Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Jacht balastowy -czy tylko same zalety? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=27049 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | brodaty [ 11 sie 2017, o 10:01 ] |
Tytuł: | Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
Jachty balastowe pomimo szeregu zalet związanych właśnie ze stałością balastu ,dobrymi właściwościami nautycznymi posiadają też i wady. Spore zanurzenie , konieczność posiadania specjalnych przyczep do transportu ewentualnie dopasowanych stojaków na czas postoju na nabrzeżu . Zwiększa to koszty tz. portowe co jest niekiedy nawet powodem nieopłacalności eksploatacji takiej jednostki przez mniej zasobnego finansowo armatora.Jeśli to ma być jacht na morze to trudno zastąpić stały balast czymś pośrednim . Miecz , miecz i falszkil , miecz szybrowy , kile boczne. Jaki byłby najlepszy kompromis dla stałej płetwy ? A może nie taki diabeł straszny jak się wydaje. |
Autor: | plitkin [ 11 sie 2017, o 10:38 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
Temat jest rozkminiony od dawien dawna. Jeżeli zanurzenie i transport są problemem - są podnoszone kile (miecze szybrowe, często z bulbem). Często podnoszone tylko na czas transportu, często też opcja podnoszenia jest dostępna w trakcie żeglugi. Są też rozwiązania typu twin-keel, ułatwiające transport i zmniejszające zanurzenie. Są falszkile z mieczem obrotowym (ciężkim lub lekkim). Są nawet rozwiązania z demontowalnym balastem. Każdy wybiera dla siebie sam. O czym konkretnie jest wątek? |
Autor: | Ryś [ 11 sie 2017, o 10:55 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
plitkin napisał(a): Temat jest rozkminiony od dawien dawna. A dlategoż dodać jeszcze do listy należy najskuteczniejsze rozwiązanie problemu, a tak stare że już wyszło z produkcji. O czym konkretnie jest wątek? ![]() Bo jachty - znaczy yachtsmeny - służą do doj... khem, znaczy do zarabiania, wszak ![]() brodaty napisał(a): Spore zanurzenie , konieczność posiadania specjalnych przyczep do transportu ewentualnie dopasowanych stojaków na czas postoju na nabrzeżu . A może nie taki diabeł straszny jak się wydaje. ![]() ![]() |
Autor: | cine [ 11 sie 2017, o 11:04 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
plitkin napisał(a): Temat jest rozkminiony od dawien dawna. ... O czym konkretnie jest wątek? Dawno się tak nie uśmiałem ![]() |
Autor: | brodaty [ 11 sie 2017, o 13:06 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
Dla Plitkina ! Chodzi mi w wątku o alternatywę dla stałej płetwy balastowej . Rozwiązania równie dobrego jak stały balast a może lepszego choć wydaje się to niemożliwe. Wszelkie miecze chowane w kilu i temu podobne nie są idealne /praca miecza na fali /. Bliski ideału jest chyba odpowiednio zablokowany szyber. Nie mam w tej kwestii doświadczenia i dlatego ten wątek. Dla Rysia ! Według mnie to prawie ideał choć pewnie zostanę zakrzyczany. |
Autor: | robhosailor [ 11 sie 2017, o 13:25 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
brodaty napisał(a): Chodzi mi w wątku o alternatywę dla stałej płetwy balastowej . Jeden z moich projektowych (jeśli chodzi o łódeczki) guru Phil Bolger, dla swojego klienta zaprojektował kiedyś uproszczoną wersję jachtu klasy 110... pod nazwą Tarantula (sorry, nie znalazłem lepszego obrazka Tarantuli, a książka Bolgera jest właśnie u znajomego) ![]() Po kilku sezonach klient zniechęcony wadami łódki kilowej (duża masa, duże zanurzenie) poprosił Bolgera o przeprojektowanie jej na trimaran i ... tak się stało - podobno powstał całkiem niezły trimaran, jako alternatywa dla jachtu balastowego. |
Autor: | cinas [ 11 sie 2017, o 13:33 ] | ||
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? | ||
A co z systemem 'swing keel' stosowanym np. na udkach Southerly? A propos udek Southerly, pewnie juz powszechnie wiadomo w srodowisku, ze Southerly zostaly zakupione przez Discovery Yachts I teraz beda klejone w Marchwood! http://southerlyyachts.com/yachts/index.html
|
Autor: | brodaty [ 11 sie 2017, o 13:39 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
A może Robercie Twój katamaran R.H. z książki S. Eknera. Nie potrzeba mieczy ani żadnych innych bocznych oporów. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * A może Robercie Twój katamaran R.H. z książki S. Eknera. Nie potrzeba mieczy ani żadnych innych bocznych oporów. |
Autor: | robhosailor [ 11 sie 2017, o 13:44 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
brodaty napisał(a): A może Robercie Twój katamaran R.H. z książki S. Eknera. Nie potrzeba mieczy ani żadnych innych bocznych oporów. Nie wiem, jak by działał, chociaż wzorcem dla niego były katamarany Wharrama, które pływają po całym świecie, w tym i w Polsce egzemplarz TIKI 26 wyposażony w żagiel typu kleszcze kraba!http://szkutnikamator.pl/index.php/qaloha-miego-dniaq-katamaran/1238-katamaran-polinezyjski-aloha-miego-dnia robhosailor napisał(a): Po kilku sezonach klient zniechęcony wadami łódki kilowej (duża masa, duże zanurzenie) poprosił Bolgera o przeprojektowanie jej na trimaran i ... tak się stało - podobno powstał całkiem niezły trimaran, jako alternatywa dla jachtu balastowego. Jest i obrazek Tarantuli w wersji tri, ale też kiepski:![]() |
Autor: | brodaty [ 11 sie 2017, o 13:57 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
A swoją drogą Robercie czy masz pełną dokumentację R.H. |
Autor: | robhosailor [ 11 sie 2017, o 14:00 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
brodaty napisał(a): A swoją drogą Robercie czy masz pełną dokumentację R.H. Nie, ale ktoś, kto ma pojęcie dałby radę zbudować z tego, co jest - mam linie teoretyczne, wykroje poszycia i grodzie w skali 1:10 i ze dwa różne plany ożaglowania. Niestety, uważam, że nie warto - wychodzi sporo materiału, więc będzie relatywnie drogi i ciężki, więc powolny.PS: Nie nazywa się RH - wtedy Stefan nie wiedział, jak się nazywa. Nazywa się "Altan Luu" co w pewnym egzotycznym języku znaczy "Złoty Smok". ![]() PS2: Jakiś czas temu ktoś się zainteresował i powiedział, że zbuduje prototyp z ożaglowaniem kleszcze kraba, jak w pokazanym wyżej TIKI 26 Krzysztofa, ale zdaje się, że skończyło się na słomianym zapale, do tego większej ilości zmian, niż serce projektanta wytrzymuje, więc nie rozpowszechniam jego rysunków. ![]() |
Autor: | Alterus [ 11 sie 2017, o 14:38 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
Katamaran z kołem łopatkowym pomiędzy kadłubami. To zaś służy jako pomocniczy napęd, gdy płynie się na żaglach do wytwarzania prądu, a w razie gorszej pogody wyjeżdżamy na plażę. ![]() |
Autor: | robhosailor [ 11 sie 2017, o 14:47 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
Alterus napisał(a): Katamaran z kołem łopatkowym pomiędzy kadłubami. Na plaży, gdzie stacjonujemy, mają takie rowery wodne:![]() |
Autor: | Jaromir [ 11 sie 2017, o 22:27 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
brodaty napisał(a): Jaki byłby najlepszy kompromis dla stałej płetwy ? A może nie taki diabeł straszny jak się wydaje. Mam wrażenie, że chyba mylisz "kompromis" z "alternatywą"... Anyway - istnieje sporo rozwiązań, które dają niewielkie zanurzenia całkiem sporym, morskim łódkom, a przykładów jachtów uzyskujących niewielkie zanurzenie poprzez zastosowanie podnoszonych płetw jest sporo. O jachtach "marki" Southerly była już mowa, inne jachty morskie ze zmiennym zanurzeniem można znaleźć samemu, wystarczy wpisać "lifting keel" albo "drop keel" albo "swing keel" albo "retractable Keel " w wyszukiwarkę... Trafić można przy okazji na takie np linki: http://uk.boats.com/reviews/5-great-lif ... Y4UculpzIU http://www.williamsandsmithells.com/lif ... -for-sale/ --------------- Technicznie niewielkie zanurzenie na całkiem sporych, morskich łódkach można osiągać... różnie. IMHO niezłą morską alternatywą dla stałej płetwy balastowej jest jacht z integralnym balastem dennym i płetwami chowanymi w kadłubie: - sterową (lub sterowymi), ruchomą (ruchomymi) lub nie (wówczas płetwa/płetwy bywają na bardzo solidnych skegach, bo służą do podparcia jachtu na osuchu czy podczas postoju) - płetwą (lub płetwami) służącą (służącymi) wytwarzaniu bocznego oporu - całkowicie chowaną (chowanymi) w kadłubie (taka / takie płetwy mogą też zawierać sporą część balastu). Np tak mają jednostki ze stoczni Alubat: ![]() --------------- Inną technicznie alternatywą dla stałej płetwy balastu jest płetwa balastu podnoszona szybrowo. Ponieważ szybrowe podnoszone płetwy zakończone są na ogół balastem w kształcie "bulba" - zmniejszenia zanurzenia przy ich zastosowaniu jest nieco mniejsze, niż przy płetwie w całości chowanej do kadłuba. Niemniej - np 1.3m dla jachtu 13-metrowego - to też całkiem nieźle: ![]() --------------- "Kompromisem" między posiadaniem stalej płetwy i niewielkim zanurzeniem jest zastosowanie płytkiej płetwy balastu oraz miecza, który chowa się całkowicie w tej płetwie. Takie rozwiązanie "stoczniowo" proponowane jest w niektórych jachtach, których wersje podstawowe posiadają stałe płetwy balastu - np. w niektórych Oceanisach (Beneteau): ![]() niektórych Jenneau: Załącznik: Dufourach: Feelingach: ![]() http://www.feeling-lines.com/lift-keel/lift-keel.html etc, etc... --------------- Oczywiście lista rozwiązań owocujących niewielkim zanurzeniem nie jest zamknięta - i wciąż jest na niej miejsce na wynalazki: =========== Niestety - wspólna cechą rozsądnie zaprojektowanych i solidnie wykonanych rozwiązań z ruchomymi płetwami (bądź z płetwami płytkimi i chowanymi w nich mieczami) jest ich.... cena - zdecydowanie wyższa niż w przypadku stałych płetw balastowych... NIc dziwnego - poprawne zaprojektowanie i solidne (oraz idiotoodporne...) wykonanie ruchomych płetw, ich "zawiasów", hydraulicznego lub mechanicznego operowania nimi, blokad dla pozycji wysuniętej, etc, etc - kosztuje. Można się o tym przekonać w gdańskiej stoczni, która ma spore doświadczenie w budowaniu jachtów żaglowych z ruchomymi płetwami - i to nawet takich ponad 20 metrów długich z płetwą ważącą... 12 ton: http://www.algroyachting.com/pl/projekty-zrealizowane |
Autor: | brodaty [ 12 sie 2017, o 07:42 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
Twoja odpowiedż jest dla mnie wyczerpująca choć chciałbym poznać jeszcze Twoje zdanie na temat płetwy ruchomej tz.miecza szybrowego ale bez bulba który jednak zostaje pod dnem i utrudnia lądowanie na plaży . Czy szyber zdaje swoje zadanie na morzu ? Moim zdaniem jest to chyba najtańszy balast ruchomy w jachcie morskim. |
Autor: | Jaromir [ 12 sie 2017, o 11:31 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
brodaty napisał(a): Twoja odpowiedż jest dla mnie wyczerpująca choć chciałbym poznać jeszcze Twoje zdanie na temat płetwy ruchomej tz.miecza szybrowego ale bez bulba który jednak zostaje pod dnem i utrudnia lądowanie na plaży . Czy szyber zdaje swoje zadanie na morzu ? Moim zdaniem jest to chyba najtańszy balast ruchomy w jachcie morskim. Bo się zarumienię... ![]() Płetwa bez bulba z pewnością jest możliwa, ale z tym "lądowaniem na plaży" łódkami z podnoszonym balastem - byłbym mocno ostrożny. No chyba, ze mowa o osiadaniu podczas odpływu w jakimś spokojnym i osłoniętym miejscu. Chociaż - z drugiej strony - jeśli zabraknie piwa...: Anyway - Bez wątpienia podnoszona szybrowo płetwa balastowa bez bulba jest możliwa i bez wątpienia była już na morzu stosowana. Jednak taka płetwa po podniesieniu przesunie środek ciężkości zdecydowanie wyżej, niż płetwa z bulbem. A to musi zmniejszyć wielkość sił i zakres ramion prostujących. Sądzę ponadto, że objętość współczesnej, sprawnej, smukłej szybrowej płetwy nie wystarczy na ogół by pomieścić balast. Również "technologicznie" prościej chyba przykręcić odlanego osobno bulba, niż np. wlewać gorący ołów do płetwy. Niemniej - podnoszona szybrowo płetwa balastu bez bulba jest możliwa - wystarczy "tylko" porządnie ją policzyć i zaprojektować... - przed wszystkim nadając płetwie wystarczającą objętość dla pomieszczenia zakładanego materiału balastu. BTW - dla "płaskiego" stania na podnoszonym bulbie można szukać różnych alternatyw i kompromisów - np.stosując "skrzydlatego bulba" - jak w niektórych Parkerach 31: ![]() Albo inaczej - komplikując (również) rzecz od strony technicznej - można zawinszować sobie szybrową płetwę z normalnym bulbem - i zupełnie płaskie dno, bez wystającego bulba po podniesieniu płetwy - ale lądowanie z tym na plaży może być ciut ryzykowne: |
Autor: | Jaromir [ 26 paź 2017, o 18:11 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
Przypadkiem trafiłem na dwie fotki z jachtami o długości 20 metrów i... z podnoszoną szybrowo płetwą. Czyli - jak trzeba w rejony z lodem - to jak najbardziej można: ![]() ![]() BTW -Ten pierwszy jacht został sprzedany a właściciel zbudował nowy - też 20-metrowy i też z podnoszoną płetwą - ten drugi. BTW - Ten sam właściciel miał przedtem inną jeszcze morską "mieczówkę" - 12-metrową: ![]() A tu inny przykład - 15m i 0.8m zanurzenia minimalnego: ![]() Tę ostatnią można kupić od ręki: https://www.inautia.com/used-boat-53113 ... 64568.html |
Autor: | Były user [ 26 paź 2017, o 22:10 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
http://www.pelagic.co.uk/fleet_pa.asp Ponad 22 metry, niesamowita łódka, którą miałem przyjemność obejrzeć. Sztranduje bez problemów kiedy ich lód zaskoczy i trzeba zwiewać na płytkie. Kil w kształcie wycinka koła, bez szpary w dnie po opuszczeniu, balast w kilu. Marzenie na duże szerokości. |
Autor: | bury_kocur [ 26 paź 2017, o 22:56 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
Yigael napisał(a): Sztranduje bez problemów Jakoś konserwatywny jestem - co już stwierdzono - ale jak dla mnie co stały i porządny kil to stały i porządny kil... Poza tym jakoś świadome sztrandowanie na fali przybojowej nie mieści mi się w głowie. Nigdy nie wiesz na jaki kamień trafisz i jaką sobie dziurkę możesz nim zrobić... Ale ja na tym nowoczesnym żeglarstwie widać się nie znam ... |
Autor: | Były user [ 27 paź 2017, o 00:25 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
Wiesz, Skip Novak Pływa w takie miejsca, gdzie nader często zmiana kierunku wiatru to zagrożenie dryfującym lodem. Jak wielokrotnie mówił nie pchałby się tam, gdzie się pcha jachtem, który nie jest w stanie uciec przed lodem. A przed lodem konfekcjonowanym w odcinkach stwarzających zagrożenie dla jednostki uciekać możesz na płytkie - tam gdzie góra, cielak growlery czy spiętrzona kra oprą się o dno, nie o Ciebie Tam na południu Chłopaki tak pływają. Poniżej fotki "Pelagica" starszego i mniejszego nieco jachtu Skipa Novaka i Seal jachtu wieloletniego skipera obu Pelagiców pracującgo dla Skipa - Hamisha Lairda AFAIR grounding plate na której Pelagic Australis staje /circa 50 ton wyporności/ to 1,5 cala aluminiowej płyty... PS Ten kil jest całkiem porządny i zawiera sporą część balastu, coś ponad 12 ton i jest zrobiony tak jak lubi armator czytaj prosto, żeby się nie miało co psuć, ponieważ wszelkie jachtowe hydrauliki są skomplikowane, ciężko drogie i się psują to kil podnosi przez zblocze... wyciągarka od terenowej ciężarówki co wytrzymuje taplanie. Jak się spsuje to druga taka sama czeka sobie w zapasie szczelnie zapakowana na półce w forpiku bo to relatywnie tanie. Jak się obie spsują to można linę ze zblocza puścić na windę kotwiczną, a jak zabraknie prądu to przed masztem stoi jebutny kabestan pędzony ręcznie z młynka na dwóch chłopa ![]() ![]() ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 27 paź 2017, o 08:00 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
Yigael napisał(a): jest całkiem porządny Jak piszesz Marcin, że jest to jacht wykonany porządnie to pewnie tak jest, ale żeby pływanie wśród kry w temperaturach bliskich zera uważać za przyjemność to do tego już mnie nie przekonasz. Nie jestem ani morsem ani niedźwiedziem polarnym ... Brrrrr..... ![]() |
Autor: | Skier [ 27 paź 2017, o 13:24 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
bury_kocur napisał(a): Nie jestem ani morsem ani niedźwiedziem polarnym ... Brrrrr..... ![]() Ale futro masz przecież ![]() |
Autor: | Kurczak [ 27 paź 2017, o 13:39 ] |
Tytuł: | Re: Jacht balastowy -czy tylko same zalety? |
Ani foką ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |