Ja bym powiedział że ladne

_________________
pozdrowienia piotr

Porządne.
Osłona z polerowanej nierdzewki, wkład z diodami zamknięty hermetycznie. W porównaniu do tych, które miałem na Pumci i kosztowały 60 zł sztuka - to zupełnie inna liga.

Ponadto zależało mi aby nawiązywały kształtem i materiałem do tych, które oryginalnie były zamontowane, i które zdemontowałem - bo obudowa ze szkła i polerowanego (kiedyś) aluminium ocalała ale w środku wszystko wygniło

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kolejny pracowity łikend...niestety bez happy end'u.

W pierdek rano ruszyłem do Kamienia via Szczecin. Pojechałem do "Aury" kupić LED-ową żarówkę do lampy topowej i do "Juli" po 10 W też LED reflektorek do oświetlenia pokładu i do mariny.

Praktycznie dwa dni zajęło mi podłączanie oświetlenie nawigacyjnego, anteny, wiatromierza na maszcie.



W sobotę po południu byłem gotowy do wodowania ale pechozolicznie jeden taki wredny zastawił swoim samochodem miejsce , gdzie jachty się woduje.

Niestety stara lampa silnikowa nie dała się zamontować więc będę musiał to zrobić później przy pomocy ławeczki albo drabiny Zamówiłem już nową LED.

Wodowanie Dulci nastąpiło w niedzielę rano.







Otaklowanie zajęło mi trochę czasu i około 18-tej popłynąłem na swoje miejsce w marinie.

Niestety radość trwała krótko. Pomimo uszczelnienia dławicy pojawił się przeciek. W ilości takiej jak jesienią.

Jedno jest pewne. Winowajcą nie jest dławica. Sprawdziłem raz jeszcze wszystkie przejścia i nie stwierdziłem przecieku. Wieczorem wróciłem do mariny technicznej i zostawiłem Dulcię pod opieką Bosmanów.

Za dwa tygodnie pojadę z założeniem , że przeciek trzeba zlokalizować, choćbym miał wybebeszyć jacht do skorupy

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Płynie Kurczak płynie Dulcia pod nim chlapie a on dalej nie wie z której dziurki kapie

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Będzie musiał Kurczak zrobić jak należy i rozebrać Dulcię, to dziurkę namierzy

Dziurka jak to dziurka mała albo duża .Zanim Kurczak znajdzie nieźle się nawkurza

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Zdejmie warstwę wierzchnią, a potem już z górki. Gorzej tylko będzie jak znajdzie dwie dziurki

W jedna wsadzi hm ....Palec W drugą wsadzi dziób i woda nie będzie już robić chlup chlup

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Taki chytry patent w porcie mu posłuży, lecz czy pożeglować da się z dziobem w dziurze?

Z dziobem w dziurze stateczność większa jachtu będzie, Tylko inny żeglarz w sterówce na grzędzie

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

łodka jakby co nadal na wodzie

_________________
pozdrowienia piotr

Przeciek nie daje mi spokoju i chyba już wiem gdzie woda się przesącza przez laminat.

Po umyciu dna karcherem jesienią na lewej burcie poniżej linii wodnej zauważyłem pojedynczy, punktowy odprysk laminatu o średnicy cirka pół centymetra. Wydaje mi się, że nieco poniżej poziomu zalanego mieszanką betonu i ołowianych krążków balastu.

Wówczas wydawał mi się niegroźny - bo byłem zafiksowany na dławicę

Mój błąd, który będzie mnie kosztował wyjęcie jachtu z wody.

Teraz szacuję jego głębokość na podobną do średnicy. Nie mierzyłem grubości poszycia ale może być, że pod ciśnieniem woda przesącza się przez laminat i między nim a betonem po czym wypływa w zęzie.

Przemawia za tym fakt, że gdy z Bastardem w zeszłym roku wybraliśmy wodę z zęzy po czym "wysuszyliśmy" ją gąbką i ręcznikami papierowymi wydawało się nam, że woda napływa z lewej strony od dziobu. Wówczas tłumaczyliśmy to sobie budową zęzy i tym, że poruszamy się po jachcie zmieniając w jakimś zakresie jej przechył co mogło powodować przepływanie wody.

Rewizja zęzy jest mniej więcej w 2/3 długości kadłuba licząc od dziobu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Mialem podobny przypadek, myslalem ze przeciek jest spod sruby balastu. Okazalo sie ze to nieszczelny wezyk z komory kotwicznej.

pozdrowienia bartoszek

Ja mam wypływ bezpośrednio za burtę.

Pisząc "od strony dziobu" miałem na myśli, rewizję jako punkt odniesienia.

Czyli na dnie na odcinku od niej w stronę dziobu. Do części dziobowej jest dobry dostęp i nie ma tam wody. Okolice wszystkich przejść sprawdzałem przynajmniej dwa razy. W zeszłym roku i teraz w kwietniu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A próbowałeś metody z mąką, talkiem? Oprósz podejrzane miejsca i woda żłobiąc kanalik wskaże skąd płynie. Pozdrawiam.

Kurczak wyciągnij jacht na stojak nalej do środka wody równo do linii wodnej i zobacz gdzie na kadłubie pokaże się mokre

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Ale będzie miał w kabinie mokro

_________________
Janusz Rolfok

jest wiatr, co usta kobiety rozchyla, jest taki wiatr...
jest blask, co uda kobiety odsłania, jest taki blask...

Zrobię Ci w Villemo malutki nowy otwór i będziesz sobie mógł wówczas wody nalewać

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Dulcia już nie pije wódy. Więcej szczegółów wieczorkiem

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Witam wszystkich jestem Dulcia jestem alkoholiczką. Spotkanie klubu AA w Kamieniu Pomorskim

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Rukwa, głodnemu chleb na myśli...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kolejny pracowity ale udany łikend z dokładką

Pojechałem z założeniem, że będę wybebeszał jacht i szukał dziury, ale dotarłem do mariny około 13-tej i przełożyłem bebeszenie na niedzielę od rana.

Zabrałem się więc za prace elektryczno - stolarskie. Z oklejonej obłogami sklejki przyciąłem i dopasowałem ściankę między messą a "maszynownią". Zrobiłem to tak, aby była w jednym kawałku i można ją było łatwo zdemontować (łatwiejszy dostęp do przodu silnika). Uzupełniłem także miejsca, gdzie sklejka wygniła. Muszę tylko zabejcować zeszlifowaną "na łagodnie" krawędź sklejki i ją polakierować.



Przyciąłem ściankę czołową panelu włączników przy zejściówce wyciąłem otwory na włączniki, gniazda i wskaźniki. Całość pomalowałem lakierem jachtowym.



W przerwach miedzy warstwami lakieru wlazłem na drabinę opartą o maszt, zamontowałem lampę silnikową i podłączyłem elektrykę. Rozprowadziłem przewody po jachcie i połączyłem w wiązki.

Ponieważ radio kupiłem nie sprawdzając - zakończyłem dzień pracy podłączeniem przewodu antenowego i przewodu wiatromierza. Stwierdziłem, że wszystko jest OK.

Wieczorem poszedłem do mariny sezonowej w odwiedziny do "Pumci" i jej nowego właściciela, który jest z niej bardzo zadowolony

Po powrocie, po ciemku sprawdziłem wszystkie lampy na maszcie. Świecą jak trzeba

W niedzielę wraz z naszym Forumowiczem Andrzejem i Mirkiem ( armatorem Fellowship'a 28 "Mucha") zrobiliśmy pranie mózgów w temacie dziury
Mirek twierdził, że nie ma opcji aby kadłub był dziurawy, jeśli jacht nie leżał na skałach Taki jest gruby i solidny. Zmolestowali mnie więc, abym po raz kolejny w ich obecności sprawdził wszystkie przejścia. Oczywiście nic to nie dało, ale przypadkowo dotknąłem mokrego (?!?!?!?!) wężyka, w którym kręci się linka od logu mechanicznego. Ponieważ była spięta trytytką z wężem ssącym ręcznej zęzówki - woda ciekła po nim do zęzy. Po przecięciu trytytki okazało się, że wężyk, który powinien być naciągnięty na końcówkę rurki wychodzącej z wiatraczka logu i zaciśnięty opaską jest zupełnie luźny...

Kilka obrotów śrubokrętem i po kłopocie

W poniedziałek przeprowadziłem wraz z Piotrem Numerowanym Dulcię na swoje miejsce w marinie, podłubałem jeszcze trochę i zrobiłem pi razy drzwi porządek.



Zostało mi jeszcze pracy na jeden łikend i łódka gotowa do rejsów

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Biorąc pod uwagę, że takie coś zdarzyło się w przeszłości. To może zamiast lakierować zrób tak jak ja to robiłem ze sklejką u siebie. Wszystkie krawędzie sklejek zarówno dużych kawałków jak i małych otworów nasączałem żywicą epoksydową. A dopiero płaszczyzny malowałem lakierem. Mój PIP w tym roku będzie miał 22 lata od wodowania iw wszystko jest zdrowe jakby było nowe.

Sklejka wygniła tylko pod zejściówką dlatego, że przez lata ciekła po niej woda. Jacht miał takie dziwne "dwuskrzydłowe" składane w pionie "drzwi" i połączone zawiasem taśmowym. Przez to połączenie przedostawała się woda. W zeszłym roku zamontowałem zwykłą sztorcklapę i od tego czasu jest tam idealnie sucho

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Piotrze to Cieszę się że twój wielki kłopot masz za sobą.
A co do tego logu,to działa on ci dobrze cały sezon?,nie obrasta zielem lub muszelkami
?

Jest gorzej,Dulcia przestała pić ale plotka głosi, że właściciel drinki zaczął pić

_________________
pozdrowienia piotr

Piękne!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Takie tam męskie tematy
Kurczak już nie musi szukać i zapychać dziurki w Dulci.
Starsi koledzy tylko zdopingowali Kurczaka do działania.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

I to był przykład pozytywnego kolektywnego działania zespołu

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Zapomniałem wspomnieć o napitku.
Kurczak w imieniu Dulci (nie pijącej!) za motywację odwdzięczył się kawą.
Starsi motywowali popijając kawę a Kurczak przemieniał Dulcię w abstynentkę.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16