Dokładnie... bo co ma tytuł do starego remontowanego przez ciebie drewniaka.

bratanek65 Jak lubisz remontować to mam okazję dla ciebie .

http://www.yachtworld.co.uk/boats/1986/ ... Ff1mFy2FQ8

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Podejrzewam, że bratanek chciał fakty lub dane o okazjach, a nie posty o tym, że to bzdet a tamto też,a ten za 50 tys dol. to okazja... i zaraz oświadczenia o ilości oglądanych za granicą jachtów/sprowadzonych z zagranicy jachtów.
Podobnie zareagował by na Jaromira który nie raz negował sens jakichkolwiek marzeń o renowacji i o starym pięknym jachcie.
Nie po to ludzie w zimowe wieczory marzą na forum, aby natychmiast zjawiali się zawodowi malkontenci i utrącali wszystkie marzenia w zarodku: "nie da się" "nie próbuj" "głupi jesteś" itp.

Od lat prowadziłem* wątek o "ołowiu poniżej kosztów" i wiem jak to denerwuje: ciągle to samo i te same argumenty od tych samych ludzi, wytrącające z weny, z marzeń ze wszystkiego.

Koledzy jak już musicie malkontencić to róbcie to chociaż na priw... a najlepiej między sobą tylko.
Z drugiej strony:
Bratanku chciałeś zrobić dowcipną odpowiedz: nie wyszło - jest słowo przepraszam.
MJS

*Już nie prowadzę; brakło cierpliwości.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Mariane, pomagalem Andrzejowi uruchomic drewnianego Taurusa "Karfi" ktory jest aktualnie do kupienia za 65 tys zl z wymienionym takielunkiem i nowym silnikiem. Sporo lat wczesniej wymienialem planki w pieknym Folkboacie. Podziwiam maszoperie "Nadira" pod kierunkiem Maćka "Gajowego" za wspanialy generalny remont ponad 100 letniego jachtu.
W Szczecinie naprzeciw nowej miejskiej mariny stoi i dogorywa wspanialy drewniany "York" ktory kilkanascie lat temu do Polski przyplynal .
Zal mi kazdego drewnianego jachtu ktory niszczeje ale wole zeglowac niz remontowac. Jacht od ktorego dyskusja sie zaczela , moim zdaniem nie jest niczym nadzwyczajnym a z tresci ogloszenia wynika ze do ewentualnego remontu nadaje sie jedynie skorupa kadluba ( jesli nie zzarta przez osmoze) i zeliwny balast +sroba z przekladnia. Nawet gdyby go miec w Polsce na podworku, moim zdaniem lepiej byloby zbudowac od nowa. Kiedys rozwazalem i ogladalem w Holandii jacht 3/4 tony, kompletny z 2 kpl takielunku i masa zagli. Cena byla bardzo atrakcyjna i myslalem o zaprojektowaniu i zbudowaniu nowoczesnego kadluba one -off pod istniejacy takielunek osprzet i wyposazenie.

Marku : masz okazję,
viewtopic.php?f=5&t=25579
ale nie w tym wątku, bo chyba nie o to tu chodzi.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Też tak miałem - trafił się wrak - Eurokruizer MK III - 3 lata w sumie zabawy - głownie latem z uwagi na epoksydy . I teraz jest piękny Ileż ja się nasłuchałem - normalnie wstawanie z wyrka zacząłem kalkulować w ramach opłacalności - i zawsze na minusie

Po drodze wykopaliśmy jeszcze jeden jacht z krzaczorów - wyglądał tragicznie - żegluje i wygląda jak nowy

40 letni kecz - jak się okazało poza osprzętem wystarczyło samoróbki Szweda wywalić i radochy na 4 żaglach sporo przysporzył.

To nie magia - wszystko da się naprawić - i w sporej większości jest opłacalne o ile robisz sam dla siebie. Bo najdroższa jest "robocizna" - a moja z uwagi na "mam czas i ochotę" to poprostu aktywny wypoczynek zakończony wieczornym grillowaniem

Gdyby tak w Gdańsku jakaś maszoperia przy większym drewniaku się trafiła .. ych ..

Opłacalność jest związana z pojęciem okazji.
Rozumiem potrzebę wątku "Jak się starzeć z godnością przy domorosłym szkutnictwie".
Jeśli ktoś szuka maksymalnej liczby roboczogodzin, żeby po 5 latach przepłynąć się swoim jachtem 15 mil, to mam trochę zużytą klepkę parkietu.
v

Ależ Vaginalu: Oczywiście:
Klepka okazyjna do ogrzewania hangaru też się przyda.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Każdy jest inny, każdy znajdzie dla siebie coś miłego.

Zdarzyło mi się odbudowywać jacht rozbrojony, a wcześniej źle zbudowany, co może być gorsze, niż odbudowa klasycznego drewniaka. Powiedziałem sobie wtedy: "Nigdy więcej kupowania kadłuba i uzbrajania go, czy jakichś odbudów". Do tego drugiego brakuje mi cierpliwości, umiejętności, narzędzi, pieniędzy ...
Podziwiam tych, którzy lubią i potrafią, no i podziwiam niektóre z ich dzieł. Ja wolę zbudować od zera, ale coś niezbyt trudnego i niezbyt pracochłonnego. Napisałem, że jestem zbyt niecierpliwy - zwariowałbym chyba, gdyby budowa miała ciągnąć się długie lata. Rok, to już dużo. Starczy. Buduje się dla przyjemności budowania, ale też dla przyjemności zwodowania i pływania na swoim. Wszystko razem musi być połączone według złotej proporcji.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Wlasnie dlatego wpomnialem "Yorka". Ten piekny, klasyczny jacht PRZYPŁYNAŁ do Polski. Byl kompletny a teraz stoi na Starowce w Szczecinie i niszczeje. Co z takielunkiem i osprzetem pojecia nie mam.
Kto jest aktualnie wlascicielem tez nie wiem.

Wiele lat temu, kiedy pracowalem na rybakach, miedzy rejsami zobaczylem ze Dragon na ktorym kiedys plywalem stoi nie przykryty, pelen wody, jak sie dowiedzialem stal tak od kiedy opiekunka zlamala maszt i przestala sie jachtem zajmowac. Na szybko przewiercilem planki zeby woda mogla swobodnie splywac i zanioslem do klubu podanie z prosba o sprzedaz za symboliczna zlotowke. Oczywiscie zgody sie nie doczekale, poplynalem w kolejny polroczny rejs i co sie z jachtem w koncu stalo nie wiem.

Juz pare razy ktos pisal na temat York
Moze cos blizszego ? co to za jacht , do kogo nalezy i moze i jakies zdjecia ?

Pozdrawiam

Remont jachtu nie oznacza braku pływania.

Remontuję jeden - w godzinach po pracy, która pozwala mi zarobić na remont i leniwe życie Remontuję bo lubię ( no dobra czasami dwa naraz .. ) a wychodzenie po pracy na zatokę jest bezsensowne dość często z powodu ot choćby ... pogody. No i tak wychodzenie i robienie dzidy odpada .. to 0.5 czystej i idziemy szlifować. Ponieważ swoją "szkutnię" mam pod domem to zawsze jakoś da się wrócić do domu

A urlop czy weekendy to czarter lub dowolna inna jednostka unosząca się na wodzie z żaglami

Czyli w skrócie - mam możliwości i czas na remonty - wolę to niż gnić przed TV czy leżenie plackiem na plaży. Taki remont oczywiście znacznie dłużej trwa - to jest wada jak i zaleta. Pozwala mi nie nadwyrężać zasobów finansowych mojego hobby.

A że apetyt rośnie i docelowo ma to być te niemiłosiernie drogie w utrzymaniu drewno i to tych trochę większych rozmiarów - no cóż ekonomii mówię "wal się" . Z czasem nabiera się wprawy - to też plus. Do emerytury wyremontuje jakiś żaglowiec lub minimum jakiegoś Opala / Conrada 45 i popływam nim tak długo jak długo mnie siłą z niego nie zdejmą

Jedynym problemem jest zakup odpowiedniej jednostki - jest ich sporo na rynku, niestety w cenach nieprzystających do ich stanu - i to mnie boli bo choć serce chce to rozum podpowiada, że w tej cenie to materiału na nówkę sztukę nakupię ...

Chwała bohaterom.
v

Widzisz - ja złotej trumny ani pomników nie potrzebuję - więc topię kasę i czas w statki, i dobrze mi z tym.

Jesli tylko mialbys ochote to zapraszam w przyszlym roku na wycieczke do Szwecji, ocena stanu drewnianej lodki, probne wodowanie, okreslenie kolejnosci prac..no i da sie niezle poplywac na moim Stortrissie. Zapraszam na pw

Czy 38 stóp i kompletna odbudowa to coś większego?

--
Marcin

_________________
Marcin
https://www.klasycznejachty.org.pl

Przecież wiesz, że każdy jacht jest zawsze o metr za krótki i tylko 2 osobowy

A da się zrobić kabinę na rufie z wanną ? Jeżeli tak to to masz odpowiedź

Jeżeli masz na myśli przedsięwzięcie - to jak najbardziej "coś większego".
Natomiast jeżeli miałbym się odnieść do wielkości - Jagiellonia w Palmie przy tamtejszych jachtach wyglądała jak kajak z pionowo postawionymi wiosłami - ale Komandor II w przystani Gdyńskiej prezentuje się dość okazale

@smirad - do oceny stanu to ja się nie nadaję - nadgorliwy jestem z braku doświadczenia acz propozycja kusząca

@vonglass - Marcinie jak najbardziej - jak potrzebujesz rąk do pracy wołaj - oczywiście jestem do usług w trybie hobbystycznym

Maszoperia tak , drewniaku nie... może przy blaszaku.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Ekscytowałem się kiedyś czy nie szarpnąć się na remont pierwszego dolnośląskiego jachtu s/y Bolko. Stał na przystani PTTK we Wrocławiu nad Odrą. To była konstrukcja Jerzego Milewskiego tylko nie pamiętam czy Ametyst czy Kings Ametyst. Kolega studził mój zamiar. Według orzeczenia inspektora (rzeczoznawcy) tylko nie pamiętam czy PZŻ czy PRS remont jachtu był nieopłacalny. W końcu jacht zastał spalony. Przyczynili się do tego jakieś menele którzy urządziły sobie w nim metę na swoje imprezy.

Odezwę się w nowym roku.

_________________
Marcin
https://www.klasycznejachty.org.pl

Dla mnie okazja jest wtedy kiedy jacht ma cene znacznie ponizej aktualnej wartosci. Niestety trzeba miec wtedy pieniadze w garsci, dzwonic, jechac i negocjowac. Inaczej okazja szybko ucieka .
Tak sie wlasnie stalo z Figaro II z mojego linku powyzej. Znalazlem chetnego z pieniedzmi ale jacht juz jest sprzedany, czemu sie wcale nie dziwie.

I z tym określeniem wartości większość ma problem. Popatrz na ceny wraków - "Panie ale to taki solidny jacht, trochę roboty i będzie jak nowy" i taka okazja gnije aż się rozleci.

Kolejny jacht z duszą do remontu.
Dla tych co kochają jachty a nie pieniądze.
https://www.blocket.se/stockholm/Kustkr ... 052333.htm

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak

Znaczy: dla tych co kochają jachty i mają pieniądze.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Zakup to nie problem .. ale 4,5k € transportu już by mnie irytowało .. Jak Vikinga ubłagam na przegląd innego drewniaka w PL to jest realna szansa na duży remoncik w mahoniu .. ech

Nie przesadzaj. Drogo kupić czy drogo przywieźć to każdy regatowiec potrafi
Nasz Hallberg przyjechał ze Sztokholmu za niecałe 3k ale naszych. Z fakturą
Faktem jest że jest o 2ft krótszy od tego "krążownika".

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak

Jest ciekawa aukcja na: Van de Stadt Vita 30
http://allegro.pl/jacht-zaglowy-pelnomo ... ml#thumb/4
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Jak ktoś chce kupić, to mogę zapytać właściciela.

_________________
Andrzej Nowacki

http://www.wiatr-szkola.pl

A mógłbyś zapytać właściciela co to za łódka, kto budował i kiedy?

--
Marcin

Aby ten?
60'er Seefahrtkreuzer "York", wurde 1932 auf der Yachtwerft Kröger in Warnemünde gebaut, Länge 13,30, Breite 2,85. Restaurierung Piotr Lapko.