albo coś dla regatowca http://www.jboats.com/j95-tech-specs
http://www.sailingtoday.co.uk/boats/big ... view/j-95/
l

Chyba nie wiesz o czym piszesz

Jako były właściciel Jaguara 22 polecam taka łódkę lub modele większe

A nie wiem, a dla zobrazowania problemu wtykam ino kij w mrowisko. A Waszmość aby co polecą, a?

ciężko będzie znaleźć godnego następcę dla pomeranki, która dotychczas pływałem

ciężko będzie znaleźć godnego następcę dla pomeranki, która dotychczas pływałem

oczywiście wskazane jest żeby dobrze się na nim imprezowało:-)

Słuchaj - udawało Ci się pogodzić powyższe ?

Znaczy napisz jak Ci się na owej Pomerance imprezowało ?

Nie wiem czy tego catboat a można kupic9w Europie. Jednak polecam bo pływałem na nim i jest fajny.Nie mniej jaguar 22 chodzi ostrej do wiatru.no i jest ciut dłuższy co jednak ma znaczenie

Co tu pisać to trzeba przeżyć. A tak w telegraficznym skrócie to czy jest coś lepszego niż nocna impreza na łodzi, spanie pod gołym niebem na środku zatoki i nie tylko ( zdarzyło się spać przed Hiltonem w Gdańsku impreza Fishmarkt, może w tym roku ponownie), po imprezowej nocy szybka kąpiel i dalej żagle w górę i kurs gdzie oczy poniosą.

Ech - młodości - Ty nad poziomy wylatuj ...

Takie imprezy to dobre dla młodzieży.

Jak to było ? Z upływem lat maleje zapotrzebowanie na przygodę a wzrasta na wygodę ?

Nie, żebym był przeciwny bo sam jestem bardzo towarzyski - także dobra Impreza TAK, ale potem ... ciepły prysznic, wygodna koja a rano kawusia

I co najważniejsze - ma nie boleć rano głowa !

W sumie człowiek na tyle się czuje na ile wygląda

W wg mnie inaczej - człek ma tyle lat na ile się czuje.

Mnie stuknęła więc właśnie trzydziestka

A tak bliżej możliwości to:
1. Neptun 22 prawie idealny
2. Jaguar lub Catalina(trochę za duże minimalne zanurzenie)
3. I to by było na tyle
Za nim znajdę coś ciekawego może ktoś jeszcze coś podpowie ?

Podpowie
Jeśli 60 cm zanurzenie "trochę za duże" to należy zważyć coś ze śródlądowych mieczówek, starych - nie tych szerokich plaskatych jak dzisiej modne - dobalastować wewnątrz czy miecz cięższy da się, a zaś zwęzić trudniej o wywrotność i po fali jazdę idzie. Na zatokę by uszło, okazje trafi.
Na myśl przychodzi wspomniany Nash (wersja jeziorkowa była płytsza, 35cm?) albo Beryl. download/file.php?id=9533&mode=view
Szybki rzut okiem:
https://sprzedajemy.pl/sprzedam-jacht-b ... nr52014922
https://sprzedajemy.pl/jacht-typu-beryl ... nr23723947

Na http://www.orangeboats.eu/index.php?pag ... yp=zaglowa jaguary i tanio stary Dehler varianta. 70 cm...

M@rek napisał:Waszmosc nic nie poleca bo nie znaja budzetu a bic piany nie maja czasu bo jada przyprowadzi do Szczecina Dehlera 33 ktorego to waszmosc doradzil i znalazl Koledze .
M@rek byłem, widziałem, zazdraszczam koledze tej łódki i jak byłem pewien do tej pory, żeś fachman niesamowity w żeglarstwie, to teraz też, że nosa do wyszukiwania pięknot rozmaitych po wodzie pływających za kasę godną też masz .