Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Albinem przez Atlantyk
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=23402
Strona 1 z 4

Autor:  Micubiszi [ 3 gru 2015, o 11:27 ]
Tytuł:  Albinem przez Atlantyk

Mam taki dylemacik. Znaczy się wiem że można bo Szymon udowodnił to setką, Olek Doba swoim kajakiem.
Ja chciałem zapytać czy przelot Albinem Vegą przez Atlantyk mieści się w rozsądnych planach.
Dodatkowo jakby ktoś napisał co na taki rejs zabrać i jak przygotować łódkę byłbym naprawdę wdzięczny.

Autor:  Kurczak [ 3 gru 2015, o 11:30 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Micuś czy Ciebie aby główka nie rozbolała, czy to to na znak protestu przeciwko obecnej sytuacji w Polsce ? :-o

Autor:  Micubiszi [ 3 gru 2015, o 11:35 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Ty możesz przez pół roku kupować łódkę nie kupując, ja mogę planować podróż nie podróżując :-P

Autor:  Kurczak [ 3 gru 2015, o 11:37 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Złośliwiec ! :-P

Autor:  Zbieraj [ 3 gru 2015, o 11:41 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Micuś, mógł Czapa na mieczowym Island Packecie (prawie tej samej wielkości)....

http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1249&page=420

Mógł Jarle Andhøy na "Berserku" (Vega) opłynąć Antarktydę...
Mógł Danjel Henriksson opłynąć kulę ziemskiej na pokładzie Vegi "Sally Blue"...

Wprawdzie oni wszyscy byli porąbani, ale Tobie też nic nie brakuje. :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Autor:  M@rek [ 3 gru 2015, o 11:41 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Takim Albinem Vega pewien Amerykanin oplynal na raz obie Ameryki wiec pewnie sie da :)
http://www.solotheamericas.org/?page_id=2

Autor:  robhosailor [ 3 gru 2015, o 11:42 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Micubiszi napisał(a):
czy przelot Albinem Vegą przez Atlantyk mieści się w rozsądnych planach.
Moim zdaniem: zależy od stanu łódki, przygotowań i doświadczenia skippera. Teoretycznie łódka się powinna nadawać nie gorzej, niż wspomniana Setka.

Płyń! A przynajmniej dobrze się zastanów... ;)

Autor:  piotr6 [ 3 gru 2015, o 11:45 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Vega ok ale czy kapitan jest gotowy :D Przepraszam ale nie jest personalnie do Ciebie tylko tak w dyskusjach o dalekich podróżach skupiamy się na sprzęcie a nie najważniejszym ogniwie jakim jest żeglarz :D

Autor:  mdados [ 3 gru 2015, o 11:48 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Można. Tylko po co??

Autor:  Kurczak [ 3 gru 2015, o 12:08 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

mdados napisał(a):
Można. Tylko po co??


I to jest meritum lub jak kto woli clue lub sedno sprawy :)

Autor:  Micubiszi [ 3 gru 2015, o 12:12 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Wczoraj skończyłem czytać "Utracone Jachty". Lektura raczej nie zachęca do żeglarstwa :D .Niemniej jednak wiele można się nauczyć na czyichś błędach.

Co prawda na razie to ja chcę dopłynąć do Bornholmu :oops: ...........i wrócić tym samym czym wypłynę ;) . Jednak fajnie jest sobie pomarzyć i powymyślać.
Chciałbym wypunktować najważniejsze elementy wyposażenia.
Z samych lektur podstawą jest jako pierwszy punkt sam jacht i to akurat mam ;) Oczywiście olinowanie i ożaglowanie musi być w stanie idealnym (co się pomału dzieje)
Zacznę może tak zwyczajnie.
- tratwa ratunkowa :cool: + zapasy wody i jedzenia na dni...?
- ponton
- EPIRB
- telefon satelitarny. Tu zastanawiam się czy technika satelitarna jest jeszcze w powijakach bo kto by nie popłynął to po jakimś czasie taki telefon nie żyje. pech to czy jakość sprzętu czy błędy ludzkie ?


A po za tym to idą święta idzie zima i jakoś trzeba przeżyć ten okres wstrzemięźliwości zeglarskiej ;)

Autor:  Marian J. [ 3 gru 2015, o 12:31 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Micubiszi napisał(a):
+ zapasy wody i jedzenia na dni...?
Odsalarka lub możliwość zbierania deszczówki.
Micubiszi napisał(a):
A po za tym to idą święta idzie zima i jakoś trzeba przeżyć ten okres wstrzemięźliwości zeglarskiej
Najlepiej to się robi palcem po mapie.

Autor:  robhosailor [ 3 gru 2015, o 12:42 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Micubiszi napisał(a):
Wczoraj skończyłem czytać "Utracone Jachty". Lektura raczej nie zachęca do żeglarstwa :D .
To jeszcze (o ile nie znasz) "Żeglowanie w warunkach sztormowych" A. Colesa - koniecznie. Może jeszcze "The perfect storm", czy jak mu tam było po polsku?

Autor:  M@rek [ 3 gru 2015, o 12:45 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Tak zwyczajnie to bym dodal samoster wiatrowy :)
Odsalarke bym sobie darowal bo to ustrojstwo drogie a po drodze w razie potrzeby mozna gdzies dotankowac.

Autor:  Micubiszi [ 3 gru 2015, o 13:10 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

robhosailor napisał(a):
To jeszcze (o ile nie znasz) "Żeglowanie w warunkach sztormowych" A. Colesa - koniecznie. Może jeszcze "The perfect storm", czy jak mu tam było po polsku?


Teraz czytam "Sztorm co robić" :cool: Bo z tyłu się Zbieraj podpisał ;)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

- tratwa ratunkowa :cool: + zapasy wody i jedzenia na dni...?
- ponton
- EPIRB
- telefon satelitarny
- samoster wiatrowy

Czy dwa groty , genua na rolerze, fok marszowy i sztormowy plus komplet taśm kleju igieł i nici Wystarczy ? (mówimy o nowych żaglach choć z nie najwyższej półki) :roll:

Autor:  Kurczak [ 3 gru 2015, o 13:28 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Jeszcze maszyna do szycia marki Singer koniecznie na pedał - bo niezawodna jest :D

Autor:  Micubiszi [ 3 gru 2015, o 13:31 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Dodatkowe zawiasy do zamontowania awaryjnego steru na pawęży. Myślę o awaryjnym maszcie :roll:

Autor:  Dlugi [ 3 gru 2015, o 13:59 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

do pytań : sam czy też z załogą ?

Autor:  Micubiszi [ 3 gru 2015, o 14:02 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Dlugi napisał(a):
do pytań : sam czy też z załogą ?


Chcesz się załapać ? Nie ma problemu. Chociaż ja tak się wybieram jak Kurczak kupuje łódkę to na razie płyne sam ;)

Autor:  Kurczak [ 3 gru 2015, o 14:10 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Micubiszi napisał(a):
Dodatkowe zawiasy do zamontowania awaryjnego steru na pawęży. Myślę o awaryjnym maszcie :roll:


Teleskopowym ? :D

Autor:  piotr6 [ 3 gru 2015, o 14:11 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Micubiszi napisał(a):
ja tak się wybieram jak Kurczak kupuje łódkę


ale nie na tej łodce która kupuje Kurczak :D

Autor:  Micubiszi [ 3 gru 2015, o 14:15 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

piotr6 napisał(a):
ale nie na tej łodce która kupuje Kurczak


Zależy co kupi. Jak kupi zbutwiałego oldtimera to nie ale jak jakąś wypasiona mydelniczkę to tak :D

P.s Kurczak ma słabość do drewniaków bo lubi ........Robaki :-P

Autor:  beret [ 3 gru 2015, o 14:42 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Kiedy??
Jako poczekasz do następnego okienka pogodowego, to do Albina być może dołączy starsza siostrzyczka. Ale ciii, bo mnie tu zaraz trole na przystawkę zjedzą za same takie plany.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Popłynął by żempoł i fujara, dobrana para, akompaniował Ci ktoś na ukf kiedyś?

Autor:  M@rek [ 3 gru 2015, o 16:44 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Kurczak napisał(a):
Jeszcze maszyna do szycia marki Singer koniecznie na pedał - bo niezawodna jest :D


Zdecydowanie lepsza jest TUŁA na korbe produkcji CCCP :)

Autor:  Alterus [ 3 gru 2015, o 16:46 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Najważniejsze, że zalożyłeś odpowiedni wątek.
Reszta to tylko detale. :-D

Autor:  Zielony Tygrys [ 3 gru 2015, o 17:47 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Kolejny. Co to? Epidemia jakaś?

Autor:  Marian.Kowalski [ 3 gru 2015, o 18:30 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

M@rek napisał(a):

Zdecydowanie lepsza jest TUŁA na korbe produkcji CCCP :)


Maszyna z Tuły?
Pewien robotnik wynosił części z produkcji i chciał sobie taką złożyć.
Kombinował na wszystkie strony i mu zawsze kałach wychodził...

Autor:  beret [ 3 gru 2015, o 19:01 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

hmm, kałach na korbę...
maszyna do szycia na korbę to chyba mało przydatna w samotnych rejsach, kolega w Krakowie ma taka kaletniczą na pedał Singera, ale to waży tyle że trzeba by chyba pod kilem sztauować

Autor:  waliant [ 3 gru 2015, o 19:09 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

Jak wszyscy to i ja pomarnuję czas ;)

Trajsel albo mocno refowalny grot (nie jakieś nędzne dwa refy).

Autor:  beret [ 3 gru 2015, o 19:20 ]
Tytuł:  Re: Albinem przez Atlantyk

No własnie, co do refowania i pasatów, czy ktoś zna taniego (w miarę) rolera z dwoma likszparami na sztag 6mm??

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bo na grot to się na tej trasie chyba przede wszystkim dobry pokrowiec przyda.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/