Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Twister 800n
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=2561
Strona 1 z 1

Autor:  Hubert07 [ 11 lut 2009, o 20:49 ]
Tytuł:  Twister 800n

to mój pierwszy post na tym forum i chciałem się przywitać:)
a tak poza tym to chciałem się spytać co sądzicie o tym jachcie? jak się zachowuje na wodzie?
podczas przechyłu; wypozyczam go na przełomie lipca i sierpnia na mazurach na 2 tygodnie i chce znać wasze opinie. czy 7 osobowa załoga będzie wygodnie spędzała czas na tym jachcie?
za odpowiedzi dziekuje i pozdrawiam

to jest właśnie ten jacht:
*TWISTER 800N KLIK*

Autor:  Mirko [ 11 lut 2009, o 22:29 ]
Tytuł: 

Na początek to topic wypadalo by zamieścic w tym dziale: http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/ ... b16051fc9c
A co do jachtu, jeszcze kilka lat temu przepływający obok Twister wzbudzał niemałe emocje. Nie wiedzieć dokładnie czemu od pewnoego czasu jachty na WJM ciągle rosną i jednostki które kiedyś były "krowami" stają się stalym elementem Mazur, tak tez jest z Twisterem. Co do pływania, bardzo fajnie pływa sie nią w przechyłach, wysokie burty zapewniają nam dużą stateczność, więc ciężko będzie go wywrócić. Jacht ma aspiracje regatowe 34m żagla pozwala nim popływać dosyć szybko, ale nie zapominajmy że tak czy inaczej to jacht rodzinno rekreacyjny. Co do sterowania, to steruje się podobnie jak każdym jachtem o tych wymiarach i tej masie, czyli przy silniejszym bajdewindzie trzeba nieraz użyć troche więcej siły niż to bywa na jednostkach mniejszych takich jak np: Sasanka 660. Kokpit bardzo duży, w zasadzie cala załoga może się w nim pomieścić, ale. No właśnie to co boli np w Tangu 780, boli i w Twisterze, mianowicie chodzi o podpórki pod stop, szczególnie kiedy stanie się na nie goła stopą. Kabina jest dość obszerna, w 7 osób w sumie ciasno miec nie będziecie, ale 6 to chyba optymalna liczba na ten jacht, jesli mnie pamięć nie myli to koje dziobowe są dość krotkie, więc tam powinno się skierować osoby najniższe. Jeśli był plywal z kolegami prawdopodobnie wziąłbym Twistera, jeśli płynął bym z rodziną pewnie wziąłbym Jokera 785. Mam nadzieje że nic nie pomyliłem, choć pływałem tym jachtem tylko 4 dni 2 sezony temu. Jeśli gdzieś nakłamałem hehe mam nadzieje ze poprawisz mnie po swoim rejsie ;)

Autor:  raf_79 [ 12 lut 2009, o 14:50 ]
Tytuł: 

witamy na forum
a zgodnie z sugestią przesuwam

Autor:  Hubert07 [ 16 lut 2009, o 20:29 ]
Tytuł: 

Mirko napisał(a):
No właśnie to co boli np w Tangu 780, boli i w Twisterze, mianowicie chodzi o podpórki pod stop, szczególnie kiedy stanie się na nie goła stopą.


a co jest z tymi podporkami?


sa jeszcze jakies wady tego jachtu? to przed czym trzeba sie przestrzegac?

Autor:  Mirko [ 16 lut 2009, o 21:46 ]
Tytuł: 

Hubert07 napisał(a):
Mirko napisał/a:
No właśnie to co boli np w Tangu 780, boli i w Twisterze, mianowicie chodzi o podpórki pod stop, szczególnie kiedy stanie się na nie goła stopą.


a co jest z tymi podporkami?


sa jeszcze jakies wady tego jachtu? to przed czym trzeba sie przestrzegac?


Chodzi o to że są tak sprytnie pomyślane żeby na przechyłach wygodnie było się o nie zaprzeć, ale są dość spiczasto zakończone, i jak staniesz gołą stopą od góry to potrafi naprawde zaboleć, nieprzyzywyczajona załoga często na nie staje...

Generalnie na jachtach stworzonych do pływania turystycznego nie trzeba siwystrzegać jakiś wad... tymbardziej że to ma być Twister 800n czyli "wersja poprawiona"
Pozdrawiam

Autor:  vv3k70r [ 20 lut 2009, o 00:46 ]
Tytuł: 

Ja mam wlasne odczucia co do tego yachtu.

Po pierwsze i najwazniejsze, kto do kn wpuscil na poklad osobe bez obuwia zeglarskiego? Co to jest za obowie "na boso"? 20 batow dla kapitana.

Szerokosc do dlugosci, jednostka regatowa? Bez zartow, moze dawno temu?

Zaloga, 2 osoby starcza, 3 sa w sam raz, 6 czy 7 to straszny tlok. No ale to kwestia jaka kto lubi przestrzen tak sobie mysle.

Zagiel to ma duzy, moze na jezioro...

Zalety!

To jest bardzo dobry family boat. Poplywac od przystani do przystani, pogrilowac, wiatru polknac nieco. Ale do aspiracji regatowych to by trzeba tam bylo wyciac prawie cale wnetrze, dolozyc z 15m2 takielunku i wywalic silnik.

Zdecydowanie polecam do rekreacji.

Autor:  Maar [ 20 lut 2009, o 11:42 ]
Tytuł: 

vv3k70r napisał(a):
Po pierwsze i najwazniejsze, kto do kn wpuscil na poklad osobe bez obuwia zeglarskiego? Co to jest za obowie "na boso"?


Czytając to co napisałeś powyżej, to o bycie na jachcie (jachcie - jachcie a nie na żaglówce) Cię nie podejrzewam, ale może chociaż jakąś etykietę jachtową byś wziął i poczytał. Jest tego trochę w sieci - łatwo znaleźć, zaczynają się z reguły od słów: NO SHOES tudzież REMOVE SHOES.

ps. Domyślam się, że pojęcie kosza na buty też jest Ci mało znane. Nigdy nie jest za późno na nadrabianie braków w dobrym wychowaniu :-)

Autor:  vv3k70r [ 20 lut 2009, o 11:55 ]
Tytuł: 

Maar-wiem ze przy wchodzeniu na jacht zdejmuje sie cichobiezki. Ale w trakcie pracy jest to po prostu niebezpieczne. Nie mowie tu juz o szczegolnych warunkach plywania po zimnych wodach. Chodzi o ograniczenie wypadkow i kontuzji. Kapcie na poklad w zebach mozna wnosic, ale wachta ma miec obuwie na nogach, kurtki na grzbietach, czapki na lbach, rekawice w kieszeni, zaciagniete sciagacze na nogawkach. Dzienna wachta ma miec po dwie dymne w kieszeni, a ciemne wachty maja miec "swieczki". A najlepiej to jak w jednej kieszeni dwie takie, a w drugiej dwie takie, zeby nikt nie zapominal.

Etykieta przy wchodzeniu na lodz to jedno, a wyposazenie w czasie plywania (a o tym kolega wlasnie pisal) to drugie. Kazdy wchodzi z kompletem sprzetu i schodzi niepokaleczony, mozliwie niepoobijany, w miare zdrowy. Z kontuzjowanej zalogi pozytek zaden.

A na jeziorku latem buty dalej trzeba miec jesli sie za pasazera nie robi.

Autor:  Maar [ 20 lut 2009, o 12:08 ]
Tytuł: 

vv3k70r napisał(a):
Dzienna wachta ma miec po dwie dymne w kieszeni, a ciemne wachty maja miec "swieczki". A najlepiej to jak w jednej kieszeni dwie takie, a w drugiej dwie takie, zeby nikt nie zapominal.


Daj spokój vv , nie brnij głębiej, bo mi się kończy płyn do mycia monitora.
A poza tym, to strasznie off topiczne się zrobiło :-)

Autor:  Mirko [ 20 lut 2009, o 13:18 ]
Tytuł: 

Maar napisał(a):
vv3k70r napisał/a:
Dzienna wachta ma miec po dwie dymne w kieszeni, a ciemne wachty maja miec "swieczki". A najlepiej to jak w jednej kieszeni dwie takie, a w drugiej dwie takie, zeby nikt nie zapominal.


Daj spokój vv , nie brnij głębiej, bo mi się kończy płyn do mycia monitora.
A poza tym, to strasznie off topiczne się zrobiło

Dzięki Maar.
Pieknie podsumowałeś to na co ja szukałem słów.

Autor:  vv3k70r [ 20 lut 2009, o 13:32 ]
Tytuł: 

Zgadzam sie z Wami, ale:

To butow nie trzeba miec? Boso pracowac?

A bez dymnej to jak szukac duszy? Pare minut na to ledwo jest przy fiordach. Fala nieniska.

Przepraszam za oftop. Ale czarno na bialym stoi ze buty miec nalezy. O nawet tutaj tak skazali:

http://www.zegluj.net/articles.php?article_id=50


Cytuj:
w każdym zaś razie obowiązuje na jachcie noszenie obuwia o miękkiej, gumowej podeszwie

Autor:  Hubert07 [ 22 mar 2009, o 13:19 ]
Tytuł: 

jak coś jeszcze możecie dopowiedzieć na temat tego jachtu to proszę o opinie:)

Autor:  nesh [ 20 kwi 2009, o 22:27 ]
Tytuł: 

No to ja pływałem na Twisterze 780. Genialna łódka. Wywrócić ją udało nam się dopiero przy 6-7B na Mamrach przy pełnych żaglach i stanięciu w półwietrze(robiliśmy test kiedy się wywróci żeby potem wiedzieć co i jak) 780 na której pływałem miała 36m2 żagla co nadaje jej imię łódki -rekreacyjno regatowej(nie wiem czy taka kategoria wogóle istnieje ale takie określenie pasuje poprostu do tego jachtu) Spaliśmy w niej w 7osób i nie było nawet trochę ciasno(no chyba że ktoś się przyzwyczaił do takich jachtów jak Janmor 28) Posiada duuużo komór wypornościowych co dla mnie punktuje. Mieliśmy łódkę wyposażoną w szczelne zamknięcie wejścia do messy(zamek błyskawiczny) Po wywrotce łódka wstała sama(Nawet nie wiem czy można to nazwać wywrotką) Sądzę że jest to spowodowane sprytnym umieszczeniem całego balastu w mieczu(500kg) powstała swego rodzaju balastówka. Cały balast skupiony jest na dole bryły miecza. Jest to łódka niesamowicie szybko. Spokojnie ma szanse z omegą. Pięknie chodzi przechyłami lecz w pewnym momencie odwraca się samoczynnie do kąta martwego(po przekroczeniu odpowiedniego kąta przechyłu, na moje oko coś koło 60kilku stopni) więc wtedy gdy większość łódek by leżała Twister odwraca się do kąta martwego. Dla mnie bomba. Dla niektórych duuużą wadą tej łódki może być to że praktycznie cały czas jest w niezłym przechyle(przy wietrze powyżej 3B) Normą dla nas było sprzątanie źle zaształowanych słoików z dżemem. Wadą tez może być to że aby podnieść miecz potrzeba dwóch chłopa(może to była wina tego, że to była nowa łódka ale tak czy siak czuć było to 500kg) Łódka ogólnie jest trochę ciężka i wypchnięcie jej z plaży może robić trochę problemów(nigdy nie cumujcie rufą, 5osób ją wypychało) Żagle też potrzebują kilku osobowej obsługi. Przy silniejszym wietrze do foka należy dać naprawdę silną osobę. Sternik może mieć z talią( ciężko ją wybrać powyżej 4B) Ale te problemy spowodowane są poprostu dużą ilością żagli)

No to chyba wszystko. Jak ktoś będzie potrzebował jakiś info to proszę pisać na gg 7527718 bądź na priv

Autor:  Hubert07 [ 21 kwi 2009, o 15:00 ]
Tytuł: 

dzieki za odp. a tak poza tematem to czy ktoś kiedys brał jacht z firmy czarterowej "flota piratów"? co sadzicie o tej firmie, jej zalety i wady

Autor:  nesh [ 24 kwi 2009, o 13:01 ]
Tytuł: 

No niestety nigdy z niej nie korzystałem. Ja bym na twoim miejscu wypożyczył pływadełko z Ahoja i tyle. Sprawdzona firma, łódki ma w całkiem dobrym stanie, no i ceny nie zwalają nóg.

Autor:  Hubert07 [ 29 maja 2009, o 21:49 ]
Tytuł: 

jeszcze mam takie pytanie, od rodziny:
czy notowano wywrotki tego jachtu(np. podczas slawnego bialego szkwalu z 2007r. ale tez nie tylko), przy jakich warunkach ten jacht jest zdolny do wywrotki (przy pelnych zaglach lub z refami z dobrymi umiejetnosciami sternika)

Autor:  pablo_sb [ 30 maja 2009, o 07:33 ]
Tytuł: 

Notowano wywrotki Twisterów, czy to był akurat 800n to nie mam pojęcia. A jeśli wpadniesz w taką pogodę jak w 2007 na środku jeziora, to żaden mazurski jacht tego nie przetrzyma, więc tego bym nie brał pod uwagę. Jeśli płyniesz z rodziną, będziesz musiał refować żagle przy większych podmuchach, bo zbyt szybko wpada on w przechyły, co poprawia jego moment prostujący, ale nie jest komfortowe dla całej załogi. Także trzeba aktywnie balastować. O wywrotkę tak bardzo bym się nie martwił (potrzeba jakiś 7B, pełnych żagli i sporo chęci albo nieumiejętności), o ile o komfort i samo sterowanie. Twistery są stosunkowo szybkie, ale też lekko specyficzne.

Autor:  Maar [ 1 cze 2009, o 13:27 ]
Tytuł: 

Proszę się trzymać tematu!
Posty o dryfkotwie wydzieliłem do oddzielnego wątku.

Dziękuję za uwagę :-)

Autor:  gabryss [ 8 cze 2010, o 07:53 ]
Tytuł:  Re: Twister 800n

Jak się pływa twisterem to zależy od wielu rzeczy... czy chodzi o twistera z ahtersztagiem czy bez .. no i jaki tam jest balast bo w zeszłym roku na tym jachcie pływałem i mieliśmy go tak słabo dobalastowanego że przechył się z niczego robił.. ale jak kto lubi ;)
gdzieś słyszałem że to jeden z najszybszych jachtów na mazurach.
pozdrO ;)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/