witam, razem ze znajomymi wybieramy sie na mazury.

mam pytanie - ktora łódka jest szybsza? tango czy twister? jak wyglada porownanie tych dwoch lodek? ktora bezpieczniejsza, ktora zwrotniejsza?

czy moze z lodek na 7/8 osob mozecie mi cos polecic innego?

wyznacznikow jest niewiele - ma byc bezpieczne, szybkie, troche wolnego miejsca i mile w zeglowaniu

z tego co czytalem twister latwo wchodzi w przechyly, lecz trudno go wywrocic, zas tango to tango - nie odstaje pod wzgledem zwinnosci ktore w rezultacie jest szybsze i bardziej polecane?

a co sadzicie o jockera 745 przy 7 osobach?

pozdrawiam, Filip

moim zdaniem,ze by zmiescic sie na Tangu w 7-8 osob ze spaniem to trzeba spac albo pietrowo albo co wieczor niezle sie znieczulic.Twistera nie dosiadalem-wiec nie wiem.

_________________
pozdrawiam

Pływałem akurat na Tangu 780S, ale jeśli familijna wersja nie posiada jakiś specjalnych miejsc to 7 osób jest przesadą. Tzn. da się upchać, ale wygody nie będzie. 2 lata temu widziałem na Ahoj.pl, że oni uznają tę łódkę jako 6cio osobową i słusznie.
Co do bezpieczeństwa. Zakładam, że to są Mazury, a wywrócić tam kabinówkę, to naprawdę trzeba mieć zdolności. Twister jest za to wygodniejszy chyba niż Tango.
Jeśli chodzi o własności nautyczne to szybszy jest Twister. Niestety zbyt duży wiatr stanowi problem dla niego. Stabilność początkowa jest mała ze względu na wąski kadłub i dość wysoką nawietrzną burtę, więc łapie szybko przechył. Z tym, że jak już osiągnie pewną granicę, to się jej trzyma i łapie stabilność. Ma za to tendencje do ostrzenia w przechyle powyżej mniej więcej 3-4B i trzeba sprawnie pracować grotem, żeby nie myszkować za bardzo. Jak dobrze się opanuje sterowanie tym jachtem, to ciężko jest go wyprzedzić.
A sama prędkość, to jest pojęcie względne. Jeśli chcesz się z kimś ścigać, to musisz trzymać dobry kurs i nie przechylać jachtu za bardzo. Przy mocniejszych podmuchach ciężko jest to zrobić na Twisterze bez refowania żagli. Co przy śródlądowych konstrukcjach czarterowych jest dość kłopotliwe (w sensie ciągłego refowania i stawiania pełnych żagli). Dla celów turystycznych polecałbym Twistera, szczególnie przy większej liczbie osób.

Z tych 2 jachtów prawdopodobnie wybrałbym Twistera, Jockera 745 nie znam, znam natomiast Jockera 785 i jacht ten bym polecił komuś kto chce wygodnie popływać w 7-8 osób. Nie wygląda może rewelacyjnie ale pływa bardzo ładnie, jest w nim naprawdę dużo miejsca jak na jacht tej wielkości, no i te 185cm wysokości w kabinie, prawie mogę się wyprostować . Co do właściwości nautycznych, pływa bardzo ładnie, może nie w tak dużych przechyłach, ale o ile pamiętam przeszło 30m żagla robi swoje. Troszkę większe zanurzenie nie jest jakąś dużą przeszkodą, jak byś stawał nim na Mamerkach przy plaży a nie przy pomoście to staniesz jakieś półtora metra od brzegu, podczas gdy sasanka 620 staje około metra od brzegu więc tragedii niema.

_________________
"Na świecie nie ma nic bardziej giętkiego ani delikatnego niż woda;
a jednak nie ma też niczego, co przewyższa ją twardością i siłą"
Lao-tse, chiński mistrz tao

Moim zdaniem takie porównani mijają się z celem.
Jeżeli weźmiesz 4 jachty (np Tango) ale z różnych wypożyczalni to się okaże, że każdy egzemplarz inaczej pływa.
Łódki tak mocno się różnią wagą, trymem, rodzajem żagli i ich powierzchnią, zabalastowaniem etc.
Kiedyś organizowano regaty na Sasankach (z jednej czarterowni). Załogi były nie byle jakie (prawdziwi profesjonaliści). Pół dnia spędzili na strojeniu łódek. Okazało się, że jedna jest naprawdę szybka, dwie takie sobie a z jedną nikt nie mógł sobie poradzić.
Gdyby to były monotypy to można jakieś wiarygodne porównania robić a tak to jest zwykła loteria.

_________________
Zbyszek

w 1998 roku gdy pływałem tango 780FS naszła mnie burza i jacht spisał się niezawodnie poza tym że miałem problemy z rolerfokiem ale to osobna bajka po prostu nie był na sztywnym sztagu
)

_________________
Stopy wody... Albo i nie, jak to woli.

Pozdrawiam
Gabriel Kania

Dla mnie obie te lodki sa 2-3 osobowe...

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade

Potrafią nawet znacznie różnić się długością masztu.
Kilka lat temu byłem na rejsie po WJM, gdzie płynęliśmy na dwóch Tangach 730 z małej "rodzinnej" wypożyczalni.
Kiedy w porcie stanęliśmy koło innych (też czarterowych) 730-tek, okazało się, że nasze "statki" miały maszty krótsze o ok 1,2-1,5 metra.
Mimo to, powyżej 4 B kładły się łatwo na burtę i bardzo mocno ostrzyły (dwie osoby musiały prostować ster w szkwale).
Przy zdawaniu sprzętu właściciel przyznał, że łódki budował sam chałupniczo z zakupionych form i wprowadził kilka "modyfikacji" pod czarter -żeby było "Bezpiecznej".
Stąd skrócone maszty, krótsza płetwa sterowa "żeby na plaży nie połamali" ...
Na balast poszedł oczywiście beton, ale tylko na oko, kilka wiaderek (żeby nie przesadzić).

Dramat

_________________
Wróg publiczny forum #1! ]:->