Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
probem z odpaleniem silnika https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=4647 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | seahorse [ 5 kwi 2010, o 11:59 ] |
Tytuł: | probem z odpaleniem silnika |
Mam silnik honda 2,3 kw nowy ostatnio odpalony 2 lata temu teraz nie moge go odpalic Jak wtrysne paliwo pod swiece to obruci pare razy to znaczy nie dochodzi paliwo. Mam pytanie czy mam rozkrecac gaznik zaznacze ze silnikbyl tylko raz odpalony i exploatowany przez godzine. Co moze byc przyczyną. Moze jakies sugestie. |
Autor: | peek90 [ 5 kwi 2010, o 12:25 ] |
Tytuł: | Re: probem z odpaleniem silnika |
moze plywak w gazniku sie zawiesił? niewiem nie znam sie(to tylko sugestie):P kiedys mialem jawe i tam mialem taki przypadek. |
Autor: | marekkvk [ 5 kwi 2010, o 14:22 ] |
Tytuł: | Re: probem z odpaleniem silnika |
Witaj. podpada gaznik - czasem trzeba go trochę delikatnie"ostukać' . Piszesz nowy to pewnie 4 -sów i osobno olej a to już raczej serwis. |
Autor: | seahorse [ 5 kwi 2010, o 23:01 ] |
Tytuł: | Re: probem z odpaleniem silnika |
A moze podpowie mi ktos gdzie znajde wskazowki odnosnie podlaczenia elektryki silnika Suzuki DT 40. Jestem nowy na forum i raczkujacy w internecie (juz swoje lata mam niestety). Udalo mi sie recznie odpalic ten 40-o konny silnik ale nie wiem jak podpiac elektryke do akumulatora. Kable mam odciete 3 (brazowy, niebieski i zolto-jakistam) z moich obserwacji brazowy z niebieskim to plus a ten zolty to masa. Ale jak dotykam do akumulatora to nic, nawet iskrzenia. Silnik byl zdemontowany wiec nie wiem co gdzie jak podpiac. szukalem manuala ale znalazlem tylko spis elementow, czesci w pdfie, a moze ktos ma instrukcje obslugi takich silnikow, moze byc nawe po angielsku. Taki serwice manual. Silnik jest z 92 roku Pozdrawiam |
Autor: | Maar [ 6 kwi 2010, o 11:52 ] |
Tytuł: | Re: probem z odpaleniem silnika |
seahorse napisał(a): Taki serwice manual. Service manual, to chyba dużo Ci nie pomoże, ale mówisz - masz: http://store.brownspoint.com/pdf/DT40%2883%29.pdf
|
Autor: | starypraktyk [ 6 kwi 2010, o 18:37 ] |
Tytuł: | Re: probem z odpaleniem silnika |
A propos pierwszego problemu: Jeżeli paliwo nie będzie dochodziło, - świece po kilkakrotnym użyciu rozrusznika, bądż to ręcznego, bądż elektrycznego, - będą suche. W tym przypadku faktycznie trzeba rozebrać gażnik i przedmuchać sprężonym powietrzem. Zanim się jednak za to weżmiesz, weż drobny papierek ścierny np 340 - 400 i przeszlifuj platyny. /młoteczek i kowadełko./ Te elementy lubią pokryć się niewidocznym nalotem tlenków a to niezły izolator. Można to sprawdzić ale trzeba we dwóch. Jeden ciągnie za rozrusznik a drugi patrzy na świecę - oczywiście trzeba ją wcześniej wykręcić, założyć "fajkę" , przytknąć do obudowy i obserwowac czy daje iskrę. Iskra musi być "mocna". Nie jakieś tam liche iskrzenie. Uwaga! - świecę tzrymaj kombinerkami w izolacji bo moze Cię "kopnąć" - da się przeżyć ale to niemiłe jest. Pozdrawiam. Andrzej P. |
Autor: | Tomek Janiszewski [ 6 kwi 2010, o 20:29 ] |
Tytuł: | Re: probem z odpaleniem silnika |
starypraktyk napisał(a): weż drobny papierek ścierny np 340 - 400 i przeszlifuj platyny. /młoteczek i kowadełko./ Te elementy lubią pokryć się niewidocznym nalotem tlenków a to niezły izolator. Honda 2,3HP wyposażona jest we tranzystorowy układ zapłonowy. Tranzystora szlifować bym nie radził ![]() Jako dość stary praktyk w exploatacji tego silnika (od 2001 r włącznie do dziś, na Oriobnie pływającym z Warszwy na WJM i z powrotem, rokrocznie z wyjątkiem lat 2002 i 2006) przypominam sobie że też miałem poważny problem z zapłonem, w pierwszym roku użytkowania po wszystkiego dwóch tygodniach przerwy. Co więcej, odniosłem wrażenie że stracił kompresję. Położyłem to na karb tego że olej zdążył spłynąć z gładzi. Od tamtego czasu zawsze po dłuższej przerwie (np. na początku nowego sezonu) przed pierwszym pociągnięciem szarpanki solidnie "bełtam" silnikiem (wystrzegając się jednak kładzenia na niedozwolonym boku aby olej nie wypłynął) tak aby olej miał szanse dostać się na gładź. Od tamtej pory problemów z zapłonem nie dośwaidczyłem; po przerwie zimowej pali od drugiej lubh trzeciej pyty Pozdrawiam Tomek Janiszewski |
Autor: | starypraktyk [ 7 kwi 2010, o 08:20 ] |
Tytuł: | Re: probem z odpaleniem silnika |
Jeżeli ten silnik ma tranzystorowy uklad zaplonu to nie ma równiez platynek. A ja WYRAZNIE napisałem: szlifujemy PLATYNKI! - nic innego. Dowcipasie jeden! Andrzej P. ps. ...... też dziadostwo sobie kupił! - bez platynek. |
Autor: | Juras [ 7 kwi 2010, o 08:24 ] |
Tytuł: | Re: probem z odpaleniem silnika |
starypraktyk napisał(a): ps. ...... też dziadostwo sobie kupił! - bez platynek. ![]() ![]() ![]() Juras |
Autor: | starypraktyk [ 7 kwi 2010, o 12:20 ] |
Tytuł: | Re: probem z odpaleniem silnika |
No to sobie pożartowaliśmy a teraz wypadało by poważnie bo przecież człowiek ma problem: Ja nic na to nie poradzę. Bo mam platynki! Ale jak już ten problem rozwiązany zostanie, podejrzewam, że może ktoś będzie wdzięczny za opisanie przyczyn powyższego defektu co by ponownie tematu nie zakładać. A i na wodzie może się /ta rada / przyda. Andrzej P. |
Autor: | seahorse [ 7 kwi 2010, o 14:44 ] |
Tytuł: | Re: probem z odpaleniem silnika |
dziękuje wszystkim za odpowiedzi. niestety w tym momencie muszę wyjechać i nie będę mial możliwości zając się tym silnikiem, najwcześniej w lipcu (może do tego czasu się namysli i sam odpali hehe) pozdrawiam |
Autor: | erwudo [ 19 kwi 2010, o 20:36 ] |
Tytuł: | Re: probem z odpaleniem silnika |
Przerywacz platynowy nie pokrywa się żadnym nalotem, a to dlatego, że materiał ten jest tak szleczetny, że nie wchodzi w żadne reakcje. Następnie nigdy, ale to ngdy nie wolno szlifować przerywaczy i innych styków papierem ściernym. Drobiny korundu z papieru pozostają wbite w wyniku ścierania styków i dopero takie styki źle łączą i palą się. Często styki wykonane są z twardych stopów srebra, ale i te wystarczy obejżeć i jeżeli nie są spalone lekko przemuć spirytusem. Jeżeli chodzi o twój nie palący silnik to już sam stwierdziłeś, że nie dostaje paliwa, a więc sprawdzić czy poprawnie napełniany jest gaźnik, inaczej mówiąc czy w komorze pływakowej jest benzyna, jeżeli jest to wyczyścić gaźnik, a mam tu na myśli dysze oraz wszystkie kanaliki. Trzeba do tego mieć sprężone powietrz i cieniutkie sztywne odpowiedniej średnicy druciki. Zanużyć gaźnik w czystej benzynie najlepiej w ekstrakcyjnej i podłubać timi drucilami w kanalikach. Wcześniej jednak warto też sprawdzić samą benzynę bo po zimie dużo cennych składników zwyczajnie z niej odparuje. Zrób to,a silnik będzie chodził. Pozdrawiam - równiż staregopraktyka |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |