Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Żaglowy jacht pełnomorski - jaki jest najlepszy dla pary? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=2907 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Shatek [ 1 maja 2009, o 21:57 ] |
Tytuł: | Żaglowy jacht pełnomorski - jaki jest najlepszy dla pary? |
Chciałbym kupić jacht (nowy), pod uwagę biorę Beneteau, Bavarię, Delphię i w ostateczności Tango 33 w wersji kilowej. Jacht ma być przeznaczony dla dwóch dorosłych osób, do pływania na tzw. "blue waters"; najlepiej gdyby jednostka była w wersji armatorskiej (czarteru raczej nie przewidujemy). Idealny jacht (wg. mojej koleżanki małżonki), to taki, który gwarantowałby komfort podzczas dłuższch przelotów, był łatwy w obsłudze i nie kładł się zbytnio na burtę. Czy ktoś mógłby mi doradzić odnośnie najlepszego modelu z oferty wyżej wymienionych producentów? Z góry dziękuję i pozdrawiam! |
Autor: | mors-k [ 2 maja 2009, o 07:05 ] |
Tytuł: | |
Shatek napisał(a): Idealny jacht (wg. mojej koleżanki małżonki), to taki, który gwarantowałby komfort podzczas dłuższch przelotów, był łatwy w obsłudze i nie kładł się zbytnio na burtę.
?????????? Może kupcie pociąg, najlepiej z kuszetką. ![]() |
Autor: | Cape [ 2 maja 2009, o 09:03 ] |
Tytuł: | |
Shatek napisał(a): biorę Beneteau, Bavarię, Delphię Bawarię skreśl od razu. Delphia i Beneteau jak najbardziej. Shatek napisał(a): najlepiej gdyby jednostka była w wersji armatorskiej Przy nowym jachcie nie ma problemu. Shatek napisał(a): to taki, który gwarantowałby komfort podzczas dłuższch przelotów, był łatwy w obsłudze i nie kładł się zbytnio na burtę
Te warunki spełnia duży jacht, różnica miedzy jachtem 33 stopy, a 40 stóp (nie mówiąc już o 50) jest kolosalna. Chodzi o pracę na fali, nie "hotel". Ale jak się "nie ma kłaść na burtę", to zawsze możesz zrezygnować z masztu. ![]() Moim ideałem jest jacht z centralnym kokpitem. |
Autor: | vv3k70r [ 2 maja 2009, o 10:20 ] |
Tytuł: | |
Shatek-a wyjasnij mi szczegol techniczny: jacht dla dwoch doroslych osob pelnomorski Znaczy kto bedzie i ile godzin bedzie siedzial na pokladzie przy kilkudniowym przelocie? Po 12 na twarz? To po co Ci zona jak Jej wlasciwie nie zobaczysz? Wez kolege. Da sie, we dwie dorosle osoby co bardzo lubia morze i sie natyrac... Jacht sie kladzie mniej na burte jak jest trimaranem ![]() |
Autor: | Shatek [ 2 maja 2009, o 10:52 ] |
Tytuł: | |
vv3k70r napisał(a): Shatek-a wyjasnij mi szczegol techniczny:
jacht dla dwoch doroslych osob pelnomorski Znaczy kto bedzie i ile godzin bedzie siedzial na pokladzie przy kilkudniowym przelocie? Po 12 na twarz? To po co Ci zona jak Jej wlasciwie nie zobaczysz? Wez kolege. Da sie, we dwie dorosle osoby co bardzo lubia morze i sie natyrac... Jacht sie kladzie mniej na burte jak jest trimaranem ![]() 1. Chodzi mi o przeloty max. 3-dniowe - nie mam zamiaru mieszkać w kokpicie 2. Na żonę mogę sobię popattrzeć... w porcie ![]() 3. Miałbym opory przed pocałowieniem kolegi na dzieńdobry ![]() 4. Wolę tradycyjne jachty jednokadłubowe - mam opory przed -maranami. PS: Dziękuję Forumowiczowi Cape - weźmiemy pod rozwagę twoje rady, teraz musimy się "tylko" zdecydować. Wszakże kupno wyśnionego jachtu to nie przelewki ![]() |
Autor: | pablo_sb [ 2 maja 2009, o 11:28 ] |
Tytuł: | |
Shatek napisał(a): PS: Dziękuję Forumowiczowi Cape - weźmiemy pod rozwagę twoje rady, teraz musimy się "tylko" zdecydować. Wszakże kupno wyśnionego jachtu to nie przelewki
A może pojechałbyś na krótki rejs, niekoniecznie komercyjny, który będzie się odbywał na tych jachtach co np. napisał Cape, ewentualnie potestował podobne klasy i dopiero wtedy zdecydował się na kupno? Bo wiesz w sumie ile osób, tyle jest opinii. Możesz wybrać kilka klas i spróbować samemu jak się pływa na takim. Przynajmniej będziesz miał pewność, że to jest to, czego oczekujesz. |
Autor: | Shatek [ 2 maja 2009, o 11:48 ] |
Tytuł: | |
pablo_sb napisał(a): Shatek napisał(a): PS: Dziękuję Forumowiczowi Cape - weźmiemy pod rozwagę twoje rady, teraz musimy się "tylko" zdecydować. Wszakże kupno wyśnionego jachtu to nie przelewki A może pojechałbyś na krótki rejs, niekoniecznie komercyjny, który będzie się odbywał na tych jachtach co np. napisał Cape, ewentualnie potestował podobne klasy i dopiero wtedy zdecydował się na kupno? Bo wiesz w sumie ile osób, tyle jest opinii. Możesz wybrać kilka klas i spróbować samemu jak się pływa na takim. Przynajmniej będziesz miał pewność, że to jest to, czego oczekujesz. Prawdę mówiąc, razem z żoną, testowaliśmy parę z nich biorąc je w czarter, kiedy tylko mieliśmy taką możliwość; oczywiście nie wszystkie naraz - no i nie wszystkie modele. Stąd moja obecność na forum (no i decyzja mojej połowicy o jachcie w zabudowie armatorskiej). A co do twojego pytania - bardzo byśmy chcieli, ale niestety prowadzimy własną działalność gospodarczą, a jak wiesz, to co dzieje się ostatnimi czasy raczej nas nastraja niezbyt optymistycznie. Więc na razie wakacje spędzimy raczej harując w pocie czoła. ![]() I coś mi się tak zdaje, że jeśli będzie tak dalej, to następnego sezonu raczej nie przywitamy na naszym własnym jachcie. Pozdrowienia! |
Autor: | vv3k70r [ 2 maja 2009, o 11:59 ] |
Tytuł: | |
Shatek-wyczarteruj taka jednostke samotnie z zona, bo mam wrazenie ze nie wiesz o czym piszesz... Cytuj: 1. Chodzi mi o przeloty max. 3-dniowe - nie mam zamiaru mieszkać w kokpicie
2. Na żonę mogę sobię popattrzeć... w porcie ![]() 3. Miałbym opory przed pocałowieniem kolegi na dzieńdobry ![]() 4. Wolę tradycyjne jachty jednokadłubowe - mam opory przed -maranami. 3 dni to sa 3 dni na morzu, jesli masz do dyspozycji zone to znaczy ze jest 6 wacht 12 godzinnych po 3 na twarz, po 12h na pokladzie bedziesz mial dosc, a jesli myslisz ze sie wyspisz bo Cie na poklad nie wywieje "sytuacja" to jestes optymista, we 2 osoby, szczegolnie z kobieta bedziesz chcial tylko sie wyspac, i ze dwa dni lezec od zakwasow. Zona w porcie... Po co zabierac drzewo do lasu? Nie ma zadnego dzien dobry jak sie plywa we dwojke, jeden wychodzi na poklad drugi idzie w kojo. Jak nie lubisz multihuli to sie oswoj z przechylami ![]() |
Autor: | Shatek [ 2 maja 2009, o 12:14 ] |
Tytuł: | |
[/quote]3 dni to sa 3 dni na morzu, jesli masz do dyspozycji zone to znaczy ze jest 6 wacht 12 godzinnych po 3 na twarz, po 12h na pokladzie bedziesz mial dosc, a jesli myslisz ze sie wyspisz bo Cie na poklad nie wywieje "sytuacja" to jestes optymista, we 2 osoby, szczegolnie z kobieta bedziesz chcial tylko sie wyspac, i ze dwa dni lezec od zakwasow. Zona w porcie... Po co zabierac drzewo do lasu? Nie ma zadnego dzien dobry jak sie plywa we dwojke, jeden wychodzi na poklad drugi idzie w kojo. Jak nie lubisz multihuli to sie oswoj z przechylami ![]() Jachty czarterowałem z żoną (i przyjaciółmi), ale głównie w Chorwacji itp. - faktycznie masz rację z tymi wachtami... O tym nie myśleliśmy. Ten szczegół muszę jeszcze obgadać z koleżanką małżonką. Co do tego "po co zabierać drzewo do lasu".. to właśnie oberwałem za ciebie ![]() No i na koniec - ja wcale nie mówię, że nie lubię multihuli (Sunreef 62 jest naprawdę extra-tylko cena: od 800 tys. EUR-ehh, marzenia...) ![]() |
Autor: | Cape [ 2 maja 2009, o 17:21 ] |
Tytuł: | |
Shatek napisał(a): Chodzi mi o przeloty max. 3-dniowe - nie mam zamiaru mieszkać w kokpicie Dobry samoster wiatrowy i autopilot rozwiązuje wiele problemów. Shatek napisał(a): A co do twojego pytania - bardzo byśmy chcieli, ale niestety prowadzimy własną działalność gospodarczą, a jak wiesz, to co dzieje się ostatnimi czasy raczej nas nastraja Lepiej używany większy, niż nowy mniejszy. Z mojego doświadczenia (a też chcę mieć jacht) 12 m (40 stóp) to minimum. Koniecznie klasa UE A (żegluga bez ograniczeń w/g PRS). Z tego powodu skreśliłbym Bawarię. Jest mało trwała i ma dość istotne "oszczedności", ale jest najtańsza. Istnieje też możliwość kupna nowego jachtu i powierzeniego na 6 sezonów w czarter firmie czarterowej. Wraca 60% wartości jachtu, czyli mamy 6 letni jacht za 40 %. W czasie umowy można korzystać z jachtu, swojego lub innego bezpłatnie. Sprawa druga, jak nie macie czasu, to po co własny jacht ??? Własny ma sens na Bałtyku (weekendy) lub gdy pływa się długo. Np 2 miesiące, lub planuje się rejs transoceaniczny. [ Dodano: Sob 02 Maj, 2009 17:25 ] Shatek napisał(a): Jachty czarterowałem z żoną (i przyjaciółmi), ale głównie w Chorwacji Radziłbym połpywać również na trudniejszych akwenach, zmieni się wtedy trochę optyka. [ Dodano: Sob 02 Maj, 2009 19:25 ] Shatek napisał(a): no i decyzja mojej połowicy o jachcie w zabudowie armatorskiej
Hotel ważna rzecz, ale najważniejsza rzecz to mała awaryjność. Maszt, olinowanie stałe, ster i sterociągi. Konstrukcja zbiornika paliwa, mocowanie kilu, pilers, ale lepiej maszt połączony z dnem i jeszcze parę innych spraw. [ Dodano: Nie 03 Maj, 2009 08:52 ] Polski jacht z centralnym kokpitem, szkoda, że taki mały. Cena wersji podstawowej 280 tys zł netto http://www.argonautic.pl/index/janmor34cc.html |
Autor: | vv3k70r [ 3 maja 2009, o 11:45 ] |
Tytuł: | |
Sanrif 62... jesli lubisz przeplacic i dostac zlom... Ja przepraszam ze tak sie wyrazam o przodujacym producencie jachtow, ale: jesli chcesz konstrukcje, ktora jest wykonana niezgodnie z planami; jesli masz ochote na kadlub, ktory ma stewy dziobowe zaklajstrowane szpachla, bo po spawaniu byly "braki"; jesli masz ochote na konstrukcje, gdzie elementy nosne nie trafiaja jeden w drugi na wezlach; jesli masz ochote na jednostke, ktora zamiast stoczniowcow wykonuja sprzedawcy i piekarze nie umiejacy obslugiwac narzedzi (to nie zart) "bo tak jest taniej", a ludzi znajacych sie na robocie jest tam garstka i "w d maja za te pieniadze"... to wybierz i przeplac za sanrifa ![]() Jachty powinni produkowac hobbysci, co to lubia i szanuja swoja robote. Wlasciwie to czemu nie zbudujesz jachtu sam ze znajomymi w klasie ama? Przeciez to nie takie trudne (przynajmniej z mojego punktu widzenia). |
Autor: | Saillupus [ 7 maja 2009, o 22:37 ] |
Tytuł: | |
Witam a dlaczego Tango 33 w ostateczności? pod względem wykonania i też podobno walorów nautycznych podane inne jachty mu nawet nie dorównują... Tanga 30 i 33 nie są dobrze znane u nas w kraju, ale za granicą są bardzo cenione Benetau i Bavaria może i też są ładne ale są to jachty typowo chorwackie i czarterowe, czyli dla licznej załogi i kiedy wieje rzadko i słabo Delphia już ma większą dzielność, tak jak Tanga (klasa A), ale nadal tak jak Bavaria i Benetau to masówka no i pod względem szybkości Tango bije konkurentów na głowę ja w poprzednim roku stałem przed podobnym wyborem tylko raczej patrząc po 30 stopowcach po prostu uwielbiam Bavarie ale naczytałem i nasłuchałem się za dużo o ich małej dzielności, delphia yachts a dokładnie Shafran w którym już miałem kupować kilową D29 coś dziwnie zaczął kręcić i wykonanie jakoś mi nie pasuje a jak zobaczyłem Tango, wykonanie, porozmawiałem z ludźmi którzy na nim pływali, to decyzja zapadła mój jacht właśnie kończy się budować więc zobaczymy jak to będzie, spuszczam go na wodę pod koniec maja ![]() ale z tą stocznią miałem już do czynienia, kiedyś od Pana Lisaka kupiłem Tango 780fs które było jednym z najlepiej zabudowanych Tang w Polsce i pływało też wyśmienicie pozdrawiam ![]() |
Autor: | Maar [ 7 maja 2009, o 23:50 ] |
Tytuł: | |
Saillupus napisał(a): pod względem wykonania i też podobno walorów nautycznych podane inne jachty mu nawet nie dorównują...
Takie "dorównywanie" to pojęcie bardzo subiektywne. Nigdy Tangiem 30 nie pływałem, ale słyszałem - z pierwszej ręki - opinię pozbawioną zachwytów. Tu masz relację (IMHO prawdziwą, bo pisaną także przez właściciela) z regat na trasie Władkowo-Gdynia. Wiało 6 (tak twierdzi właściciel) a jacht wywoziło - nie najlepiej to świadczy o przywołanych przez Ciebie właściwości nautycznych. http://groups.google.pl/group/pl.rec.ze ... 8a6c971406 |
Autor: | Cape [ 8 maja 2009, o 09:17 ] |
Tytuł: | |
Maar napisał(a): Wiało 6 (tak twierdzi właściciel) a jacht wywoziło
Pływałem na różnych jachtach morskich, ale żaden nie wywoził, czyli nie ostrzył. Natomiast znakomita większość jachtów śródlądowych tak się zachowuje. Jeżeli nie można tego skorygować żaglami, lub ustawieniem masztu, to jest to dyskwalifikacja. |
Autor: | Saillupus [ 8 maja 2009, o 11:21 ] |
Tytuł: | |
Z doświadczenia wiem że to jest zależne tylko od obeznania z jachtem i umiejętności sternika ![]() każdy jacht jak będziecie lecieć na za dużym ożaglowaniu w stosunku do wiatru będzie wam ostrzył, jest to spowodowane wychodzeniem steru z wody, a jeżeli po wyjściu steru z wody tego nie zrobi, tylko np. zacznie odpadać, to ja wolę się trzymać od takiej konstrukcji z daleka tak się najszybciej dzieje w jachtach mazurskich które mają krótkie stery i na pawęży przy tak długim sterze jak ma tango, jakoś sobie tego nie wyobrażam, no chyba że sternik był wyjątkowo zdolny Pamiętajmy że jeżeli jest to ta wersja morska ze standardowym kilem 1,7m to może mieć nawet 56m żagli, a jak wieje 6 i się nie zrefuje to już jego wybór zresztą Tango Yachts tłucze olbrzymie ilości tych jachtów na zachód, a czy widzieliście kiedyś żeby było do sprzedania z drugiej ręki? ja raz, bo facet chciał kupić T33 Włosi, Hiszpanie, Norwegowie, Duńczycy bardzo cenią sobie ten jacht, możecie poczytać testy w zagranicznych czasopismach żeglarskich Przed kupnem, na prawdę prześledziłem cały rynek, zarówno jachtów większych używanych, jak i mniejszych nowych i zawsze wychodziło na to że Tango jest najrozsądniejszym wyborem Ale każdy robi jak chce, ja mogę tylko wyrazić swoje zdanie które jest poparte paroletnim doświadczeniem w poszukiwaniu właściwej jednostki dla siebie ![]() |
Autor: | Cape [ 8 maja 2009, o 12:41 ] |
Tytuł: | |
Saillupus napisał(a): Z doświadczenia wiem że to jest zależne tylko od obeznania z jachtem i umiejętności sternika Z tym się nie zgadzam, żaden, nawet najlepszy sternik, nie jest wstanie pokonać żle zrównoważony jacht. Saillupus napisał(a): każdy jacht jak będziecie lecieć na za dużym ożaglowaniu w stosunku do wiatru będzie wam ostrzył, jest to spowodowane wychodzeniem steru z wody
Wychodzenie steru z wody na jachcie morskim ???? Niemożliwe, chyba, że ster na pawęży, ale nie jest to jacht morski, tylko śródlądowy na morzu. Dobrze zrównoważony jacht, to taki, w którym możemy puścić ster, a jacht nie zmieni kursu. Te warunki na śródlądziu (w/g moich doświadczeń) spełniały tylko jachty od Belbota, a na morzu generalnie wszystkie. Brak możliwości zrównoważenia praktycznie uniemożliwia użycie samosteru wiatrowego, a siły na sterze prowadzą nie tylko do zmiejszenia prędkości, ale, co ważniejsze, grożą usterką sterociągów. A to już poważna awaria. |
Autor: | Jurmak [ 8 maja 2009, o 12:45 ] |
Tytuł: | |
cape napisał(a): Niemożliwe, chyba, że ster na pawęży, ale nie jest to jacht morski, tylko śródlądowy na morzu.
He...? Podtrzymujesz powyższe zdanie? ![]() ![]() |
Autor: | Mirko [ 8 maja 2009, o 12:54 ] |
Tytuł: | |
Jurmak napisał(a): cape napisał/a:
Niemożliwe, chyba, że ster na pawęży, ale nie jest to jacht morski, tylko śródlądowy na morzu. He...? Podtrzymujesz powyższe zdanie? Wielokadłubowce ![]() |
Autor: | kadipi [ 8 maja 2009, o 12:56 ] |
Tytuł: | |
Cape chcial powiedziec- pletwa sterowa umocowana w jarzmie. ![]() |
Autor: | Cape [ 8 maja 2009, o 13:21 ] |
Tytuł: | |
Jurmak napisał(a): He...? Podtrzymujesz powyższe zdanie Podtrzymuję, nigdy nie wyszła mi płetwa sterowa z wody na morzu. kadipi napisał(a): Cape chcial powiedziec- pletwa sterowa umocowana w jarzmie A tu jest uściślenie. [ Dodano: Pią 08 Maj, 2009 13:33 ] Mirko napisał(a): Wielokadłubowce
Inna sytuacja, jest to konstrukcyjnie przewidziane, ale nie wyobrażam sobie, aby taki jacht niekontrolowanie ostrzył. |
Autor: | Saillupus [ 8 maja 2009, o 13:35 ] |
Tytuł: | |
No to właśnie o tym mówię ![]() że to jest raczej nie możliwe ale to zobaczymy za jakieś 2 tygodnie (mogę zamieścić całą relację z pierwszego rejsu ![]() ale wiem jedno, połączenie konstrukcji Andrzeja Skrzata i wykonania Grzegorza Lisaka, gwarantuje że na pewno pływa to świetnie, bo wiem co potrafili wyciągnąć z Tanga 780fs pozdr. |
Autor: | Jurmak [ 8 maja 2009, o 17:00 ] |
Tytuł: | |
cape napisał(a): Podtrzymuję, nigdy nie wyszła mi płetwa sterowa z wody na morzu.
Nie o to mi chodziło... Zrozumiałem Twoją wypowiedź w tym sensie, że jachty morskie nie mają sterów na pawęży... |
Autor: | vv3k70r [ 10 maja 2009, o 10:40 ] |
Tytuł: | |
Przeciez jacht moze miec dwa stery wywalone pod katem, to wtedy niby jak ma ostrzyc na przezaglowaniu? Nie musi byc zaraz multihulem... |
Autor: | Colonel [ 10 maja 2009, o 10:47 ] |
Tytuł: | |
Jacht, niezależnie od tego ile sterow ma i czy sa one w pelni zanurzone, jeśli zostanie nadmiernie przechylony może ostrzyć, a jeśłi jest to współczesna konstrukcja o szerokiej rufie, to moze ostrzyć w sposób trudny do skontrolowania. To jeden z powodów, dla ktorych warto czasem wczsniej refować. Może nie czasem, a zazwyczaj.. |
Autor: | vv3k70r [ 10 maja 2009, o 10:49 ] |
Tytuł: | |
Colonel-chyba sie zgodzisz: Cytuj: jeśłi jest to współczesna konstrukcja o szerokiej rufie, to moze ostrzyć w sposób trudny do skontrolowania
To jest to zla kontrukcja i na zlom taka. |
Autor: | Colonel [ 10 maja 2009, o 10:49 ] |
Tytuł: | |
Nie zgodze się |
Autor: | vv3k70r [ 10 maja 2009, o 10:51 ] |
Tytuł: | |
To zrob samochod co po puszczeniu kierownicy zmienia sobie kierunek jazdy i niech CI go ktos do ruchu dopusci... Edit: Co sie bede dopisywal, Colonel-bez obrazy, ale jak ktos sprzedaje jachty co zle plywaja, to znaczy ze sa zle zaprojektowane i wykonane, jacht ma plywac dobrze albo i lepiej. A samochodem nie umiem nadto jezdzic ![]() |
Autor: | Colonel [ 10 maja 2009, o 10:52 ] |
Tytuł: | |
TO jeźdź samochodem a nie żegluj... Jak dla EOT. |
Autor: | Saillupus [ 10 maja 2009, o 11:27 ] |
Tytuł: | |
Colonel, ma rację, nadmierny przechył na nowoczesnych jachtach, może powodować tendencje do ostrzenia nie są to stare konstrukcje długie wąskie i z olbrzymim kilem, które były bardzo dzielne i chodziły praktycznie w każdym przechyle i warunkach nowoczesne jachty są projektowane tak żeby je prowadzić prosto, ewentualnie do przechyłu 15/20 stopni, a zarazem bardzo szybkie dlatego jeżeli ktoś próbuje za wszelką cenę utrzymać powierzchnię żagla która nie odpowiada sile wiatru i jacht co chwila się kładzie to nie utrzyma ani prędkości, ani kursu po prostu każdego jachtu trzeba się nauczyć np Tango 30 ma dość wyjątkowe kształty i proporcje kadłuba 3,4m szerokości 9m długości, szeroka rufa, mocno zwężający się kadłub ku dołowi, powoduje to że jacht pływa zarówno bardzo dobrze na wiatr, jak i z wiatrem, pod warunkiem że prowadzi się go prosto, podobno można osiągnąć na nim nawet 14 węzłów, a pamiętajmy że jest to nadal jacht turystyczny T33 już nie ma tak niekonwencjonalnych wymiarów, ale kształty kadłuba pozostały bardzo podobne, więc raczej też możemy liczyć na bardzo dobre osiągi Delhie, Bavarie, czy wszelkie Jeanneau są bardziej nastawione na maxymalną liczbę załogi (głównie do czarteru) a nie koniecznie walory nautyczne a co my jeździmy na jacht żeby tam tylko spać? pod względem nautycznym podobno też niezłe są elany i Y... a za razem mają dość duże wnętrza pozdr. |
Autor: | vv3k70r [ 10 maja 2009, o 12:00 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: nowoczesne jachty są projektowane tak żeby je prowadzić prosto, ewentualnie do przechyłu 15/20 stopni, a zarazem bardzo szybkie ergo-sa o kant d, stare byly widac lepsze-znosily szerszy zakres; Cytuj: jeżeli ktoś próbuje za wszelką cenę utrzymać powierzchnię żagla która nie odpowiada sile wiatru i jacht co chwila się kładzie To jest to zle zaprojektowany/skonstruowany jacht. Na zlom! Cytuj: każdego jachtu trzeba się nauczyć O ile to jacht a nie krypa, jacht sie glaszcze, krype kijem pogania. Cytuj: 3,4m szerokości 9m długości W sredniowieczu juz by to wysmiali... 1na3 to juz bylo bardzo barylkowato... Proporcje 1/5, 1/7 to dopiero zaczynaja byc jachty... Reszta to tylko jachtami by byc chciala... Cytuj: jacht pływa zarówno bardzo dobrze na wiatr, jak i z wiatrem Ma plywac lepiej niz dobrze, dobrze to bylo 200 lat temu, cofamy sie, czy jak? Cytuj: podobno można osiągnąć na nim nawet 14 węzłów, Polinezyjczycy daja rade wyrobic 19 nie znajac metalu i odbyc podroz oceaniczna, to co wnosi ta nowoczesnosc? I nie trudnia sie oni rutystyka, po prostu moga zabrac rodzine i sie WYPROWADZIC. Cytuj: Delhie, Bavarie, czy wszelkie Jeanneau
I inne tratwy... Mamy XXI wiek, to znaczy ze przywoicie jest wyciagnac te XXI wezlow na zaglu przy zdrowym wiaterku, a to znaczy ze trzeba korzystac ze zdrowej technologi, a nie uparcie powielac bledy przodkow, ktorzy co prawda jajca mieli zeby swiat oplynac, ale wynalazkow ludow obcych co na plywaniu lepiej sie znaly przyjac nie mogly... I tutaj klikamy Hydroptera jako wzor do nasladowania... http://www.hydroptere.com/_en/ |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |