Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Żaglówka do remontu. https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=28321 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | mikr23 [ 31 mar 2018, o 15:31 ] |
Tytuł: | Żaglówka do remontu. |
Witam serdecznie. Dopiero zaczynam moją przygodę z remontem łodzi. Mogę taką kupić ale nie bardzo wiem co to za typ. Może już ktoś podobną widział i może mi podać jej typ i inne dane ? - pomoże mi to w ewentualnym znalezieniu dokumentacji. ![]() ![]() |
Autor: | Waldi_L_N [ 31 mar 2018, o 16:13 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Wygląda na Maka666. Trochę, ale są różnice. |
Autor: | mikr23 [ 31 mar 2018, o 19:35 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Dziękuję za naprowadzenie na trop. Faktycznie podobna. Prawie jak model MAK 600 tylko, że moja drewniana. Dużo pracy przede mną i synem. Pozdrawiam. |
Autor: | boSmann [ 31 mar 2018, o 20:50 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Jeżeli to jest Mak, to dosyć mocno poprzerabiany. Na dnie on ma jedno czy dwa załamania, ze zdjęcia trudno wywnioskować? |
Autor: | Waldi_L_N [ 31 mar 2018, o 21:16 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
boSmann napisał(a): Jeżeli to jest Mak, to dosyć mocno poprzerabiany. Na dnie on ma jedno czy dwa załamania, ze zdjęcia trudno wywnioskować? Kokpit dość wąski. Na maku którym pływałem dużo bardziej były wycięte półpokłady na rzecz siedzeń. I ścianka kabinki miała łuki. Z kolei w rzucie z boku mocno przypomina maka i linka miecza chyba wychodzi z tyłu kokpitu, tak by sugerował piesek. |
Autor: | -O- [ 31 mar 2018, o 23:10 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Mak nie Mak, ale roboty jest tak huk. Policz wszystko zanim w to wejdziesz, bo wygląda mi to na kosztowny, jak na ten jacht, projekt. |
Autor: | mnemo [ 1 kwi 2018, o 01:46 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Wygląda na Maka, z tyłu kokpitu knaga szczękowa fału miecza? Mocno bym się zastanawiał nad remontem, koszty rysują się poza horyzont. Maki to bardzo fajne łódki i można kupić w niezłym stanie za niewielkie pieniądze. |
Autor: | Waldi_L_N [ 1 kwi 2018, o 07:53 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Inna sprawa, że chyba nawet po otrzymaniu go za darmo naprawa będzie droższa od kupna czegoś w sensowniejszym stanie. |
Autor: | brodaty [ 1 kwi 2018, o 13:24 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Uwaga ! Jeśli ten jacht ma długość 6 metrów 60 centymetrów i malutki falszkil którego na zdjęciach nie mogę dojrzeć to może być ANDROMEDA Jerzego Romańczuka . Jacht powstał w 1978 roku i ponoć powstało kilka sztuk w środkowej Polsce. Konstruktor mieszkał w Kielcach. |
Autor: | mikr23 [ 1 kwi 2018, o 16:23 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Ma niecałe 7 metrów. To może i on. |
Autor: | bury_kocur [ 1 kwi 2018, o 17:01 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Waldi_L_N napisał(a): chyba nawet po otrzymaniu go za darmo naprawa będzie droższa od kupna czegoś w sensowniejszym stanie. A jakbyś był właścicielem czegoś czego złomowanie jest droższe niż odrestaurowanie to co byś z tym zrobił ? Czasem warto resztki wraku takiego "jachtu" odsprzedać nawet za 1 zł, ale zdjąć z siebie kłopot procesu jego złomowania ... Historia zna takie przypadki ... mikr23 napisał(a): Mogę taką kupić Nawet nie bierz tego za darmo - wpuścisz się w straszną i nieopłacalną robotę ... |
Autor: | Bombel [ 1 kwi 2018, o 18:05 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Na zdjęciach wygląda toto strasznie zaniedbane, ale.... Odpowiedz sobie najpierw na kilka pytań, m.in. - czy masz podstawowe umiejętności w remontach jachtu drewnianego, w tym dostep do chocby podstawowych maszyn stolarskich, jakieś pomieszczenie w którym będziesz mógł remontować tę łódź. - jak bardzo jesteś na to ""napalony"", - co wchodzi w skład wyposażenia ( żagle i ich stan,inny osprzęt ) - jaka ma byc tego cena. Jeżeli na te pytania odpowiesz sobie ""z plusem"" to bierz w garść cieniutki mocny śrubokręt i właź do środka. Macaj i dłub każde dostepne miejsce na okoliczność wygnicia, zbutwienia czy innych uszkodzeń. Dobrze byłoby żeby towarzyszył ci w tych oględzinach ktoś mający jakiekolwiek pojęcie o jachtach drewnianych lub choćby doświadczony stolarz który może ocenić stan elementów drewnianych. Pamiętaj, że każde widoczne zbutwienie materiału lub jego wygnicie będzie tylko małą częścią tego co możesz jeszcze napotkać. Jeżeli taki przegląd cię jeszcze nie załamie to pokombinuj co jest do zrobienia i jaki może być tego koszt, choćby materiałów (sklejka, drewno, farby, itp). Jezeli będziesz w stanie ponieść takie koszty to jeszcze ostatni punkt. KIEDY chcesz tym pływać i czy starczy ci czasu i chęci na remont zanim kompletnie zdziadziejesz ![]() Jeśli po tym wszystkim się jeszcze nie załamałeś to kupuj i rób. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwość lub odpowiedzi in minus na zadane pytania to sobie odpuść. Pochwal się ceną jaką masz zapłacić za łódkę i podaj miejsce zamieszkania. Być może ktoś z forumowiczów blisko zamieszkujących zechce pofatygować się z tobą i wspomóc wiedzą celem podjęcia decyzji ""biorę"" lub ""odpuszczam. Sam widok mocno zaniedbanej łódki to za mało by ci coś sugerować. |
Autor: | brodaty [ 2 kwi 2018, o 10:19 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Do tego co już napisał Bombel dodam tylko jedną uwagę. Zastanów się czy potrzebny Ci taki duży jacht prawie 7 metrowy. Jeśli będzie potrzeba wymiany sklejek poszycia to już masz na dzień dobry zakup 16 do 18 arkuszy sklejki 1500x3000 mm po 160 złotych /najtańsza brzozowa/ co daje 2560 do 2880 złotych. Do tego 0.30 m3 dobrej sosny po 800 do 900 złotych i masz początek remontu. Może by to się opłacało ale musiałbyś ten jacht otrzymać za symboliczną złotówkę. Weż też pod uwagę fakt że tak dużych jachtów to nawet w czasach bumu amatorskiego budownictwa jachtowego nie budowali pojedynczy armatorzy lecz albo maszoperie albo bogate kluby żeglarskie. Może nie tyle z uwagi na koszty co na wymiary szkutni i ogrom roboty. Jak już inwestować w drogi remont i ogrom pracy to może w jakąś znaną ,sprawdzoną i ładną konstrukcję którą w razie czego sprzedasz nawet nie do końca odbudowaną .Ten jacht który planujesz reanimować to nawet nie zostanie prawdopodobnie tak na 100 % rozpoznany . Mnie jego sylwetka się nie podoba ale to jest tylko moje zdanie . |
Autor: | mikr23 [ 3 kwi 2018, o 06:00 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Dziękuję za wszystkie opinie i przepraszam, że dopiero teraz odpisuję - wiadomo święta i trzeba było z dzieciakami trochę czasu pojeździć na rolkach i rowerach. Jacht kupiłem za 500 zł z przyczepką i jak ktoś chce go zobaczyć to zapraszam do Tanowa kolo Szczecina. Jeżeli faktycznie jego remont będzie tak kosztowny to skończy on jako łódka w ogródku dla dzieciaków. Jak się trochę ogarnę z nim (posprzątam w środku) to wrzucę fotki jak wygląda. Ogólnie to z zewnątrz wygląda gorzej niż jest w środku. Ma żagle, w bardzo dobrym stanie, w środku jest suchy, elektryka działa tylko stał na zewnątrz trochę czasu. |
Autor: | bury_kocur [ 3 kwi 2018, o 07:17 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
mikr23 napisał(a): Jacht kupiłem za 500 zł z przyczepką Myślę, że nie pomyliłem się napisawszy, że komuś było taniej sprzedać "jacht" za przysłowiową złotówkę niż go osobiście utylizować, ale fotki zamieść ... Te 500 zeta zwróci Ci się choćby za złom za przyczepkę ... |
Autor: | Waldi_L_N [ 3 kwi 2018, o 07:21 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Jeżeli przyczepa ma rejestrację to się opłacało. |
Autor: | bury_kocur [ 3 kwi 2018, o 07:23 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Waldi_L_N napisał(a): Jeżeli przyczepa ma rejestrację to się opłacało. Pewnie, że tak - choćby za same papiery od niej ... ![]() |
Autor: | vonglass [ 3 kwi 2018, o 09:25 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Ja na przykład uważam, że nie można wszystkiego przeliczać tylko na pieniądze. Taki projekt to jest kawał fajnej przygody. Zdobywa się nowe umiejętności, które czasami, w sposób zupełnie niespodziewany, potrafią otworzyć przed człowiekiem nowe możliwości. Poznaje się bardzo ciekawych ludzi, którzy albo robią to samo, albo oferują bezinteresowną pomoc w projekcie. W gronie szkutników i miłośników szkutnictwa jest wiele osób, które już skończyły odbudowę i można z nimi pożeglować, zanim skończy się własny jacht. Fachowcy od rozwoju osobistego powiedzieliby, że jeszcze inną wartością takiego projektu jest praca nad samym sobą, bo robota przy drewnie jest mozolna, wymaga cierpliwości i dokładności, a efekty widać dopiero pod sam koniec. Drewniak do remontu to jest znacznie więcej, niż tylko kilka desek na krzyż. Piszę z własnego doświadczenia. |
Autor: | robhosailor [ 3 kwi 2018, o 10:23 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Już kiedyś o tym pisałem ... Raz w życiu kupiłem (od znanego projektanta i regatowca) prototypowy kadłub klasy Micro, do uzbrojenia. Dopiero z bliska okazało się, że budowa tego kadłuba była od samego początku koncertowo spie***, a to co nie zostało spie*** w budowie popsuło się w związku z wiekiem owego kadłuba. Męczyłem się z nim przez kilka lat. Uzbroiłem i uruchomiłem. Sukces okazał się połowiczny w sensie, że łódka pływała, ale dobrą nigdy się nie stała. Np. wewnątrz wciąż śmierdziało okrutnie jakowymś chemikalium, które zostało dodane do żywicy przy laminowaniu. Powiedziałem sobie wtedy: Nigdy więcej!!! Wolę zbudować, od zera, samodzielnie! Zbudować dobrze, czy źle, ale na swoją własną miarę i mieć potem do samego siebie pretensje. Biorąc na siebie remont starego jachtu, nie wiesz co Cię może czekać - np. oprócz działania czasu, ukryte błędy popełnione przez budowniczego. Odradzam. |
Autor: | JamesB0T [ 3 kwi 2018, o 17:48 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
vonglass napisał(a): Ja na przykład uważam, że nie można wszystkiego przeliczać tylko na pieniądze. Taki projekt to jest kawał fajnej przygody. Zdobywa się nowe umiejętności, które czasami, w sposób zupełnie niespodziewany, potrafią otworzyć przed człowiekiem nowe możliwości. Poznaje się bardzo ciekawych ludzi, którzy albo robią to samo, albo oferują bezinteresowną pomoc w projekcie. W gronie szkutników i miłośników szkutnictwa jest wiele osób, które już skończyły odbudowę i można z nimi pożeglować, zanim skończy się własny jacht. Fachowcy od rozwoju osobistego powiedzieliby, że jeszcze inną wartością takiego projektu jest praca nad samym sobą, bo robota przy drewnie jest mozolna, wymaga cierpliwości i dokładności, a efekty widać dopiero pod sam koniec. Drewniak do remontu to jest znacznie więcej, niż tylko kilka desek na krzyż. Po części zgadzam się z Tobą. To znacznie więcej. Zwłaszcza jeżeli masz z tą łodzią wspólna historię. Albo jesteś zapalonym szkutnikiem. Natomiast jeżeli ma to być pierwsza łódź i pierwszy tak głęboki remont - to bardzo zły wybór. Ja kupiłem łódź do remontu. A dokładniej rzecz ujmując w trakcie remontu. Jej poprzedni właściciel najwyraźniej przeliczył się z możliwościami. I to nie dlatego że nie umiał przy niej nic zrobić - sporo prac zostało wykonane. Ale musiał do miejsca prac dojeżdżać w weekendy sporo kilometrów i w końcu zabrakło mu sił/motywacji. Ja kupiłem ją wiedząc że z czasem w tygodniu będę miał tak samo jak on, a weekendy będę musiał dzielić między jacht a rodzinę. Ale zanim zdecydowałem się na zakup, przedyskutowałem sprawę z moim Tatą. W skrócie: ustaliliśmy że ja wkładam kasę i tyle czasu ile dam radę, on głównie czas. Wybór łodzi dokonaliśmy razem. I założenia mieliśmy też "w miarę" realistyczne: - 1 rok : kupić przyczepę i postawić na wodzie - zobaczyć jak pływa żeby wiedzieć co poprawić - 2 rok : hotel na wodzie - materace,talerze,lampki itepe - pod wakacje z 2 dzieci - 3 rok : silnik, brama do masztu itp - możliwość zrobienia WPW, albo wizyty na mazurach - 4 rok : radio VHF,kurs SRC, inne środki bezpieczeństwa - rejs Poznań - Szczecin - Gdańsk - Poznań Plan na pierwszy rok rozleciał się finansowo, gdy okazało się że w planie na drugi rok będzie jedno dziecko więcej. Plan drugoroczny wygrywa bitwę finansową z komunią latorośli, ale ledwo-ledwo. I trwa modernizacja przyczepy kupionej w 1 roku. Gdybym kupił : Hurraaaa mamy jacht, bedziem pływać, tylko sie omaluje!!! to pewnie szukał bym kogoś kto go za "symboliczną" kupi. Mierzmy siły na zamiary.... |
Autor: | vonglass [ 3 kwi 2018, o 18:42 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
JamesB0T napisał(a): Po części zgadzam się z Tobą. To znacznie więcej. Zwłaszcza jeżeli masz z tą łodzią wspólna historię. Albo jesteś zapalonym szkutnikiem. Masz rację. Czasem zapominam o normalnym świecie, który musi od 8 do 16. Drewniany jacht jest fantastyczną przygodą dla człowieka, który ma dużo wolnego czasu. Albo pieniędzy, ale wtedy przyjemność ze strugania desek ma ktoś inny. Przy czym uważam, że sami decydujemy o własnym życiu i jeśli ktoś twierdzi, że nie ma czasu, to znaczy, że tak właśnie wybrał. |
Autor: | MarekSCO [ 3 kwi 2018, o 19:21 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
mikr23 ![]() Uczciwie to powiem Ci tak: Łajba się kupy trzyma a przebarwień na drewnie nie widać. ( Tam, gdzie można się ich spodziewać - nie widać ) Zrobisz bez problemu. W razie, gdybyś jednak rezygnował to w ciemno daję tysiaka za samą łajbę ( bez przyczepki ) Tylko musiałbyś dostarczyć ją na drugi koniec Polski ( koszty dostawy oczywiście pokrywam oddzielnie ) Oferta ważna do końca maja ![]() Pamiętaj o takim starym a niegłupim przysłowiu "Głowa się boi, ale to ręce pracują". Jeśli nie masz doświadczenia w robotach sklejkowych, to patrz krytycznie na wszystkie uwagi i nie posiłkuj się tylko "forumową wiedzą". Na moje oko kaprawe - zrobisz i będzie pływała ![]() |
Autor: | mikr23 [ 4 kwi 2018, o 13:27 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Dziękuję za opinie i cieszę się, że znalazło się kilka osób które nie skazały mojej łodzi na utylizację. łódka stoi w ogrodzie a ja z racji mojej "pracy" mam - jak dobrze poukładam sobie czas - trochę czasu każdego dnia w godz 9-13 na podłubanie przy niej. Oczywiście jak ktoś byłby chętny odwiedzić mnie i wspomóc radą to zapraszam. Aktualnie wyciągam z niej wszystkie fanty i jak tylko zrobi się puściej to wstawię fotki. MarekSCO łodzi nie sprzedaję bo myślę, że ona tam tak stała i czekała na mnie ![]() |
Autor: | MarekSCO [ 4 kwi 2018, o 14:15 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
mikr23 napisał(a): MarekSCO łodzi nie sprzedaję bo myślę, że ona tam tak stała i czekała na mnie ![]() Nie zaskoczyłeś mnie decyzją ![]() ![]() Będzie ta łajba pływała - takie moje zdanie ![]() Powodzenia i radości z pracy i pływania ![]() |
Autor: | brodaty [ 4 kwi 2018, o 17:54 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
Zrobić to uparciuch zrobi ! Trochę będzie głupio że rekonstruktor nie będzie wiedział co odnowił ? Dalej nie znamy typu jachtu ani konstruktora. Choćby tego samouka garażowego. |
Autor: | bury_kocur [ 4 kwi 2018, o 19:13 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
brodaty napisał(a): Dalej nie znamy typu jachtu ani konstruktora. A nie jest to któryś z dużych MAK-ów ? Kształt z boku bardzo, ale to bardzo przypomina mi 707. Na drugim zdjęciu taka linka idąca od knagi zaciskowej w górę "śmierdzi" mi fałem miecza podwiązanym do masztu. A takie prowadzenie fału miecza MAK 707 i 808 miał na pewno. Na 99 % jest to jak dla mnie MAK 707 tyle, ze wykonany mocno nieudolnie. |
Autor: | Maar [ 4 kwi 2018, o 19:25 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
bury_kocur napisał(a): Kształt z boku bardzo, ale to bardzo przypomina mi 707. Trudno, żeby MAK 707 przypominał coś innego. ![]() |
Autor: | robhosailor [ 4 kwi 2018, o 19:43 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
MarekSCO napisał(a): przebarwień na drewnie nie widać. Wcale ... ![]() ![]() ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 4 kwi 2018, o 19:47 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
robhosailor napisał(a): przebarwień na drewnie nie widać. Wcale ... ![]() ![]() Chcesz Robert zauważyć nieśmiało, że brak jest przebarwień w drewnie bo ... brak jest drewna ? ![]() |
Autor: | MarekSCO [ 4 kwi 2018, o 19:52 ] |
Tytuł: | Re: Żaglówka do remontu. |
robhosailor napisał(a): Wcale ... ![]() ![]() Ty wiesz swoje - ja wiem swoje ![]() ![]() Cytuj: MarekSCO napisał(a): Łajba się kupy trzyma a przebarwień na drewnie nie widać. ( Tam, gdzie można się ich spodziewać - nie widać ) Z kontekstu nie wyrywaj, jeśli chcesz wiedzieć moje ![]() ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |