Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Jak nie proa to co?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=17514
Strona 1 z 1

Autor:  leo828 [ 27 gru 2013, o 19:30 ]
Tytuł:  Jak nie proa to co?

Wiem, że jest tutaj kilka osób, zafiksowanych na proa. Co zresztą widać po relacjach ze zlotów. Ale dla mnie proa jest trochę zbyt egzotyczne, zbyt oderwane od naszych tradycji. Szukam od jakiegoś czasu pływadła, na którym można by powłóczyć się wzdłuż wybrzeża, wystarczająco elastyczne, żeby załadować na nie szpeje na weekend albo a tydzień wędrówki, łatwe w transporcie.

Na razie moim numerem jeden jest żaglowa kanadyjka. Niestety, nie zdążyłem przed wyjazdem do Szkocji w październiku zamontować na swojej żadnego ożaglowania. Bardzo chciałem przetestować lugrowe z wolnym likiem dolnym, ale jak wspomniałem - nie dałem rady. A w Szkocji okazało się, ze moja kanadyjka jest za ciężka.

I to jest pierwszy problem, o który chciałem was zapytać - waga. Jaka jest waszym zdaniem maksymalna waga łódki pozwalająca samotnej osobie wyciągnąć ją na brzeg. Zaznaczam, że ja pływam w rejonach pływowych, więc to wyciąganie może oznaczać kilkaset metrów.

Może, żeby nie ograniczać się zbytnio załóżmy, że weźmiemy też pod uwagę zespół dwuosobowy i adekwatną dla niego łódkę. Do tego nie ograniczajmy się do kanadyjek, zależy mi na opinii tych, który dużo pływają na małych żaglówkach

Załączniki:
biwak na loch maree.jpg
biwak na loch maree.jpg [ 12 KiB | Przeglądane 1178 razy ]

Autor:  robhosailor [ 27 gru 2013, o 21:01 ]
Tytuł:  Re: Jak nie proa to co?

leo828 napisał(a):
dla mnie proa jest trochę zbyt egzotyczne, zbyt oderwane od naszych tradycji. Szukam od jakiegoś czasu pływadła, na którym można by powłóczyć się wzdłuż wybrzeża, wystarczająco elastyczne, żeby załadować na nie szpeje na weekend albo a tydzień wędrówki, łatwe w transporcie.

Dobra, lekka kanadyjka żaglowa z mieczem burtowym i outriggerami pomagającymi wleźć na nią po wywrotce, może być optymalna. Do tego wózek ręczny, ale taki żeby móc go zabrać ze sobą.

Niektórzy mówią, że technologia skin on frame pozwala zaoszczędzić sporo na masie kadłuba, inni że cienka sklejka jest tańsza i wcale nie gorsza.

Ile waży Twoja kanadyjka? Myślę, że nie jest cięższa od mojej Beth, która waży z 50 kg i ciąganie jej po suchym w pojedynkę może być już problemem. Zwłaszcza, jak zdrowie trochę wysiądzie. No cóż... Kiedyś nad J. Dziekanowskie przyszedł facet z kajakiem pod pachą - był z laminatu epoksydowo-węglowego, facet przyniósł go pod pachą z kilometr. Kadłub ważył poniżej 20 kg. Ale sam osprzęt żaglowy też swoje waży...

W sumie proa jest znakomite, jako kompromis stateczność/masa, bo stateczność taka jak katamarana i trimarana, a masa ciut mniejsza, bo pływak tylko jeden.

Dave Gentry zaprojektował halsujące proa w technologii skin on frame, może to jest ideał dla Ciebie?
http://gentrycustomboats.com/Splinter.html

Gdyby odpowiedź była jednoznaczna, to wszyscy pływalibyśmy jednakowymi łódkami. :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/