Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Nash
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=2901
Strona 1 z 1

Autor:  cwiklapzjp [ 30 kwi 2009, o 18:36 ]
Tytuł:  Nash

Zakupiłem jakiś czas temu NASHa. Pech chciał że ma niekompletne papiery iii części danych które musze wpisać do dowodu po prostu nie moge znaleźć. Długość (6,10)Szerokość(2,25) oraz powierzchnia ożaglowania(19m2)mam ale wysokości i zanurzenia maksymalnego za cholercie nie moge znaleźć. Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc iii opinie na temat Nasha.
Dzięki

Autor:  pablo_sb [ 30 kwi 2009, o 19:03 ]
Tytuł: 

Zobacz na to: http://www.przystanjawor.pl/nash.php
Ewentualnie możesz poszukać na stronach firm czarterowych dany typ jachtu, bo one podają parametry techniczne. Ale nie ma gwarancji, że będą idealnie zgodne z Twoim stanem, bo każdy buduje i wyposaża po części jak mu pasuje.

Autor:  Tomek Janiszewski [ 4 maja 2009, o 10:26 ]
Tytuł:  Re: Nash

cwiklapzjp napisał(a):
Zakupiłem jakiś czas temu NASHa. Pech chciał że ma niekompletne papiery iii części danych które musze wpisać do dowodu po prostu nie moge znaleźć. Długość (6,10)Szerokość(2,25) oraz powierzchnia ożaglowania(19m2)mam ale wysokości i zanurzenia maksymalnego za cholercie nie moge znaleźć. Dzięki

Znajomośc zanurzenia maxymalnego to Ci się może przydać conajwyżej przy pokonywaniu płytkich akwenów, np. rzek. Zamiast rejestrować jacht w PZŻ w sensie OZŻ gdzie wymagają znajomości takich i podobnych rzeczy, odpuść sobie kłopotliwą i kosztowną procedurę rejestracyjną bo nie masz już takiego obowiązku, względnie zarejestruj sobie jacht w Starostwie powiatowym, w roli łódki do połowu rybek na wędkę :wink: Tam dostaniesz papier od ręki, zapłacisz blisko czterokrotnie mniej, a jedyny parametr jakiego wymagają, to długość jachtu. Najpewniej sami dopiszą maxymalną moc silnika jakiego wolno Ci używać przy takim sposobie rejestracji (20kW). Tak zarejestrowałem Oriona w 2006r, i nie mam powodów do narzekania.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  Katsumoto [ 14 sie 2009, o 11:50 ]
Tytuł: 

A mogę się zapytać, ile Cię kosztował ten NASH? Jak się sprawuje na wodzie?
Jednym słowem, polecasz go?

Pozdrawiam

Autor:  Rafał_L [ 16 wrz 2009, o 08:25 ]
Tytuł:  Re: Nash

Hej
Mam Nesh'a 20 (różniącego się od Nesha najbardziej chyba tym, że ma dłuższą kabinę) i go sobie chwalę. Pomimo tego, że maszt ma jedynie 7,30m to posiada ładnego dużego foka topowego i przerobionego grota, który też ładnie ciągnie. Przy 3B (na oko) w półwietrze kiedyś GPS pokazał mi 5,5kt więc prędkość więcej niż zadowalająca jak na turystyczny jachcik skonstruowany w latach 60-tych. Jak na konstrukcję prrzygotowaną do pływania po morskich wodach przybrzeżnych Kanady łajba ma płytką płetwę balastową (zanurzenie ok 0,6m) i wąski miecz o długości 1,7m!!! składany do tejże płetwy.
Jachcik daje duże poczucie bezpieczeństwa. Przy przechyłach czuć że balast jest pod dnem a nie nad, jak w większości obecnie budowanych jachtów.
Ja swoją łódkę kupiłem za nieduże pieniądze i później zacząłem się bawić z dopieszczeniem głównie wnętrza. Teraz mnie kusi, żeby dorobić parę rzeczy i powłóczyć się po morzu ale to jeszcze przede mną....

Autor:  piotr6 [ 16 wrz 2009, o 09:34 ]
Tytuł:  Re: Nash

co zamierzasz zrobić, żeby na morzu pływało się lepiej ? możesz to opisać ?

a może parę zdjęć?

Autor:  Rafał_L [ 17 wrz 2009, o 10:54 ]
Tytuł:  Re: Nash

Cóż -żeby się wybrać taką łupinką choćby na Rugię i powłóczyć się po Zalewie Szczecińskim to chcę mieć na początek pełne relingi, przynajmniej 5-cio konny silnik, mnóstwo drobnych rzeczy czyli kompas, mapy, oświetlenie, sensowny akumulator, lepsze środki ratunkowe i pirotechnika.
Oczywiście taniej może być wyczarterować jakąś łódkę ale mam ochotę na własnej....
:-)
Łódkę można zobaczyć na stronce -trochę nieaktualnej.
http://rafal.lesny.fm.interia.pl/
Po jednym sezonie czarterowania się wyleczyłem....
Pozdrawiam

Autor:  piotr6 [ 17 wrz 2009, o 12:19 ]
Tytuł:  Re: Nash

Piękny tej wersji właśnie szukam

Autor:  Rafał_L [ 21 wrz 2009, o 09:55 ]
Tytuł:  Re: Nash

Przy okazji dodam, że bardzo ładnie słucha steru.
Jeżeli nie masz zbyt dużo kaski a trochę czasu i serca do dłubania to polecam tę łódkę. Jeżeli masz więcej funduszy to musisz sam ocenić do czego potrzebujesz jachtu i wtedy kupujesz jachcik pod konkretne potrzeby.
Używane Oriony, Foczki, wszelkie Mikro bedą ważyły około 500kg i pozwolą się łatwo zawieźć i użytkować na wszelkich polskich rzeczkach i jeziorkach.
Pozdrawiam

Autor:  piotr6 [ 21 wrz 2009, o 11:13 ]
Tytuł:  Re: Nash

niestety potrzebuję cięższego jachtu. Nash to moje minimum.

Autor:  boSmann [ 24 wrz 2009, o 18:47 ]
Tytuł:  Re: Nash

Rafał_L napisał(a):
Hej
Mam Nesh'a 20 (różniącego się od Nesha najbardziej chyba tym, że ma dłuższą kabinę) ............turystyczny jachcik skonstruowany w latach 60-tych.

Hmm... w/g mojej wiedzy wpierw był Nash 20 a w roku 1984 przekonstruowano go (trochę inny kadłub, inna płetwa balastowa, dłuższa pokładówka) i nazwano go Nash (bez żadnych cyferek)

Autor:  piotr6 [ 24 wrz 2009, o 19:18 ]
Tytuł:  Re: Nash

na czym polegały zmiany w kadłubie , ?

Autor:  Rafał_L [ 2 paź 2009, o 08:08 ]
Tytuł:  Re: Nash

Próbowałem niedawno znaleźć jakieś oryginalne rysunki Nash'a (20) na stronach kanadyjskich i udało mi się jedynie natrafić na ogólny rysunek Nash'a 26.
http://sailquest.com/market/models/nash26.htm
Jeżeli ktoś jest w stanie stwierdzić poza wszelką wątpliwością który Nash (Nash20) jest który to byłoby miło.
Pozdrawiam

Autor:  Marcinosik [ 11 wrz 2011, o 19:58 ]
Tytuł:  Re: Nash

Odgrzeje kotleta, bo zastanawiam się nad jedną sprawą.
Chciałem się wybrać Nashem 20 na pływanie przy 5 w skali botforta ale warunek jest jeden, ma nie bujać bo jak będzie bujało to będę miał przewalone do końca życia. Pytanie czy ktoś ma doświadczenia z Nashem przy takiej pogodzie na zalewie zegrzyńskim?
Mam zachęcić do żeglarstwa osobę z chorobą lokomocyjną więc sami rozumiecie, że jak będzie bujało tak za bardzo to zamiast zachęcić to sprawię, że na widok żaglówki zostanie wpojony odruch wymiotny. A tego bardzo bym nie chciał...
Wiem, że może to głupie pytanie ale muszę to wiedzieć, gdyż od tego dużo zależy...

Autor:  Maar [ 11 wrz 2011, o 20:38 ]
Tytuł:  Re: Nash

Marcinosik napisał(a):
Mam zachęcić do żeglarstwa osobę z chorobą lokomocyjną
To nie wybieraj się, gdy będzie wiało 5 tylko wówczas gdy będzie 2.

Nie bujanie, lecz przechyły mogą zniechęcić (albo wręcz przeciwnie:) do żeglarstwa. Choroba komunikacyjna musiałaby u niej osiągać poziom abstrakcyjnie wysoki, żeby na zegrzyńskiej zalewajce się objawiła.

Autor:  dohan [ 7 paź 2011, o 15:11 ]
Tytuł:  Re: Nash

pływałem kiedyś Nashem po Sulejowskim przy 5B i mój brat który pływał pierwszy raz po dwóch dniach pływania rzygał jak kot. Ale na pocieszenie dodam, że przechyły i bujanie raczej go nie zniechęciły :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/