Cześć żeglarze,
od wielu lat noszę się z zamiarem kupna jachtu jednoosobowego.
Zależy mi na szybkiej łódce - pływanie regatowe - czyli wyszaleć się przez weekend.
Cały czas mam na oku lasera standard, ale ostatnio trafiłem na różne nowości, które również wyglądają na szybkie.
Dobór będzie wg poniższych danych:
- pływanie regatowe jednoosobowe,
- akweny: głównie jeziora (może raz w roku morze),
- kondycja i umiejętności - z tym nie ma problemu
- waga ok. 70kg+
- cena: na razie bez znaczenia.
Będę wdzięczny za Wasze sugestie i zaproponowanie konkretnego modelu

Za laserem przemawia jego popularność, ale nie wiem, czy u nas można się tak po prostu zapisać do regat. Wiadomo, że w innych krajach oprócz regat ścisłych regatowców są też regaty dla tych, którzy ścigają się weekendowo i tylko od czasu do czasu.

A jeśli miałby być na prawdę szybki to np. katamaran klasy A, tylko, że z kim sie tu u nas regacić??? (są może jeszcze ze 2-3 sztuki)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

robhosailor nie miałem na myśli startów w regatach (przynajmniej na początek) tylko pływanie na maxa, żeby się wyszaleć
Co do kat'ów, to wolę jednokadłubowe (m.in. lepiej chodzą na ostrych wiatrach i łatwiejsze w transporcie).
Ale dzięki.

Tak zrozumiałem, że chodzi też o regaty, czytając to:


W takim razie potrzebujesz dowolnej szybkiej, jednokadłubowej łódki.
Znowu laser: jest lekki, więc łatwy w transporcie.

Ja do tego samego celu, ale też do turystyki zrobiłem sobie to:


Chodzi, jak laser (!!!). Koszt 4-5 tysięcy złotych + trochę dłubaniny (też dla przyjemności).

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Gratuluję! Naprawdę wygląda nieźle
Laser - jak najbardziej, tylko zastanawiam się, czy znajdzie się jakaś ciekawsza propozycja do rozważenia, zanim kupię lasera (stąd mój wątek).
Raz w roku jestem na Mazurach, ale ciężko szaleć kabinówką z rodziną

*****

Ostatnio trafiłem na coś takiego:
Laser eps - podobny do zwykłego lasera, ale ma wysięgniki do balastowania i około 9 m2 żagla - to 2m kw. więcej niż w standardzie - czyli powinien być szybszy. Niestety nie spotkałem się z tą konstrukcją na naszych wodach.

Dzięki



Ja też się nie spotkałem "na żywo"...
Skoro poszukujesz czegoś nietypowego, a na prawdę szybkiego, to może sprowadź sobie jakąś jednostkę klasy International Canoe:
http://www.youtube.com/watch?v=zgdo4p90jHo
http://www.youtube.com/watch?v=zHwDRbIDPDY
http://www.youtube.com/watch?v=E_ieKo2KlmM

...prędkości zbliżone do osiąganych przez katamarany regatowe klasy A

A może klasa Moth na hydroskrzydle?
http://www.youtube.com/watch?v=YZU_SqMW_5Y

Tanio nie wyjdzie

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

I.Canoe odpada - za dużo zabawy z żaglami jak na 1 osobę i pływanie jeziorne (halsówka).
Moth - wygląda naprawdę jak pocisk na wodzie i szybko reaguje na wszystko
Niezłe, tylko jaka jest cena tego cuda (oczywiście używanego)?

Strasznie marudny jesteś

To może jakaś jej protoplastka z ożaglowaniem w układzie ket-jol/ket-kecz - np. 16x30. Będzie trochę wolniejsza i mniej zabawy z żaglami, bo są tylko dwa żagle - nie ma genakera i tylko dwa sznurki, ale bezan nie wymaga specjalnej ingerencji przy zwrotach (jak i u mnie), ale też jest deska do balastowania, bo żagli sporo.
http://www.youtube.com/watch?v=-7N7BgcEr0w
są dostępne plany i można sobie je kupić i samemu zbudować:
http://canoesailingmagazine.com/index.p ... age-2.html


Nie wiem, ale wychodzi drogo - chociażby ze względu na zastosowanie hi-tech.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Marudzę, nie
Sorry, ale Canoe odpada zdecydowanie.
Po prostu jestem przekonany do kupna lasera w 99%, ale ten 1% każe mi ciągle poszukiwać czegoś ciekawszego i szybszego

Canoe jest szybsze i to sporo!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Halo, ponad 4 tyś. żeglarzy na forum i tylko jedna osoba ma pojęcie o sportowych łódkach? Liczę na Wasze propozycje

To może od razu Sailrocket
Niewątpliwie najszybszy jacht jednoosobowy

pozdrowienia

krzys

Mnie skąpa ilość odpowiedzi nie dziwi - powody widzę np. takie:

1. Wakacje i ludziska żeglują zamiast ślepić w monitory
2. Większość forumowiczów preferuje inny styl żeglarstwa - np. czarterowo-portowy/dyskotekowo-barowy.

Oczywiście mogą być i inne powody - np. miłośnicy 470-ki (jest tu paru dość aktywnych) nie widzą świata poza swoimi 470-kami

Na szczęście jest jeszcze myszek.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

My wolimy pływać powoli, delektując się widokami

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Zgadzam się z poglądami Maara. Nie ze wszystkimi oczywiście!

Hey-ja na twoim miejscu wybrał bym Lasera ,ale 70 kg na "standard" to za mało -prędzej radial -widziałem niedawno na allegro laserka za jakieś 5 tyś z 3 zestawami : 4,7 -radial i standard -w przyzwoitym stanie.
jazda na laserze - piękna sprawa http://www.youtube.com/watch?v=g2qBxax- ... re=related

_________________
pozdrawiam - Maciek - http://kz.nysa.pl/

Tak, pozostaję przy laserze (zastanawiam się jeszcze nad wersją EPS z wysięgnikami do balastowania). Co do wielkości żagla wydaje mi się, że skoro będę pływał w większości weekendowo po jeziorach gdzie wiatry na ogół nie przekraczają "3", lekkie przeżaglowanie w stosunku do mojej wagi nie będzie problemem. Na pewno najlepszym wyjściem będzie kupić lasera z 2 żaglami i masztami, albo założyć pas balastowy

Proponuje Ćmę czyli Moth...bawiłem się tym kilka lat temu. Była i frajda i szybkość. Już wtedy była to Formuła1 na wodzie. Teraz Ćmy są jeszcze szybsze ale i bardziej wymagające. Nosiłem się z zamiarem kupna, ale poddałem się. Już nie te lata...więc w przyszłym roku chyba poszukam lasera, ale Moth to bajka!

Powiem krótko i zwięźle Enterprise :d

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Wole Contendera - dosc popularny za zachodnia granica i mozna trafic na niezle okazje.
Troche wymaga, przydaje sie doswiadczenie z deski
http://www.contenderworlds2010.com/

Rzeczywiście, dosyć popularna klasa (już Marchaj w swojej "biblii" w dawnym wydaniu ją pokazał) i raczej wymagająca. Contender był kiedyś nawet konkurentem Finna do regat olimpijskich, ale jakoś Finnowi udało się obronić status klasy olimpijskiej.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Wybor klas olimpijskich to glownie polityka i pieniadze Z moich doswiadczen wynika ze Contender jest bardziej techniczny, nie wymaga tez takich warunkow fizycznych jak Finn czy Laser ani takiej kondycji ( trapez). Dla zalozyciela watku , moim zdaniem , to najlepszy wybor.

Wygląda to faktycznie interesująco.
Cenowo też w porządku (znalazłem jedną ofertę na niemieckim ebay'u za niecałe 2000eur).
Tylko zastanawiam się, jakie są wrażenia ze sterowania łódką "poza nią" (z takim długim przedłużaczem)
Szkoda, że nie mam okazji przetestować ani lasera ani contendera
Dzięki za wszystkie odpowiedzi - będę myślał i szykował coś na przyszły sezon

*****


Zazdroszczę, bo wrażenie robi piorunujące - cena niestety też

zobacz ten filmik i powiedz, czy znajdziesz lepszą możliwość "wyszalenia się" ??

Cena na razie bez znaczenia - byłem ciekaw propozycji, a jak bym napisał koło 10 tyś. zł, to nikt by mi nie przedstawił motyla, a teraz - jest o czym myśleć
Wstaw jeszcze film, bo jak na razie nic nie widzę

Bardzo słusznie
http://www.youtube.com/watch?v=NCY1EAp9FfY
http://www.youtube.com/watch?v=xW_UfYGO3Kg&feature=fvw

Człowiek patrzy...mięśnie same się napinają...a z twarzy banan nie schodzi
Jak ktoś w Polsce ma motylka i byłby skory umożliwić chwilę szaleństwa - to byłbym wdzięczny

Szkoda, że nie mam okazji przetestować ani lasera ani contendera
Dzięki za wszystkie odpowiedzi - będę myślał i szykował coś na przyszły sezon 8

Plywalem i na jednym i na drugim. Mam juz swoje lata , do tego nicale 80 kg i dlatego bardziej odpowiada mi balastowanie na trapezie niz w pasach na prostych nogach . Plywam tez na desce i z opanowaniem Contendera problemow wiekszych nie mialem mimo obaw.