Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Jacht typu "uszatek"
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=8927
Strona 1 z 2

Autor:  crazyglassman [ 8 lip 2011, o 11:57 ]
Tytuł:  Jacht typu "uszatek"

Witam...czy ktokolwiek słyszał o jachcie typu "uszatek" ? Podobno to jest jakaś polska zeszłowieczna :-) sklejkowa konstrukcja z demontowalnym balastem? Byłbym wdzieczny za jakiekolwiek informacje. Wyglada tak jak na zdjęciu.

Załączniki:
1704336025_7.jpeg
1704336025_7.jpeg [ 13.16 KiB | Przeglądane 4813 razy ]
1704336025.jpeg
1704336025.jpeg [ 46.31 KiB | Przeglądane 4813 razy ]

Autor:  crazyglassman [ 8 lip 2011, o 20:13 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

Czy to może być troche przerobiony "laysander" Mariana Strzeleckiego?

Autor:  robhosailor [ 8 lip 2011, o 21:03 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

crazyglassman napisał(a):
Czy to może być troche przerobiony "laysander" Mariana Strzeleckiego?
Nieeeeee!
Widać wyraźnie wpływy stylistyki kabiny "Reksa" i prostoty jego kształtów, ale coś mi się widzi, że sporo jest przeróbek armatorskich i Marian J. Strzelecki do tej łódki się nie przyzna.

Moim zdaniem, albo istnieje jakiś typ "Uszatek", albo ktoś, dość topornie" przerobił marianowego "Reksa", który w oryginale, pomimo dość skrajnej prostoty, ma dUUUUUżo więcej wdzięku.

***
EDIT: Dodałem, dla porównania, rysunek "Reksa" ze strony Mariana
Załącznik:
reks-cdr00.jpg
reks-cdr00.jpg [ 155.2 KiB | Przeglądane 4725 razy ]


PS: Oj Marianie! Zrób tę swoją stronę od nowa! :D

Autor:  crazyglassman [ 8 lip 2011, o 21:25 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

Niestety jeszcze nie znam wymiarów tej konstrukcji-a to własnie by mogło skierowac na jakiś konkretny trop. Fafik też jest podobny choc dłuższy od reksa.

Załączniki:
fafik-cdr00.jpg
fafik-cdr00.jpg [ 156.83 KiB | Przeglądane 4702 razy ]

Autor:  robhosailor [ 8 lip 2011, o 21:27 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

crazyglassman napisał(a):
Niestety jeszcze nie znam wymiarów tej konstrukcji-a to własnie by mogło skierowac na jakiś konkretny trop. Fafik też jest podobny choc dłuższy od reksa.

To nie "Fafik"! Jeśli już, to przerobiony "Reks".
***
Masz rację - wymiary mogą pomóc.

Autor:  User319 [ 8 lip 2011, o 22:20 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

Mi to wygląda na jakąś samoróbkę. Nie wykluczone, że ktoś całkiem przypadkiem stworzył coś takiego nie znając ani Fafika ani Reksa. Po prostu jeżeli chodzi o jachty charakteryzujące się taką skrajną prostotą, a przy tym tak małymi rozmiarami, to w zasadzie zbyt wielu możliwości nie ma, zwłaszcza w technologii sklejkowej, a na sklejkę mi to wygląda. A'propo z boku wygląda tak, jak by prawie nie miał kokpitu, jest zejściówka, i prawie od razu rufa/pawęż, kokpit jest bardzo króciutki w porównaniu z długością nadbudówki. To mi się tylko tak wydaje, czy tak jest?

Autor:  Powała [ 9 lip 2011, o 09:17 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

aa1975 napisał(a):
(...) A'propo z boku wygląda tak, jak by prawie nie miał kokpitu, jest zejściówka, i prawie od razu rufa/pawęż, kokpit jest bardzo króciutki w porównaniu z długością nadbudówki. To mi się tylko tak wydaje, czy tak jest?
Tak to faktycznie wygląda, ale chyba to przerysowanie spowodowane perspektywą i układem światłocieni na fotografii.

Autor:  crazyglassman [ 10 lip 2011, o 11:54 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

dostałem nowe dane; długość ok.4.00 m. szerokość ok. 1.50 m. Jest też zdjęcie z profilu-ma ujemne pochylenie rufy więc to raczej nie" reks", choć na zaglu ma taki znak

Załączniki:
1704336025_3.jpeg
1704336025_3.jpeg [ 22.44 KiB | Przeglądane 4512 razy ]
1704336025_1.jpeg
1704336025_1.jpeg [ 8.95 KiB | Przeglądane 2179 razy ]

Autor:  robhosailor [ 10 lip 2011, o 12:01 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

crazyglassman napisał(a):
dostałem nowe dane; długość ok.4.00 m. szerokość ok. 1.50 m. Jest też zdjęcie z profilu-ma ujemne pochylenie rufy więc to raczej nie" reks", choć na zaglu ma taki znak
IMHO - "Reks", tylko poprzerabiany nieco :D

Autor:  crazyglassman [ 10 lip 2011, o 12:05 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

wielkie dzieki... ;)

Autor:  marek48100 [ 10 lip 2011, o 18:24 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

Z opisu na stronie Mariana http://free.of.pl/s/strzeleccy/jacht1.htm wynika że Reks miał kokpit do pawęży, a z rzutów wynika co innego. Może to jest jakiś trop.
marek

Autor:  robhosailor [ 10 lip 2011, o 18:27 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

marek48100 napisał(a):
Z opisu na stronie Mariana http://free.of.pl/s/strzeleccy/jacht1.htm wynika że Reks miał kokpit do pawęży, a z rzutów wynika co innego. Może to jest jakiś trop.

Marian zawsze proponował różne rozwiązania do wyboru - np. Kaczorek też miał takie wersje.

Autor:  marek48100 [ 10 lip 2011, o 18:44 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

Zgadzam się z Tobą :D np, "mój" Kaczorek był balastowy, a większość spotykanych później miała miecze pod dnem. Charakterystyczny kształt kabiny z prostej sklejki rzeczywiście wskazuje na Reksa, a co do "psiaka" na żaglu to sprawdziłem Fafika, gdzie jest podobny (ale chyba nie identyczny), jednak styl pasuje do M. Strzeleckiego i może On wypowiedzial by się na temat łódki. Zastanawia mnie tylko skąd wzięła się nazwa "Uszatek" :-? (może to tylko indywidualna nazwa Łódki?)
marek

Autor:  Marian Strzelecki [ 11 lip 2011, o 21:31 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

marek48100 napisał(a):
Zgadzam się z Tobą :D Charakterystyczny kształt kabiny z prostej sklejki rzeczywiście wskazuje na Reksa, a co do "psiaka" na żaglu to sprawdziłem Fafika, gdzie jest podobny (ale chyba nie identyczny), jednak styl pasuje do M. Strzeleckiego i może On wypowiedzial by się na temat łódki. Zastanawia mnie tylko skąd wzięła się nazwa "Uszatek" :-? (może to tylko indywidualna nazwa Łódki?)
marek


Macie racje to ani chybi Reks; tylko jeden a tych
co to są wyrzutem sumienia konstruktora. ;-)
Nie wiem co w nim jest spieprzone ale być może wystarczyło trochę podnieść kabinkę i zrobić pionowe ścianki przednią i tylną i wyrzucić falochrony
I WYSTARCZYŁO :-(

pozdrawiam MJS
(jest na Alle... ale bardzo tanio)
ps nawet zastanawiałem się czy go nie kupić aby spłynąć sobie Wisłą do Warszawy tak jak kiedyś Finnem.
Piękny rejsik był wtedy: pusto cicho dziko ...

ps2
Zawiadamiam przy okazji (lub przypominam) że plany większości moich łódek
są "za friko" .
(Skany Tiff w dużej rozdzielczości)
wysyłam je na życzenie (PW = priw) mailem
pozdrawiam MJStrzelecki

Załączniki:
wisła077.jpg
wisła077.jpg [ 31.39 KiB | Przeglądane 4347 razy ]
Fafik rekl 65 kb.jpg
Fafik rekl 65 kb.jpg [ 64.83 KiB | Przeglądane 4347 razy ]
Reks rekl 116.jpg
Reks rekl 116.jpg [ 115.74 KiB | Przeglądane 4347 razy ]

Autor:  Catz [ 11 lip 2011, o 23:42 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

Marian Strzelecki napisał(a):
Macie racje to ani chybi Reks; tylko jeden a tych
co to są wyrzutem sumienia konstruktora. ;-) Nie wiem co w nim jest spieprzone ale być może wystarczyło trochę podnieść kabinkę i zrobić pionowe ścianki przednią i tylną i wyrzucić falochrony
ps nawet zastanawiałem się czy go nie kupić aby spłynąć sobie Wisłą do Warszawy tak jak kiedyś Finnem.
Piękny rejsik był wtedy: pusto cicho dziko ...
ps2 Zawiadamiam przy okazji (lub przypominam) że plany większości moich łódek
są "za friko" .

:D
Catz

Autor:  crazyglassman [ 12 lip 2011, o 08:52 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

...a wiec kolejne podziękowania,tym razem dla konstruktora,któremu kolejny raz ktoś coś niestety spieprzył...

Autor:  Marian Strzelecki [ 13 lip 2011, o 00:44 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

Ktoś ;-)
na priva do mnie napisał:
Cytuj:
Przy okazji: Z tego, co pamiętam, REKS miał dwie wersje - te dwa prototypy, co widziałem kiedyś na Narwi, to były według starszych planów (i według nich jest zrobiony rysunek na Twojej stronie www - inny kształt falszburty na dziobie, pionowa pawęż) a ten, który pokazałeś teraz na forum, był nawet chyba oznaczony jako REKS II.
A może się mylę?


Nie mylisz się Robercie ;-)
Reks najpierwszy miał falochronki z zębem, a pawęz pionową.
Potem przedłużyłem dół dna i pochyliłem pawęż
na znak otrzymania klasy morskiej (P-2) którą miał dostać razem z Kolibrem,
ale coś nie wyszło (inspektor chciał drugie tyle;-) )
przy tej okazji (wtedy nastały przepisy o 7 m żagla bez uprawnień)
dorobiłem także zmniejszone żagielki.

Załączniki:
reks stary.JPG
reks stary.JPG [ 55.81 KiB | Przeglądane 4189 razy ]

Autor:  crazyglassman [ 13 lip 2011, o 11:53 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

Właśnie kupiłem na Alle... rzeczonego "Uszatka" :D Mam nadzieję,że własciciel nie wycofa się z transakcji (cena była baaaaaardzo atrakcyjna) a Pan Marian podpowie mi co w nim zmienic,zeby był bardziej "strzelecki" i mozna było wybrac się nad morze i plażowo żeglować. Mam zamiar w przyszłym roku spłynąć Wisłą do Bałtyku i tam poszaleć :lol: wzdłuz brzegu.

*****

...i jeszcze jedno a'propo konstrukcji MJS- niedawno na Alle ...był oferowany jacht "koliber" (właściciel nie orientowal się co własciwie sprzedaje (nie został sprzedany) http://allegro.pl/zaglowka-kabinowa-i16 ... ?source=oo ,za bardzo przystepną cenę (1200zł. ) Ze zdjęc wynikało,że jachcik jest w bardzo dobrym stanie-sam się do niego przymierzałem,ale po analizie był za mały dla dwóch osób na planowane przeze mnie dłuzsze rejsy we dwójkę. Jeśli ktoś potrzebuje kontaktu to mam telefon do właściciela i kontakt mailowy...i to by było na tyle jako post scriptum.

Autor:  robhosailor [ 14 lip 2011, o 16:26 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

crazyglassman napisał(a):
co w nim zmienic,zeby /.../ mozna było wybrac się nad morze i plażowo żeglować. Mam zamiar w przyszłym roku spłynąć Wisłą do Bałtyku i tam poszaleć :lol: wzdłuz brzegu.

Żegluga plażowa ma głęboki sens, ale głównie łódkami, które załoga własnymi siłami może łatwo wodować i wyciągać na plażę. Czasami te manewry, aby były bezpieczne, muszą odbyć się bardzo szybko i zdecydowanie. Jak ciężką łódkę (wraz z turystycznym ekwipunkiem) łatwo i bezpiecznie uda Ci się wytaszczyć na plażę we dwójkę??? Sto? Sto pięćdziesiąt kilo?
Reks jest jachcikiem balastowym (goły kadłub z balastem wg dokumentacji waży trochę ponad 200kg - z pełnym wyposażeniem będzie prawie 300) więc powinien stacjonować w bezpiecznym porcie i stamtąd należy planować swoje wypady wzdłuż morskiego brzegu. Takie jest moje zdanie, a mam jeszcze świeżo w pamięci wyciąganie na plażę w przyboju ważącej ponad 300 kg Vegi - w sześciu chłopa, na pneumatycznych rolkach, a to była łódka mieczowa z płasko-obłym dnem, bez wystającego falszkilu.

Autor:  crazyglassman [ 15 lip 2011, o 10:02 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

Łódke ma ważyć ok. 100-120 kg.( tak twierdzi właściciel). Ściągam ja do siebie w sobotę i dopiero wtedy beda mógł to zweryfikować. Nie myślałem o wyciąganiu na noc łodki całkiem na brzeg,ale o stawaniu na kotwicy przy brzegu.Wynika z tego ,że było to błędne podejcie i w takim razie moja koncepcja pływania przybrzeznego bedzie musiała ulec przeorientowaniu. Czyli za jakiś czas pewnie będzie nowy wątek..." jak praktycznie żeglować małą łódka wzdłuż lini brzegowej".

Autor:  robhosailor [ 15 lip 2011, o 10:39 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

crazyglassman napisał(a):
Łódke ma ważyć ok. 100-120 kg.( tak twierdzi właściciel). Ściągam ja do siebie w sobotę i dopiero wtedy beda mógł to zweryfikować. Nie myślałem o wyciąganiu na noc łodki całkiem na brzeg,ale o stawaniu na kotwicy przy brzegu.Wynika z tego ,że było to błędne podejcie i w takim razie moja koncepcja pływania przybrzeznego bedzie musiała ulec przeorientowaniu. Czyli za jakiś czas pewnie będzie nowy wątek..." jak praktycznie żeglować małą łódka wzdłuż lini brzegowej".

Masa jest do weryfikacji - łódkę można zważyć i spoko.
BTW: 100-120kg to może być masa samego kadłuba Reksa bez balastu - stalowej płyty pod dnem, która sama może ważyć od 40 do 95 kg, oczywiście w zależności od grubości blachy. W celu zapewnienia niewywracalności Reksa Marian zaprojektował balast w formie stalowej płyty (lub dwóch, płycej zanurzonych) o grubości 20 mm i masie właśnie 95 kg.

Stawanie na kotwicy przy brzegu, od strony otwartego morza - raczej sobie od razu odpuść. Dopóki nic się nie dzieje będzie OK, ale sztorm wiele mil dalej może podnieść przybój tu gdzie kotwiczysz i będzie problem.

Moderatorzy już mogą stworzyć nowy wątek przenieść tam ten post. :D

Ja chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami z zeszłorocznego Rajdu Polski 2010 i z rejsu PJOA w 2008. Z tego co wiem, PJOA i jeszcze jedna jednostka typu proa odbywają, lub właśnie odbyły, kolejny rejs wzdłuż morskiej plaży i może pojawią się w necie nowe relacje. To są jednak jednostki lekkie, bezbalastowe, możliwe do wodowania i wyciągania na plażę siłami załogi.

Autor:  robhosailor [ 15 lip 2011, o 13:17 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

lj78 napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Ja chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami z zeszłorocznego Rajdu Polski 2010 i z rejsu PJOA w 2008. Z tego co wiem, PJOA i jeszcze jedna jednostka typu proa odbywają, lub właśnie odbyły, kolejny rejs wzdłuż morskiej plaży i może pojawią się w necie nowe relacje. To są jednak jednostki lekkie, bezbalastowe, możliwe do wodowania i wyciągania na plażę siłami załogi.

Ciekawy i zastanawiający jest fakt, dużej popularności jednostek wielokadłubowych w żegludze plażowej na naszym Wybrzeżu, i zerowy sukces Sztrandka, który był projektowany, właśnie w tym celu.

Nie ujmując niczego Sztrandkowi, trzeba stwierdzić, że jest zbyt ciężki, aby 2-4 osoby załogi mogły go zgodnie z założeniem zwodować z plaży, a potem wciągnąć na plażę. Moim zdaniem, Sztrandek, jak wspomniany wyżej Reks, czyli jachty balastowe nie nadają się do żeglugi plażowej.

Czy wielokadłubowce mają dużą popularność w żegludze plażowej na naszym wybrzeżu? Nie prowadziłem takich statystyk, ale już na oko widać, że jest ich w żegludze plażowej więcej niż na innych akwenach.

Moim zdaniem ta popularność wielokadłubowców będzie wzrastać i wynika z czysto racjonalnych przesłanek:

Taki np. PJOA ma około 16 m^2 żagla, potrafi iść ze średnią prędkością 7 węzłów (maksymalnie osiągając 14 węzłów) na sporym rozkołysie, przy wietrze o sile do 5 stopni w skali Beauforta. W tych warunkach może bezpiecznie wylądować na plaży i dwuosobowa załoga radzi sobie z wyciągnięciem go na brzeg. Start w przyboju i przy tej sile wiatru jest już dosyć trudny nawet na PJOA, ale... możliwy.

Wadą PJOA jest (według niektórych) brak kabiny, ale to jednocześnie... zaleta - cała jednostka waży tylko ze 150 kg. Możemy rozbić namiot.

Zaletami wielokadłubowca są:
- jego niewątpliwie większa prędkość,
- lekkość konstrukcji - brak balastu,
- łatwość sztrandowania i wodowania siłami załogi - nawet uchwycenie za belki pomostu, w celu wypchnięcia na wodę, jest często łatwiejsze, niż za burty jednokadłubowej kabinówki,
- stateczność na przyboju i morskiej fali uzyskana dzięki szerokiemu rozstawieniu kadłubów.

Myszek opisał kiedyś zalety wielokadłubowca w stylu proa - warto je tutaj przytoczyć:
http://www.sail-ho.pl/article.php?sid=658
http://www.port21.pl/technika/printer_1250.html

Tak więc spokojnie - w żegludze plażowej wzdłuż naszego wybrzeża spotkamy więcej wielokadłubowców niż gdziekolwiek indziej na naszych wodach, a sporo z nich, to będą właśnie proa...

Autor:  mariaciuncia [ 15 lip 2011, o 17:07 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

lj78 napisał(a):
niestety żaden Sztrandek nie poczuł do tej pory słonej wody.

Ten w Brazylii pływa chyba po słonym.
http://www.siz.org.pl/budowy/roberto/budowa.html

Autor:  robhosailor [ 15 lip 2011, o 17:16 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

mariaciuncia napisał(a):
Ten w Brazylii pływa chyba po słonym.
http://www.siz.org.pl/budowy/roberto/budowa.html

Prawda! I to chyba był pierwszym Sztrandkiem, jaki w ogóle dotknął wody!
Tylko zasadnicze pytanie: Czy jest wodowany z plaży i na plaży ląduje??? Czyli, czy odbywa rejsy w żegludze plażowej, do której został zaprojektowany???

Obrazek

Autor:  LukasJ [ 15 lip 2011, o 17:37 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

... jeszcze gdyby tak Brazylia, leżała gdzieś nad Bałtykiem ;)
BTW gdzieś w ogromie net'u, przeczytałem informację że, na podstawie planów Sztrandka, powstało na całym świecie około 100 jachtów, ale tej informacji nie jestem pewien...

Autor:  mariaciuncia [ 15 lip 2011, o 17:47 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

Chciałem tylko wyprostować to słone pływanie, moim zdaniem lądowanie na brzegu jest bardzo trudne i ryzykowne a piszę to na podstawie własnych doświadczeń z kilkudniowego pływania słomkową omegą po Zatoce Puckiej.

Autor:  robhosailor [ 15 lip 2011, o 17:49 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

mariaciuncia napisał(a):
moim zdaniem lądowanie na brzegu jest bardzo trudne i ryzykowne a piszę to na podstawie własnych doświadczeń z kilkudniowego pływania słomkową omegą po Zatoce Puckiej.

Tak - bywa ryzykowne i trudne, a na wielokadłubowcu jest dużo łatwiejsze i mniej ryzykowne. Start z plaży - również!

Autor:  Cypis [ 15 lip 2011, o 23:09 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

robhosailor napisał(a):
Moderatorzy już mogą stworzyć nowy wątek przenieść tam ten post. :D
Prorok jakiś, cy co? ;)

Póki co, wydzielono:
-- O popularności żeglugi plażowej i , (przecinku) ( » Tawerna » HydePark ) oraz
-- Drugi zlot proa ( » O żeglarstwie » Opowiadania, relacje, nasze żeglarskie podróże )

Przyznaję się bez bicia -- nieco się zamotałem próbując tu sprzątać. Więc wyjątkowo można reklamować poszczególne posty :)


@robhosailor -- jak masz pomysła na nowy wątek, to chyba najlepiej będzie, jak założysz go sam.
OK? :)

Autor:  marek48100 [ 17 lip 2011, o 15:44 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

crazyglassman napisał(a):
...i jeszcze jedno a'propo konstrukcji MJS- niedawno na Alle ...był oferowany jacht "koliber" (właściciel nie orientowal się co własciwie sprzedaje (nie został sprzedany) http://allegro.pl/zaglowka-kabinowa-i16 ... ?source=oo ,za bardzo przystepną cenę (1200zł. )

A już się ucieszyłem że mój Koliber ma rodzeństwo :lol:
To na pewno nie jest Koliber, chyba Bez??
marek

Autor:  robhosailor [ 17 lip 2011, o 15:56 ]
Tytuł:  Re: Jacht typu "uszatek"

marek48100 napisał(a):
To na pewno nie jest Koliber, chyba Bez??

O tym już tu na forum było - "Bez" powstał na podstawie planów "Kolibra", żeby nie trzeba było płacić Marianowi tantiem.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/