Witam,
ostatnio trafiłem w internecie na galerię zdjęć pięknych klasycznych jachtów. Szczególnie wpadł mi w oko ten:

http://www.yacht-photo.de/Presse08/0709 ... large.html

Czy ktoś może mi pomóc w identyfikacji klasy jachtu, jego danych techn.? Pewnie kilowy?
Szkoda że w Polsce nie spotyka się takich zabytków...

http://fr.wikipedia.org/wiki/Square_Metre_Rule
Znajdziesz tam podstawowe wymiary i dane.
MaCa III to niemiecki jacht klasy 15m²
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Wygląda trochę ja ładnie utrzymany "Dragon", może to właśnie jacht tego typu?

http://en.wikipedia.org/wiki/Dragon_%28keelboat%29

BTW - wciąż się spotyka, również w Polsce...
http://zalewszczecinski.net/_site/wp-co ... _demon.jpg

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Piękny

Piekny...
W Polsce mozna jeszcze spotkac Hai, znany na Swiecie bardziej pod nazwa Requin.
http://fr.wikipedia.org/wiki/Requin_(bateau)
Dragon i Requin sa bezposrednimi potomkami klasy skerry square meter, sa nadal produkowane seryjnie i mozna znalezc ciekawe okazje....
Predkosci podobne, Requin mniej niemieszkalny i chyba dzielniejszy
W sumie: dostepny szczyt elegancji, przyjemnosci, szybkosci i wbrew temu co glosza niektorzy, dzielnosci.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Lubię wrzecionowate kształty kadłuba, wąskie pawęże, drewno, mosiądz i choć z racji postępującego lenistwa częściej cenię sobie to, że mi się zupa nie wylewa niż regatowa prędkość, płynąc obok czegoś takiego natychmiast łapę za aparat

Jak wiekszosc niestety... Lapcie za aparaty i komorki szybko, bo jeszcze troche i same plastikowe zdjecia wam powychodza.
Zupa bedzie cala i co tam orgiastyczna przyjemnosc prowadzenia czubkami palcow klasycznego killera....
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Eeechh...
Wlaminuję sobie 12mm drewnianej sklejki na pawęż, zyskam sztywność i odrobinę klasyki w laminacie )

Albo spraw sobie mahoniowe okulary!
Podobno "swiadomosc okresla byt" ( istnieja podobno wyznawcy teorii przeciwnej )
Mowiac powazniej ( troche ) na tych lodkach zupa ma wieksze szanse.
Wiecej niz polowa ciezaru jest w kilu. Dlugim....
Wiesz co na takich lodkach dzieje sie przy naglym szkwale?
Otoz pochylaja sie i przyspieszaja bez zadnych tendencji do ostrzenia i wyrywania rumpla z dloni.
Temat estetyki, kunsztu szkutniczego i zeglarstwa ogolnie jest sliski, wiec chyba niewarto rozwijac.
Ale fotografowac warto!
Catz Co to o zupie....

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Na takich - nie miałem okazji, na mojej - odczuwam przyjemność pochylania i komfort posiadania kuchenki na cardanie. Zupa nie spada

Tym się różni kunszt od inspiracji istniejącymi projektami

Na tamtych kardany nie sa zabronione... Ty nadal o zupie.....

Ty nadal o zupie?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Tym razem odważyłem się na małą dygresję dot. konstrukcji kilerów

Gdzie???
Czyzbym cos przegapil?
Catz Zaniepokojony

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Odległa aluzja do wątku:
viewtopic.php?f=58&t=5414

Nawet jak na aluzje odleglosc jest wybitna.
Wiec moze jakas konluzja?
Zegluj sobie chemicznie z zupa...a ja po swojemu z
Zdjec ci robic nie bede.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Hmm... to może tak.
Ciepła zupa we własnym "plastiku" równie dobra jak cudza *upa przypięta pinezką do drewnianej klepki kambuza?
Obie dają złudzenie przyjemnego luksusu

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Przeciez jest spokoj!
Tematy: klasyka - plastik, zupa -dupa, stare -nowe, pojecia luksusu, wygody, przyjemnosci, etc. moga byc bardzo plodne.
A jak bedziemy mieli ochote sobie nawyzywac, to i tak nas nie powstrzymasz.
Catz Przyzupieakurat

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Nie wiem, nie praktykowalem, wiec wierze na slowo...
Zludzen unikam - wole przyjemne realia z ciepla zupa, zimnym piwem i dupa bez pinezek na wlasnej lodce plynacej pieknie.
Czyli Luksus
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Rozczarowujecie mnie dyskusją o zupach itp.
Byłem raz na zlocie Oldtimerów w Mikołajkach i w porównaniu do fotek z linku to łódki na zlocie wyglądały samoróbki kiepskiej jakości. Widujecie w Polsce ładnie utrzymane klasyczne jachty?

Tez jestem rozczarowany.
Smuci mnie ( i irytuje nieco...) gdy ludzie à priori wrazliwi na piekno wybieraja jednak "komfort" na poziomie zupy.
"Fotek ( jak ) z linku" w Polsce zrobic sie nie da nigdy - kwestia spuscizny, tradycji, zamoznosci i dosc szczegolnego pojmowania zeglarskiej przyjemnosci i luksusu i preferencji trendy...
Catz Klasycznie

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Z opisów tych jachtów (z zamieszczonych linków) wynika , że to łodzie z kilem. Czy pływaliście takimi łódkami po śródlądziu? Ciekaw jestem jak taka łódka spełnia się np. na Mazurach?

Utylitarnie rzecz biorac, raczej gorzej niz lodki mieczowe z powodow oczywistych.
"Spelnianie sie" - coz za piekny zwrot! - niejedno ma imie...i forme, dotyczy to jednak armatora bardziej niz lodke...
Catz Jednakklasycznie

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Zupa to synonim bezradności wobec braku czasu na zorganizowanie czegoś bardziej trafiającego w wymagające gusta. Znak czasów, brak umiejętności zarządzania czasem albo jedno i drugie. Póki co łajba z plastiku, zupa ze słoika, względnie rybka w Mikołajkach - przecież pizzy nie dowiozą

*****


Tak... ja też jestem tym rozczarowany, facet, od którego kupiłem pantograf oferował mi grill pokładowy, to zagwarantowałoby urozmaicenie mojego menu ale się nie zdecydowałem. Możemy jednak zmienić dyskusję np. w temat jak zorganizować efektywne oświetlenie wnętrza i pokładu umiarkowanym nakładem środków. Na przykład chińska lampka rowerowa na diodach za 12zł zamiast gorszej, za to "jachtowej" lampki również na diodach za 64zł. Dla mnie temat na czasie

Samoróbka samoróbce nierówna. Natomiast ja mam na ten temat pogląda następujący - jesli masz niewiarygodnie dużo czasu, odpowiednie umiejętności, dostęp do narzędzi i odpowiednie środki, to poza konstrukcyjnymi, nie ma ograniczeń. Mając wspomniane zasoby zbudowałbym jacht, do którego aby zrobić zdjęcie musiałbyś wykupić bilet
Ta koncepcja nie jest idealna, bo prawdopodobnie nie dałoby się nim pływać (jak uchronić go przed paparazzi?) ale spełnia surowe wymogi unikatowości i ma pewien wymiar komercyjny.

Czasem widuje jakiś klasyk mazurski typu sasanka, mak czy inny tes ładnie utrzymane A poważnie, polecam Bodensee Raj dla oka

*****



Znakomicie, z pewnymi drobnymi wyjątkami.
Ma mniejsze zanurzenie niż mieczowa (piszę o swojej), dzięki czemu z mniejszą obawą poruszam się po moich ulubionych Śniardwach Kwestie stateczności poprzecznej i kierunkowej są oczywiste, więc pominę. Niestety są też wady:
1. We wrześniu raczej nie popłynę do Okartowa. Stan wody nie pozwoli na podejście do pomostu.
2. Podobny problem mam z portem - niski stan wody = kłopoty.
3. Slip odpada.
4. Relatywnie duzy dryf co jest upierdliwe w przejściu ze Śniardw na Mikołajskie przy wietrze z północy i dużym ruchu.
Poza tym pasmo nieustających sukcesów

Jeżeli łódka kilowa ma zanurzenie 1,2m to dużo czy mało na mazury? Jaka może być średnia głębokość w mazurskich portach?
Nie mogę się napatrzyć na te łódki....

Niestety dużo. Nie tylko z powodu głębokości w portach, ale i gdzie indziej. W większości mazurskie płycizny są nieoznakowane. To może powodować pewne ograniczenie w zastosowaniu Twojej przyszłej łódki, ale faktem jest, że "od zawsze" na Mazurach eksploatowano przeróżne kilery (były i Folkboaty), a ostatnio jest tam całkiem spory jacht kilowy z ożaglowaniem typu jol, co nie zmienia faktu, że dla jachtów kilowych odpowiedniejsze są większe i głębsze akweny.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Fakt.
Ale pływa tam też trochę kilerów....
Choćby balastowa Carina.
115 czy też 120 cm w dół....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

No właśnie mówię (kiedyś był jeszcze np. słynny "Rekin", który wystąpił w filmie R.Polańskiego "Nóż w wodzie" pod nazwą "Christine"), ale żeby nie było, że nie ostrzegałem przed niedogodnościami...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A propos Rekina:

http://www.:forum_o_mazurach:/foto/05-07-20 ... index.html

Racja z tymi kilowymi...

Byłem raz na zlocie Oldtimerów w Mikołajkach i w porównaniu do fotek z linku to łódki na zlocie wyglądały samoróbki kiepskiej jakości. Widujecie w Polsce ładnie utrzymane klasyczne jachty?

Jesli dla Ciebie Polska nie konczy sie na Mazurach to zapraszam do Szczecina, jest
pare oldtimerow z ktorych niektore sa znakomicie utrzymane
W nastepny weekend sa Regaty Oldtimerow Epifanes Trophy na trasie Trzebiez-Ueckermunde-Szczecin.
Smutna prawda to to ze pare piknych strych jachtow wywedrowalo na Zachod ale lepsze to niz mialyby zgnic w krzakach.