka ( osiem miesiecy ) poszla do żłobka. Wsrod szesciosobowej grupy bawi sie z Aissatou i Hassanem ( orientacja religijna i seksualna nieznana ) i nie wiem, czy jest to skutek jej osobistej, wrodzonej poprawnosci politycznej, czy tez naszej indoktrynacji (czyli naszego "dobrego, poprawnego politycznie, wychowania"), czy moze wynika to z glupawego faktu, ze pozostala trojka bawic sie i smiac nie potrafi i woli calodziennie drzec mordy? Dosc jasne zreszta. Catz Zagubiony |
Autor: | Marian Strzelecki [ 30 wrz 2013, o 22:45 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
RyśM napisał: Cytuj: Co zaś - i czy cokolwiek - projektant chciałby osiągnąć tym kształtem przecie nie wiemy. Poza tym że osiągnął mniej wygodny pokład... Projektując jachty o zacięciu regatowym zawsze dochodzi do konfrontacji krawędzi burty z pokładem, oraz dziobu po obu burtach: i ni jak nie wychodzi, żeby były pozytywne w pływaniu pod wiatr. Zdążyli to zauważyć nowocześni konstruktorzy Pucharu Ameryki, a także częściowo ci starzy z oceanicznych regat. Załącznik: nie wspominając o rodzimych projektach: np. wyskakujących z lodówki ![]() Załącznik: A suchszą żeglugę czasem można uzyskać rozkładem ciężarów, jeśli już nie kształtem dolnej części dziobu i rufy, ale współgrających z falą: ![]() Załącznik: MJS ps Catzu; a nie szokuje Cię, że dzieci w ogóle drą mordy w różnych językach i każde w innej potrzebie ? ![]() |
Autor: | Catz [ 30 wrz 2013, o 22:56 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Marian Strzelecki napisał(a): Catzu; a nie szokuje Cię, że dzieci w ogóle drą mordy w różnych językach i każde w innej potrzebie ? Nie. Ale że niektorzy "dorosli" bez potrzeby - owszem. Catz |
Autor: | Marian Strzelecki [ 30 wrz 2013, o 23:02 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Już Stanisław Lem pisał coś o bezmiarze ludzkich słabośći który pokazuje nam internet, na szczęście w różnych dziedzinach człowieczeństwa pokazuje co raz co innego. MJS |
Autor: | Catz [ 30 wrz 2013, o 23:09 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Pewnie chcesz mnie dobic - widze coraz bardziej i wyrazniej to samo. Ok. Postaram sie wiecej nie wtryniac w ten watek. Tomek |
Autor: | Ryś [ 30 wrz 2013, o 23:14 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Marian Strzelecki napisał(a): Projektując jachty o zacięciu regatowym zawsze dochodzi do konfrontacji krawędzi burty z pokładem, oraz dziobu po obu burtach: Galway Blazer miał jechać z wiatrem, jakoś tak mie siem zdaje i ni jak nie wychodzi, żeby były pozytywne w pływaniu pod wiatr. A suchszą żeglugę czasem można uzyskać rozkładem ciężarów, jeśli już nie kształtem dolnej części dziobu i rufy, ale współgrających z falą: ![]() ![]() ![]() A co zatem rzeczesz o "kształcie dolnej części dziobu i rufy, współgrających z falą" u BRJ? (by nie wspomnieć o "zacięciu regatowym" ![]() |
Autor: | Marian Strzelecki [ 1 paź 2013, o 00:08 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
RyśM napisał(a): A co zatem rzeczesz o "kształcie dolnej części dziobu i rufy, współgrających z falą" u BRJ? (by nie wspomnieć o "zacięciu regatowym" ![]() Rufę widzę wysoko, a już samo to daje możliwość skupienia wyporności bliżej środka jachtu - a bliżej to oznacza mniejsze wyporności dziobu i rufy ... Co z kolei pozwala na zmniejszenie powierzchni zmoczonej. Jeśli w sztormowaniu skupienie ciężarów pomaga w zachowaniu na fali, to skupienie wyporności także powinno to robić. Inaczej szlupy ratunkowe; kutry; czy "Coliny" byłyby długie a nie pękate. Szukam rysunków które niedawno pokazywałem z różnymi krzywymi wypornośći i opisem jak to wpływ a na opory czołowe jachtu, ale nie pomne gdzie je dałem (na forumie) natomiast znalazłem swój stary rysunek trochę na temat: Załącznik: Oczywiście nie znam linii teoretycznych łódek BRJ, mogę sie tylko domyślać, ale domyślam się ich "w słuszną stronę" ![]() |
Autor: | Ryś [ 1 paź 2013, o 00:28 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Marian Strzelecki napisał(a): Jeśli w sztormowaniu skupienie ciężarów pomaga w zachowaniu na fali, to skupienie wyporności także powinno to robić. No tak... skupienie ważna rzecz... Inaczej szlupy ratunkowe; kutry; czy "Coliny" byłyby długie a nie pękate. ![]() Znaczy: oto "niedługie a pękate"? boć pojecie tego co pękate ciut siem zmieniło z czasem, one owszem, pekate były w porównaniu. Ale nie w porównaniu z BRJ ![]() ![]() O skupianiu wyporności nie wspominajmy... ![]() |
Autor: | Marian Strzelecki [ 1 paź 2013, o 00:48 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
No tuś mnie zastrzelił ![]() nie podniosę się jakiś czas ![]() |
Autor: | M@rek [ 1 paź 2013, o 07:20 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
Mialem nie zabierac glosu ale przeczytalem to "Może nie tak odjechane jak sławne na świecie nagradzane łódki Wojtka Wesołka, " Staram sie sledzic zeglarska prase na biezaco i jakos to nazwisko nic mi nie mowi. Ciekaw jestem czy jakis nagradzany ( gdzie? przez kogo ?) projekt doczekal sie realizacji. |
Autor: | Wojciech [ 1 paź 2013, o 10:31 ] |
Tytuł: | Re: Łódki Roberta Bednarczyka: samo zło czy samo dobro? ;-) |
M@rek napisał(a): Mialem nie zabierac glosu ale przeczytalem to "Może nie tak odjechane jak sławne na świecie nagradzane łódki Wojtka Wesołka, " Staram sie sledzic zeglarska prase na biezaco i jakos to nazwisko nic mi nie mowi. Ciekaw jestem czy jakis nagradzany ( gdzie? przez kogo ?) projekt doczekal sie realizacji. Z "Żagli"... Główny projektant stoczni EM-Yachts, Wojciech Wesołek, został laureatem Grand Prix Machina Design Award 2009. Młodego konstruktora wyrózniono za oryginalny projekt jachtu żaglowego WW60 Net http://www.zagle.com.pl/wydarzenia/wojc ... _8412.html http://www.wwdesign.eu/ |
Strona 1 z 5 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |