Witam,
poproszę o opinie osoby mające doświadczenia na Tes 32D, czy nadaje się na morze?
W opisie producenta niby się nadaje a jak wygląda praktyka?

Na takie pytanie odpowiedzieć się nie da, bo wielokrotnie udowodniono, że na morzu można pływać wszystkim. Np Polacy przepłyneli Atlantyk TES-em 678 i Pegazem, ale również pontonem i szalupą z Batorego.
Jacht na morze powinien mieć kil, silnik stacjonarny, mocną konstrukcję kadłuba i olinowania.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Sory, masz rację, sam lubię ścisłę określenia, a walnąłem zbyt ogólne pytanie. Pytam inaczej, czy ktoś pływał tą Teską po morzu i jakie ma wrażenia, wiadomo że toto kilu nie ma.. ale mi też nie chodzi o niewiadomo co, w zasadzie wyłącznie Bałtyk.

W Hiszpanii w okolicy Barcelony, czy też Tarragony można wyczarterować Tesa 32.
Czyli da się.

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7

A Zgrzyb swoją Balią, też bez kila pływał po Bałtyku.
Chcesz kupić takiego Tesa ? Wyczarterować ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Jak Cape napisal, plywac da sie na wszystkim Istotne pytanie, czy chcesz domek kempingowy z komfortowym wnetrzem , czy sprawny jacht dajacy frajde z zeglowania.
Sa rozne sposoby uprawiania zeglarstwa i zwiazane z tym oczekiwania wobec jednostki.

Cape, badam pewne możliwości:) mam pewien pomysł i chcę najpierw zebrać jak najwięcej informacji.

Jeżeli mazurski jacht mieczowy ma pływać po morzu, powinno się
1/ dołożyć balastu
2/ zablokować miecz, żeby nie walił o skrzynkę na fali
3/ jak można, to wzmocnić olinowanie stałe, a z całą pewnością wybrać luzy (te lużne mazurskie wanty, to prosta droga do utraty masztu na fali)
No i jeszcze trochę ( światła, środki ratunkowe, pirotechnika, ew VHF)

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Dzięki, o takie własnie info mi chodziło;)

I żeby się sam nie schował przy przechyle większym niż 90°.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Kiedyś w Dobrej Praktyce Żeglarskiej - nr 2 i 3 był artykuł o rejsie przez Atlantyk Tesem 720. Z tego co pamiętam mieczowym i bez większych przeróbek na morze. Jak podasz adres to CI wyślę pdfy, bo strona DPŻ już nie działa chyba.

pozdrawiam
Andrzej

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Jak juz dodasz to wszystko o czym Cape napisal to popros konstruktora zeby jeszcze raz policzyl jednostke od nowa. Czesto o tym sie zapomina a to calkowicie zmienia wlasnosci nautyczne i nie zawsze prowadzi do porzadanych rezultatow.

Jeżeli chodzi o balast i Tesy, to trzeba powiedzieć, że Tesy akurat są dość mocno zabalastowane jak na jachty śródlądowe. Na śródlądziu maja opinię ciężkich krów, zaczynają żyć przy 5B, co mogę potwierdzić z moich doświadczeń. Ze wszystkich jachtów śródlądowych pod tym względem na pływanie zatokowe nadają się najbardziej moim zdaniem. Co jeszcze nie oznacza ze można to jakoś porównywać z prawdziwą morską kilówką, jednak linie teoretyczne kadłuba mają raczej śródlądowy charakter, czytaj płaskie dno.