Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=5993
Strona 1 z 1

Autor:  krzysztofisko [ 15 wrz 2010, o 14:44 ]
Tytuł:  Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Jako, że jestem tutaj nowy witam szanowne grono bardzo serdecznie.
Po wielu latach udało mi się wrócić do jednej z moich pasji jaką jest żeglarstwo. Swego czasu bardzo dużo pływałem po WJM z obozami harcerskimi, ale jakoś nie przyszło mi do głowy, a może to lenistwo i nie zrobiłem uprawnień. Ponieważ wreszcie przekabaciłem po latach moją lepszą połowę i załapała bakcyla kupiłem mała żaglówkę ( plastusia ) i zaczęliśmy pływać. Jak wiadomo łódka mała i zdecydowałem się kupić większą. Upatrzyłem maka 707 o nazwie jak w tytule. Jest to wersja morska ( pływał po zatoce ) niestety od 3 sezonów stoi i niszczeje. Piękna łódka, właściciel przemiły, z jego informacji to sam ją budował i ma nawet plany.
Mam pytanie do szanownych forumowiczów, czy ktoś ją zna? Jak pływa. Jest aktualnie wystawiona na alledrogo już od dłuższego czasu. Może ktoś znający się lepiej na rzeczy oglądał ją w porcie Nieporęt? Za wszelkie uwagi będę bardzo wdzięczny.
Acha, oczywiście jestem w trakcie robienia patentu żeglarza jachtowego, bo mimo, że nie wymaga uprawnień, to jakoś sobie trzeba usystematyzować wiedzę i przypomnieć zasady żeglowania.

Autor:  robhosailor [ 15 wrz 2010, o 15:13 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Nie znam tego konkretnego egzemplarza, ale wiem, że w swoim czasie, Maki 707 były jednymi z najlepszych łódek, jakie wtedy pływały po naszych wodach :)

Autor:  Kurczak [ 15 wrz 2010, o 16:23 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Widziałem tą aukcję na Allegro Wydaje mi się, że łódka jest z drewna. Przynajmniej od pokładu w górę...
Jeżeli mam rację to jest bardzo stara , można powiedzieć przedkopytowa :)
Coś mi jeszcze nie pasuje w kształcie nadbudówki, w makach 707 laminatowych była IMHO niższa - przynajmnej przy suwklapie...

Autor:  krzysztofisko [ 15 wrz 2010, o 19:42 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Oglądałem ją dość pobieżnie, na pewno są do wymiany przynajmniej częściowo listwy odbojowe przy mocowaniu want. Listwy są bardzo cienko oblaminowane i tam laminat popękał a dzrzewo częściowo zgniło. Kadłub wydaje się, że jest z laminatu. Rok produkcji łódki podany to 1992. Pokładniki są z drewniane. Z tego co widziałem wydaje się, że pokład jest z laminatu oparty na drewnianych pokładnikach. Denniki są obalaminowane, częściowo przy dolnej części laminat odstaje. Łódka mi się na pierwszy rzut oka podobała. Są dodatkowe skajlajty na suwklapie. Wszystkie zabezpieczone nierdzewką. Jestem wstępnie umówiony na oglądanie szczegółowe w piątek. Jak pozwoli, a myślę że tak to zrobię trochę zdjęć. Być może udałoby mi się znaleść na miejscu jakiegoś szkutnika to by mi wtedy na pewno pomógł, ale nie wiem czy znajdę. Nie mam za dużo kasy, a jacht jest z przyczepą podłodziową w powiedzmy średnio dobrym stanie, zarejestrowaną i silnik po 50 godzinach pracy czyli praktycznie nowy. Jest roler foka na sztywnym sztagu. Nie widziałem jeszcze żagli, ale podobno są dobre. Wszystkie Maki 707 była to robota armatorska, chyba nie było produkcji stoczniowej, czyli każdy i tak będzie trochę inny. W tym zakresie cenowym nie mam dość dużego wyboru. Jacht ma być przede wszystkim bezpieczny ale musi dać również przyjemność żeglowania. Odpadają Nash, El-Bimbo itp. No i mam dylemat jak pogodzić moje chęci do czasami ostrzejszego pływania z lękami mojej lepszej połowy.

Autor:  Kurczak [ 15 wrz 2010, o 20:16 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Czyli dobrze widziałem, że od wewnąrz kabiny pokładniki są z drewna. Może być hybryda. Kadłub laminat , góra sklejka oblaminowana. Widziałem na allegro sam goły laminatowy kadłub 707 - czyli były takie mutanty.
Ten którym ja pływałem był cały z laminatu nie miał drewnianych pokładników miał koję dziobową oddzieloną ścianką z wejściem po prawej stronie i chyba nie miał pilersa. Jego funkcję pełniła owa scianka. Ale nie jestem pewien.... Głównie byłem w kokpicie.
Jacht jest bardzo dzielny, ciężki do przewrócenia - więc bezpieczny.
Już kiedyś pisałem, że niemal położyłem go kiedyś na burcie. Byłem przekonany, że będzie wywrotka. Po odpadnięciu wstał jak wańka -wstańka :lol:

Autor:  blogsternika.pl [ 15 wrz 2010, o 21:46 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Czy ten Mak stacjonował kiedyś na Mazurach na jez. Przystań?

Autor:  krzysztofisko [ 16 wrz 2010, o 06:18 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Tego nie wiem, ale napewno pływał i to dużo, nazwę miał od samego początku taką samą.

Autor:  Kurczak [ 16 wrz 2010, o 07:31 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Czy to ten ?

http://motoallegro.pl/sprzedam-mak-707-i1225283244.html

Bo jeśli tak - to jest faktycznie hybryda drewniano-laminatowa. Czyli drewniana zabudowa laminatowego kadłuba. Zakładając stan techniczny , o którym pisałeś - zastanowiłbym się czy to jest dobra cena.....
Widziałem maki 707 w lepszym stanie za mniejsze pieniądze gdy szukałem łódki dla siebie.
Popatrz nie tylko na allegro, jedna z firm czarterowych sprzedawała całą flotę tych łódek , chyba z 10 sztuk....
Lepsza zadbana po czarterze jak prywatna do remontu...

Choćby ten:

b. dobrze utrzymany jacht eksploatowany rodzinnie z przyczepą 2osiową silnik Suzuki 6KM (czterosuw z alternatorem 3 letni kupiony nowy)ew. bez silnika 2 foki + grot, zbiornik z wodą pitną + kran + zlew kuchenka Wnętrze w drewnie Jacht 2 lata po remoncie Nowy anty-porost Jacht w ciągłej eksploatacji Więcej zdjęć i info na e-mail Cena dot kompletu
cena: 19500zł
Kontakt: Hubert Alaborski, Warszawa, tel. 501104993, e-mail: halaborski@wp.pl

Załączniki:
Mak.jpg
Mak.jpg [ 7.57 KiB | Przeglądane 7235 razy ]

Autor:  krzysztofisko [ 16 wrz 2010, o 07:48 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Dlatego pytam mądrzejszych ode mnie. Widziałem tą ofertę czarterową i też się zastanawiam. Wystawione tam były po 15000, nawet jak starguję to pewno niewiele. Tutaj też na pewno coś urwę, jesli rzeczywiście silnik jest prawie nowy to jego wartość będzie w granicach 3000-4000zł, przyczepa podłodziowa niewiadów drugie tyle. Lódka wychodzi w granicach około 10000zł. Nie wiem czy to dużo czy mało, ale poniżej tej ceny jest jeden Mak 707 na licytacji Politechniki chyba na Ślasku. Cena wywoławcza 4000zł, ale ten maczek w stosunku do tego z licytacji to full wypas. Na łódkę mogę przeznaczyć do 20000 max. Mam duże podwórko koło domu, tak że mam gdzie zimowć, ale musi być przyczepa i możliwość transportu po drodze, a to w pewnym sensie ogranicza mi szerokość łajby. Nie mogę nigdzie znaleść prktycznych informacji jak transportować łodzie o szerokości np.2.80 m?

Autor:  Kurczak [ 16 wrz 2010, o 07:53 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

No to masz powyżej znalezionego w 5 minut zadbanego, w ciągłej eksploatacji , z silnikiem i przyczepą za podobne pieniążki.
Ten ma przedłużoną i otwartą rufę - co jest wygodne dla załogi i optycznie unowocześnia jacht...

Autor:  krzysztofisko [ 16 wrz 2010, o 07:55 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

O kurcze, tego nie widziałem. Zaraz zadzwonię. Dzięki serdeczne za podpowiedź.

Autor:  Kurczak [ 16 wrz 2010, o 10:36 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Daj znać na co się zdecydujesz....

Autor:  krzysztofisko [ 16 wrz 2010, o 10:40 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Jadę po południu obejrzeć tego z przedłużoną rufą. Z rozmowy z właścicielem wygląda obiecująco choć to też hybryda pokład sklejka laminowana. Wrócę pewno póżno wieczorem, ale oczywiście dam znać co i jak. Stoi niestety koło Mikołajek, ale trudno, jadę.

Autor:  Kurczak [ 16 wrz 2010, o 11:12 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Mój jest cały drewniany, oblaminowany. Kadłub słomka sosnowa 15X15 mm góra sklejka wodoodporna. Tyle , że zbudowany dwa lata temu......
Do chwili obecnej buduje się jachty z drewna.
Sklejka na łódce nie jest problemem, pod warunkiem, że się o nią dba.
Ja się cały czas zastanawiam nad "doklejeniem" otwartej rufy do mojej łódki, której pawęż wygląda tak:

Załączniki:
DSC03706.JPG
DSC03706.JPG [ 59.71 KiB | Przeglądane 7166 razy ]

Autor:  krzysztofisko [ 16 wrz 2010, o 21:59 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Oglądałem, pomierzyłem, obfotografowałem. Cóż, zawsze na zdjęciach wszystko wygląda lepiej. Jest po remoncie 2-3 lata temu. Komory wypornościowe bez pianki. Wykończenie w srodku na pierwszy rzut oka ładnie, ale diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach. Mnóstwo niedoróbek, szczególnie w okolicach jaskółek przy koi dziobowej. Sklejka pod bakistami w półpokładach kokpitu czarna, wilgotna. Laminat na pokładzie nierówny pofalowany itp. Dużo plusów: sucha w środku ( była niedawno wyciągnięta na brzeg), instalacja wody, instalacja elektryczna, akumulator, silnik suzuki 6kM prawie nowy z alternatorem, bardzo porządny pantograf. Obity dziób i rysy na burtach to pryszcz. Roler foka na miękkim sztagu. Brak bramki do kładzenia masztu, kabestany dwa porządne, dwa aluminiowe. Trochę fałów do wymiany. Wózek podłodziowy roboty amatorskiej stan aktualny słaby do remontu. Do przetaczania spoko, ale bez poprawek na dłuższe odległości się nie nadaje. Ogólnie łódka mimo na pierwszy rzut oka zadbana jak się trochę lepiej przyjrzeć sprawia wrażenie starocia odremontowanego niezbyt starannie. Na plus w stanie w jakim jest praktycznie po zrobieniu komór wypornościowych i wymianie fałów można natychmiast pływać. To tyle na szybko. Muszę wgrać zdjęcia do komputera i przeanalizować szczegóły. Biorę ją nadal bardzo poważnie pod uwagę.

Autor:  Kurczak [ 17 wrz 2010, o 08:54 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Najbardziej się martwię tą wilgotną, psującą się sklejką. Nie łatwo w tym miejscu dokonać napraw.....
Nie znam sie na tym aż tak bardzo - musiałby się w tym temacjie wypowiedzieć szkutnik.
Ale samo wysuszenie IMHO to leczenie syfa pudrem....
Trzeba by to przynajmniej zeszlifować, kwestia jak grubą warstwę trzeba będzie zdjąć, żeby się "dokopać" do zdrowej sklejki ?
Lub wyciąć i wstawić nową.
Reszta to Pikuś.
Przepraszam.
Pan Pikuś :D

Autor:  krzysztofisko [ 17 wrz 2010, o 10:35 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Właśnie ta sklejka mnie niepokoi. Jest ona od góry przykryta laminatem, który może się do niej nie trzymać. I może być zonk.

Autor:  Kurczak [ 17 wrz 2010, o 10:53 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Ja bym proponował zrobić prze zakupem test przy pomocy ostrego narzędzia.
Zdrapać w kilku miejscach zgnitą sklejkę i obadać na ile jest to głębokie zjawisko.
Można jeszcze próbować dokonać naprawy "od dołu" nie ingerując w laminat, o ile między "zgniłą" sklejką, a laminatem jest jeszcze zdrowe drewno....
Zebrać warstwę sklejki do zdrowego i wlaminować od wewnątrz przyciętą na wymiar sklejkę.
Tyle, że łódkę trzeba dobrze wysuszyć, gdyż zalaminowanie wilgotnej sklejki nie zatrzyma procesu psucia się drewna.
Mam znajomego , który w ten sposób zalaminował drewniany jacht. Tj. z zewnątrz i od wewnątrz. Po jakimś czasie bardzo się zdziwił - bo został tylko smród i dwie miekkie warstwy laminatu....
Ja bym to zrobił tak :
Zeszlifował sklejkę i do końca sezonu nic nie robił. Po sezonie wstawił łódkę do możliwie ciepłego i wentylowanego pomieszczenia i pootwierał wszystkie luki. Niech schnie.
Naprawa dopiero przed sezonem , jak sklejka dobrze wyschnie.....

*****

Tu masz jeszcze jednego.
Cały z laminatu, ale z tego co widzę po nicku sprzedawcy - to poczarterowy...
Ale cena dużo niższa....

http://motoallegro.pl/jacht-mak-707-i1232886584.html

i jeszcze jeden...


http://motoallegro.pl/jacht-mak-707-i1234406970.html

Autor:  krzysztofisko [ 17 wrz 2010, o 23:30 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Dzięki Piotr K za wszelkie cenne rady i linki. Wróciłem niedawno z oględzin tym razem z właścicielem "anny marii". Po szczegółowych oględzinach cena zeszła do akceptowalnego poziomu. Właściciel sam chyba nie zdawał sobie sprawy jak wiele pracy wymaga doprowadzenie jachtu, po 3 latach stania bez właściwego zabezpieczenia, do dobrego stanu. Pracy jest ogrom ale na przyszły sezon będzie jak nowy. Wolę sobie sam wszystko zrobić po swojemu niż poprawiać coś co jest niby wyremontowane tyle, że byle jak. Do zrobienia jest praktycznie cały środek, wymienić trzeba jeden dennik, podstawę sztagownika, drewno pod masztem itp. Ale w przeciwiństwie do porzedniego, tego z Mikołajek, skorupa jest bardzo dobra, laminat solidny, gruby. Jacht był robiony na zatokę zgodnie z projektem i tam też pływał. Czuje się, że "ma duszę" Warto w niego zainwestować, tym bardziej, że właściciel praktycznie opuścił z ceny na cały remont. Niestety zrezygnował już w ogóle z pływania, a był budowniczym tego jachtu. Są plany budowy. To moim zdaniem bardzo cenna rzecz.
Szukam teraz namiarów na dobrego i w miarę taniego szkutnika w okolicach Zegrza lub Nieporętu bo choć bardzo dużo rzeczy potrafię sam sobie zrobić i mam warunki ( duża działka koło domu ) to część prac muszę powierzyć szkutnikowi.
Jakby ktoś miał namiary to będę wdzięczny

Autor:  Kurczak [ 18 wrz 2010, o 07:56 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Tu Ci nie pomogę....
Jestem w podobnej sytuacji, dużo staram sie robić sam - inaczej nie zdecydowałbym się na zakup niewykończonego jachtu. Mam narzędzia i trochę smykałki i dobre chęci.
Niestety jestem uzależniony od pogody. Mam miejsce - ale niestety pod chmurką.....
Założenie było takie, że urlop wykorzystam do wykończenia kadłuba - ale tutaj Pani Pogoda rozdaje karty :evil:
I wyszło na to, że siedzę w domu i się nudzę, a jacht zapokrowcowany stoi za oknem....

Autor:  venus_ka [ 6 paź 2010, o 22:34 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

witam,
ja tez jestem tutaj nowa, a to jest mój pierwszy post ;-) Musiałam napisać, bo jakieś 2-3 dni temu byłam w tym porcie i całkiem przypadkiem widziałam ten Pana jacht -bo rozumiem że Pan kupił , a jak nie Pan to kto inny bo powiedziano mi że sprzedany. Tak więc z pewną dozą nieśmiałości ;-) podeszłam sobie i żałowałam trochę że nie mogę choćby rozważyc jego zakupu ;-) A teraz czytam to forum, i tu taka niespodzianka. Jeśli Pan kupił to gratuluję. Sama właśnie szukam czegoś, najchętniej maka 707, sasanki lub venuski najchętniej, choć budżet mi się trochę rozjechał, bo właśnie mój mechanik podsumował mnie ładnie za remont samochodu ;-) Pozdrawiam serdecznie

Autor:  Marian J. [ 7 paź 2010, o 09:55 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Kiedy dochodzi do transakcji kupna sprzedaży jachtu to cieszą się dwie strony. Ten który sprzedał bo pozbył się kłopotów kiedy okazało się, że posiadanie jachtu to nie tylko pływanie ale także dbałość o jego dobry stan także po sezonie. No i oczywiście cieszy się ten który kupił bo stał się od tego momentu jakby nie było armatorem. Decydując się na zakup jachtu używanego należy wziąć pod uwagę to ile będziemy w stanie zrobić sami przy tym jachcie i oczywiście czy mamy do tego odpowiednie warunki. Jeżeli nie mamy zdolności manualnych to wszelkie prace będziemy musieli zlecać. A usługi szkutnicze są raczej drogie i zdarza się, że nie zawsze osoba której zlecamy takie prace uczciwie się do tego przyłoży. Pamiętam artykuł w "Żaglach" : "Armatorem byś czyli naiwnym ku przestrodze" który opisywał takie właśnie przypadki. Własne podwórko to już jest coś. Ale w takim przypadku jesteśmy skazani na kaprysy pogody. Może się okazać, że wtedy kiedy mamy wolny czas żeby coś porobić przy jachcie nie ma odpowiedniej pogody i nic w tym czasie nie zrobimy. Dobrze jest pomyśleć wtedy o jakiejś wiacie która nas osłoni od deszczu. Pamiętam jak na jednej przystani ktoś remontował starego "Misia" i był uzależniony właśnie od pogody. Jacht był osłonięty od deszczu nieprzemakalną folią - plandeką. Według mojej oceny ten remont potrwał jeszcze baaardzo długo. Według mnie najlepiej kupować jacht na którym można od razu żeglować. A ewentualne zmiany przeprowadzać dopiero wtedy kiedy stwierdzimy co nam w tym jachcie nie pasuje. Ja swój jacht (PIP-550) wybudowałem od podstaw i znam jego każdy zakamarek i wszystko co w nim trzeba zrobić robię sam.

Pozdrawiam Marian Janaś

Autor:  venus_ka [ 7 paź 2010, o 22:40 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

właśnie...nawiązuje Pan do bardzo ważnej rzeczy, której ja bardzo się obawiam. W żeglarstwo wciągnął mnie mój mąż i chcąc nie chcąc muszę się trochę dostosować /teraz już bardziej chcąc ;-) / choć nowości przychodzą czasem z pewnym trudem ;-) Na razie jestem tylko "dodatkiem" ale postanowiłam wziąć "byka za rogi" skoro mam spędzać na wodzie trochę czasu ;-) A ponieważ -kiedy się czegoś uczę -jestem dość dociekliwa, stąd moja tu obecność.
Co do napraw...nie wiem jak to będzie bo mieszkamy w bloku, i do ewentualnych napraw mogę zadysponować wiaty, czy wolne pomieszczenia u rodziny. Ale jak długo trwałby remont, to boję się mysleć bo mój ślubny jest po politechnice, pisał pracę na obronę na temat budowy jachtów, ma za sobą naukowe opracowania i konferencje na ten temat i sam chciałby zbudować od podstaw najlepiej ;-) hehe..ciekawe w jakich warunkach i kiedy, jak praca na etacie trzyma...a w ogóle to chciałby popracować w jakieś stoczni w wolne dni, żeby sprawdzić się w praktyce..ale w naszej okolicy chyba ciężko o takie eksperymenty...tak więc też wolałabym jacht od razu do pływania, bo jak mąż sie weźmie za remonty żeby się realizować w praktyce, to nie wiem ile sezonów potrwa to dopieszczanie ;-)

Autor:  krzysztofisko [ 24 paź 2010, o 15:00 ]
Tytuł:  Re: Mak 707 o nazwie anna maria. Czy ktoś coś wie?

Maczek stoi już pod wiatą na podwórku. Wybebeszony ze wszystkich szpejów i dokładnie obejrzany i wysuszony. Roboty sporo, ale właściwie wszystko do zrobienia własnymi siłami. Zabezpieczam go na zimę. Do garażu ściągnięty blat od stołu, rumpel. Do wiosny będą jak nowe. Dzisiaj poodkręcałem co nieco z pokładu bo w wielu miejscach przeciekał np przy śrubach od kosza dziobowego. Zobaczymy jak z pogodą na wiosnę będzie bo jest trochę do laminowania i potrzebuję paru dni ciepłych. Na sezon 2011 będzie napewno zrobiony.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/