Witam Szanowne Koleżeństwo,
Decyzja zapadła, kupuję wreszcie łódkę. Nadal jednak zastanawiam się, którą. W rachubę, jak na dziś, wchodzą trzy leciwe matrony:
- Compis 28,
- Scampi 30 (z oryginalnym silnikiem i przekładnią hydrokinetyczną)
- Allegro 27.
Nie jestem ścigantem, udział w regatach mnie nie pociąga. Jestem z natury włóczęgą. Najważniejsza dla mnie jest względna wygoda i bezpieczeństwo. Planowany akwen to Bałtyk. Na parę lat starczy. A co potem? Kto wie... Scampi jest największy, ale ten niesławny silnik... Dusza rwie się do Allegro (szpicgat, małe zanurzenie), ale ona ma tę wadę, że jest daleko w zatoce Botnickiej, u miłego Fina. Compis? Poradźcie proszę. Żadnym z tych jachtów nie pływałem, nie mam własnych doświadczeń. Czytałem, że Scampi chodzi dobrze, ale dość mokro. Jak one zachowują się na fali? Jak z ich statecznością kursową? Z ustawianiem na samosterowność? Zestawaniem w dryf?
Oczywiście wiem, jakie są różnice w kształtach, ale tylko teoretycznie.
Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na informacje.
Leszek

Jesli masz juz wybrane konkretne egzemplarze to ten w najlepszym stanie.
Jesli nie to podaj budzet bo to najwazniejsze.

Ja bym sie zainteresowal tym https://www.blocket.se/annons/ostergotl ... s/92978096

Określone egzemplarze oczywiście są, ale dopóki nie jest podpisana umowa, wszystko może się zmienić. Po prostu te trzy łódki są "na dziś" na wyciągnięcie ręki, z czego 2 w Polsce. Co do budżetu, to zakładam niski. Ok. 10 tys euro na łódkę i może 50% tego na remont, kosmetykę, doposażenie (w 2021). Czyli skromnie. Żona i tak jest wyrozumiała, bo wody się boi i raczej na Jej towarzystwo w pływaniu nie mogę liczyć.

Nieustannie polecam Fellowshipa 28. Ma z tych, które wymieniłeś najlepszy hotel, 186 cm wysokości w messie, nie jest ścigantem ale za to daje komfort i poczucie bezpieczeństwa. Jest ich na rynku sporo, ponieważ były produkowanie seryjnie przez wiele lat.

Jak trochę dołożysz, będę sprzedawał swoją Dulcię, jestem na etapie szukania większego jachtu.

Za to będziesz miał świetnie wyposażoną łódkę, z nowym masztem, takielunkiem i grotem, który właśnie zamawiam w Narwalu.
Z 7 -calowym ploterem, transponderem AIS, radiem, spliterem, nowym oświetleniem kabiny i nawigacyjnym, kołem sterowym, autopilotem itd.
Zasadniczo łódka technicznie jest wypasiona na maxa.

Możesz sobie poczytać, a całą specyfikację mogę Ci wysłać na PW.:

viewtopic.php?f=5&t=24802

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

I przez cały 2021 będziesz mógł się zastanawiać co by tu jeszcze dołożyć? A łatwo nie będzie. Na pewno nie ma tam jeszcze steru strumieniowego, windy kotwicznej i baru z kelnerkami topless

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Ogranicz się do kelnerek.

Kurczak nie masz jeszcze steru strumieniowego?! Niemożliwe! Piramidalne!

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Powolutku. To jest przecież planowane dopiero na "Rosynanta".

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.

Dzięki, ale jeśli ma wnętrze typowe, to jest ono z tych nielubianych. Wolę mieć w mesie dwie koje, żeby spać zawsze na zawietrznej. Chyba, że przebudowałeś...

A ja polecam Maxi 84 . Takie pomoglem kupic Koledze ktory jest bardzo zadowolony.
Proponuje porownac z Fellowshipem i tymi o ktorych pisales. Zwroc uwage na szerokosc i nawisy. https://sailboatdata.com/sailboat/maxi-84

Masz dwie koje, a nawet trzy. Na PB masz głęboką hundkę, z której się bez problemu wychodzi nawet przy moim wzroście (188 cm), specjalnie w tym celu przebudowałem schodki zejściówki.
Na LB koję pojedynczą lub podwójną ( po opuszczeniu stołu).
Nie jest to wersja z stołem przymocowanym do burty, dwoma siedziskami vis'a'vis i szufladą w podłodze. U mnie koja na LB ma kształt litery "C" otaczającej stół.

Pływałem łódkami z "klasycznym" układem koi w kilku innych byłem, czyli po koi na burtę i po środku stół.
Ciasnota i tyle. W życiu bym nie kupił...

Szczególnie odradzam Compisa, tam się idzie zabić na fali.

Większość z tych jachtów ma kibelek dla naturystów, bo nie ma na burtach głębokości na normalny kingston i albo jest w szafie, albo między kojami w kabinie dziobowej. Wszyscy wąchają to, co załogant wyprodukował i oglądają jego bieliznę i nie tylko...
Kwestia, co kto lubi.

Dzięki niesymetrycznej zabudowie w F-28 masz na LB normalny kibelek, w którym możesz się zamknąć i spokojnie zrobić co trzeba.

Nie namawiam Ciebie absolutnie na zakup mojej Dulci, F-28 na sprzedaż dość łatwo można znaleźć w Niderlandach. Wyprodukowano ich dużo, tyle, że są gołe jak świety turecki. Jak kupiłem Dulcię miała tylko kompas i silnik.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Co do Scampi 30. To swietna lodka bardzo dobrze zachowujaca sie w kazdych warunkach. Subiektywnie lepsza od Cartera 30 ktory jest u nas "wzorcem metra". Kilka plywa na naszych wodach. Jeden z Kolegow przesiadl sie na Scampi z Albina Cirrusa. Oczywiscie nie sa to mlode lodki i bardzo duzo zalezy od stanu i wyposazenia.