Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Jeśli nie Hallberg to co innnego? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=33352 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | TomekGot [ 15 kwi 2022, o 10:33 ] |
Tytuł: | Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
Powoli dorastam do zakupu jachtu. Mam parę wymagań i wiem, że dosyć mocno zawężają one możliwość wyboru. Jakie modele spełniające poniższe wymagania Wy byście polecili??? - kokpit centralny - dwa maszty - długość min 41 stóp - zabudowana sterówka (ale nie jest to warunek konieczny) Ideałem dla mnie byłby Hallberg-Rassy 42 (E), no ale tutaj ilość monet które za niego trzeba zapłacić jest ogromna. Tomek |
Autor: | robertrze [ 15 kwi 2022, o 18:15 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
Może coś z tego? moody, westerly ocean, Morgan, Gulf Star , contest. Nie wiem czy piszesz o nowym czy używanym, ale jeżeli 100 k Euro to drogo, to zastanowiłbym się nad czymś lekko poniżej 12 metrów. Powyżej 12 opłaty rosną o 50 % lub więcej. |
Autor: | TomekGot [ 15 kwi 2022, o 20:35 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
robertrze napisał(a): Może coś z tego? moody, Tak, też myślę nad moodym. Jednak w moim przypadku, ze względu na to że będę pływał przede wszystkim z żoną, najważniejsze jest posiadanie dwóch masztów z powodu mniejszej siły potrzebnej do obsługi. robertrze napisał(a): Może coś z tego? Nie wiem czy piszesz o nowym czy używanym, ale jeżeli 100 k Euro to drogo, Nie, 100 k euro to realna kwota. Daję sobie 3 -5 lat na zakup jachtu. Może znajdzie się jakaś okazja w ok. 80 k (oczywiście z 40 k poszłoby dodatkowo na remont). Ostatnio widzieliśmy fajnego Bruce'a Robertsa 41, jednak boimy się kupować 40-letnią łódkę ze stali, bo nie wiem jak ocenić jej stan. |
Autor: | robertrze [ 15 kwi 2022, o 21:13 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
TomekGot napisał(a): Jednak w moim przypadku, ze względu na to że będę pływał przede wszystkim z żoną, najważniejsze jest posiadanie dwóch masztów z powodu mniejszej siły potrzebnej do obsługi Szukając jachtu ani razu nie pomysłem w ten sposób (dla mnie każdy jacht jest na dwie osoby). Nie widzę uzasadnienia i nie spotkałem się jeszcze z takim argumentem. Elektryka na jachcie może załatwić wszystko. Elektryczny kabestan, elektryczny roler, winda kotwiczna i pewnie jeszcze wiele innych. Skupiłbym się na centralnym kokpicie, skegu, wielkości i wieku jachtu. O stanie technicznym nie wspomnę. Istotny też jest wiem urządzeń na jachcie. Okien pływania też ma znaczenie. Wiedząc, że będę płynął na duże kółko kupowałbym większy jacht. Pływając w "koło komina" (Europa) wybrałbym mniejszy. Służę swoim doświadczeniem. Zapraszam na PW. |
Autor: | Kurczak [ 16 kwi 2022, o 05:41 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
Owszem można teraz niemal wszystko zautomatyzować, obsługując jacht przy pomocy jednego palca i odpowiednio pojemnego pulpitu sterowniczego. Ale to już wówczas przestaje być żeglarstwo, przynajmniej w moim pojęciu. Ocena stanu jachtu stalowego jest jak najbardziej możliwa, przy takim budżecie wynajmujesz fachowca z odpowiednimi przyrządami, który pomierzy co trzeba, zinterpretuje pomiary i będziesz wówczas miał pełną i pewną informację. |
Autor: | robertrze [ 16 kwi 2022, o 07:19 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
Elektryczny kabestan czy roler to nie jest wielka automatyzacja. Jest to fizyczna pomoc dla osób na emeryturze i nie ubywa nam za tą sprawą żeglarstwa. Najczęściej w ostatnim okresie pływam na dwóch rodzajach jachtów. Jeden to Bavaria 44 z rolowany grotem. Drugi jacht to kecz Bruce Roberts 42 z żaglami z lazy jackiem i elektrycznym kabestanem. Na obu jachtach wszystkie liny sprowadzone są do kokpitu. Od kilku lat pływam w dwie osoby. Nie widzę różnicy w trudności obsługi tych obu jachtów. Odrobinę doświadczenia i obsługa jachtu w dwie osoby nie sprawia żadnego problemu. Nawet manewry w ciasnym porcie i cumowanie w wąskich miesiącach to kwestia wyczucia jachtu. Jeśli chodzi o kupno jachtu stalowego i nienowego, to bez survivera robić tego nie należy. |
Autor: | TomekGot [ 16 kwi 2022, o 08:44 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
robertrze napisał(a): Szukając jachtu ani razu nie pomysłem w ten sposób (dla mnie każdy jacht jest na dwie osoby). Ja to początkujący żeglarz jestem, ale wiem, że 50 kg kobieta i ja na emereturze (a niewątpliwie mnie to kiedyś czeka) nie będę w stanie podnieść pełnolistwowego grota bez elektrycznego kabestanu. Do niego jeszcze nie dorosłem. Dlatego wg mnie rozłożenie powierzchni dużego grota na dwa mniejsze żagle - ułatwia. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Kurczak napisał(a): Owszem można teraz niemal wszystko zautomatyzować, obsługując jacht przy pomocy jednego palca i odpowiednio pojemnego pulpitu sterowniczego. I tego będę starał się uniknąć. Nie jestem przeciwnikiem elektroniki, szczególnie służącej w pomocy przy nawigacji, co to to nie, ale jakaś część powinna zostać dla nas * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * robertrze napisał(a): Wiedząc, że będę płynął na duże kółko kupowałbym większy jacht. Pływając w "koło komina" (Europa) wybrałbym mniejszy. Na razie w planach jest mniejsze kółko, ale co życie przyniesie zobaczymy. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * robertrze napisał(a): Jeśli chodzi o kupno jachtu stalowego i nienowego, to bez survivera robić tego nie należy. Tu się zgadzam w 100%. Dlatego daję sobie parę lat na tak zwane pasywne szukanie jachtu. Tzn przeglądam grupy, strony szwedzkie i spokojnie czekam. Jeśli to nie wyjdzie to maksymalnie 5 lat zatrudnię brokera do pomocy przy znalezieniu odpowiedniej łódki. A na razie zostaje mi czarter. Co ma swoje plusy i minusy - ale około 6 tygodni w roku udaje mi się spędzić na wodzie. Wiem, że nie jest to dużo, ale jest fajnie |
Autor: | bury_kocur [ 16 kwi 2022, o 13:07 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
TomekGot napisał(a): Ja to początkujący żeglarz jestem, ale wiem, że 50 kg kobieta i ja na emereturze (a niewątpliwie mnie to kiedyś czeka) nie będę w stanie podnieść pełnolistwowego grota bez elektrycznego kabestanu. Do niego jeszcze nie dorosłem. Dlatego wg mnie rozłożenie powierzchni dużego grota na dwa mniejsze żagle - ułatwia. Wtrącę się odrobinkę. Kupując obecny nasz jacht - Bavaria 40 Cruiser - wyszedłem z innego założenia. Pływamy tylko we dwójkę - oboje 60+ - oboje żeglarze ze sporym doświadczeniem. Oglądając z moją drugą połówką wiele jachtów doszliśmy do wniosku, że mimo, iż CC nęcił mnie bardzo to wybraliśmy wersję klasyczną - 3 kabiny i normalny kokpit. Czemu ? Bo cumując w porcie można do kei podejść rufą - opuścić platformę i jest wówczas bardzo wygodne wyjście z jachtu a CC nie daje tej możliwości - Marzena jest po udarze - jest jednak trochę niesprawna i wychodzenie po płaskim na rufie jest dla niej wygodniejsze. Co do manewrów - 40" daje się bez kłopotów obsłużyć samemu tyle, że oba żagle - grot + genua - są na rolerach - jest to ogromna - ogromna wygoda i dziś - po 5. latach pływania tą jednostką - nie zamieniłbym się na grota wciąganego kabestanem... NEVER... A do normalnego pływania nie są wcale potrzebne elektryczne kabestany - dobre przełożenia kabestanów 50 i 52 całkowicie wystarczają. Natomiast musi do takiego szlajania się / czytaj uprawiania swobodnego żeglarstwa - być na jachcie sprawna dobra elektryczna wyciągarka kotwicy + dobry sprawny silnik - my mamy Volvo D2-40 - 40 KM No to tak na szybko. Pzdr Wł. |
Autor: | TomekGot [ 16 kwi 2022, o 15:30 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
bury_kocur napisał(a): Natomiast musi do takiego szlajania się / czytaj uprawiania swobodnego żeglarstwa - być na jachcie sprawna dobra elektryczna wyciągarka kotwicy + dobry sprawny silnik - my mamy Volvo D2-40 - 40 KM Tego już zdążyłem się nauczyć A przy CC rzeczywiście cumowanie rufą może być bardzo kłopotliwe. |
Autor: | robertrze [ 16 kwi 2022, o 16:10 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
TomekGot napisał(a): A przy CC rzeczywiście cumowanie rufą może być bardzo kłopotliwe. Nie ma żadnego kłopotu. Zamiast iść po górę schodzisz w dół. W obu przypadkach musisz mieć trap. Najlepiej popływać na obu wariantach i samemu wyciągnąć wnioski. Na Bavariach możesz sprawdzić w każdym czarterze. Znalezienie CC do pływania wymaga trochę wysiłku. Jak będziesz chciał, daj znać, to polecenia Ci znany mi jacht. |
Autor: | bury_kocur [ 16 kwi 2022, o 16:23 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
robertrze napisał(a): W obu przypadkach musisz mieć trap. Trap dla osoby niepełnosprawnej jest taki sobie Dla Marzeny rozwiązanie z opuszczaną rufą jest zdecydowanie lepsze Załącznik: Nie piszę, że dla każdego... |
Autor: | waliant [ 19 kwi 2022, o 09:06 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
Kurczak napisał(a): obsługując jacht przy pomocy jednego palca i odpowiednio pojemnego pulpitu sterowniczego. Ale to działa do czasu awarii. W pechowej sytuacji drobna awaria może wpędzić w spore kłopoty. Nie namawiam na nic, ale warto przemyśleć i ten aspekt sprawy. |
Autor: | TomekGot [ 19 kwi 2022, o 13:54 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
waliant napisał(a): Ale to działa do czasu awarii. A znając życie te zdarzają się zawsze w najgorszych momentach Tak teraz myślę i analizuje po przejrzeniu jeszcze tematu "jaki jacht na Bałtyk" czy nie lepiej zamiast bardzo drogiego HR kupić coś znacznie tańszego. Reszta będzie na naprawy i na porty i to chyba na bardzo długi czas |
Autor: | -O- [ 19 kwi 2022, o 14:26 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
TomekGot napisał(a): byście polecili??? Myślę, że wszystkie twoje kryteria spełnia Amel Oto przykład za ok. 100 k $ https://www.yachtworld.com/yacht/1979-a ... u-7343440/ To jest jacht, który obsłużysz jednym palcem. Reszta to kwestia gustu. |
Autor: | TomekGot [ 15 lut 2024, o 22:53 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
No i jest. Skończyło się na Nauticat 43 Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | TomekGot [ 15 lut 2024, o 22:58 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
Na razie zdjęcia z hangaru Załącznik: Załącznik: Załącznik: Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Wojciech [ 15 lut 2024, o 23:55 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
TomekGot napisał(a): Skończyło się na Nauticat 43 Który rocznik? |
Autor: | TomekGot [ 16 lut 2024, o 06:42 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
1983 Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Wojciech [ 16 lut 2024, o 07:12 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
Wygląda dobrze. Czy wymaga remontu, co jest do zrobienia w jachcie 40 letnim tej klasy? |
Autor: | TomekGot [ 16 lut 2024, o 08:41 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
Generalnie łódka jest sprzedawana przez spadkobiercę pierwszego właściciela, który bardzo mała nią pływał. Od czerwca do sierpnia co roku. Po tym czasie miała ona demontowany maszt (olinowanie stałe) i szła do ogrzewanego hangaru. Przepłynęła 18 tys mil w ciągu 40 lat. Od 2016 roku (rok śmierci właściciela) stoi zabezpieczona w ogrzewanym hangarze. Wg rzeczoznawcy - inspekcja na lądzie do zrobienia jest - wymiana instalacji gazowej; - wymiana akumulatorów - przeszycie żagli (protektor UV) Sprzedawca już to zrobił przed próbami wodnymi Dodatkowo: Rura spalin do webasto - w ciągu roku w ciągu 5-10 lat będzie do wymiany teak No i elektronika jest ekstremalnie stara. Radar z 83, Ploter z 93, Echosonda itp. To działa , ale jest w niektórych przypadkach 40 letnie. Na zdjęciu które zamieściłem widać nawet stare radio - jest piekne, ale... Ma nawet ona nawet w kartonie jeszcze nie rozpakowany nowiutki namiernik radiolatarni. łódka już dostała nowe radio, nowy inwerter, nową tratwę |
Autor: | bury_kocur [ 16 lut 2024, o 19:54 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
TomekGot napisał(a): No i jest. Skończyło się na Nauticat 43 Tomek - GRATULACJE - to bardzo fajna łódka - wiele ich spotykam na wodach szwedzkich i bardzo mi sie podobają. Fajny wybór pzdr Włodek |
Autor: | Kurczak [ 18 lut 2024, o 07:27 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
TomekGot napisał(a): w ciągu 5-10 lat będzie do wymiany teak Weź pod uwagę, że wymiana teaku staje się coraz większym problemem i jest coraz droższa. Powodem jest brak na rynku dobrej jakości surowca. Za pięć lat raczej lepiej nie będzie. Z tego powodu HR po raz pierwszy w historii sprzedaje nowe jachty ze sztucznym teakiem. |
Autor: | bury_kocur [ 18 lut 2024, o 16:36 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
Kurczak napisał(a): Z tego powodu HR po raz pierwszy w historii sprzedaje nowe jachty ze sztucznym teakiem. Piotrze - moi sąsiedzi z portu wymienili cały teak na pokładzie i w kokpicie i powiem Ci, że wyszło naprawdę świetnie - i tak jak kiedyś do takiego sztucznego teaku bylem uprzedzony to teraz - po tym, co obejrzałem u moich sąsiadów - to bardzo mi się to podoba... Niczym jak dla mnie ten teak optycznie nie różni się od naturalnego - choć oczywiście malkententów nie brakuje i zawsze ktoś może mieć jakieś uwagi, ale ja jestem krótkowidz i ja tych wad nie widzę.... |
Autor: | robertrze [ 18 lut 2024, o 17:35 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
A możesz coś więcej napisać jaki to teak? Jaki producent? |
Autor: | Kurczak [ 18 lut 2024, o 18:39 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
Wiem Buras, ale to kwestia armatora. Nie każdemu taki ersatz pasuje. Tez widziałem taki pokład i nie obraziłbym się, gdyby pewnego dnia znalazł się na pokładzie Don Kichota. Ale prawdziwy teak to insza inszość. Ograniczona dostępność materiału (mówimy tu o drewnie pozyskiwanym z natury, bo według fachowców ten z plantacji nie nadaje się na pokłady) wpłynie zapewne na cenę takich usług, które i tak nigdy tanie nie były. |
Autor: | Wojciech [ 7 kwi 2024, o 06:07 ] |
Tytuł: | Re: Jeśli nie Hallberg to co innnego? |
26 jachtów HR na stoczni produkcyjnej https://www.facebook.com/share/v/Y3HrwhLykVZqcFaQ/ |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |