Ahoj.Szukam z metra Dakronu białego do remontu żagli,np do Omeg.
Proszę o info gdzie kupić,jaka cena,jakie minimalne ilości.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Na pl. Starynkiewicza w sklepie z farbami, żywicami i matami miewają "zestawy naprawcze" do żagli. Taki "zestaw" to właśnie ca. metr (może dwa) kwadratowy dakronu.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Dzięki Marku za info.Może ktoś zna namiary na producenta Dakronu.Może TY.Ahoj

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

... a ja podtrzymuje pytanie: gdzie kupić materiał na żagle ???
Chodzi mi o najmniejsze żaglówki i katamarany.

Ahoj.Piotr kiedyś była możliwość dostania,dziś może również czasz spadochronowych.Kilku kumpli szyło z tego materiału żagle do małych maków,pasji,itp.
Zapytaj na jakiś lotniskach sportowych.U nas jest lotnisko w Rybniku-Gotartowicach,potem Gliwice,dalej Katowice.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ja tam grot i bom / 5,5 +2,5 m^2 / mam z zielonego , syntetycznego materiału , używanego na zadaszenia, markizy , namioty itp. Miałem problem z kupnem dakronu , zrezygnowałem więc z niego , a że do najbliższego żaglomistrza mam daleko - to uszyłem żagle sam. Materiał jest nieprzepuszczalny, wodoodporny i kosztuje 20zł za metr bieżący o szerokości 150/160 ?/ cm. Po letnim pływaniu nie widać po nich żadnego śladu użytkowania.Dołączam zdjęcia. Pozdrawiam.

*****

...

*****

...

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad

Żagle szyłeś na wzór starych? Ciekawy jestem po prostu jak dobrałeś te wszystkie wymiary, głębokości, profile itd, bo wyszło bardzo ładnie

_________________
www.samoster.org.pl

Podobnego zdania był jeden z regatowców klubu żeglarskiego z Turoszowa , który żywo interesował się moim kajakiem, żeglował nim a i dał mi parę fachowych rad.Stwierdził, że uszyłem żagle lepiej niż niejeden żaglomistrz. Szyłem je "podpierając się" książką " Sam zbuduj łódź " Plucińskigo - Worketa i internetem. Narysowałem ich planowane kształty w skali 1:20 , później rysunek przeniosłem na podłogę garażu i wyznaczyłem rogi. Wolny lik odpowiednio wybrzuszyłem .Do lików dodałem poprawki na rozciąganie , później wybrzuszyłem go , wkleiłem w liki i uszy liklinkę i obszyłem.Zamocowałem remizki . Bryty niejako wyszły z szerokości materiału. Pozdrawiam.

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad

No to gratulacje, uszyć żagle to raczej niezbyt łatwa sprawa

_________________
www.samoster.org.pl

Jak policzyłeś te wybrzuszenia? Opisz to dokładniej jeśli możesz. Pewnie niejednemu przyda się ta wiedza, a żagle wyszły Ci super

_________________
Pozdrawiam
Grzegorz

--- zajrzyj na moją stronkę ---

Mam 14,5 metra żagli (fok+grot) do uszycia. Może będziesz konkurencyjny dla żaglowni

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Grot i fok do mego kajaka projektowałem i szyłem "podpierając się" internetem i popularnymi książkami żeglarskimi. Podstawą była "Sam zbuduj łódź" Plucińskiego i Worketa. Wielkości i kształty żagli wynikły niejako z wymiarów konstrukcji nośnej omasztowania , a ta jest pochodną kształtów i wymiarów kadłuba kajaka. Do rysunku kajaka w skali 1:20 dorysowywałem sobie różne kształty żagli , tak by mieścić się w założonych wymiarach wysokości masztu i dobieranego doń długości bomu - no i żeby to wyglądało w miarę proporcjonalnie i nie raniło niczyich odczuć estetycznych. Zacznę od grota. Jego powiększony kontur przeniosłem na podłogę garażu, wyznaczając trzy wierzchołki (rogi ) i wyprofilowałem krzywiznę liku wolnego. Następnie wydłużyłem długość liku przedniego o 2%, liku tylnego 3% a lik dolny skróciłem o 1%. Poprawiłem lik wolny. Powstała nowa figura o innym kształcie, jedynie róg halsowy pozostał na swoim miejscu . To jednak nie koniec . Teraz wybrzuszenie .Prosty lik przedni podzieliłem na 6 jednakowych odcinków ( myślę , że im więcej tym lepiej - łatwiej później narysować jego krzywiznę) Z końców tych odcinków poprowadziłem 5 prostopadłych do nich i przecinających się z likiem wolnym. Odcinki łączące lik przedni i wolny, leżące na tych prostopadłych zmierzyłem i do każdego z nich dodałem 1,5% jego długości, przedłużając je w stronę masztu. Powstał nowy kontur liku przedniego, wygładziłem jego krzywiznę i wzdłuż całego nowego konturu żagla ( co 15-20 cm )powierciłem niezbyt głębokie otworki w betonie podłogi. W otworki powkładałem, wystające na parę milimetrów nad poziom podłogi , krótkie gwoździe. Oczywiście nie zapomniałem o rogach żagla, też tam wbiłem gwoździe.
Materiał o szerokości 1,5-1,6 m pociąłem odpowiednio na pasy i zszyłem na przybliżony kształt ,narysowanego w garażu, żagla. Ważna uwaga: kroiłem tak by zszywane pasy były do siebie równoległe a szwy prostopadłe do cięciwy liku wolnego. Siłą rzeczy wyszły bryty, które de fakto przy tym materiale nie są potrzebne Zszyty płat położyłem na konturze i odpowiednio napiąłem i przycisnąłem ciężarkami. Ubrałem kapcie i wszedłem na żagiel z foliopisem. Od gwoździa do gwoździa , i powstał cały kontur grota. Dodałem naddatki na szwy, obrysowałem i poobcinałem resztę. Miejsca planowanych wzmocnień rogów powycinałem i obszyłem . Na linię konturu nakleiłem taśmę dwustronną i położyłem , wcześniej wytężoną przez kilkudniowy naciąg, liklinkę. Posklejałem wszystkie krawędzie i obszyłem podwójnym szwem zygzakowym/ syntetyczna nić nr 40 /. Końce liklinki wpuściłem w lik wolny na jakieś 50 cm. W lik przedni i wolny powbijałem remizki. Rogi wzmocniłem 2mm plastikiem dającym się kształtować na gorąco. Ponitowalem je i wbiłem remizki. Lik dolny mocowany jest do bomu na stałe , a w remizki liku przedniego wpinam karabińczyki (raksy), gdyż maszt nie ma likszpary. Poprzednio były segarsy , ale blokowało się to i w ogóle było do kitu. Krojenie i szycie foka później. Pozdrawiam.

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad

Poważnie napisałem. Mam oryginalne plany ożaglowania , a niestety za grosz nie posiadam umiejętności krawieckich ani takiej maszyny do szycia....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Myślę , że jeszcze za wcześnie. Jakieś małe projekty, niezbyt skomplikowane żagle - chętnie spróbuję. Jeśli uszyję kilka żagli i wszyscy będą zadowoleni przypomnę się. Pozdrawiam.

*****


OK. Jeśli możesz pogadamy na PW.

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad

No to i ja się pochwale(??) amatorszczyzną. Grot projektowany w darmowym SAILCUT. Profile 15% góra, 12% środek, 6% dół, z dobranym wybrzuszeniem w ten sposób aby strugi mniej więcej pod tym samym kątem wpływały w liki na całej długości żagla. Skręt z tego co pamiętam 18 stopni, ze względu na kiepski materiał. Materiał, to tkanina polipropylenowa powlekana 100g/m^2 (podobno można dorwać 150, była by idealna), przeznaczona na Big bagi. Niestety, z braku dobrej maszyny (wiekowy, walizkowy Łucznik) ściegi są bardzo kiepskie, poza tym żagielki całkiem OK. Koszt około 50 zł. Niestety brak dobrych zdjęć. Dołączam fote z pierwszych przymiarek, niestety nie wiało.
Pozdrawiam
Przemek

...żagle do kajaka o małej powierzchni można szyć z materiałów syntetycznych...
na większe powierzchnie polecam minimum dakron i zrealizowanie zamówienia w żaglowniach
z doświadczeniem i praktyką...nie polecam,a przedstawiam do wyboru kilka żaglowni poniżej...

http://www.zagle.pl/katalog_spis.php?KATEGORIA=49

Pozdrawiam.
Wojciech Port Rybnik.

PS.gdzieś mam namiary na firmę,która posiada do sprzedaży maszyny przemysłowe do szycia i naprawy żagli,kupiłem u nich Minerwe w cenie super taniej.Jeżeli by było zainteresowanie to poszukam kontaktu i na PW podam.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Jakoś tak... W krajach rozwiniętych i bogatych (USA, Australia, Wlk.Brytania np.) czasami można spotkać łodzie z całkiem sporymi (10 m kwadratowych i więcej!!!) żaglami wykonanymi z tkanin używanych na plandeki.

Żagle takie można niskim kosztem zrobić samodzielnie i z powodzeniem użytkować przez kilka lat. Mamy i przykłady rodzime ich długowieczności:

np. żagle PJOA (16 m kwadr.) były wykonane z takiej właśnie tkaniny na plandeki, lub podłogi do namiotów - pierwszy z nich byłby praktycznie niezniszczalny, bo wykonany z grubej, zielonej tkaniny, ale... został skradziony, a ten drugi z cienkiej, białej tkaniny jest użytkowany z powodzeniem od kilku lat i jeszcze posłuży kilka.

Najlepiej sprawują się żagle z plandeki takie, które nie łopocą (takie wytrzymują najdłużej), czyli np. właśnie kleszcze kraba, łacińskie, lugrowe, ale z powodzeniem robi się i rozprzowe i czasami bermudzkie.



Brawo!!! Wyglądają na prawdę profesjonalnie! Mam nadzieję, że będą też trwałe, ale w razie czego, niski koszt pozwoli na ponowną zabawę w żaglomistrza

***
EDIT: wlodek'owi też należą się brawa!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

...z tym dakronem byłem na innych jachtach,gdzie zastosowanie ma refowanie i standardowe typy ożaglowania dla jednostek seryjnych...

Szacun.
Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ja Cię nie namawiam, tylko odpowiadam na Twój poprzedni post, według którego ktoś sobie może pomyśleć, że większych żagli z innych tkanin niż dacron zrobić się nie da i nikt ich nie robi - da się i różni ludzie je robią ("normalne" żagle też - vide świetny przykład żagli przemka)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

...li tylko dlatego,że zbyt tradycji zaufałem...dakron polecałem...
...i z szacunkiem się wycofałem,raz jeszcze...

Szacun.

Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Nie wycofuj się zbyt łatwo - dakronu plandeki szybko jeszcze nie wyprą, bo pod wieloma względami jest od nich ciągle lepszy.

Ale, jak trzeba tanio i własnoręcznie...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Z dakronu też można taniej i własnoręcznie
Tyle , że ja się tego nie podejmę. Znam swoje ograniczenia

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Czasem nie trzeba, ale wręcz się chce. W dodatku to świetna lekcja. Do następnego żagla podchodził bym już całkiem inaczej. A może po następnych, udanych próbach nie zawaham się drogiego dakronu pokroić?? Tylko właśnie gdzie go kupić??

Ref jeszcze będzie tyle że śpieszyłem się mocno.

Ciekawe sformułowanie:-))
Pozdrawiam
Przemek

...wycofałem się bo nigdy nie byłem...W krajach rozwiniętych i bogatych (USA, Australia, Wlk.Brytania np.) ...

W.P.R.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Dodam że sposób którego użył Włodek jest w miarę dokładnie opisany na stronie Maderskiego w zakładce zdaje się "Amatorskie szycie żagli". Też z niego kilkakrotnie korzystałem. Zawsze jednak, tworzyły mi sie brzydkie zmarszczki, tuż przed listwami (patrząc od liku przedniego). U Włodka też je widziałem. No i nigdy nie byłem całkowicie zadowolony z ciągu jaki dawały takie żagielki.
Pozdrawiam raz jeszcze
Przemek

To wiadomo, ale tacy, jak Ty, czy ja i paru innych jeszcze, bez tego robimy tu za czubków



Na pewno wiele można się nauczyć! Na razie wolę dłubanie w drewnie i sklejce, ale może dojdę i do żagli...
Nie wiem gdzie kupić. Spróbuję wybadać żaglomistrza - może puści farbę...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No ale ja to przynajmniej od czasu do czasu z jakimś koromysłem wyskoczę, więc za normalniaka częściowo uchodzić powinienem:-)))



Oj badaj go bardzo mocno Robercie.
Oprócz ceny dakronu, do samodzielnie szytych żagli trzeba doliczyć jeszcze koszty, jeżeli nie cięcia, to przynajmniej rysowania brytów na ploterze. Dla mojego 10 metrowego grota dopiero dość grube profile, duży skręt i szerokość brytu rzędu 150cm dało krzywizny sensowne do narysowania ręcznie. Dakron z tego co wiem jest najczęściej w pasach po 90cm więc może być gorzej.
Pozdrawiam
Przemek

Nie da się ukryć, że jesteś zdrowszy na umyśle


Wiem, że dakron kroi się specjalnym nożem ogrzewanym elektrycznie, który zatapia przeciętą "krawędź" tkaniny, bo w przeciwnym wypadku (czyli krojony zwykłymi nożycami krawieckimi) się straszliwie i bez końca, siepie. Jest też strasznie śliski, więc wymaga jakichś tajemnych metod, żeby nie uciekał...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Specjalistą nie jestem, i pomijając to że rodzai dakronu jest jak gn..., coś mi się wydaje,że ploter z laserem i taśma do klejenia żagli, załatwiają obydwie sprawy.
Pozdrawiam
Przemek

Też nie jestem specjalistą, ale wiem, że np. moje żagle były krojone ręcznie, bo żaglomistrz profesjonalnego programu do żagli lugrowych (i innych czworokątnych) nie używa.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/