Kliknij tez w mape z pozycjami innych - wyglada tez niezle - i spojrzyj na to wszystko szerzej: "druga i wazniejsza chwila prawdy" juz za tydzien....
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Zaprzeczasz, że tak będzie ?


To widzę. Nie wątpię też, że będzie lepiej z czasem i u Gutka.

Czy Twoim zdaniem Gutek ukończy regaty ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ze co tak bedzie? Ze bedzie kilka godzin plynal szybciej? Nie, nie zaprzeczam - jest to mozliwe.

Moze byc tylko lepiej! Ewentualnie tak samo.

Nie mam ani zdania, ani pojecia na ten temat, ale zycze wszystkim, by ukonczyli.
Podejrzewam, ze w tej edycji ukonczy zreszta wiecej lodek, niz zwykle.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Patrząc i komentując tylko to, co widać na oficjalnym tracku:

Peleton się rozjedzie, jak rozciągany akordeon, Gutek ma cały czas prawie 500 mil do lidera i jest na przedostatniej pozycji. Jeśli mu się nic nie urwie, to dojedzie do mety. Konkurencja, to nie głupki, nie płynie tratwami i wybrała trasę "na skróty", zbliżają się do Madery, a Gutek kieruje się od Finisterre w stronę Azorów. Jak by nie było, nawet płynąc teraz szybciej od lidera ma stratę dwóch dni, a tamten przecież nie stoi i nie czeka, reszta też nie...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Czyzbys tez byl fanem paradoksow ruchu slawnego Zenona z Elei?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Jakoś nie jestem - fizyka, nawet ta stara, czyli newtonowska, której uczyłem się w szkole, jakoś nie potwierdziła paradoksów Zenona z Elei...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

To jakim cudem nie wierzysz, ze jak Gutek "zjezdza", to reszta stoi ?
Z Malyszem tak przeciez wlasnie bylo!
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Właśnie dlatego... Cudem!!! Bo ja taki niedowiarek jestem. Uważam, że nawet modlić się nie trzeba ("energia myśli" itd.) tylko jechać do przodu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Moze pozwolic sobie na zeglowanie bez ryzyka.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Jedzie bo jedzie ?

Pamiętasz ile razy startowałeś w regatach i jak coś nie poszło po myśli , to byłeś wkurzony ?!
Zapewne Gutek podobnie błędy odbiera jak każdy, który coś zawali.
Nie zrezygnował z walki , coś kombinuje, czy dobrze ? Nie poszedł za wszystkimi, poszedł do wiatru, czy nie zaryzykował ?
Moim zdaniem ma plan naprawczy.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Pamietam, ale nie wiem o czym chcesz mnie przekonac?

Nic nie kombinuje, wybral opcje W i czy wybral dobrze okaze sie niebawem - wykladnia bedzie opcja S, czyli Di Benedetto i de Lamotte.

Cos takiego, zwlaszcza w tych regatach, nie wystepuje.

Nie.
Jedzie, bo wyszarpal sobie wielki i rzadki przywilej jechania.
Nie daj sie oglupic... Gutek jest "zielony", ma nieoplywany, przygotowany w ostatnich chwilach jacht, skromne srodki i ekipe - znacznie bardziej znani i "bogaci" sternicy startuja i startowali w tych regatach " po nauke" i nie ukrywali tego.
Catz Kibicujacy Swiadomie

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Do tego, że nie poddaje się , a przed nim i każdym daleka droga do mety.

Zawsze może być ten pierwszy raz. Może ostatni.

W V5O był drugi na "gorszym" jachcie. Nie jest jeszcze najgorzej.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ależ oczywiście! Należy walczyć do końca! Postawa również zaważy nad dalszymi startami i w ogóle - warto!

Natomiast, IMHO, nie należy liczyć na cuda, bo nie one są treścią, a jedynie barwną egzotyką regat, czymś co dodaje smaku - treścią jest płynięcie do mety, a regaty wygrywają najlepiej przygotowani i najszybsi. Cuda nie są sposobem na wygrywanie regat, tak jak i... meczów piłkarskich.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dlaczego ma sie poddawac? Wybral opcje ( mogl rzucic moneta, bo byly tylko dwie... ) ale robic z tego "taktyke", "ryzyko", "zjazd" i budowac jakies nadzieje????

Nie. Nie moze.

Najgorzej bedzie dopiero wtedy, jak cos mu sie stanie, albo jego lodce.
Nawet nie pytam o sens "jeszcze"....
Kibitz - nie kibol

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Ale nie po wlasnym trupie: strategia bywa uzgodniona - i uzgodniana na biezaco - ze sponsorem.
I po co? Przeciez, poza kilkoma oszolomami z tego watku, wszyscy wszystko wiedza, bo trudnosci i poziom tych Regat sa powszechnie znane od wielu lat ?
Ukonczenie jest sukcesem !
Przy czym nikt tu nie liczy, ze byl dziewiaty... bo reszta odpadla.
Ostatniego, miesiac pozniej, tez bedzie czekal tlum! Taka jest tradycja i filozofia VG.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Nie dla nas/ nie dla mnie one są , a dla niego bardziej ważne.


Stanowczo ?

Nawet nie brałem tego pod uwagę.
A i wykluczyć nie można żadnemu.
Wówczas nie przegrywa się , tylko nie wygrywa.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ty tak powaznie? Daj spokoj....

Wojciechu.... Mozna bylo bardziej stanowczo?

Wiec i cieszmy sie z tego co jest i nie dajmy sie oglupic.
A co opcja W vs opcja S przyniesie, to przeciez pasjonujace jest!
O opcjach w Czubie pisac mozna dlugo: regaty, prawdziwe, wlasnie zaczynaja sie rozgrywac!
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Skoro tak uważasz. Jesteś, byłeś bliżej tych regat. Więc tu kończę.

Jak wyżej.

W rzeczy samej... dobrze jest pisać przy jednym stoliczku.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

http://www.dailymotion.com/video/xuzota ... ideo_sport

Tak było na starcie

Catz... i za to wypiję. Buteleczka dobrego Porto również dla Ciebie (jeśli przyjmiesz)

Przyrównując dzisiaj Vendee Globe do biegu na 100 m na olimpiadzie, lider przebiegł dopiero 3.61 m, a Gutek ma do niego 1.64 m (krok). Wszystko jeszcze sie może zdarzyć. A jak się nie zdarzy to udział w "Igrzyskach" będzie pamiętany przez długie lata.

Catz, twój cyniczny radykalizm jest nie na miejscu. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ze zjawiska, zwanego potocznie kibicowaniem i wspieraniem swoich? Twoje dowalanie jest obrzydliwe. Ludzie kibicują Gutkowi - jedynemu Polakowi, któremu udało się w ogóle wziąć udział w tych regatach. Zaznaczę, ze udowodnił On już nie raz, ze jest po prostu zajebisty i chociażby z racji na to twoje ciągle negatywne pindolenie przypomina jedynie narzekanie na dzisiejszą młodzież przez siedzących przed blokiem na ławeczce staruszków. Weź się opanuj zrozum, że poza tobą na forum są również ludzie znający się trochę i na żeglarstwie, i na regatach. A do tego po prostu kibicują.
Twój cynizm będzie miał dużo większą wartość w szpitalu, kiedy zamiast slow "będzie dobrze" usłyszysz o tym, ze jesteś już stary, zużyty, za dużo piłeś i paliłeś i w ogóle nieopłacalny do leczenia.

Tak wiec proszę ciebie po żeglarsku - weź się odczep od ludzi, przestań się wymądrzać i zostaw ludziom ostatnie i najważniejsze co im przysługuje: wiarę w to, w co chcą wierzyć.

Gdziekolwiek by Gutek nie był teraz i z jakakolwiek prędkością by się nie poruszał, zasłużył on na słowa uznania i odrobinę wsparcia ze strony kibiców. I z pewnością nie zasłużył na lejące się z twoich ust bagno. Chociażby dlatego, ze kim jest Gutek i czego dokonał wiemy wszyscy a kim jest Catz wie tylko Catz. Wszyscy doskonale wiemy, że albo pomysł Gutka wyda albo nie. Jadąc wolniejszym jachtem też bym szukał pomysłu wierząc, że się uda. Gdyby Mu się nie udało, i tak jest Wielki. Ciekaw jestem jak bardzo będziesz świecił oczami gdy Mu się uda?

I nie miej nadziei, ze jesteś jedynie mądry i wyjątkowy siedząc przed kompem i analizując tracka. Inni też to widza, tylko poza żółcią maja wielki szacunek dla wielkiego człowieka i po prostu kibicują wierząc w sukces. Wiara ta nie wymaga ani dowodów, ani uzasadnień. Gutek zasłużył na nią i z pewnością nie zasłużył na komentarze starych dziadków na ławeczce (i nie mowie tu o wieku biologicznym).

Edit: przepraszam wszystkich za literówki. Pisze z tableta i jest to niewygodne, a poprawianie graniczy z cudem.

Wygląda, że ktoś kolejny zawrócił. Byłoby już 15% stawki?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Sławek, dzięki za korektę. Włączyłem pc-ta by poprawić samodzielnie, ale mnie wyprzedziłeś. Dzięki!

Panowie luzik, wcale sytuacja Gutka nie jest taka zła. Już niedługo nabierze jazdy, odłoży się na S po tej "lepszej" stronie niżu i zacznie odrabiać straty, a następnie wejdzie w następny układ niżowy. Myślę, że za 24godz stawka jachtów się trochę wyrówna. To naprawdę dopiero początek regat.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Sytuacja z 7 UTC:


(Louis Burton - Bureau Vallee - uderzyl w niego kuter, gdy gnał 18 kn)
(przerywane linie = predykcje na 9 godzin z aktualnego kursu i szybkości)

Kibicowanie wsysa mnie do granic. Wszędzie na kompach i smartfonie tylko VG.
Super jest aplikacja VG na androida:
https://play.google.com/store/search?q= ... obe&c=apps
Polecam.

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Sporo waży... Ja mam najbardziej badziewiastego z badziewiastych WildFajera. Do tego firmowy i nie mogę go zrootować.
Czekam z utęsknieniem na zamówionego niedawno tableta.

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

z ciekawości: co zamówiłeś?

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Ale jaka wygoda, lezysz w lozku o poranku odpalasz aplikacje i widzisz co sie dzieje w wyscigu

_________________
pozdrawiam
PawełB

Wklejam dla poglądu Vendée Globe 2008/2009 .
http://pl.wikipedia.org/wiki/Vend%C3%A9 ... 008.2F2009
Wówczas nie brał udziału polski żeglarz i tu nawet na forum nie odnajduje tematu, który byłby poświęcony ( jak ten dzisiejszy) tamtym regatom znanych z trudności we współczesnym żeglarstwie.
Gdyby nie Gutek , to czy aż tak bardzo były by regaty Vendée Globe w naszym zainteresowaniu, albo V5O lub też America's Cup i wiele innych markowych regat ?
Mimo wszystko , Gutek nadaje rangę tym regatom, rangę w naszej skali oceny trudności.
Catz, czy jak "zielony" Gutek ukończy regaty , to czy nadal one będą jedne z najtrudniejszych, czy Gutek obniża stopień trudności ?
Uważam, że organizatorzy Vendée Globe 2012/2013 też to brali pod uwagę dopuszczając Gutka do regat. Oby podjęli słuszną decyzję mając na względzie udział również sponsorów.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...