Uparciuch peter.
Jeżeli będę miał łódkę, to albo katamaran, albo jakiś kolejny wynalazek typu łodzie wikingów (widziałem w Norwegii - naprawdę super się sprawdzają, również jako kabinowce).
Teraz będę miał ponton żaglowy. A jak mnie najdzie, to zrobię na Solinie regaty pontonów żaglowych. A peter będzie zaproszony jako gość - niedowiarek

A dla czego akurat tam?


Wiele innych konstrukcji równie dobrze się sprawdza...

Ah! Zapomniałem i muszę edytować, pamiętaj jack.t Cartopper Bolgera to jest to co potrzebujesz

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Dlaczego Solina? Bo mieszkam na Podkarpaciu
Chyba że zrobię w Rzeszowie na zalewie.


To "oczywista oczywistość".



Musisz zmienić nick na Cartopper Bolgera

Od 2min 47 sekundy - co myslicie o czymś takim zamiast mieczy? Dodatkowo usztywni pływaki (peter powinien być szczęśliwy )

Witam,
Dołączę się do dyskusji, ponieważ sam śledziłem ten wątek i z niego korzystałem.
Ożaglowałem swojego Marinera 4 z Intexa. Przetestowany na Mazurach(J. Probarskie). Całkiem spoko się tym pływało. Jak fajnie wiało, to nawet szybciej niż pod silnikiem 2,6 km.(używałem silnika na J.Mikołajskim)
Konstrukcja drewniano-bambusowa z minimalną domieszką stali.
Mogę pokazać parę fotek, ale obecnie nie mam czasu na całą żmudną zabawę z dodawaniem fotek na forum. Mogę je przesłać komuś, kto je opublikuje na forum.
Po tej przygodzie z Marinerem moja inspiracja poszła w kierunku:
http://homepages.paradise.net.nz/garyd/

Pozdrawiam,
Paweł

Widzę, że kolega poszedł w zbliżonym kierunku, o którym wspominałem i sporo śledziłem - 2 (lub więcej) kadłuby, w tym 1 to pływak.
Pawle - jeżeli mógłbyś, podeślij mi zdjęcia - ja je powrzucam na forum.
Plus - może zapodaj, czym teraz pływasz?
Pozdrawiam

Podeślę, ale jest ich ponad 10 i każda po około 1,5 MB.
Może jakiś adres priv?
Pływam nadal Marinerem, ponownie zaliczył w tym roku Chorwację, ale na silniku.
Być może w tym roku jeszcze wypalą Mazury pod żaglem, ale raczej wolę budować nową jednostkę.
P.S.
Też mieszkam na Podkarpaciu, więc Solina mi także bliska.
Moje miasto słynie z browaru i mrożonek

Pozdrówka,
Paweł

Wszystkim poszukującym metod ożaglowania pontonu polecam obejrzeć to:
https://www.youtube.com/watch?v=BOokLPYRi_U
Trochę gość to skomplikował - wolę moją prościznę i taniznę.
Warto też wpisać w googla to: надувная лодка с парусом
Ja swoje pierwsze konstrukcje budowałem w oparciu o "Katjera i Jachty", było tam sporo ciekawych pomysłów.
Co do pływania na moim marinerze, to powiem, że nie spodziewałem się wiele(raczej mizeroty), lecz pierwsze pływanie mile mnie zaskoczyło. Nawet na sporej fali było całkiem OK. tylko trochę bryzgało bo i prędkość była niezła; ok. 11 km/h. z balastem 200 kg.Obciążenia mocowań i takielunku są naprawdę niewielkie(przynajmniej w mojej konstrukcji).
Warto się tym pobawić w ramach łapania bakcyla żaglowego

Pozdrawiam,
Paweł.

Tu to dopiero są skomplikowane maszyny:

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Ło matko....ta druga konstrukcja to już masakra. A i pierwsza....Ruscy niedługo zaczną robić dmuchane 2- i 3- masztowce
Wyprawa super, ale konstrukcje...peter, napisz im, żeby zrobili dywizjon Cartopperów Bolgera

Jedno zdjecie ( Cartoppera ) warte wiecej niz 1000 slow

Jeden link wart 1000 zdjęć - a co będziemy się ograniczać.
http://gadzetomania.pl/43508,luksusowy- ... l-wieloryb

Może skończyć wreszcie z tymi OT cartopperami? W końcu to wątek o PONTONACH Z ŻAGLEM.

Alez tak,tak !
Ale jest tez wątek wątku "... i o ich wyzszosci nad Cartpopperami Bolgera".

A ten ciekawy obrazek znalazlem - to bylo juz proponowane i omawiane ale bez obrazka.

Calkiem grzecznie wyglada !!

Owszem, było. Natomiast docelowo brak jakichkolwiek przesłanek na pójście drogą asymetrycznej konstrukcji. Może oryginalny wygląd....i tyle.

Znaczy dmuchany proa wekslujący?
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Dokladnie tak !!!! Odkryto mianowicie ze pontom w wiekszosci obojetnie gdzie dziob a gdzie rufa .To byla tylko taka propozycja z "Wooden forum" bez detali- w prawie blizniaczym wątku

Uszanowanie wszystkim!Cieszy mnie ,że odżył temat.Moim zdaniem ponton ożaglowany powinien mieć możliwie najprostszą ,wykorzystującą do bólu wszelkie uchwyty na pontonie np.do przenoszenia ,do mocowania pagajów.Zainteresowanych odsyłam do moich wcześniejszych postów.Jest tam opis "wyścigu zbrojeń",oraz moje konkluzje,które podtrzymuję .Ogólnie ujmując dozbrajanie pontonu nie da pożądanych efektów,z wyjątkiem jednego-niepożądanego-przerostu formy nad treścią.Koledzy- teoretycznie jest wszystko możliwe,ale... .Pozdrawiam i życzę sukcesów!

_________________
maciej

Witaj Macieju

Masz absolutną rację. Z tym, że jeżeli mogę położyć metalowe kształtowniki, poskręcać śrubami i przywiązać je sznurówkami, lub wykonać estetyczną obejmę na pływak - może bardziej skomplikowaną w wykonaniu, natomiast dużo prostszą i bardziej stabilną w działaniu, a na dodatek wyglądającą o niebo bardziej estetycznie - to idę tą drugą drogą. Fakt, narobię się trochę bardziej. Może i trochę drożej. Ale jeżeli mogę mieć coś, co wygląda po prostu ŁADNIE, albo coś, co wygląda...a raczej nie wygląda (niestety, może jestem nadwrażliwcem, ale większość widzianych efektów po prostu "nie wygląda") - to wybieram trochę więcej pracy i mam coś ładnego.

Fotki Marinera 4 - pavlo

Pavlo to prawdziwy kosynier...

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Powiem - fajny patent z bambusem. Może, jak będę chciał powiększyć żagiel, zrobię to również z bambusa. Na razie czeka takielunek z Optimista.

Cieszę, że kolega zna się na sprzęcie
No cóż, gdzie mi by się chciało dłubać takie wygibasy,jak za 7,50 zł. jest gotowiec,
w dodatku stylowy.
Szkoda tylko, że kosiska robią tylko dla praworęcznych.
Musiałem więc odrobinę pracy włożyć w to, aby symetrii stało się zadość.
Jak widać na innych fotkach, to mocowanie steru(wiosła) jest na kiju od szczotki (2,50 zł),
oraz na uchwycie do mocowania rur, za 1,50 zł.
Jedyna rzecz, która nie była adoptowana z GS'u albo innej Castoramy, to deska i rura,
w której jest zamocowany maszt.
Bambus jest bardzo wdzięcznym materiałem, lecz mało odpornym na wodę. Pod jej wpływem brzydnie i pęka. Ja zabezpieczyłem go (jak i resztę drewna) tym lakierem:https://optionall.pl/art/2364,lakier-do-drewna-yuma-alkipolak-lakier-lodziowy-polysk/
Dla zainteresowanych bambusem: http://www.bambusowyogrod.pl/
Dla Ciebie jack.t, to rzut beretem
W ożaglowaniu jakie zastosowałem pożądana jest sztywność górnego bomu, zaś elastyczność dolnego. Wtedy ładnie i efektywnie wszystko pracuje.

Jeszcze jedna uwaga:
Warto w konstrukcji przewidzieć możliwość regulacji(przesuwania) miejsca mocowania mieczy.W mojej konstrukcji (mimo obliczeń teoretycznych) dochodziło do lekkiej tendencji do samoczynnego ostrzenia na wiatr, co wymagało ciągłej korekty sterem-wiosłem. Pomagało lekkie odchylenie mieczy do tyłu, aby środek ożaglowania i środek oporu były względem siebie w pożądanej pozycji.

Wrócę do kwestii mieczy - co myślicie o patencie z niby-kilami (mocują je od 1 minuty 57 sekundy filmiku):

To katamaran. A Ty masz ponton.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

[quote="jack.t"]Wrócę do kwestii mieczy - co myślicie o patencie z niby-kilami (mocują je od 1 minuty 57 sekundy filmiku):

Śledząc różne wątki, zwróciłbym uwagę na sposób pływania. Jeśli długie halsy to pewnie się sprawdzi takie rozwiązanie. Jeśli zaś często trzeba zmieniać kierunek i manewrowność jednostki jest ważna, to raczej typowe miecze boczne. Dla mnie również bardzo praktyczne okazało się wiosło sterowe. Żadnym sterem nie machniesz takiego zwrotu(szczególnie na słabym wietrze) jak wiosłem użytym jako ster.

Alterus - masz bezprzeczną rację. Z tym, że mój ponton z racji swojej dość nietypowej budowy - bardzo wąski i długi, pompowana podłoga lekko uniesiona powyżej spodów pływaków nie zachowuje się jak typowy ponton. Stąd wstępne zainteresowanie również takim pomysłem.

pavlo - z racji Twojego doświadczenia wsłuchuję (wczytuję) się w Twoje argumenty. Oczywiste jest, że długie kile pokazane na filmiku bedą super pracować na długich halsach, czy przy wchodzeniu w ślizg na 1 pływaku.
A jeżeli zrobić te "kile" krótsze? Coś w stylu odwróconej "płetwy rekina"?

Co do wiosła zamiast steru - funkcjonalność to podstawa. Więc pewnie cos takiego jak u Ciebie i u mnie zawita.

Tu Ci nic nie podpowiem, bo nie mam takiego doświadczenia.
Generalnie pływanie w ślizgu, to zdecydowanie większe wymagania dla sztywności konstrukcji.Tutaj nie ma miejsca dla chybotania się elementów sterowych względem siebie.
Dmuchańce muszą zatem być pompowane do takich ciśnień, że są sztywne jak deska.
Ich konstrukcja od samego początku, przewiduje takie zastosowanie(uchwyty, kieszenie,przegrody,wzmocnienia itp.) Adopcja dowolnego dmuchańca do celów żaglowych, to już festiwal kompromisów i pomysłów.
Moje założenia do ożaglowania były takie; Prostota, tanie wykonanie, łatwość transportu,żeglowność i dzielność na wodzie na poziomie mini-żaglówki, lecz z większą ładownością
Założenia zostały spełnione, bez marzeń o ślizgu
Ślizgać to się będzie sailing tacking outrigger

Nie pisze o ślizgu moim pływadłem - wlaśnie dlatego zgadzam się, że w moim przypadku takie długie kile mogą bardziej przeszkadzać niż pomagać. Natomiast chodzi mi o idęę mocowania. I uniknięcia wielkich konstrukcji mieczy za burtami.

A to Twój ślizgacz

Panowie, nie mieszajcie z tymi ślizgami.
Wąskie kadłuby osiągają duże prędkości bez wchodzenia w ślizg, taka ich natura. I z pewnością łatwiej do ślizgu zmusić ponton, szczególnie z usztywnioną podłogą.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

OK, nie mieszamy (a mieszaliśmy? )

Odpowiedz lepiej Alterus na moje pytanie odnośnie kilów.