Kto zna historię Olandra? Według nas jest to jacht niezwykły!

A, idzie o te rustykalne altanki ogrodowe?

P.S. Te som te zwykłe. Dla czytaczy - bo ładne

Ależ skąd, chodzi o ten skarb znaleziony wśród mułu! A teraz świecący sukcesy, bo po raz 3-ci zdobył I miejsce w Hajkutter Regatta na Hansa Sail

Jesteśmy ciekawi Waszej opinii - czy tego typu statki winno się odrestaurowywać i nadal użytkować, a tym samym narażać na zniszczenia, czy może ustanowić je obiektami muzealnymi i produkować nowe statki?

Acz nam szkoda Olandra do muzeum...

PS. Te "zwykłe" też są piękne!

A co, "ustanowiony obiekt muzealny" pływać nie może?

Rzecz jasna, może stanowić aktywny obiekt muzealny. W tym kontekście zatem - czy powinien stanowić obiekt muzealny w stanie spoczynku? jako dostępny dla zwiedzających, ale ze względu na obawę uszkodzenia, niepływający. Na ten przykład -w Szczecinie na Wałach Chrobrego jest zacumowany statek Ładoga, który swego czasu pokonywał jezioro Bajkał. Aktualnie uczyniono z niego restaurację (;-)) i nie wypływa się nim w ogóle (nawet na rejsy po Odrze ku uciesze konsumujących).

Dla tych co nie umią szukać:

Myślę , że każdy zdolny do żeglugi jacht powinien pływać, ale zabytków nie należy dawać do łap byle komu.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Z tego artykułu wynika, ze jacht jest w dobrych prywatnych rękach
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2549&page=0

To wiem , ale odnoszę się także do innych naszych sławnych/historycznych jachtów, które nie miały szczęście przeżyć z powodów raczej głupich.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Po pierwsze zanim sie cos napisze warto zebrac troche wiadomosci a nie powtarzac bzdury Statek "Ładoga" nie plywal po Bajkale ale wlasnie po jeziorze Ładoga i wodach przyleglych. Po drugie, nie plywa bo nie ma tzw "klasy" ( jesli wiesz co to jest ) i bez bardzo kosztownego remontu nie ma szans go uzyskac. Stan kadluba sie pogarsza , niedlugo nawet nie bedzie mogl stac na wodzie i dlatego wlasciciel usiluje go sprzedac. Po trzecie to nie zaden zabytek a popularna seryjna jednostka.

Co do "Olandra" to warto zasiegnac informacji w Marinie PTTK u Jurka Przysieckiego czy panstwq Kocewiczow. Do Szczecina przyprowadzil go niemiec, lodka stala na "Pogoni", tonela, byla podpalona i po przejsciach trafila w rece Panstwa Kocewiczow ktorym zawdziecza obecny stan.
Takie jednostki powinny plywac bo wtedy zyja. Jak wygladaja nawet te najwspanialsze kiedy stoja najlepiej widac na przykladzie "Daru Pomorza"

Oczywiście, pływał po Ładodze (stąd nazwa), ale wedle oficjalnych informacji "po wielkich jeziorach rosyjskich" takoż, natomiast o Bajkale wiem z ust zapalonego szczecińskiego pasjonaty Odry i jej okolic
Przykład Ładogi posłużył mi jako pokazanie statku z historią, który aktualnie nie pływa. Dziękuję za informację o sprzedaży, nie miałam o tym pojęcia w istocie.

Olander faktycznie winien pływać, zwłaszcza, że widać, jak bardzo mu to służy - ostatnie sukcesy chociażby

Ciekaw jestem skad ten pasjonat czerpal informacje ? Wydaje mi sie ze to nie pierwsza bzdura ( wystarczy sie troche zastanowic nad odleglosciami) ktora zaczyna zyc wlasnym z zyciem.

Nie wiem jak wygladaly sprawy z przejeciem wlasnosci "olandera" ale niekoniecznie musiala byc to umowa kupna-sprzedazy i raczej poprzedni wlasciciel jacht porzucil. Waro zapytac u zrodla zanim cos sie napisze.To przeciez proste. O podpaleniu wraka w swoim czasie pisal szczecinski Kurier.