Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 cze 2025, o 19:14




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 kwi 2014, o 21:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5559
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3174
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Wydzieliłam z tematu: Forumowy słowniczek...
To mówiłam ja, Janna. ;-)
piotr6 napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Po prostu trójkątny kształt kadłuba żaglówki przeczy prawom hydro i aerodynamiki. (Oprócz momentu gdy taki jacht płynie w ślizgu).


Panie, ale o to chodzi, ślizg! :D

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2014, o 22:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Panie, ale ja nie mówię, że w ślizgu One są złe! :lol:
Ja mówię, że poza ślizgiem One nadają trynd - modę jachtom które nigdy (lub prawie nigdy) nie będą w ślizgu, a żelazkami, ze wszystkich modnych sił, starają się być.
Wide Nubiany!

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2014, o 22:24 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Panie, czepiasz się :)

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2014, o 22:43 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10508
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
A zelazka poza nubianem?

Czy Corst t-2 jest zelazkiem?

747 przez bardzo dlugi czas przegrywal. Podpytaj chocby Radka Kowalczyka, byl swiadkiem.
Czemu nie piszesz o zelazkach, ktore wygrywaja z niezelazkami, nie plynac przy tym w slizgu, nie majac nastawnych mieczy?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2014, o 22:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12538
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1766
Otrzymał podziękowań: 4249
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
747 przez bardzo dlugi czas przegrywal.


To nie jest argument. Nowa konstrukcja, trzeba ją i dopracować i nauczyć się używać, to musi potrwać.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2014, o 23:08 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10508
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Doskonale o tym wiem.
Tak jak nie jest argumentem pomijanie wynikow zelazek :D
No i jak wiemy: w regatach czesto wygrywa czlowiek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2014, o 23:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
plitkin napisał(a):
Doskonale o tym wiem.
Tak jak nie jest argumentem pomijanie wyników żelazek :D
No i jak wiemy: w regatach często wygrywa człowiek.

No to masz odpowiedź :cool:

Gdzieś już napisałem: nie da się porównać osiągów silnika Vankla z silnikami czterosuwowymi, bo za nimi stoi kilkadziesiąt lat tradycji i dopracowywania szczegółów.
Tak samo jest z jachtami.
Sam Plitkinie wiesz ilu ludzi ścigało się przed tobą na Maxsuach.
Dopiero Ty zacząłeś modę na regatowe Nortmany.
Przedtem falami byli inni... u nas począwszy np. od Maków666 przez Sportiny, Morsy, Tanga, Fokusy, itp. aż do serii Saturnów... zanim zaczęły wygrywać i MX
Fala mody przychodzi zwykle od jednego sezonu zwycięstw, dopiero wtedy przesiada się na daną łódkę czołówka regatowa i jest z kim szlifować sprzęt i formę.
Nikt wygrywający nie zaryzykuje zmiany, a nawet następuje często uwstecznienie poglądów dopóki się wygrywa.
MJS

ps a pomijanie wyników żelazek ... jest oczywiste:
Tak Was wielu którzy zaciekle ich bronią, że ja nie muszę. :rotfl:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2014, o 23:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Są jachty które pływają razem ze swoimi sternikami "powyżej praw fizyki".
Są przez lata dopracowywane i docierane do nawyków i umiejętności sternika.
Jeśli sternikiem jest wielokrotny mistrz kraju a i konstruktor zarazem to samo mówi za siebie.
Jak startowałem na PIPie to biorąc 3-4 miejsca miałem przed sobą zawsze jednego właśnie takiego Sparka (wielokrotnego zwycięzce W.Górskiego) a za sobą wszystkie inne Sparki. Pytałem W.G. jaka jest przyczyna: Po kilku latach startów (na PIP'ach) zrozumiesz - odpowiedział. Wtedy zaczniesz myśleć o taktyce. dodał.
MJS
ps
Dlatego w zeszłym sezonie Prysmian przegrał pierwsze miejsce na mecie z jachtem i sternikiem o wieloletnim stażu regatowym.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 08:20 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10508
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Jest prawda to co mowisz, to oczywiste dla wszystkich, jak sadze.
Ale to ani nie podwaza idei zelazka, ani nie udowadnia przewagi innych konstrukcji, ktore promujesz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 10:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Oczywiście to tylko pokazuje mechanizm braku zmian.
Zarówno w przypadku moim jak i 747
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 11:58 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10508
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
I jednocześnie pamiętamy, że nie wiemy, czy owe potencjalne zmiany przyniosą oczekiwane skutki.
Wiemy natomiast, że negowane i wyśmiewane przez Ciebie kształty wbrew temu co piszesz radzą sobie na co dzień całkiem przyzwoicie. Oczywiście z wyjątkami, jak to w sporcie technicznym bywa.

Ja też wiem, że z moich obserwacji wynika, że zupełnie różne kształty kadłuba radzą sobie w regatach skutecznie. Z rozmów z kilkoma praktykującymi konstruktorami wywnioskowałem jedno: "gdyby istniał jedynie słuszny kształt kadłuba czy jedynie słuszne linie - wszystkie jachty na świecie byłyby robione na jedno kopyto". Każdy z nich szuka czegoś swojego - doskonałych linii. Im więcej testują i praktykują, tym więcej wiedzy posiadają. Pamiętamy też, że szukają oni kompromisu, który jest wymuszony nie tylko przez rozważania teoretyczne i indywidualny gust projektanta, ale przez szeroko pojęty rynek lub cel/funkcję danego jachtu.

Pamiętajmy też, że jachty mają swoją funkcję. Nie wykluczam, że może się okazać, że gdy swoje pomysły zaczniesz przekładać na niezbędne funkcje, to tak bardzo zmienisz koncepcję projektu, że ostatecznie wyjdzie żelazko - jako najlepszy kompromis "by MJS" ;-)

Dopóki Cors T2 (żelazko?) pływa co najmniej na równi np. ze Stormem 22 (chyba nie żelazko?) - dopóty nie uwierzę w niesłuszność żelazka i jedyną słuszność wąskich ruf i "nie żelazek". Dopóki Cors 27 (chyba żelazko?) jest bezwzględnym bezapelacyjnym liderem (widziałem na własne oczy w MP) w swojej klasie w walce z kilkoma sprawdzonymi i opływanymi nie żelazkami w rękach doświadczonych załóg - nie uwierzę w niesłuszność żelazek.

Uważam też, że funkcja jachtu jest czynnikiem bezwzględnie decydującym i uogólnianie czy wyśmiewanie żelazek/pustaków jest bez sensu, gdyż w zależności od warunków i funkcji mają one albo przewagę, albo minusy. Pomijanie przewagi ciszą i szukanie na siłę jedynie minusów (często dopasowywanie totalnie abstrakcyjnych warunków) na pewno nie może być nazwane merytoryczną rozmową, jaką to rzekomo prowadzisz. Bo nie prowadzisz.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: Były user, SiliconMind
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 14:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
I znów daję się podpuścić w powtarzenie tego co już wielokrotnie napisałem:

Ani razu nikt z moich oponentów nie odpowiedział jakimś poważnym przemyśleniem na moje uwagi:
1/ Jeśli jacht jest trójkątny to po przechyleniu będzie płynął wzdłuż jednego boku?: Tak? więc miecz (lub takielunek) będzie źle ustawiony: Tak?
więc trzeba nastawny asymetryczny miecz, albo kil Tak?
bo bez tego będzie miał większy dryf: Tak?
2/ Jeśli ryje dziobem (wąskim) w żegludze pod wiatr to przesuwa środek bocznego oporu do przodu: Tak?
więc bardziej ostrzy: Tak?
więc potrzebuje większej siły kompensującej na sterze więc bardziej go skręca tak? więc na sterze (sterach) powstaje siła hamująca; Tak?
3/ jeśli ma szeroki dziób to płynąc pod wiatr w przechyle nie będzie ustawiał kadłuba tak skośnie jak żelazko; Tak? więc na sterze będą mniejsze siły: Tak?
4/Jeśli żelazkiem płyniemy z silnym wiatrem to mając wąski dziób będzie on łatwiej rył przy doganianej fali (w sztormie) od takiego który ma szerszy dziób: Tak?
Jeśli ma szerszy to może wtedy nieść więcej żagla, więc i szybciej i bezpieczniej płynąć: Tak?
5/ Jeśli ma na całej długości dużą szerokość to będzie (prawie dwukrotnie) bardziej stateczny, więc będzie mógł nosić więcej żagla (i dłużej); Tak?
6/ Każdy płaski szeroki jacht ( żelazko a tym bardziej pustak) są bardziej stateczne n od klasycznych wąskich jachtów tak? a po wykonaniu grzyba?
więc wymyślono po kilku tragediach bulbę uchylną tak?
więc tendencje do poszerzania jachtów turystycznych (bez uchylnego kila ) są niebezpieczne Tak?
To było merytoryczne Tak?

To daj kontr argumenty: przelicz taki (i nie taki :-P ) i wyciągnij wnioski.

Nie przekonują mnie argumenty o radykalnej poprawie prędkości jachtu i o uciekaniu przed sztormami: Prysmian 747 wygrał pierwszy etap po Biskajach w którym większość (żelazek :-P ) się wycofała i odwołano wyścig. Tak mają wyglądać te liczne zwycięstwa tych wspaniałych wypróbowanych jachtów?

Wpływ jachtów regatowych na turystyczne prowadzi do przeniesienia bezpieczeństwa z konstrukcji jachtów na ochronę ratowniczą.
A powinno być odwrotnie: jacht mogą być bezpieczniejsze.
Piszą o tym od lat wszyscy zajmujący się wpływem konstrukcji na bezpieczeństwo jachtów: z Marchajem i Colesem/Brucem na czele. A świat igrzysk i gladiatorów robi swoje.

Nie piszę nigdzie, że nie można, piszę tylko, że dzisiejsze tendencje rozwojowe i mody są bezmyślne i nie poprawne logicznie.
Ścigaj się (i wygrywaj) swoja Baboschką na morzach i oceanach, Szymom niech opłynie świat na sprawdzonym na morzach MX-22 Regaty Setek niech mają i po 100 uczestników.
Ale niech wszyscy wiedzą, że to jest niepotrzebne ryzyko, które bierzecie na siebie, i nie jest to napędzanie niedouczonych tłumów do podobnych wyczynów na seryjnych turystycznych jachtach.
A takie są prawa rynku i reklamy: nie do opanowania.
MJS

ps.
Akurat Setki, są z całego tego regatowego tałatajstwa to jedne z bezpieczniejszych; bo i stosunkowo wąskie i nie żelazkowate. :cool:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: SiliconMind
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 16:18 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10508
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Pierwszy raz widzę, byś przedstawił jakieś merytoryczne tezy, z którymi można rozmawiać.

1/ Jeśli jacht jest trójkątny to po przechyleniu będzie płynął wzdłuż jednego boku?: Tak? więc miecz (lub takielunek) będzie źle ustawiony: Tak?

Co to znaczy "źle ustawiony"? Uważam, że jest to zwyczajnie niezbędny kompromis

więc trzeba nastawny asymetryczny miecz, albo kil Tak?
Moim zdaniem nie - nie trzeba. Ale musiałbym zrozumieć co znaczy "źle ustawiony".

bo bez tego będzie miał większy dryf: Tak?

Większy od czego? Moim zdaniem nie, nie będzie miał. Bo dryf zależy też od innych czynników: powierzchni bocznego oporu, prędkości, skuteczności płetw i kadluba w przechyle. Żelazkowatość w przechyle daje większą powierzchnię nawiewu. Ale im większy przechył, tym większa prędkość (większy wiatr). Im większa prędkość - tym większa skuteczność płetw). Wbrew pozorom dryf na słabych wiatrach potrafi być o wiele większy niż w przechyle na silnych. Łatwe do zweryfikowania - wystarczy przejrzeć dowolne wykresy biegunowych prędkości lub przeczytać dowolne świadectwo ORC.
2/ Jeśli ryje dziobem (wąskim) w żegludze pod wiatr to przesuwa środek bocznego oporu do przodu: Tak?

Tak

więc bardziej ostrzy: Tak?

Nie. Nie rozumiem co to znaczy "bardziej ostrzy". Bardziej od czego? I czy tylko zanurzenie dziobu jest temu winne, a nie przesunięcie środków? :) Moja łódka nie ostrzy "bardziej" w rozumnym przechyle. W większym przechyle niż rozumny się nie pływa. W sensownym przechyle potrafię puścić ster i pójść na dziób lub na zawietrzną - łódka sama płynie. Przypomnę: jacht na rumplu.
Z regat samotników w Gdyni pamiętam szkwał gdzie płynąłem obok naszego forowicza Junak73 na Hayce. Przyszkwaliło, dostaliśmy przechyłu, ja akurat byłem za Zbyszkiem, ale w tym szkwale byłem w stanie wyprzedzić Haykę. Poszedłem na zawietrzną burtę by dobrać foka w szkwale. Ster puściłem. Szkwalik był wyraźnie wyczuwalny nawet dla nie żelazkowatej Hayki.

więc potrzebuje większej siły kompensującej na sterze więc bardziej go skręca tak?

Ster zero. Mojego steru nie skręca. Ani na Corsie steru nie skręca. Skręcanie steru oznacza błąd konstrukcyjny lub wykonawczy moim zdaniem.

więc na sterze (sterach) powstaje siła hamująca; Tak?

Jeżeli mówimy o żeglarzach hamujących sterami, to tak. Ale tacy regat nie wygrywają ani moim zdaniem poprawnie nie pływają. Czy łódka ma za żeglarza pływać? Moim umieć zdaniem nie.
3/ jeśli ma szeroki dziób to płynąc pod wiatr w przechyle nie będzie ustawiał kadłuba tak skośnie jak żelazko; Tak? więc na sterze będą mniejsze siły: Tak?

Nie wiem. Mam swoje przemyślenia na ten temat, ale jestem laikiem i mogę się mylić. Nie pływałem.

4/Jeśli żelazkiem płyniemy z silnym wiatrem to mając wąski dziób będzie on łatwiej rył przy doganianej fali (w sztormie) od takiego który ma szerszy dziób: Tak?
Zbyt wyjątkowe warunki, przez kilkanaście lat pływania nie trafiłem na takowe i będę się starał unikać w przyszłości. Sztorm, doganianie fali, nurkowanie... Z książek i opowieści wiem, że wiele jachtów z wąskim dziobem bardzo skutecznie przechodziło wiele sztormów. Czy to "łatwiej" ma jakiekolwiek znaczenie? Nie mam pojęcia i obym nigdy nie musiał się dowiadywać.


Jeśli ma szerszy to może wtedy nieść więcej żagla, więc i szybciej i bezpieczniej płynąć: Tak?

Nie. Każdy jacht popłynie z prędkością kadłuba (o ile się nie ślizga, ale na ślizg nie pozwalasz gdyż potępiasz żelazka - jako jedynie zdolne do ślizgu konstrukcje).
Mało tego, z literatury (na szczęście) wiem, że w sztormie w warunkach gdy możemy doganiać falę - to się jacht hamuje, a nie rozpędza. Właśnie po to by nie obciążać takielunku. Po to, by nie powodować innych złych zjawisk związanych z przeżaglowaniem w sztormie jak np. m.in. doganianie fali. Czytałem nawet, że ludzie wymyślili takie urządzenie jak dryfkotwa do tego celu :roll: oraz do stabilizacji kursu na szalejącej fali.

5/ Jeśli ma na całej długości dużą szerokość to będzie (prawie dwukrotnie) bardziej stateczny, więc będzie mógł nosić więcej żagla (i dłużej); Tak?

Tak, zgadzam się. Ma też większą powierzchnię zmoczoną. Czy idealny kompromis jest po stronie większej ilości żagla czy oporów tarcia/falowych - nie wiem. Ty wiesz?


6/ Każdy płaski szeroki jacht ( żelazko a tym bardziej pustak) są bardziej stateczne n od klasycznych wąskich jachtów tak?

Tak

a po wykonaniu grzyba?
Też.

więc wymyślono po kilku tragediach bulbę uchylną tak?
Tak.
więc tendencje do poszerzania jachtów turystycznych (bez uchylnego kila ) są niebezpieczne Tak?

A to jakim cudem taki wniosek? Bo są bardziej stateczne W GRZYBIE? Czyli zapominamy o funkcji jachtu, zapominamy o wszystkim i wysyłamy śródlądowego Corsa T-2 (żelazko) na Horn by tam go fala wywróciła i kolejna nie postawiła?
Obłędny brak logiki i spójności.


To było merytoryczne Tak?

Tak, dziękuję. To przynajmniej daje możliwość zapoczątkowania pierwszej od kilku lat dyskusji.
To daj kontr argumenty: przelicz taki (i nie taki :-P ) i wyciągnij wnioski.

Przeliczać nie umiem, ale i Ty obliczeń nie podajesz. Ja natomiast piszę o funkcji jachtów, o której o ciągle zapominasz.

Nie przekonują mnie argumenty o radykalnej poprawie prędkości jachtu i o uciekaniu przed sztormami: Prysmian 747 wygrał pierwszy etap po Biskajach w którym większość (żelazek :-P ) się wycofała i odwołano wyścig. Tak mają wyglądać te liczne zwycięstwa tych wspaniałych wypróbowanych jachtów?

Nie neguję idei szerokiego dziobu.


Wpływ jachtów regatowych na turystyczne prowadzi do przeniesienia bezpieczeństwa z konstrukcji jachtów na ochronę ratowniczą.

Nie masz racji. To tylko rynek: cena ma czynić cuda. Dobokoja, wygląd, marketing.

A powinno być odwrotnie: jacht mogą być bezpieczniejsze.
Piszą o tym od lat wszyscy zajmujący się wpływem konstrukcji na bezpieczeństwo jachtów: z Marchajem i Colesem/Brucem na czele. A świat igrzysk i gladiatorów robi swoje.


Tak, te zjawiska dotyczą każdej branży w globalnym świecie. Leki mają leczyć objawy, a nie przyczyny. Żarówka ma się przepalać po okresie gwarancji. Guma ma się zużywać w oponach przy założonym przebiegu, mimo, że można stworzyć niezniszczalną. Jchty mają być duże, ale szybko starzejące się, by klienci kupowali nowe. Efekt "żarówki".

Nie piszę nigdzie, że nie można, piszę tylko, że dzisiejsze tendencje rozwojowe i mody są bezmyślne i nie poprawne logicznie.


Oczywiście, że jesteś w błędzie. To jest wysoce przemyślane, poprawne i logiczne, ale nie od strony konsumenta. Bo taki system świat wybrał: to świat konsumpcji. Na tym tle istnieje miejsce dla perełek i sądzę, że z czasem (może i nie dożyjemy) świat się podzieli na wszechpanujący szajs i dobra najwyższej jakości.

Powtórzę po raz setny istotne hasło: FUNKCJA...

Ścigaj się (i wygrywaj) swoja Baboschką

Babooshka. :kiss:


Ostatnio edytowano 24 kwi 2014, o 19:59 przez Wojciech, łącznie edytowano 1 raz
Zmiana koloru czcionki. Czerwony i zielony dedykowany dla moderacji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 17:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7472
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3732
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
mam jedno, stare bez teflony, z przypaloną stopą. nie chlapie i nie prasuje ale wypada w domu mieć bom co sąsiedzi powiedzo

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 17:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 490
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Jakiś czas temu bym wiedział, kto wydzielił ten wątek. :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Ostatnio edytowano 24 kwi 2014, o 17:20 przez Janna, łącznie edytowano 1 raz
skasowałam dubla


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 17:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5559
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3174
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
LukasJ napisał(a):
Jakiś czas temu bym wiedział, kto wydzielił ten wątek. :mrgreen:


Poprawiłam się. :-)

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca



Za ten post autor Janna otrzymał podziękowanie od: LukasJ
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 18:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Plitkin napisał:
Cytuj:
Pierwszy raz widzę, byś przedstawił jakieś merytoryczne tezy, z którymi można rozmawiać.

Juz w pierwszum zdaniu sie mylisz.
Cytuję więc pewną (nie jedyną naszą) dyskusję od podstaw:

Cytuj:
SailForum forum żeglarskie
Żeglarskie forum dyskusyjne dla wszystkich kochających wiatr, wodę i żagle...

Teoria żeglowania - Dyskusje o sprawności jachtów - OT z MŚ Micro
Marian Strzelecki - 2012-11-06, 21:11
Witam
Jak już historia to trzeba by trochę o samych początkach
w których co nieco osiągnęływ M.Ś.:
Micron S
Kankan
Sherida
Mosquito

... nie mówiąc o nieistniejącej już klasie naprawdę turystycznej:

Jak czytam;
dzisiejsze klasy (dywizje) nie odzwierciedlają idei
będącej początkiem klasy MICRO.
Zanikła bowiem klasa nieseryjna i niewysokowyczynowa.

Tak więc jest to dziś walka w klasach producenckich;
tylko trochę mniejszych producentów niż np. jacht Gutka

Dlatego, jak mniemam, są one tak do siebie podobne.
Te małe ale i tamte duże.
Różnią się detalami osprzętem i mają raptem kilka kadłubów
które różnią się troszkę wypornością ciężarem masztem itp.

Natomiast skończyło się (jak i gdzie indziej) eksperymentowanie
z opływami z falą z takielunkiem itp.

Nowe koncepcje rozwojowe pozostają w kręgu ludzi którzy zjedli zęby
na doszlifowaniu do niemal perfekcji kolejnej malutkiej modyfikacji.

Tak wycięto na tym świecie fantastów z kasą mniejsza niż właściciel Virgin , czy Aple.
i tak znikli z regat projektanci: Grubby, Groszka, czy Kłobuka?.

Prowadząc dalej to rozumowanie wydaje mi się,
że większość jachtów "Micro" Skrzata mogła by powrócić do walki o medale,
byle tylko Andrzej nie odpuścił parcia na medale (po zdobyciu kilku).

Tak samo nie widzę wielkiego kroku rozwojowego od czasu
zobaczenie pierwszej Kumpelki (La'Copines) do dziś.

Piękna wtedy różnorodność i śmiałośc koncepcji
(która tak mi sie wtedy podobała)
dziś zanikła i rozmyła się (jakby) w detalu i coraz lepszej technice wykonawczej.

Jest to bardzo bezpieczne bo każdy
kto mógłby coś nowego wnieść do rozwoju klasy będzie musiał całe lata terminować (startując) na kolejnych prototypach.

Nie piszę tego aby komu "zawiścić",
ale ze smuteczkiem bo kilkadziesiąt lat temu rozmawiając z wieloma dziś sławnymi zwykle dostawałem odpowiedz:
nie możemy eksperymentować - nie stać nas na to ... także psychicznie.

Dlatego serdecznie gratuluję L.G. za to że się tyle lat nie poddawał i dopiął swego.

(jakkolwiek dalej twierdzę że nawet zwycięski jacht
który ryje wodę dziobem,
nie wyzyskuje możliwości jakie daje woda i wiatr, ale z nimi walczy)
patrz fot. ;)

MJS

...

** Komentarz dodany przez: plitkin: 2012-11-08, 13:11 **
Wątek został wydzielony z tematu o MŚ w Micro: http://www.sailforum.pl/v...p=314921#314921 plitkin - 2012-11-06, 21:18

Można teoretyzować o ryciu i innych sprawach. Ale jacht powstał, wystartował i wygrał. Pozamiatane. Tu nie ma miejsca na "bym" i "gdyby".

Marian Strzelecki - 2012-11-06, 21:48

Brawo!

Już przestajesz mieć wątpliwości?

Właśnie tak myślą rasowi regatowcy!

Masz wielką przyszłość przed sobą ... :rolleyes:

MJS

ps
ja nie napisałem żadnego; gdyby , bym itp.

Napisałem tylko;
że ster walczący z nawietrznością działa nie tylko w bok
i bardzo hamuje jazdę do przodu ...
Aż tyle i tyko tyle.

amateur - 2012-11-06, 23:00
Marian Strzelecki napisał/a:
że ster walczący z nawietrznością

..bo wyprzedzenie żaglowe sknocone.

Marian Strzelecki - 2012-11-06, 23:15
Ty też Brutusie? ;)

Nie będzie dobrego wyprzedzenia na silniejszym wietrze
gdy dziób ryje wodę.

Omega nie ma takich problemów, nawet jak pływamy (prawie) pod samym grotem.

Ale Ona dziób podnosi a nie opuszcza.

MJS


plitkin - 2012-11-07, 13:54

Marianie, nie szukaj we mnie wroga, jam przyjaciel!

Ustosunkowałem się do rzekomego rycia dziobem. Sugeruję jedynie, że jacht rzekomo ryjący dziobem wygrał regaty na wysokim poziomie, a więc żadne teoretyczne rozważania na ten temat są bezpodstawne. Nie raz i nie dwa znani mniej lub bardziej konstruktorzy mylili się wysuwając niewłaściwe wnioski na podstawie zdjęć, filmików czy niepełnych wyrwanych obserwacji. Wystarczy spojrzeć na jacht Teamwork, który mimo wielu negatywnych prognoz wygrał dość trudne regaty. Dla mojej łódki też nikt żadnej super kariery regatowej nie prognozował, a jednak na swoim lokalnym podwórku daliśmy jakoś radę nie być na końcu. To wszystko pozwala mi stwierdzić, że jedno zdjęcie czy jeden wybrany parametr (np. rycie dziobem) nie decyduje o niczym.

Omega - mimo, że nie ryje dziobem, to są takie, co byle czarterówką je wyprzedzę, a są takie, co nawet na dobrej maszynie regatowej nie dogonię. Zarówno pierwsza jak i druga dziobem nie ryją, ale parametry mają niewyobrażalnie różne.

Nie można więc rozpatrywać przysłowiowego rycia dziobem jako jedynego zła. Każdy jacht to kompromis i może jest to świadoma wada by zyskać gdzie indziej? Nie wiem, nie znam się, ale to micro wygrało prestiżowe regaty i nikt mu tego nie zabierze. Nawet gdyby trzykrotnie bardziej ryło dziobem. barbital - 2012-11-07, 13:59
plitkin napisał/a:
Omega - mimo, że nie ryje dziobem, to są takie, co byle czarterówką je wyprzedzę, a są takie, co nawet na dobrej maszynie regatowej nie dogonię.


Ciekawy jestem konfrontacji Omegi Sport z Babooshką. :) Może będzie okazja się przymierzyć w przyszłym sezonie. plitkin - 2012-11-07, 14:17
Przypominam Tobie ubiegłoroczną Iławę. Omega z dobrą załogą wyprzedziła wszystkie klasy T w wyścigu w kierunku rozlewiska, startując chyba za nami. Wcale nie jestem pewny czy to był prawdziwy sport nawet.


Ciąg dalszy doczytaj sobie u żródeł :-P
Jak znajdę następną nasza dyskusje na kolejna twa wątpliwość ta zamieszczę.
Może w ten sposób uda mi się odnaleźć w jednym miejscu więcej poważnych tekstów i przemyśleń. :cool:
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 18:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Marian Strzelecki napisał(a):

Pustak to jest to jacht regatowy (na razie jeden) Prysmian 747 (dawniej Magnum 747),
który wieszczy rewolucję w regatach oceanicznych (a wg. mnie) nie tylko.
Rewolucyjność polega głównie na tym, że ten 6,5metrowy jacht ma okrągły dziób który mu wcale nie przeszkadza pływać szybko w każdych warunkach.
Na pewno w każdych? A tę rewolucję wieszczy, wieszczy i... NIC!
Marian Strzelecki napisał(a):

Sławię Go od dawna, bo potwierdza moją teorię o tym, że jachty trójkątne (żelazka) są z gruntu złe (do żeglowania) zarówno po morzu jak i po śródlądziu.
I dlatego "trójkątne" jachty buduje się powszechnie w świecie.
Marian Strzelecki napisał(a):

Na naszym forum jest raptem kilku regatowców (i nie tylko) których moje wypowiedzi bardzo irytują i którzy przy każdej mojej wypowiedzi oponują nie podając merytorycznych powodów.
Głównym argumentem jest: "wszyscy wielcy konstruktorzy projektują do regat żelazka, więc Ty się mylisz...bo nie jesteś wielki a tylko dziwny".

Niestety coś w tym jest.

Generalnie, fakt że "pustak" pływa jeden jedyny, dowodzi z pewnością spisku. Inaczej tego wyjaśnić się nie da.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 19:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Colonel napisał(a):
Na pewno w każdych?

Na pewno! Nawet slabowiatrowych.
Colonel napisał(a):
A tę rewolucję wieszczy, wieszczy i... NIC!

Owszem, COS, i bylo juz o tym: pojawily sie projekty najmodniejszych konstruktorow i, razem z nimi, "obostrzenia" w przepisach klasowych jachtow.
Pojawila sie wiec tez i ewolucja...
I dlatego "trójkątne" jachty buduje się powszechnie w świecie coraz rzadziej i sa coraz mniej "trójkątne".
Colonel napisał(a):
Generalnie, fakt że "pustak" pływa jeden jedyny, dowodzi z pewnością spisku. Inaczej tego wyjaśnić się nie da.

Owszem, byly rozne hipotezy i bylo to dyskutowane przez kilku autorow i nie tylko tu.
Wyjaśnić cos ludziom zadajacym pytania typu: "od czego" cos jest wiecej-mniej-bardziej-lepiej-gorzej, jest dosc trudne.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Ostatnio edytowano 24 kwi 2014, o 19:11 przez Catz, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 19:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
A tu urywki ze znanej Ci Plitkinie dyskusji:
(bo Colonela jako niemerytorycznego pomijam)
Dlaczego jachty maja ostry dziób?
Cytuj:
Całe ta dyskusja jakby ominęła podstawowy warunek :
Kadłub poruszając się tworzy falę dziobowa i rufową.
Pomiędzy nimi jest dolina fali.
Kadłub chowa się w tej dolinie i jakby zaczyna płynąć dziobem pod górkę
(a rufa ma z górki).
Rufa nie przyśpieszy, może tylko popychać resztę.
Kiedy oba końce są proporcjonalne to oś wzdłużna kadłuba się nie przechyla w żadną stronę.
Dziś zwykle dziób ryje (bo ma wąskie wejście linii) a rufa nie może opaść bo jest szeroka.
To kumuluje siły dociskające jeszcze bardziej dziób do dołu.
Jeśli dodamy do tego dryf i przechył to wszystkie proste odpowiedzi szlag trafia.
Dalej:
Jacht płynie po skosie.
Płynąc coraz szybciej - coraz bardziej nurkujemy w fali dziobowej.
(Dobrze to pokazano na fotkach "londona" kilka postów wstecz. - na pierwszej jest z tyłu horyzont)
Nie zapomnijmy że jacht na fotkach ma napęd przyłożony u dołu,
a jacht na żaglach ma go wysoko u góry.

To jeszcze bardziej dociska dziób do fali na którą chciałby wejść ale nigdy nie wejdzie dopóki nie zacznie płynąc w ślizgu...
ale to już całkiem inny temat.
Nie zapomnijmy że fala dziobowa podnosi ( jeśli może ) dziób;
ale pod rufą muszą/moga wystąpić siły ssania!.

Marian Strzelecki
ps.
*Gruszka niewiele zmieni jeśli nie jest zgrana z całością kadłuba.
Wielkie kontenerowce nigdy nie pływają na progu prędkości maksymalnej.
a fale dla nich są całkiem inne w proporcjach.

''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''

Wysłany: 2012-11-07, 03:06
london napisał/a:
. Jachtów z dużymi nawisami już się chyba niewiele produkuje na śródlądzie. Ale jeszcze dużo pływa. Stosując twoją teorie, do regat trzeba by je było dociążać maksymalnie aby tylko wymusić długą wodnicę zupełnie ignorując zanurzenie. Zupełnie się z tym nie zgadzam.
Długi nawis zarówno z przodu jak i z tyłu był nie tylko wynikiem przemyśleń konstruktorów zmierzających do zmniejszenia wpływu fali i w ogóle wody na ruch jachtu ale w dużej mierze był powodowany przelicznikami regatowymi które faworyzowały jachty o krótkiej KLW. Trzeba zwrócić uwagę na to, że klasyczny jacht o dużym nawisie jest stosunkowo wąski w efekcie czego moment prostujący równy momentowi przechylającemu pojawia się znacznie później niż w przypadku jachtów szerokich. W dużym przechyle klasyczny jacht zwiększa swoje KLW o prawie 1/2 długości nawisów w rezultacie osiąga większe prędkości niż by to wynikało z wzoru na V graniczne dla jachtów wypornościowych.
Natomiast jeśli chodzi o masę jachtu. Jachty obecnie spotykane preferują szybkość jako metodę obrony przed falą doganiającą jak i metodę na pokonywanie fali przeciwnej. Jachty starszej konstrukcji posiadały zdecydowanie gorszy stosunek powierzchni żagli do masy i obronę przed fala widziano nie w prędkości ale w kształcie i masie jachtu. Jacht wąski i ciężki był wstanie przebić się przez falę, fala doganiająca też miała ograniczony wpływ na zachowanie się jachtu. Nie wiem czy ktokolwiek z obecnych oceanicznych regatowców zdecydował by się na żeglugę na jachtach z Vendee Globe majac do dyspozycji info o meteo takie jakie miał Vito Dumas.
_________________
Piotr Siedlewski

''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
MJS pisze:
Szkierowce nie były (no może; nie tylko) pod formułę ; a pod warunki panujące w szkierach:
Gładka głęboka woda i wiatry wzdłuż,
a i na brzeg trzeba było jakoś wychodzić. ( patrz pychówki też mają nawisy)

Jacht który ma długie i niskie nawisy płynąc zanurza rufę bardziej niż dziób; (ssanie)
a więc rufą przedłuża linie wodną,
a dziobem (bywa i szerszym) wchodzi na falę dziobową.

Jeśli wchodzi to podnosi dziób ale tez takielunek.

Siły z żagli ciągną wyraźnie bardziej do góry niż w jachcie ryjącym do dołu. (wektor)
Staje się więc trochę lżejszy.

Będąc nawisami na fali ( na wodzie) tam łapie stateczność,
bo przecież reszta kadłuba jest w dolinie i nie pracuje na prostowanie.

Jacht mający dziób na przedniej fali płynie ze swoją graniczną prędkością,
czyli z prędkością fali którą tworzy.
Jeśli wytworzy falę zaczynająca się przed dziobem a nie pod - będzie szybszy.
Jeśli z tyłu zostawi swoją falę też będzie szybszy.
Jacht z wyporną rufą nie siądzie rufą w dolinę fali i zawsze będzie wpychał dziób w falę poprzedzającą.
Wtedy ( jakikolwiek) dryf będzie powiększał siłę boczną wynikającą z dziobowej zanurzonej strefy.
Tym większa tam będzie siła w bok im bardziej ostry był dziób i im bardziej się on zanurzył.
Wtedy kompensujemy sterem i = patrz wektor hamujący.

Każdy jacht płynie zawsze w dryfie;
nawet tylko chwilowym kiedy choć trochę kompensujemy sterem.

W dużym przechyle tylko bardziej albo mniej walczymy sterem
"starając się hamować jacht" ;)

Jacht płynący szybko ale wypornościowo zawsze jest w dolinie fali.

Dzisiejsze jachty starają się tego nie dostrzegać i udają że ich życie trwa w wiecznym ślizgu.

Jak pięknie jachty zawijają przy źle wykonanym zwrocie przez rufę:
Tym lepiej im maję cieńszy dziób,silniejszy wiatr i większą prędkość która...
- patrz wyżej.

MJStrzelecki

ps.
Jestem zapóźniony...
(w rozwoju?) i jeszcze po łebkach czytałem ;(
Ale napisałem;
"jakby" - na swoje usprawiedliwienie... (dla Colonela).
..........................................................................................................................


Marian Strzelecki napisał/a:
Dzisiejsze jachty starają się tego nie dostrzegać i udają że ich życie trwa w wiecznym ślizgu.
....

ps
i obejrz to :toung:
http://chevaliertaglang.b...cow-maxi_7.html
........................................................

London? napisał:
No właśnie. Ja głupi jestem. Czytam, nie pierwszą już przecież, dyskusję na ten temat (ostre dzioby, żelazka itd.) i dalej nie rozumiem z tego nic a nic. A jednego nie rozumiem najbardziej (jeśli czegoś można nie rozumieć najbardziej) - dlaczego dzisiejsi projektanci są tacy idioci, że rysują jachty o zupełnie bezsensownych kształtach a do tego, te jachty, już w naturze, tak szybko pływają.
A przecież nie mają prawa tak szybko pływać.

A głupi jestem z tego powodu, a raczej tak się to objawia (samych powodów mojej głupoty nie znam), że jak czytam posty Mariana Strzeleckiego to wszystko, tak mi się wydaje, rozumiem i wiem, że on w 100% ma rację.
Tylko praktyka coś jakby nie tego...

.............................................


pago napisał/a:
czytam posty Mariana Strzeleckiego to wszystko, tak mi się wydaje, rozumiem i wiem, że on w 100% ma rację.


też tak mam :)
_________________
pozdrawiam
mirek

....................................................................................................................
...

MJS pisze:
Wyobraźcie sobie
1/
1 tysiąc konstruktorów, z dorobkiem (kilkunastu) jachtów danego typu żmudnie cyzelowanych od lat.
2/
10 tyś. producentów (z kilkoma formami(po XXX tyś.) każda) żmudnie wykonanych i opływanych .
3/
100 tyś. regatowców którzy poświecili życie na szlifowanie umiejętności na danych im jachtach.
4/
miliony żeglarzy przyzwyczajonych przez powyższą machinę do tego co jest dobre.
5/
całe pokolenia żeglarzy wychowane na stereotypie ...
(podobnym do; dyszowego działanie foka)


A zrozumiecie , że:
Strzelecki; Mnich; Łukawski; Ekner; Kotliński i wielu innych;

nic nie mają tak na prawdę do powiedzenia:

Psy szczekają... a
Ci co się załapali ... idą dalej.

Pozdrawiam
MJS

Nie da się wygrać ze stereotypem,
bo aby udowodnić trzeba włożyć wiele więcej (pieniędzy?) energii od oponenta.
przerobiłem to na PIP-550
...Mnich na Aurorze
....Kotliński na Spinie
itp itd.

............................................................................................................
Marek:
Jest paru konstruktorow ktorych na swiecie nie bylo jak projektowales PiP-a ktorzy rysuja i buduja fajne jachty.
Jaka jest roznica w nautyce miedzy podobnej wielkosci na jakich zaczynalem zeglowac w latach 60-tych a tymi na jakich mam przyjemnosc zeglowac obecnie wiem nie z internetu a z wlasnej praktyki :)
Wiem tez jakie jachty projektowali kiedys uznani projektanci a jakie ci sami projektuja obecnie :) To kazdy moze sam sprawdzic i sam wyciagnac wnioski :)
Marek.
............................................................................................................

MJS pisze:
Marku:
...a czy zechciałbyś się (nagle od dziś) nauczyć jeść kotlet z nożem w lewej ręce?
Czy myślisz że przez jakiś czas nie było by to dla ciebie upierdliwe i głupie?
A podobno z neurologicznych badań wychodzi że 90% ludzi tak właśnie powinno robić.

Podobnie popróbuj pisania od prawej do lewej i lewą ręką;
...a kilka narodów tak właśnie robi.

Siła przyzwyczajenia i umiejętności nabyte ( zwłaszcza od młodości) u człowieka są niebywałe.

Tak samo wierzę, że:
Dla Ciebie,
Te jachty są najlepsze,

co z obiektywizmem nie musi mieć nic wspólnego.

Pozdrawiam MJS


........................................................................................................................
Plitkin pyta:
Co jest wówczas obiektywne, skoro nie wynik w regatach, nie wybór żeglarzy, nie postęp w projektowaniu?

Marianie, czy dobrze rozumiem, że gdybyś miał budżet na budowę, to byś był w stanie zaprojektować i zbudować jacht wyraźnie skuteczniej pływający od innych?

plitkin


..........................................................................................................................


Marek:
Taki Bruce Farr w 75 r narysowal Farra 1104 ktory byl wtedy moim marzeniem, podobne lodki rysowali inni znani wowczas konstruktorzy. Po ponad 30 latach narysowal Firsta 35,2.
Mozesz sobie zrobic analize czym sie roznia. Ten drugi plywa znacznie szybciej i lepiej.
Jak myslisz, dlaczego wlasnie w projektowaniu poszedl w te a nie inna strone ?
Pieniedzy i mozliwosci Mu nie brakuje, moze eksperymentowac i jak wiem z czytanego kiedys wywiadu, eksperymentuje :)
To samo dotyczy Roba Humpreya i wielu, wielu innych.
Oczywiscie Oni wszyscy brna w slepa uliczke? :)
Pozdrawiam
Marek

........................................................................................................................

Colonel napisał że:
Marian Strzelecki napisał:
Nie da się wygrać ze stereotypem
Siła przyzwyczajenia i umiejętności nabyte ( zwłaszcza od młodości) u człowieka są niebywałe

Inaczej mówiąc miliony żeglarzy i tysiące projektantów ( w tym ci od najbardziej ekstremalnych i dochodowych regat) to stado baranów, a
Cytat:
Strzelecki; Mnich; Łukawski; Ekner; Kotliński ...to jedyni rozsądni?.

.............................................................................................................................
Colonelu "twoje pytania są tendencyjne": :D :D

Zacytowałeś wybiórczo
i tak jak Marek widzisz jedną stronę moich wypowiedzi.

Nie trzeba znać się na informatyce aby móc sądzić o monopolach.
Nie trzeba być znawcą konstrukcji aby widzieć tendencje i mody.

Wyżej wymienieni konstruktorzy nie są jedyni, ale jak napisałem jedni z wielu.

Kluczowymi elementami do zrozumienia moich wypowiedzi są Twoje słowa extremalny i dochód
MJS
.............................................................................................................................
Cytat:
Plitkin napisał;
Marianie, czy dobrze rozumiem, że gdybyś miał budżet na budowę, to byś był w stanie zaprojektować i zbudować jacht wyraźnie skuteczniej pływający od innych?
..........................................................................................................................

Tak; sądzę że dobrze rozumiesz, :P

Od czasu eksperymentów z: PIP-550, Spark-550 czy Sportina-597 nikt nie poszedł w tym kierunku;
powiedziałbym, że nastąpił niewielki regres (koncepcji rozwoju) myśli o kształtach kadłubów.
Ale nie wiem czy warto w to brnąć znając historię choćby
Aeroskrzata który po jednym sezonie regat (zwycięskich) zaczął być aklasowy.

Każdy dłużej startujący regatowiec może Ci mnożyć takie przykłady wielokrotnie.


Marian J. Strzelecki


................................



Czy mógłbyś przybliżyć koncepcję czemu tak mogłoby się stać? Czemu Twój kierunek byłby inny i bardziej skuteczny? Sądzę, że mogłaby z tego powstać ciekawa publiczna dyskusja, a forum jest czytane również przez fachowców mających decyzyjność w takim zakresie (np. właściciele stoczni, potencjalni armatorzy z pieniędzmi i ambicjami i td).

..................................................


[color=#8000BF]Drogi Plitkinie
nie podpuszczaj: :D

Ciekawa dyskusja publiczna już się odbyła: (na sajlforum)
" O kształcie kadłubów...
i zakończyła sie tylko niesmakiem,
....a ja nawet nie zdążyłem porządnie zacząć... gdy ją zamknieto. :[


Nie widzę sensu aby wracać.

MJS
ps.
Ja tu sobie od czasu do czasu po plumkam,
kiedy już nie wytrzymam :rolleyes:

...a karawana i tak pójdzie dalej

............................................................................................................................

Marian Strzelecki napisał/a:
Ja tu sobie od czasu do czasu po plumkam,
kiedy już nie wytrzymam :rolleyes:

...a karawana i tak pójdzie dalej

Dobre hehehe :)
_________________
A moim morzem jest Solina...
barbital


..................................................................................................................................

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 19:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Kto to przeczyta?
A nawet jesli, to i tak bedziesz musial zbudowac cos i wygrac wszystko.
Bez zeglowania na skroty, oczywiscie.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 19:24 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Colonel napisał(a):
fakt że "pustak" pływa jeden jedyny, dowodzi z pewnością spisku. Inaczej tego wyjaśnić się nie da.
Aby jedyny?
A że w młodości zapadła mię w pamięć taka jedna łódka, najszybszy jednokadłubowiec świata... :mrgreen:
Myślę że we w temacie tasiemca "Dlaczego jachty maja ostry dziób?" - i dyskusyj o "istniejących rozwiązaniach" - może warto zauważać te istniejące? ;)
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 19:31 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10508
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Właśnie o Scow chciałem powiedzieć, zresztą kiedyś o tym była dyskusja.
Zauważyć chcę: 2 miecze, 2 płetwy :rotfl:

Ale wygląda bojowo. Jak deska windsurfingowa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 19:37 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
plitkin napisał(a):
Zauważyć chcę: 2 miecze, 2 płetwy :rotfl:
Znaczy - tak samo jak Prysmian? :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 19:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
RyśM napisał(a):
Znaczy - tak samo jak Prysmian?

Nie calkiem: Scow mialy asymetrycze i zbiezne miecze, zeby robic lepiej ( zgadnij od czego/kogo? )
Prysmianom wystarczy jeden, bo w przechyle pozostaje w osi.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 19:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2834
Podziękował : 438
Otrzymał podziękowań: 721
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
plitkin napisał(a):
5/ Jeśli ma na całej długości dużą szerokość to będzie (prawie dwukrotnie) bardziej stateczny, więc będzie mógł nosić więcej żagla (i dłużej); Tak?

Tak, zgadzam się. Ma też większą powierzchnię zmoczoną. Czy idealny kompromis jest po stronie większej ilości żagla czy oporów tarcia/falowych - nie wiem. Ty wiesz?

Będzie bardziej stateczny na akwenie o nie wybudowanej fali. Na zboczu mocno wypiętrzonej fali to już tego taki nie byłbym pewien.


Ostatnio edytowano 24 kwi 2014, o 20:00 przez Wojciech, łącznie edytowano 1 raz
Zmiana koloru czcionki w cytacie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 19:57 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Catz napisał(a):
Scow mialy asymetrycze i zbiezne miecze, zeby robic lepiej ( zgadnij od czego/kogo? )
Prysmianom wystarczy jeden, bo w przechyle pozostaje w osi.
Catz
To po co mu dwa? ;) Obrazek
"Prysmian 747 designed by David Raison, is a boat with an innovative line inspired by the American scows"

P.S. w sprawie "tego jedynego" :)
http://www.sailmagazine.com/racing-news ... -maxi-scow
http://reichel-pugh.com/yachts/transpac-maxi-scow/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 21:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
RyśM napisał(a):
To po co mu dwa?

Zeby miec o jeden wiecej! ;)
Napisalem o Prysmianach w liczbie mnogiej i do tego jeszcze krzywo, by nie bylo o jednym "cudaku", tylko o koncepcji.
Ten z obrazka ma dwa, ale nie zbiezne i chyba nawet symetryczne i to mu wystarczy.
Jego konkurenci ( i starsi bracia np. z Imoca ) zwykle maja podobnie. Pustak ma jednak lepiej, jego miecze sa zawsze duzo bardziej w "osi". Zgadujesz od czego bardziej? Tak!
Od niepustakow.
RyśM napisał(a):
P.S. w sprawie "tego jedynego"

Wlasnie.
Jest tego duzo wiecej i z rownie renomowanych biur konstrukcyjnych.
Nie maja gdzie i z kim sie scigac, wiec kto odwazy sie wylozyc na to gruby szmal, nawet wierzac w sukces?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 22:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Ja też ja też ja... chcę być tym naczelnym pieniaczem :lol: :

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Skoro text za nudny (do przeczytanie ze zrozumieniem) ;) :
To będę obrazkowo mówił:
http://tantonyachtdesign.blogspot.com/2 ... wport.html


Załączniki:
WallyCem.jpg
WallyCem.jpg [ 97.27 KiB | Przeglądane 7990 razy ]
WallyCentoFr.chevalier .jpg
WallyCentoFr.chevalier .jpg [ 106.27 KiB | Przeglądane 7990 razy ]
282scowta2.jpg
282scowta2.jpg [ 264.09 KiB | Przeglądane 8004 razy ]
Komentarz: Klasa 40 przed okrojeniem praw ;-(
tantum.jpg
tantum.jpg [ 343.25 KiB | Przeglądane 8004 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Ostatnio edytowano 24 kwi 2014, o 22:24 przez Marian Strzelecki, łącznie edytowano 1 raz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 22:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Janna napisał(a):
ustalić autora.

Podac liste w porzadku alfabetycznym, czy wedlug wlasnych, obiektywnych, preferencji?
Marian Strzelecki napisał(a):
To będę obrazkowo mówił:

Bez machania rencami i tak nikt nie zrozumie: Jakie teraz jachty sa ( wiec i wygrywaja... ) kazdy widzi.
Pokazywanie projektow szych konstrukcji regatowych juz bylo i nic nie dalo - nie istnieja i niczego nie wygraly ( poza Prysmian - wyjatek, wybryk potwierdzajacy regule...? ), wiec z czym do gosci?
Catz
PS. Uprasza sie Moderatorstwo o nieotowanie, bo do moderacji zglosze.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 151 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL