Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=7010 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | robhosailor [ 27 sty 2011, o 19:14 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
michal466 napisał(a): co sadzicie wogóle o tym jachcie czy warto go remontowac itd. Mnie się podoba i o ile tylko masz na to czas, pieniądze i chęci, to warto. Nie wiem, czy warto drzeć całość do żelkotu? Ja bym się skupił na tym, co wymaga rzeczywistych napraw, ze względu na wytrzymałość, no i tamtą rozp...uchę po włamaniu. |
Autor: | Wojciech [ 27 sty 2011, o 21:59 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
michal466 napisał(a): Witam jestem nowicjuszem w tym temacie zawsze chciałem posiadac jachcik i w koncu sie doczekałem niestety jest on do remontu był bardzo zaniedbany wiem ze stał pod chmórka kilka ladnych lat. Nadodatek ktos go prubowal malowac i porobil zacieki itd poza tym hyba niema tragedii zelkot ma zaledwie kilka rysek i poza pokładem wszedzie jest sztywny. Gdy go kopowalem było ok ale gdy byl na wodzie bylo wlamanie i wtedy go uszkodzili. mam zamiar rozebrac wszystko i wyczyscic do zelkotu. Michał466, jeżeli ten jacht jest pomalowany jak piszesz, to skąd wiesz że żelkot ma tylko kilka rysek ? ![]() Tak po za tym, to warto zabrać się za przygotowanie tego jachtu do żeglowania. Na dobrą sprawę z fotek tylko patrząc, to na remont dużo nie wydasz. Nie jest tak z nim źle, po włamaniu raczej szkód nie widać. Tapicerki, wykładzina, lakierowanie drewna to standard po niewłaściwym zabezpieczeniu jachtu przed skutkami atmosferycznym. |
Autor: | michal466 [ 28 sty 2011, o 01:09 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
Tak tez myslalem koszty niepowinny byc zbyt wysokie a co do rys na laminacie to wiem napewno ze wiecej niema bo wczoraj zdarlem wiekszosc starej farby a pozostalosc zmatowalem i nic niewidac postaram sie jutro zamiescic zdjecia jak wyglada teraz. Jutro wyczyszcze dno lodzi i zobacze co sie dzieje z zelkotem obawiam sie osmozy. Jutro zdam relacje co i jak? Pozdrawiam |
Autor: | Wojciech [ 28 sty 2011, o 01:20 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
Jaką technologie zastosowałeś do zdzierania farby i jak wygląda ten żelkot po zeszlifowaniu ?. Narobiłeś nierówności, czy jest szansa by zastosować polerkę mechaniczną pastami polerskimi ? |
Autor: | michal466 [ 28 sty 2011, o 13:04 ] | |||||
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu | |||||
Witam do zdzierania farby użyłem szlifierki oscylacyjnej i papieru 120 na polerke niema szans i sensu bo zacieki sa za duże a miejscami niedomalowane wygladało to tak jakby ktos chciał cału jacht pomalowac jedna puszka farby. Dzis zamierzam wyczyscic dno {chyba najgorsza robota} jest tam ze 2mm różnych farb wieczorem zdam relacje jak poszło, a poki co daje kilka fotek.
|
Autor: | robhosailor [ 28 sty 2011, o 13:08 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
michal466 napisał(a): daje kilka fotek. Wygląda "normalnie", czyli, jak jacht, który przez dłuższy czas przebywał pod chmurką bez dozoru. Myślę, że wiele cennych rad, co do rewitalizacji Twojej łódki, mógłby udzielić Tomek Janiszewski - jemu udało się rewitalizować chyba dużo bardziej zapuszczoną łódkę. |
Autor: | Tomek Janiszewski [ 28 sty 2011, o 13:48 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
robhosailor napisał(a): Myślę, że wiele cennych rad, co do rewitalizacji Twojej łódki, mógłby udzielić Tomek Janiszewski - jemu udało się rewitalizować chyba dużo bardziej zapuszczoną łódkę. I każdy kto by ją zobaczył - głowę by dał że nadal jest zapuszczona ![]() ![]() Tomek Janiszewski |
Autor: | robhosailor [ 28 sty 2011, o 13:52 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
Tomek Janiszewski napisał(a): Ostatnią rzeczą jaką bym się przejmował - to stan farby na laminatowym kadłubie. Tam były dużo poważniejsze rzeczy do zrobienia To samo właśnie miałem na myśli pisząc: Cytuj: Nie wiem, czy warto drzeć całość do żelkotu? Ja bym się skupił na tym, co wymaga rzeczywistych napraw, ze względu na wytrzymałość, no i tamtą rozp...uchę po włamaniu.
|
Autor: | Tomek Janiszewski [ 28 sty 2011, o 13:59 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
Po prawdzie gdybym miał na prezentowanym jachcie pływać - to najbardziej zasmucilby mnie szybrowy miecz, o ile dobrze wywnioskowałem ze zdjęć. Pływanie po rzekach to dla mnie podstawa - inaczej nie miałbym jak dostać się z Warszawy na WJM. No ale na ewentualną przeróbką jachtu pod miecz obrotowy tym bardziej nie pora teraz myśleć. Skoro jak widzę, elementy drewniane zostały zdemontowane - obejrzałbym dokładnie odsłonięte krawędzie laminatu, czy gdzieś się nie mechacą wchłaniając wodę co pooduje dalszy proces niszczenia. Takie miejsca po wysuszeniu powinno się starannie przesycić żywicą, a najlepiej oblaminować dodatkową warstwą tkaniny szklanej. Poza tym konstrukcji tego jachtu nie znam, może dalsze fotki pomogą. Pozdrawiam Tomek Janiszewski |
Autor: | robhosailor [ 28 sty 2011, o 14:20 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
Tomek Janiszewski napisał(a): najbardziej zasmucilby mnie szybrowy miecz, o ile dobrze wywnioskowałem ze zdjęć. Eeee... Mnie się wydaje, że to jest jednak długa skrzynia obrotowego miecza - była od góry zamknięta drewnianym elementem, a na jej tylnej ściance widać wyjście dla fału... (rozwiązanie raczej dla jachtu żeglującego po wodach osłoniętych - częściowo otwarta, czyli nieszczelna, skrzynia mieczowa we wnętrzu kabiny - pod tym względem Orion jest bardziej morski). |
Autor: | Wojciech [ 28 sty 2011, o 18:21 ] | ||
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu | ||
Dokładnie, miecz na pewno jest obrotowy. W necie jest dużo materiału o tym typie jachtu. Całkiem fajnie się prezentuje. http://www.timpenny.com.au/general-yach ... 70-classes
|
Autor: | Kurczak [ 28 sty 2011, o 18:47 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
Na jednym ze zdjęć widać skrzynię mieczową. Nam bank jest to miecz obrotowy.... Szybrowy musiałby być baaaardzo krótki ![]() |
Autor: | michal466 [ 28 sty 2011, o 18:53 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
Juz jestem i tak ten jacht ma miecz obrotowy sa tez wersje z szybrowym z tego co znalazlem w necie. Mam kilka pytan odnosnie osmozy niestety po usunieciu farby z dna zauważyłem bardzo małe babelki wody po nacisnieciu z pod zelkotu pojawia sie malutka kropelka taka jak z zraszacza. I pytanie Jak z tym walczyc ? Czytalem na forum ze trzeba zdzierac żelkot. Czym i jak usuwac żelkot? Prosze o uwagi i opinie |
Autor: | robhosailor [ 28 sty 2011, o 19:15 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
michal466 napisał(a): Mam kilka pytan odnosnie osmozy niestety po usunieciu farby z dna zauważyłem bardzo małe babelki wody po nacisnieciu z pod zelkotu pojawia sie malutka kropelka taka jak z zraszacza. I pytanie Jak z tym walczyc ? Czytalem na forum ze trzeba zdzierac żelkot. Czym i jak usuwac żelkot? A więc jednak - osmoza... ![]() Drzeć szlifierą z grubszym papierem. Można otwierać większe bąble jakimś skrobakiem ręcznym. Wszystko trzeba będzie zedrzeć do suchego, potem pokryć nowym żelkotem, albo laminatem epoksydowym, szpachlować, szlifować i malować... prawie do usr... śmierci, ale za to będziesz miał niezłą łódkę! ![]() Na pewno gdzieś tu były szczegóły jak to robić, albo też na sąsiednim forum: http://www.sailforum.pl/viewforum.php?f=61 Trzymam kciuki za wytrwałość!!! |
Autor: | Tomek Janiszewski [ 28 sty 2011, o 19:37 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
robhosailor napisał(a): michal466 napisał(a): Mam kilka pytan odnosnie osmozy niestety po usunieciu farby z dna zauważyłem bardzo małe babelki wody po nacisnieciu z pod zelkotu pojawia sie malutka kropelka taka jak z zraszacza. A więc jednak - osmoza... ![]() Drzeć szlifierą z grubszym papierem. Można otwierać większe bąble jakimś skrobakiem ręcznym. Wszystko trzeba będzie zedrzeć do suchego, potem pokryć nowym żelkotem Ale, ale! Czy aby na pewno był to bąbel spod żelkotu a nie spod kolejnej, jednej z wielu warstw farby? Szczególnie te poliuretanowe stanowią problematyczną ochronę przed wodą. Jesli jednak woda przeniknęła przez żelkot i zaatakowała laminat - to nakładanie samego żelkotu na miejsce usuniętego da lepką powierzchnię, zaklejajacą papier ptzy próbie szlifowania. Całkowicie utwardzoną powierczchnię można uzyskać nakładając topkot tj zelkot z domieszką korektora parafinowego. Niestety powierzchnia ta jest zarazem tłusta od parafiny i nie przyjmie ani żadnej farby, ani nowej wastwy topkotu w razie chęci pogrubienia nałożonej wcześniej. Trzeba ją przeszlifować i odtłuścić proszkiem do szorowania z domieszką detergentu, przy czym nie należy robić tego od razu po utwardzeniu się topkotu, ponieważ w istocie trwa ono jeszcze i usunięcie parafiny przerwie ten proces w wyniku czego powierzchnia po paru dniach znów zrobi sę brudna i lepka. Trzeba się liczyć z ewentualnością nałozenia topkotu w jednym sezonie, a przed kolejnym, gdy utwardzi się on ostatecznie a większość parafiny zmyje się podczas pływania - przeszlifowania i ewentualnego (po uprzdnim odtłuszczeniu proszkiem) - pomalowania epoxydową farbą antyosmozową, i dopiero na koniec poliuretanową dla ochrony tej pierwszej przed UV. Pozdrawiam Tomek Janiszewski |
Autor: | Maar [ 28 sty 2011, o 19:51 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
robhosailor napisał(a): prawie do usr... śmierci, ale za to będziesz miał niezłą łódkę! Powiem więcej - łódkę jak nową!!!![]() ps. Wcale nie do usranej śmierci. Mechanizacja pozwala na cieszenie się pływadełkiem przez wiele lat (jeśli masz 12 ofkoers) ![]() pss. Drąż temat chemii antyosmozowej. Jakiś różnych szuwaksów, na których się nie znam, ale wiem, że istnieją. |
Autor: | michal466 [ 28 sty 2011, o 20:02 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
Wiec czeka mnie niezla przygoda ale damy rade ,czytalem gdzies na forum ze po zdarciu żelkotu nalezy połozyc jeszcze ze dwie warstwy maty i zalaminowac a potem na kladac topkot??? Co do tego topkotu czy slona woda nie zaszkodzi mu bez zabezpieczenia, ja mieszkam w irlandii i plywam po zatoce bez antyporostowki to troche ryzykowne. A spaprac roboty nie zamierzam bo jacht mam zamiar zabrac do polski i pływac po jeziorach. Postaram sie dodac zdjecia jaka jest sytuacja w srodku. |
Autor: | michal466 [ 29 sty 2011, o 18:18 ] | ||||
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu | ||||
Relacji ciag dalszy mam kilka fotek ze srodka łodzi była tam wyklejona wykładzina po jej usunieciy zostal klej wiec musiełem czyscic wszystko szczotka druciana na wiertarce. Mam zamiar okleić cały srodek wykładzina lub nałozyc topkot co byscie mi polecili? A co do osmozy to czym można zedrzeć żelkot???
|
Autor: | Wojciech [ 29 sty 2011, o 20:03 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
michal466 napisał(a): Mam zamiar okleić cały srodek wykładzina lub nałozyc topkot co byscie mi polecili? Poleciłbym wykładzine ze względu na to, że unikniesz nieprzyjemnego skraplania pary wodnej, która to bywa uciążliwa przy różnicy temperatur. Cytuj: A co do osmozy to czym można zedrzeć żelkot??? Dłutem np. ...szkoda, że zdjęć nie ma by ocenić " uszkodzenie " laminatu. Muszę dodać, że rewelacyjnie szybko się do tego zabrałeś. Podziwiam zapał. ![]() |
Autor: | michal466 [ 29 sty 2011, o 20:58 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
Zapal póki co to mam bo chciałbym skonczyc remont do konca kwietnia mam jeszsze teraz ze dwa tygodnie wolnego wiec musze to wykorzystać do oporu. Jutro postaram się zrobic jakies zdjecie dna zeby rozjasnic sytuacje. Pozdrawiam |
Autor: | piotr6 [ 30 sty 2011, o 09:22 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
zabuduj trochę sklejką i trochę wykładziną , będzie troche lepszy klimat w środku. |
Autor: | leo828 [ 30 sty 2011, o 10:04 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
michal466 napisał(a): A co do osmozy to czym można zedrzeć żelkot??? Są specjalne strugi do zdzierania poszycia. Trochę podobne do struga elektrycznego. Zdzierają zadaną grubość poszycia. Popytaj miejscowych. Z doświadczenia wiem, że to najlepszy sposób. Na forum dowiesz się jak coś zrobić, ale jak popytasz na miejscu to będziesz wiedział też gdzie to zrobić. Może okazać się, że koleś z jachtu obok ma taką szlifierkę i za 100-200 euro zrobi robotę, która zajmie ci parę dni. Przede wszystkim zastanów się czy warto. Zdzieranie poszycia i kładzenie nowego to kawał roboty. Masz mały jacht - możesz go obrócić. Wtedy wszystko będzie łatwiejsze. Ale to i tak kupa pracy. Z doświadczenia wiem, że nie zapłaciłeś za tą łódkę jakiś ogromnych pieniędzy. Podejrzewam, że przyczepa na której ona stoi jest więcej warta niż sam jacht. A może odpuść sobie ogromne remonty i ogarnij łódkę na tyle, żeby nadawała się do pływania. I pływaj. A za 10 lat urządzisz malowniczy pogrzeb jachtu. Przez te dziesięć lat i tak wydałbyś więcej na czartery. |
Autor: | michal466 [ 30 sty 2011, o 21:55 ] | ||||||
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu | ||||||
Wiec za porada gadałem ze znajomym anglikiem dzisiaj i powiedzial zeby się wstrzymać z zdzieraniem żelkotu w tym sezonie bo niemam na to warunków. Żeby to zrobic porzadnie musze miec jakis garaż. Wiec raczej sie niezdecyduje ,powiedział mi ze to poczatkowe stadium i łajba nierozpadnie sie po sezonie. Sporo terz czytałem na temat osmozy tutaj http://www.lakiernik.com.pl/poradnik/92.html i na kilku angielskich stronkach widzialem też łodzie w bardzo złym stanie (centymetrowe bable), więc z moja niema tak najgorzej. Jestem otwarty na wasze opinie dodaje kilka fotek jak sprawy sie maja aktualnie.
|
Autor: | michal466 [ 5 lut 2011, o 19:27 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
Witam ponownie mam pytanie dotyczace mojego masztu niemam achtersztagu jacht jest do tego przystosowany ale mam obawy czy moge pływac przy wiekszym wietrze zeby nieuszkodzic masztu ,zagle maja ok 32m. Dodatkowo powiem ze maszt naciąga tylko 5 linek. |
Autor: | robhosailor [ 5 lut 2011, o 19:42 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
michal466 napisał(a): niemam achtersztagu jacht jest do tego przystosowany ale mam obawy czy moge pływac przy wiekszym wietrze zeby nieuszkodzic masztu ,zagle maja ok 32m. Dodatkowo powiem ze maszt naciąga tylko 5 linek. Jeżeli tak zostało zaprojektowane, to tak ma być. Dodanie achtersztagu wcale nie musi tu niczego poprawić, ale może pogorszyć (np. tylny lik grotżagla przy zwrotach będzie zaczepiał o achtersztag).
|
Autor: | Krzysztof Bień [ 5 lut 2011, o 19:45 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
robhosailor napisał(a): michal466 napisał(a): niemam achtersztagu jacht jest do tego przystosowany ale mam obawy czy moge pływac przy wiekszym wietrze zeby nieuszkodzic masztu ,zagle maja ok 32m. Dodatkowo powiem ze maszt naciąga tylko 5 linek. Jeżeli tak zostało zaprojektowane, to tak ma być. Dodanie achtersztagu wcale nie musi tu niczego poprawić, ale może pogorszyć (np. tylny lik grotżagla przy zwrotach będzie zaczepiał o achtersztag).http://www.timpenny.com.au/club-photo-album/670-general |
Autor: | Wojciech [ 5 lut 2011, o 19:48 ] | ||
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu | ||
Na zdjęciu jachtu z linku, który wyżej podałem nie ma achtersztagu. ***** Krzysztof ... ![]()
|
Autor: | michal466 [ 5 lut 2011, o 20:27 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
Czyli niemam sie co bac o wiatr ? Mój grotżagiel jest tak duży że po rozwinieciu niema szans puszczenia achtersztagu pozatym bom też by przeszkadzał. Jeszcze jedno pytanko odnosnie wywrotki czy jacht sie sam postawi do pionu czy morze byc problem??? |
Autor: | Krzysztof Bień [ 5 lut 2011, o 20:40 ] |
Tytuł: | Re: Australijski jacht Timpenny 670 relacje z remontu |
Rzeczywiście podałeś ten link wcześniej,nie czytałem całego tematu,moja wina,przepraszam. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |