Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Dodo - ktoś słyszał?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=9341
Strona 1 z 1

Autor:  Stara Zientara [ 17 sie 2011, o 15:32 ]
Tytuł:  Dodo - ktoś słyszał?

W porcie miejskim w Levkas stoi od dłuższego czasu (podobno 3 lata) Sun Odyssey 49 o nazwie "Dodo". Nie ma portu macierzystego i żadnej rejestracji, ale na achtersztagu powiewają smętne resztki (ok. 10%) polskiej bandery. Jacht wygląda na opuszczony w pośpiechu: liny nie sklarowane, trap wrzucony byle jak na rufę, a na stoliku w kokpicie leży karton mleka (pełny, bo pusty dawno by zwiało). Wygląda tak, jakby na jachcie była jedna osoba i nagle została ewakuowana, np. przez pogotowie.

Może ktoś coś słyszał na temat tego jachtu. A może ktoś szuka informacji, gdzie się zawieruszył.

Google zeznają tylko tyle, że jacht ten(?) lub identyczny (wraz z nazwą) można było wyczarterować w firmie Kroki w Sukosanie.

PS. Podobnie w marinie Mandraki na Korfu stoi od pięciu lat porzucony polski Dufour 29 "Cordelia". Właściciel postawił go tam, wyjechał... i dalszych śladów brak.

Autor:  Stara Zientara [ 18 sie 2011, o 15:05 ]
Tytuł:  Re: Dodo - ktoś słyszał?

Dowiedziałem się już, że nie stoi tak długo, bo w styczniu i lutym 2010 był na nim rejs z Sukosanu na Maltę.

Dorzucę jeszcze kilka zdjęć

Załączniki:
20110817062s.jpg
20110817062s.jpg [ 377.4 KiB | Przeglądane 2142 razy ]
20110817061s.jpg
20110817061s.jpg [ 399.83 KiB | Przeglądane 2142 razy ]
20110817060s.jpg
20110817060s.jpg [ 434.7 KiB | Przeglądane 2142 razy ]
20110817059s.jpg
20110817059s.jpg [ 406.6 KiB | Przeglądane 2142 razy ]
20110817058s.jpg
20110817058s.jpg [ 388.45 KiB | Przeglądane 2142 razy ]

Autor:  Stara Zientara [ 16 maja 2012, o 06:31 ]
Tytuł:  Re: Dodo - ktoś słyszał?

Dostałem na FB taką informację:
Cytuj:
Cześć Wojtku,
znalazłem dzisiaj moje zdjęcia na jednym z forów, na którym szukacie informacji o jachcie Dodo.

http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?p=245743#245743

https://picasaweb.google.com/ciemny997/ ... 1535893058

To moje zdjęcia i ja na nim pływałem.
Przeprowadziłem jacht z Chorwacji do Tunezji.
Jacht dalej popłynął do Wenezueli.
Miał tam pływać w czarterze dla jakiegoś gościa, ale...

niedługo później wrócił z Wenezueli do Grecji.
Gdzie został zatrzymany przez służbę celne w związku ze znalezieniem pod pokładem dużej ilości narkotyków.

Część załogi nie żyje, część siedzi w więzieniu.
A ja obiecałem sobie, że już nigdy nie popłynę z nieznajomymi w rejs "wolna koja".

Ot taka historia, która i dla mnie mogła skończyć się tragicznie.

S.C.


Jach dalej stoi w Lefkas. Przedwczoraj go widziałem - prawie nic się nie zmieniło (tylko karton po mleku zniknął).

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/